Przy brzegu jeziora, w pasie nadbrzeżnych olszyn z domieszką leszczyny znalazłam co najmniej kilkanaście takich grzybków w różnym wieku - od ledwie widocznych mikrusów po grzyby dojrzałe ale już mocno nadjedzone...





Jednego z nadjedzonych przekroiłam...





Czy dobrze myślę, że to Gyrodon lividus (lejkoporek olszowy - zębiak sinawy)?

Wygląda na to że to ten gatunek, jeśli chcesz być pewna przeciągnij palcem po hymenoforze - powinien sinieć

Sinieje:-) On ma tak charakterystyczne cechy, że chyba nie można go z niczym pomylić prawda?

Tak, to on, bardzo charakterystyczny i zawsze związany z olszą. kat. R na czerwonej (nie wiem dlaczego - według mnie tam gdzie olsza, tam i on (przeważnie) ;-) Ale w literaturze zaledwie około 10 współczesnych stanowisk.

Dziękuję za potwierdzenie:-) Dla mnie to całkiem nowy gatunek no i u nas w Puszczy jeszcze dotąd nie był stwierdzony:-)