bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Gdzie te twardzioszki smażone w panierce?
« » bio-forum.pl « W kuchni « starsze wątki (do 27 października 2011) «
i

#3453
od kwietnia 2004

2006.09.05 08:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Przykro mi, ale nie potrafię znaleźć tego wątku, w którym miałam odpowiedzieć, jak tam twardzioszki smażone w bułce i jajeczku. Piszę zatem tutaj.
Za mało czuć grzybka, za dużo bułeczki. To takie maleństwo. Mam nawet zdjęcie - proszę bardzo:

Rhodocybe tak zrobiona jest wspaniała. Napisałam o tym.
Nie polecam natomiast panierowanej usmażonej lejkówki wonnej - nawet ja jej nie zmogłam. Ciekawam, czy w cieście słodkim nie byłaby dobra. Spróbuję.
Pozdrawiam. Szalona kucharka
i

#46
od sierpnia 2006

Wątek sam otworzyłem :-) W kuchni/pieczarka polna i czubajka kania.
Z tego co widzę: za dużo panierki i dlatego więcej smaku bułeczki z jajeczkiem niż grzybka. Jolu, ja wiem, że w kuchni (i w ogóle w życiu) kobiety są the best, ale w kwestii panierowanych twardzioszków to jednak chyba trzeba to robić po męsku, czyli oszczędnie :-) Nie za wiele panierki, bez soli, a odrobina roztartego i posypanego na smażące się grzybki jałowca/ziela angielskiego dopełni reszty.
Na twoim zdjęciu twardzioszek wygląda dostojnie, prawie jak mała kania. Jak znowu ruszę na twardzioszki i usmażę, to dołączę zdjątko :-) Jestem fanem panierowanych grzybków, zwłaszcza czubajek, ale opinia, że panierowany twardzioszek jest super nie jest tylko moja :-) Cały sztab najedzonych kanią grzybofanów oceniał moje kulinarne eksperymenty:) I wcale nie było za dużo piwa i wina, więc pewnie oceny nie były hurra-optymistyczne. Chciaż jak patrzę na zrobioje przez ciebie zdjęcie, to od razu mam ochotę wbić widelec w jednego z grzybków!
i

#3465
od kwietnia 2004

2006.09.06 08:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Bułeczki było tylko tyle, ile sie przylepiło do jajeczka.
A ten jałowiec nie zabije dodatkowo smaku grzyba?
i

#47
od sierpnia 2006

Nada mu trochę smaku "dziczyzny". Musisz sama zresztą spróbować, nie każdy to lubi. Ja na przykład zawsze robię duszone grzyby z zielem angielskim i jałowcem. Raz spróbowałem u znajomych i tak mi już zostało.
i

#3469
od kwietnia 2004

2006.09.06 11:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Ja robię grzyby różnie, ale wolę na grzybowo, to znaczy: nie obgotowuję wstępnie, duszę z cebulką, solę, na koniec dodaję trochę mielonego pieprzu i ew. śmietany. Lubię zdecydowany smak grzyba. Smażone też wolę same, bez panierek. Chyba, że grzyb ma zdecydowany smak i jest jędrny, mięsisty. Wtedy panierka mu nie przeszkadza. Np. Rhodocybe, pieczarka...
Nawet, gdy robię pizzę, nie daję na nią już raczej nic, poza grzybkami i cebulką. No ser żółty i koncentrat pomidorowy (keczup mi zabija wszystkie smaki, podobnie, jak powszechnie stosowane do wszystkiego maggi), ale to przywilej pizzy.
Żur na grzybach też musi mieć smak mocno grzybowy.
Po prostu, moi mili, KOCHAM GRZYBY!

#27
od grudnia 2005

2006.09.06 15:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

rapatang
z twardzioszkow to sie pierozki robi !!!!

o wonnosci
i

#3471
od kwietnia 2004

2006.09.06 17:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Ja mam dwie lewe rączki do pierożków. Na samą myśl o robieniu tego przysmaku wykręcają mi się do tyłu.
i

#51
od sierpnia 2006

Jolu, pytam Cię jako specjalistę od Amanity patelnianej: czy robiłaś coś jeszcze z czerwieniejącym? To znaczy chodzi o formy konserwacji (suszenie, mrożenie, marynowanie)? Zjadłem wczoraj ostrożnie (jako że pierwszy raz) parę sztuk z patelni, po bardzo dokładnym oznaczeniu i jeszcze po konsultacjach zdjęciowych u kolegów z forum. Wiadomo, jak się zbiera grzyba po raz pierwszy w życiu i to w dodatku AMANITĘ, to trzeba mieć 101% pewności, że jest to "amanita zjadliwa" :-) A moja ocena grzybka? Pycha. Dziś zebrałem cztery wiadra i jakoś bym chciał to zachować.
i

#3475
od kwietnia 2004

2006.09.07 06:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Odpowiedziałam w tym drugim wątku .
i

#5066
od kwietnia 2004

2010.08.25 14:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Jacek.
Odnośnie amanity patelnianej: Mój mąż jej nie lubi, ale posolone kapelusze, poczosnkowane, niech postoją sobie. A potem na patelnię na masełko smażyć do rumianości. Delicje! Pochwalił.
No i flaki będę w przyszły piątek robić. Wszystko, jak flaki, tylko zamiast flaków uduszone pokrojone w plasterki amanitki cz.
« » bio-forum.pl « W kuchni « starsze wątki (do 27 października 2011) «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji