Znaleziony przypadkowo podczas pozyskiwania Genea verrucosa. Jeden jedyny tylko 6 mm średnicy owocnik. Nie zauważyłbym go gdyby nie to, że go uszkodziłem.




Powierzchnia owocnika po oczyszczeniu

Nawet rodzaj mnie usatysfakcjonuje

Nawet rodzaj nie przychodzi mi do głowy:-)))) Przekrój pachyphloeusa, a z zewnątrz któraś z czarnych balsamek:-))) Cudo!!!
Zaczynam Ci zazdrościć trochę, bo znajdujesz coraz ciekawsze grzybki, Marcin:-)))
Wysli go, choć to jasne hymenium wygląda na bardzo młode...
Niemniej, cokolwiek by to było gratuluję:-) Na pewno nie jest to nic pospolitego.

Wyślę, ale pewnie będzie jak piszesz niedojrzały...

Poszukam go we wrześniu, o ile zostawią mi leśne zwierzęta?

Trochę Cię rozczaruję - sam jestem rozczarowany i zdziwiony. Wychodzi mi jak byk, że to dość pospolita genea hispidula - genea kędzierzawa. Owocnik strasznie nietypowy. Znalazłem ten gatunek w zeszłym miesiącu ale moje były podręcznikowe. Puste w środku, z otworkiem i kepką grzybniu u spodu. W Twojej z cech makro pasuje tylko budowa perydium. Czytałem że niekiedy g.hispidula ma owocniki "zmięśniałe" zamiast pustych i chyba Twój jest właśnie takim przykładem. Ostolium - otwór wtedy się zatraca. Grzybek jest w pełni dojrzały - a nawet przejrzały, bo dopiero w trzecim preparacie doszukałem się całego worka. Za pare dni, jak znajdę chwilkę dam fotki mikro zarodników, worków, parafiz i włosków. Zarodniki, a w szczególności włoski są tak charakterystyczne, że o pomyłce raczej nie może być mowy.

Tomek ja się niezmiernie cieszę, że grzybek ma "imię i nazwisko". A do jego ustalenia potrzeba czasu i umiejętności.

Pięknie dziękuję:-)