bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Archiwum 2007/2008
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Archiwum « Archiwum 2012-2018 « starsze wątki (do 25 kwietnia 2013) « Rośliny cebulowe « Dlaczego Amarylis nie kwitnie? «

#1
od lutego 2007

2007.02.28 09:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

mi zu (miki)
lubię amaryliusy , ale one chyba mnie nie lubią , gdyż kwitnie mi tylko co druga posadzona cebulka. robię wszystko książkowo- jestem amatorem w tym temacie - więc przyszło mi do głowy że może gdzieś jednak popełniam błąd.
te które nie kwitną mają piękne liście - nawet metrowe! niektóre cebulki mam od kilku lat i co roku wydają tylko liście. może ktoś mi poradzi jak zmusić te piękne kwiatki do kwitnięcia !

#2
od lutego 2007

2007.03.01 10:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

mi zu (miki)
zakwita mi co druga posadzona cebulka , ta pierwsza "idzie" w liscie - może ktos mi podpowie dlaczego?

#120
od listopada 2006

2007.03.01 14:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stefaniak (szpak)
Amarylis kwitnie na jesieni. W naturalnym środowisku (Afryka południowa)w tym czasie jest pora deszczowa.Po przekwitnieniu musi cebula odpocząć.Cebulki przybyszowe nie zawsze zakwitają w tym samym roku.Poza tym musi mieć raczej dość dużą doniczkę.Zasilanie nawozami powinno być zmniejszone o 3/4 zalecanej dawki.Reszta już zależy od samej rośliny.

#6
od lutego 2007

najczęściej błędy popełnia się w okresie spoczynku cebul, kiedy nie wolno ich podlewać i trzyma się je w zbyt wysokiej temperaturze
o kwitnieniu decyduje też wielkość cebuli
ps. nazwa rośliny brzmi amarylis a nie amarylius
i

#131
od stycznia 2007

2007.03.10 12:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
mi zu - autorko wątków o AMARYLISIE.
To jest teraz jeden wątek z Twoich dwóch o tej samej roślinie i tym samym problemie z kwitnieniem.
Życzę sukcesów po dostosowaniu się do porad na temat ich hodowli.

#1
od kwietnia 2007

Zakwitł mi pięknie amarylis. Jak z nim właściwie postępować, żeby ponownie zakwitł za jakiś czas? Nic właściwie nie wiem o tych kwiatach, a zależy mi, żeby dowiedzieć się jak najwięcej.

#2
od kwietnia 2007

Bardzo proszę doświadczonych w tym amarylisowym temacie ogrodników o odpowiedź, o jakieś info o tym przepięknym, rajskim kwiecie. Bardzo mi na nim zależy...

#44
od marca 2007

2007.04.29 21:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

tomasz trelka (storczyk)
Ale czy jest to na pewno Amarylis? Czy popularne Hippeastrum. Dla przypomnienia Amaryllis kwitnie latem, pęd kwiatostanowy ma w środku pełny (a Hippeastrum pusty) i jego kwiaty przyjemnie pachną. Amarylis ma zwykle małe różowe kwiaty. Jezeli jest to jednak HIPPEASTRUM, to roślinę po kwitnieniu należy obficie zasilać nawozami o zwiekszonej zawartosci azotu, a doniczkę postawić na słonecznym parapecie. Z racji tego iż jest to roślina cebulowa to do ZAkwitnienia wymaga okresu spoczynku, który polega na całkowitym zasuszeniu rośliny w końcu sierpnia (przestać podlewac), gdy liście zaschna doniczkę przenosimy w nieco chłodniejsze ciemne miejsce. Wiosną, gdy z cebuli zacznie wyrastac pęd kwiatostanowy roslinę przesadzamy do świeżego podłoza i ustwiamy na oknie. POWODZENIA

#3
od kwietnia 2007

dziękuję bardzo za informacje, chociaż teraz to ja sama już nie wiem, co ja mam:) do tej pory wydawało mi się że to amarylis...=)) czy są jakieś znaczące różnice w pielęgnacji między amarylisem a hippeastrum? pozdrawiam.

#491
od sierpnia 2006

2007.04.29 22:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
A ten Twój "amarylis" kwitł już w tym roku ? Jeśli tak, to będzie Hippeastrum, zastosuj się wtedy do rad Tomasza. Nie ma zbytnich problemów z zakwitnięciem w przyszłym roku, nie należy jednak przesadzać z tym nawożeniem nawozami z przewagą azotu po kwitnieniu. Lepiej nawozić mniejszymi dawkami i systematycznie, a nie rzadziej i więcej - warto o tym pamiętać :-)

#1
od maja 2007

2007.05.10 16:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alicja Zawlocka (alicja)
Kochani bardzo proszę o pomoc. Dostałam Amaryllis Hippeastrum , tak było na zawieszce .Właśnie pięknie rozkwitł. Chciałabym go przesadzić do normalnej doniczki, bo jest tylko w zwykłej osłonce z kwiaciarni z niewielką ilością ziemi, ale nie wiem czy teraz można. I jeszcze jedno jak go podlewać , ile razy w tygodniu ? Będę wdzięczna za szybką odpowiedź :)

#2
od maja 2007

2007.05.10 17:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alicja Zawlocka (alicja)
Czy jest wskazany jakiś konkretny nawóz ? Z lektury postów zrozumiałam ,że nawozem zasila się dopiero po kwitnieniu?

#541
od sierpnia 2006

2007.05.10 20:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
Witaj na forum Alicjo !
Teraz go absolutnie nie przesadzaj, dopiero jak na dobre zakończy kwitnienie. Nie da się określić normy podlewania - należy postępować tak, by ziemia była stale wilgotna, lecz nie przelana.
Teraz nie nawóź, dopiero kilka tygodni po kwitnieniu, jak opisane wyżej.

#3
od maja 2007

2007.05.11 09:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alicja Zawlocka (alicja)
Dziękuję za szybką odpowiedź. Czy jest jakiś konkretny ,polecany nawóz do amarylisów?

#546
od sierpnia 2006

2007.05.11 17:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Albert Janota (alberciarz)
Nie konkretnego nie ma. Powinien mieć NPK o proporcjach np. 20/10/10 :)

#4
od maja 2007

2007.05.13 11:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alicja Zawlocka (alicja)
Pięknie dziękuję :)

#1
od maja 2007

2007.05.20 09:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Urbaniak (dziczek)
moja babcia od zawsze hodowała amarylisy, zakochałam się w nich i ja. Moje kwitną przez cały rok, tzn. kilka razy w roku, a jest ich tyle, że każdy w sobie tylko znanym czasie :) to, że nie mają przerwy, np. zimowej nie zauważyłam, żeby jakoś je osłabiało - liście piekne a i kwiaty okazałe. Pamiętam, że u babci zawsze zakwitały na Boże Narodzenie, ale latem też kwitły.
Nie dostają żadnego nawozu, tylko wodę (w czasie kwitnienia nieco więcej). Dostaję cebulę, wsadzam w ziemię i czekam - tylko tyle. Jak najstarsze liście robią się żółte po prostu odcinam. To samo robie z przekwitniętym pędem kwiatowym. Nigdy nie czytałm o ich pielęgnacji od wielu lat zajmuje sie nimi na wyczucie i wygladają OK. Najpiękniejsze są te w dużych doniczkach - maja pole do popisu.

#3
od września 2007

2008.02.09 15:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylwia Sekta (sylwia_s)
Witam :)
Bardzo proszę o radę. Od wielu lat hoduję amarylis i od pewnego czasu co roku na liściach pojawiają się przędziorki. Kupiłam już odpowiedni preparat przędziorkobójczy i stosuję go gdy się ów szkodniki pojawiają, ale mimo zabicia szkodników liście rośliny już zostają przez nie uszkodzone. Co jest powodem powstawania przędziorków skoro na innych roślinach ich niema i jak zapobiec ich powstawaniu? Za odpowiedź z góry dziękuję :):):)

#1
od lutego 2008

zajmowałem się 15miesięcy amarylisami w Holandii. są to wytrzymałe roślinki, można je przesadzać nawet jeśli rośnie pęd kwiatowy. właśnie wyhodowałem sobie piękny kwiat w domu. Roślina wymaga przede wszystkim temperatury w ziemi 23-24 st. Celsjusza. Nie ma znaczenia kiedy zasuszać cebulę. Ważne aby z cebuli wyrosły minimum 8 liści, a najlepiej 12. Wtedy z cebuli powinno "wyjść" 3 kwiaty. w odstępach ok. 2 tyg. Co do nawożenia, to nie zaleca się nawozić w czasie kwitnienia, gdyż wtedy kwiaty zmieniają kolor i nie mamy kontroli nad tym czynnikiem. W czasie wzrostu pąków kwiatowych zalecam podlewać minimalnie, aby uniknąć niepotrzebnego wzrostu liści. Po zakwitnięciu najlepiej uciąć łodygę przy podstawie uważając by nie uszkodzić liści ostrzem noża. Kwiat powinien utrzymać się w wodzie przez 2-3 tygodnie. gdy skończy się okres kwitnienia zaczynamy hodować liście. Od tego jak silne wyhodujemy liście będzie zależeć jak ładne będą kwiaty na następny sezon. liście hodujemy ok 7 miesięcy. w tym okresie należy nawozić glebę, azotanami, solami magnezu, potasu, oraz mikro i makroelementami jak żelazo, mangan. Najlepiej nawozić mało a regularnie. nie wolno przelać cebuli, bo korzenie są podatne na gnicie (generalnie). Po 7 miesiącach należy zrobić amarylisowi "sztuczną zimę", tzn. odstawić nawozy, podlewać minimum i "wyhamować"temp. gleby najlepiej do 12 st.C. Po tym okresie należy uciąć cebulę 10cm nad cebulą i poczekać 4-6tygodni aż zgniją końcówki liści. Potem zwiększamy temperaturę gleby do 24st.C i powinny ukazać się pierwsze liście a po nich pąi kwiatowe. Kwiat rośnie w zależności od sortu 25-30 dni. Pozdrawiam

#2
od lutego 2008

2008.02.13 22:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Monika (myosotis2406)
Dawidzie,
wydaje mi się, że w Holandii zajmowałeś się hippeastrum przeznaczonym na kwiaty cięte a nie na rośliny doniczkowe. Bynajmniej takie wnioski wysunęłam czytając Twój opis z poradami... Nie zaleca się obcinania pędu kwiatostanowego. Po przekwitnięciu konkretnego kwiatu z kwiatostanu usuwa się go w rezultacie pozostawiając niebyt okazały, "łysy" pęd kwiatostanowy, jednak należy pozwolić mu samoistnie "zwiędnąć", gdyż w tym procesie zostają z niego do cebuli transportowane wszystkie składniki odżywcze.
No i jeszcze jedno - jeśli cebula po zimowaniu jest fachowo pielęgnowana - to najpierw pojawia się pęd kwiatostanowy/pędy kwiatostanowe a dopiero później liście.
Pozdrawiam

#11
od maja 2007

2008.03.24 21:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alicja Zawlocka (alicja)
Drodzy forumowicze po zimowej przerwie, którą moje Hipeastrum przeżyło w chłodnym, zacienionym pomieszczeniu (wyjęte z ziemi) około miesiąca temu włożyłam je z powrotem do ziemi i przyniosłam do mieszkania (dodam,że dosyć ciepłego).
Jest to moje pierwsze i jedyne Hipeastrum co niestety jak się okazało nie jest bez znaczenia. Roślinka błyskawicznie wypuściła ....liście . W tej chwili są 4 około 70 cm. Co teraz? Rozumiem,że w tym roku nie powinnam się już spodziewać kwiatów? Co zrobiłam nie tak? Proszę o rozwianie moich wątpliwości:)

#58
od lutego 2007

2008.03.26 19:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Piechna (1952r)
włożyłam je z powrotem do ziemi i przyniosłam do mieszkania.

To był błąd,trzeba było poczekać aż wypuści łodygę,dopiero wtedy do mieszkania.
Łodyga-za dużo powiedziane:-)

(wypowiedź edytowana przez 1952.r 26.marca.2008)

#16
od maja 2007

2008.03.26 20:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alicja Zawlocka (alicja)
Rozumiem że na ten rok "pozamiatane" . I znowu mam podlewać do września , zasuszyć liście , obciąć , cebulę wynieść do chłodu? Czy może z ziemią wynieść ? I kiedy powinna była wypuścić łodygę ? Nie wiem tylko czy uda mi się tyle miesięcy ją przetrzymać bo liście rosną jak szalone i trzeba ją podpierać:)No i jestem zawiedziona nie ukrywam;(

#17
od maja 2007

2008.03.26 20:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Alicja Zawlocka (alicja)
A gdybym kupiła nowe cebulki i włożyła je do ziemi to w tym roku coś by z tego jeszcze było?

#1
od lipca 2008

Mam pewien problem, wróciłam do domu po długiej nieobecności i zastałam niegdyś pięknie kwitnącego amarylisa, zalanego, z połamanymi liśćmi, a ponieważ nie kwitnie od jakiegoś czasu, domownicy stwierdzili że go wyrzucą. Roślina jest w opłakanym stanie. Oprócz tego, że należy ją przesuszyć co dalej mam z nią zrobić? Pomóżcie. Kocham kwiaty zwłaszcza piękne. Nie chcę jej wyrzucać!!!

(wypowiedź edytowana przez maczek 08.lipca.2008)

#1
od listopada 2008

2008.11.05 12:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Karina Ciesielka (nigerka)
Pierwszy raz (choć całe moje mieszkanie tonie w przeróżnych kwiatach) mam w domu amarylisa. Dostałam go kilka tyg temu. Jego cebula zajmuje prawie całą doniczke. W momencie kiedy znalazł się u mnie w domu miał dwa pędy, jeden już przekwitł, drugi kwitnie a trzeci pojawił się niedawno. Podlewam regularnie, średnio raz w tygodniu.
Kwiat jest ogromny i piękny.
W tej chwili ma 6 liści.
Jak dalej pielęgnować tą piekną rośline?

#3936
od listopada 2005

2008.11.05 13:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Stanowisko, gdy amarylis kwitnie, powinno być dobrze oświetlone, ale dość chłodne. Po kwitnieniu doniczkę należy postawić w słonecznym, przewiewnym i dość ciepłym miejscu. Podlewamy dość obficie od momentu, kiedy pojawią się pierwsze pąki kwiatowe. Całkowicie zaprzestajemy podlewania we wrześniu tak, aby umożliwić przejście cebuli w stan spoczynku. Po przekwitnieniu musi cebula odpocząć.Cebulki przybyszowe nie zawsze zakwitają w tym samym roku. Pisał o tym Janek w marcu 2007 (patrz wyżej).

Najlepsze efekty uzyskuje się przesuszając cebulę kwiatu np. przez okres zimowy w ciemnym i chłodnym miejscu. Pomimo braku wody cebula bardzo długo utrzymuje zielone liście. Dopiero gdy wyczerpie wszystkie zapasy wody liście usychają i wtedy je obcinamy. Podlewanie zaczynamy wczesną wiosną.

#1
od grudnia 2008

2008.12.07 21:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

teresa szulc (terma545)
Czytając Wasze wypowiedzi mam galimatias w głowie, 2 tygodnie wcześniej w markecie kupiłam niewielki Amarylis (tak była na zawieszce) z pędem kwiatowym,który obecnie ma ok 40 cm ale powyżej przeczytałam,że amarylis kwitnie latem , a teraz jest grudzień wiec proszę pomóżcie mi rozwiązać problem co kupiłam i jak pielęgnować.
i

#3999
od listopada 2005

2008.12.08 09:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Nie doczytałaś chyba wszystkiego dokładnie. Cofnij się do postu Janka Stefaniaka 2007.03.01 14:40. Pisze on, że Amarylis kwitnie na jesieni, a ponieważ zimę mamy ciepłą, hodowcy postarali się, by okres wegetacji amarylisom przedłużyć. Dlatego kwitnącego udało Ci się kupić w okresie zimy kalendarzowej.
« » bio-forum.pl « Rośliny w domu « Archiwum « Archiwum 2012-2018 « starsze wątki (do 25 kwietnia 2013) « Rośliny cebulowe « Dlaczego Amarylis nie kwitnie? «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji