brzoza, dalej świerk

Nie wiem jaki to gatunek, ale jest dość ciekawy. Tak więc jakbyś Mirku kiedyś miał możliwość trafienia na niego, to bardzo będę wdzięczna.

Najwięcej kłopotu miałam z obejrzeniem blaszki, bo owocnik bardzo dojrzały i z masą zarodników, ale po kilkukrotnym płukaniu udało się udokumentować cheilocystydy (nieczęste), z długim wyrostkiem na szczycie, pleurocystydy zazwyczaj bez wyrostka, ale tutaj bez pewności, bo bardzo mało ich widziałam. Niestety z SV ta próba się nie powiodła, jedyne co mogę powiedzieć, to to, że cystydy niezbyt mocno reagowały. W tramie blaszki bardzo duże (do 60 um) sferocysty.
Skórka jest bardzo interesująca, ponieważ po zastosowaniu fuksyny karbolowej i przepłukaniu w kwasie solnym ujawniły się kwasoodporne kropelki. Gdyby nie to, to ten gołąbek świetnie by pasował do R. violaceoincarnata, opisany tutaj:
http://www.repository.naturalis.nl/document/569643
I właśnie klucz do niego prowadzi jeśli uznamy, że tej inkrustacji nie ma (ale jest).
No i autorzy nic nie wspominają na temat inkrustacji strzępek w skórce, choć reszta o dziwo pasuje jak ulał, czyli wygląd i wielkość cystyd, podstawek, pileocystyd, strzępek, zarodników i wysokość ornamentacji, a nawet brzoza w siedlisku.

Czyli Russula cf. violaceoincarnata ... można by zaksięgować??

Co do trafienia na niego to faktycznie jest szansa:-)
Miejsce niezbyt odległe, doskonale wiem gdzie zebrałem i co najważniejsze, to to, że ten fragment lasu jeszcze stoi. Niecałe sto metrów dalej już lasu nie ma ... skutek tegorocznej wichury. W miejscu jego wzrostu też część drzew nie wytrzymało ale miejmy nadzieję, że nie będzie to miało wpływu na jego wzrost.
Serdeczne podziękowania!

Nie wiem :D a księguj jak chcesz

Już jakiś czas temu miałam napisać, ale jakoś przeszło bokiem. Konsultowałam Twoje znalezisko z osobą, która dobrze zna gatunek wyżej przeze mnie sugerowany, Jukka Vaurasem. Dla niego wszystko się zgadza (mikro/ makro) oprócz inkrustacji w skórce, zasugerował, że warto dać do sekwencjonowania, bo może nowy gatunek? U nich R. violaceoincarnata jest pospolita i jest gat. zbiorowym (b. zmiennym). Udało mi się go przemycić z innym wcześniej uzgodnionym i dzisiaj Twój gołąbek pojechał na DNA do Niemiec, więc cierpliwie czekamy co się z tego wykluje (o ile w ogóle).