bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Miednica wieruszek tarczowatych
« »
Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «
i

#4865
od kwietnia 2004

Miednica wieruszek tarczowatych #1

2010.05.09 20:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
... to mój dzisiejszy zbiór. Wybaczcie, że nie zrobiłam pojedynczego zdjęcia - nie miałam aparatu. Są - ładne - w naszym atlasie.





(wypowiedź edytowana przez jolka 09.maja.2010)
i

#4867
od kwietnia 2004

Miednica wieruszek tarczowatych #2

2010.05.10 10:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Bardzo smaczne uduszone na maśle. Delicje!

Jeszcze nigdy tak dużo ich nie widziałam. Jedną, dwie, kilka... A tu dwa takie place. Szkoda było nie zebrać. Telefon do Ani, sms do Mirków, telefon do Zibiego. I po raz pierwszy w życiu zjadłam. Najpierw dwa. Odczekałam 5 godzin, potem zjadłam z dziesięć. A dziś rano wstałam zdrowa i wesoła, więc na obiadek jemy z Panem Kozakiem sos wieruszkowy z ziemniaczkami i śmietanką. Am!
Zostawiłam jeszcze w trawie z połowę z tego, co tu widzicie. Ciekawe, czy za 5 dni będą jeszcze rosły.

Były w trawie pod krzakami głogów.
Poszłam sprawdzić, czy przypadkiem nie ma już Rodocybe. Nie ma, ale opłaciło się.

(wypowiedź edytowana przez jolka 10.maja.2010)

#546
od października 2007

Miednica wieruszek tarczowatych #3

2010.05.10 11:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Jolka nie boicie się ujemnych skutków zjedzenia tych wieruszek tarczowatych po dłuższym czasie dopiero. Muszę o nich poczytać bo ja ostatnio to jeżdżę na rowerze po lesie i ,,zbieram" tylko deszcz i świeże powietrze:-)))

(wypowiedź edytowana przez emeryt 10.maja.2010)
i

#4874
od kwietnia 2004

Miednica wieruszek tarczowatych #4

2010.05.10 11:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Podchodziłam do nich kilka, a może i kilkanaście ładnych lat, Janek.
Kiedyś musiał nastąpić ten pierwszy raz.
Byłam ich pewna na 99%. Opatrzyłam się, oczytałam, obwąchałam, obmacałam. Nagdybałam, nadedukowałam i wyszło mi, że śmiało mogę jeść.
Gdyby toto groziło śmiertelnym zejściem - nie ryzykowałabym. A dolegliwości żołądkowe, takie, czy odwrotne zawsze się zniesie ku chwale posiadanego grzybofijoła.

(wypowiedź edytowana przez jolka 10.maja.2010)

#547
od października 2007

Miednica wieruszek tarczowatych #5

2010.05.12 05:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Co wyczytałem u Marka S. Wieruszka tarczowata: grzyb jadalny podobny do innych gatunków wieruszek w tym do silnie trującej wieruszki zatokowatej. Rezygnuję z poszukiwań tego grzyba.Kozakom życzę smacznego i podziwiam za odwagę:-))
i

#2645
od października 2005

Miednica wieruszek tarczowatych #6

2010.05.12 08:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Wieruszki trujące tak szybko nie występują - pisze o miesiącach. Tamte to najwcześniej od lipca. Zatokowa jest ciepłolubna - więc teraz jej nie może być.
Najprędzej można pomylić z pogiętą, bo też może występować w parkach - ale nie w maju.
Pisz Jolu jakie doznania smakowe - warte zbierania?
i

#4877
od kwietnia 2004

Miednica wieruszek tarczowatych #7

2010.05.12 11:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Warte, bardzo warte. Duszona na maśle, bez cebulki - pycha. Z cebulką nie próbowałam.
Dodać śmietanki - pycha!

Tak jest podobna do zatokowatej, jak borowik do podgrzybka.

#548
od października 2007

Miednica wieruszek tarczowatych #8

2010.05.12 14:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Rysiu dzięki za doinformowanie:-)) Z tym ,ze ciepło na G.Śląsku od paru dni jest ,dzisiaj nawet ponad 20 stopni w cieniu. Będą pierwsze borowiki szlachetne? Drukuję zdjęcie i jutro jednak poszukam tej w. tarczowatej, szczególnie po tym co napisała Jolka:-))

(wypowiedź edytowana przez emeryt 12.maja.2010)
i

#4906
od kwietnia 2004

Miednica wieruszek tarczowatych #9

2010.05.16 16:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Zdjęć nie będzie. Chlapa obrzydliwa. Były wieruszki, ale rozklapane, rozciapciane, oślizłe i robaczywe. Nie było co fotografować, ani jeść. Nazbierałam sobie trochę majówek wiosennych na pociechę.
« »
Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji