Jakoś mi się z gipsówką kojarzy, ale mogę się mylić.
Moim zdaniem to smagliczka
Oj, tak, masz rację, oczywiście. Wiedziałam, że znam z ogródków u znajomych, ale pomyliłam roślinki:-D
Poszedłem tropem koleżanki i rzeczywiście wychodzi, że to uprawiana u nas lobularia nadmorska, smagliczka nadmorska w białej odmianie. Dziękuję.
Tak na marginesie, na tych pryzmach ziemi, które penetruję w poszukiwaniu ciekawych gat. komos, łobód i szarłatów, można spotkać przeróżne cuda niewidy.
To bieluń dziędzierzawa, prawda?
Oczywiście :)
Chodziło mi bardziej o pokazanie, że w jesieni życia niektóre (a może wszystkie) roślinki są bardzo fotogeniczne.
No i łażąc po pryzmach ziemi, wysypiskach, placach i poboczach dróg, udało mi się odnaleźć łobodę długolistną (Atriplex oblongifolia), wcale nie tak częstą jakby się wydawało - może bardziej myloną z pospolitą Atriplex patula.
Przecież, kiedy nie ma się pewności czy to roślina dzika czy ogrodowa, to można prosić o rozpoznanie i tu także. Wśród roślin dziko rosnących jest wiele gatunków takich - które "wyszły" z ogrodów.
Bieluń dziędzierzawa: o: o: o Niesamowita roślina!