Grzybki znalazłem w resztkach pięknego lasu mieszanego (zimą ludzie wycieli 0,5-1 hektarowe dziury w drzewostanie,a wichura sprzed dwóch tygodni dokończyła dzieła).Rosły na skraju ścieżki,przeoranej przez traktory wyciągające potężne pnie.Część z nich była uszkodzona,dostało się też innym "pospoliciakom" tam rosnącym.Ale do rzeczy.

Grzybek pierwszy:podstawa trzonu z odcieniami nibieskozielonawymi,tuż nad tymi barwami odcienie fioletowawe.Miąższ jędrny,mięsisty o przyjemnym,bo przypominającym gąskę zielonkę,zapachu.













Sarcodon sinostopy ??Nazwa pasuje,a reszta ?

No i tak.Grzybek nadal nn,a prace leśne idą pełną parą.Patrząc na postęp owych prac mało prawdopodobne aby stanowisko przetrwało,ale jeszcze nie tracę nadzieji.

Grzybki,odwiedzone po dwóch tygodniach,nie mają się najlepiej.Są zainfekowane jakąś pleśnią,nadżarte przez zwierzęta i naderwane.











a to jego zarodniki

Jacku, a sprawdzałeś, może to coś z Sarcodon?

Mirku,pierwszy post,na dole pod zdjęciami :)

Zastanawiam się jeszcze nad sarniakiem gorzkim-Sarcodon scabrosus,ale ten nie był gorzki.Dorzucę jeszcze jedno zdjęcie podstawy trzonu,może coś da.

Chyba jednak mam coś ze wzrokiem?
Przegapiłem!
:-)))

Jacek coś ci się udało ustalić z tym sarniakiem w końcu?

Sarcodon glaucopus ID: 155877 https://www.bio-forum.pl/messages/7259/340482.html#POST155877