Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
Ozorek dębowy tak znika?
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2008 « Archiwum 2008 wrzesień «
i

#3560
od stycznia 2007

2008.09.08 09:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Mam dwa przykłady zniknięcia ozorka dębowego, którymi jestem tak zaskoczona, że wręcz nie wiem, co o tym myśleć. Czy spotkaliście się z podobnymi przypadkami zniknięcia ozorka dębowego?

Pierwszy ozorek znaleziony 24 sierpnia, w dniu znalezienia wyglądał tak:
znaleziony ozorek
znaleziony ozorek

Wczoraj nie było śladu po owocniku. W dniu znalezienia już wyglądał na nieco zmaltretowanego, moim zdaniem nie nadawałby się do konsumpcji, ale cóż, ja widziałam ozorka pierwszy raz w życiu na żywo, może nie mam doświadczenia z tym gatunkiem. Oczywiście, jak wiadomo, ozorek dębowy jest gatunkiem chronionym, zatem wszelkie pozyskiwanie go jest zabronione. Wczoraj nie było śladu po ozorku.

Kolejnego ozorka dębowego znalazłam 4 września br. Wyglądał tak:
drugi ozorek drugi ozorek

Wczoraj, po 3 dniach, zastałam tylko puste miejsce po ozorku:
miejsce po ozorku
miejsce po ozorku

Bardzo mnie ciekawi, jak to można wytłumaczyć, czy one same się "rozpływają", nikną, niczym czernidłaki, albo inne mało trwałe gatunki, czy ktoś im w tym pomaga, człowiek, zwierzę, np. ślimaki? Czy ktoś spotkał podobne przypadki?
i

#3709
od stycznia 2007

2008.09.21 19:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Dziś odnotowałam ewidentny przypadek "zniknięcia" ozorka dębowego :-((( jako gatunku jadalnego, a ktoś kto się poczęstował tym ozorkiem nie wie - albo wie, ale pomimo tego zbiera - że to gatunek objęty ścisłą ochroną!

Z daleka - Tak było 14 września br. : ---------------------------------A tak dziś:

tak by³o tak jest dzis

I z bliska - Tak było 14 września br. : ---------------------------------A tak dziś:

tak by³o tak jest dzis

Przejeżdżałam tam, obok tego drzewa do stanowiska Lepiota aspera, by pobrać owocnik dojrzałego grzybka, sądziłam, że ujrzę ozorka w jego dalszym pięknym rozwoju, a tymczasem .... :( Eh, życie ..... :(

Dodam, że podczas moich ostatnich 2,5 tygodnia jeżdżenia po lasach podobny przypadek wycięcia ozorka spotkałam więcej razy, również w lesie k. Radojewa.
Nadal jednak zagadkę dla mnie stanowią przypadki zniknięcia opisane w pierwszym poście, dlatego, że tam nie widać wcale śladów pozostałości owocnika po ewentualnym wycięciu. Teraz widzę, że może powinnam pogrzebać w miejscu, gdzie rósł ozorek, może dokopałabym się resztek owocnika. Jednak po "normalnym" wycięciu ozorka pozostaje fragment owocnika, jak widać na dzisiejszym przykładzie....
i

#315
od lipca 2005

2008.09.21 20:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Włodek Chojnacki (woody)
Na Pomorzu grzybiarze ozorka z upodobaniem niszczą, jednak nie zauważyłem, aby kto go zbierał. większość go nie zna i nie wie, że jadalny, a nieliczni, co go rozpoznają, wiedzą też najczęściej, że chroniony i go nie ruszają. Zastanawiam się, czy tam w twoich lasach nie zjadają go jakieś zwierzęta. Słyszałem, że dziki i sarny mają w swoim menu grzyby i że nie jedza byle czego, lecz potrafią je dobrze rozpoznawać.
i

#3710
od stycznia 2007

2008.09.21 21:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Jak jest napisane w Atlasie grzybów ozorek dębowy "powoduje zgniliznę drewna typu brunatnego, zwłaszcza rdzenia, tworząc z czasem puste wnętrze drzewa, proces jest powolny o niewielkiej szkodliwości".

Tak więc jest to dla mnie niepojęte, jak można tak po prostu niszczyć owocniki. W tym roku mam sposobność poznawać ozorka dębowego na owocnikach w różnym wieku, od młodziutkich ledwo pączkujących, po tak stare, że już praktycznie zejściowe i w wielu przypadkach zachwyca mnie uroda tego grzybka, a zadziwia podobieństwo do prawdziwego, tego zwierzęcego ozorka :-)

Na pewno żaden prawdziwy grzybiarz nie niszczy żadnych grzybów, uważam, że Ci co niszczą, to są pseudo-grzybiarze, anty-grzybiarze, grzybiarze szkodnicy :(

Howgh !

Mam rację, Włodku?
i

#3711
od stycznia 2007

2008.09.21 21:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
A zwierzaki w roli zjadaczy grzybków - to ciekawe :-))) Niezła konkurencja dla nas grzybiarzy :-)))

Patrząc na pozostałość owocnika na moim zdjęciu z dziś rzeczywiście można przypuszczać, że to ślady zwierzęcych "ząbków":)
i

#3712
od stycznia 2007

2008.09.21 21:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Detektyw Kojak działa dalej ;)

Dwa ozorki z Radojewa, oglądane 16 września wyglądały tak:

zjedzony ozorek zjedzony ozorek

Chyba faktycznie wyglądają na "zjedzone na miejscu"?
i

#3714
od stycznia 2007

2008.09.21 23:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Przepraszam za kategoryczny ton mojej wypowiedzi z godziny 21:15, nie policzyłam do trzech i od razu napisałam wszystko to, co mi zawsze przychodzi do głowy, gdy pomyślę o przykładach niszczenia np. grzybów :(

#52
od października 2005

Załączam fotę ze "zjadaczem" ozorka - słabo widać, ale był to żuk gnojowy :)
Jak się takich kilka dobierze to mogą opędzlować całkiem sporego grzyba.

ozorek-zuk
ozorek-zuk2
i

#299
od grudnia 2005

2008.09.22 13:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

rapatang
to prawda - z moich obserwacji ozorków w Rogalinie k/ Poznania wynika że żuk gnojarz wcina ozorki aż miło - fotki zamieszczę jak je troche obrobię -wcina i młode i te w stanie rozkładu
i

#300
od grudnia 2005

2008.09.22 14:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

rapatang
i juz dodaję fotki z Rogalina

żuk gnojarz na maluchu

r1

oraz żuk gnojarz na rozwiniętym owocniku

r2
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2008 « Archiwum 2008 wrzesień «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji