Czy Wy wiecie, że już jesień?
Czas zadumy i uniesień.
Skończył się kaszubski wrzesień,
jesień, jesień, jesień...
Pażdzierny świat cudowny się wydaje,
gdy tak człapię lasu skrajem.
To co widzę wprawia mnie w zdumienie.
Ściółka mokra jest i zimna,
kozak czerwieni się w brzezinach,
jest ich dziś istne zatrzęsienie!
W listopadzie będzie dżdżysto,
ciemno, mokro, zimno, mglisto.
Jeszczę trochę grzybków pofocę
nim wrócą długie i mrożne noce...
Nie wiem jak to przetrzymam
jak przyjdzie ta przeklęta zima!
cdn...
Zrobiłem dziś rekonesans po borach i buczynach i co?
Totalny wysyp opieniek. Rosną dosłownie wszędzie i na wszystkim nawet na ławce w parku...
Dlaczego za rok nie będzie opieniek?
Ano dlatego, że one tak sypią co dwa-trzy lata, co nie znaczy że za rok ich nie będzie. Będą zapewne ale nie takich ilościach!!!:-)
A poza opieńkami jest prawie wszystko i co najważniejsze pokazały sie moje ulubione gąski niekształtne:-)
Oby tak dalej to w grudniu można będzie nazbierać świeżych grzybów na Wigilię:-)
I na koniec chyba ostatni przystojniaczek jakiego namierzyłem
Śliczne te misiaczki no nie?!!
Mirku, tego ostatniego "nie kocham już";-), bo on mnie nie lubi (nadal):- (
Jest taki sobie klon...
Rośnie na nim trochę gatunków grzybów-biedak:- (
Jak widać na wysokości ok. 3m pomiędzy uszy wkomponowały sie łuskwiaki.
I teraz mamy uszaki łuskowate albo łuskwiaki uszate:-)))
Poniżej na 1, 5m taki ciekawy wieloletni grzybek po obu stronach pnia
Oprócz nich rosną na tym klonie zimówki i wiosną-latem żagwie łuskowate.
Za niedługo pojawią sie na korze grzybówki maleńkie
Jutro jedziemy do lasu, może coś ciekawego znajdziemy...
No właśnie!
Do opieniek nie trzeba podchodzić wrogo i traktować je jako pasożyty bo są to grzyby, które atakują TYLKO chore (zwykle zabijane przez człowieka - skażoną atmosferą) drzewa. Stanowią więc one ogniwo pośrednie pomiędzy roślinami zielonymi (x, y, z) i powtórnie róślinami zielonymi. Poprostu w dzisiejszych czasach pośpiechu już atakują chore drzewa, żeby przyspieszyć ten proces.
Słuszne stwierdzenie Jerzy. Nie zwalajmy winy na grzyby, pasożyty itp. To nie natura jest wrogiem samej siebie, największym wrogiem natury jest człowiek.
Na Kaszubach przymroziło:- ( ale to chwilowo. Rano było 3*C w południe już 12:-)
a to nie przeszkadza zbytnio ani nam ani grzybkom-
GĄSKOWO
zielone i śliniakowate
gąski białobrązowe
gąska mydlana i na drugim planie b. sosnowy:-) jak ja je lubię
Znalazłem 3 sztuki z jednego stanowiska na drugim nie ma:- (
na trzecim nie byłem (jeszcze)
Sypnęło wodnichami póżnymi
Można jeszcze znależć pojedyńcze kożlaki, podgrzybki i... ceglaki
Jesień mnie dołuje... ale czyż nie jest piękna?
Jak dobrze pójdzie to taki widok zobaczą z ośrodka grzybofiśnięci na II Zlocie Bio-Forum...
O uroku Kaszub nie będę pisał to trzeba zobaczyć...
Piękne zdjecia- a jakie to sa dokładnie rejony?? Jeżdziłem kiedyś na wakacje w okolice Wdzydz Tucholskich nad jezioro Wdzydze i krajobraz był tam uroczy. Niestety nie zbierałem jeszcze grzybów wiec pamiętam tylko róznorodne widoki, wzniesienia i doły zapewne wszystko polodowcowe-gdyby zlot miałby byc gdzies tam to wrażenia napewno bedą niezapomniane
No to mamy pierwszą propozycję na zlotowy ośrodek wypoczynkowy. Co prawda nie mogę znaleść ile tam jest tych pokoi i jaki posiadają rozrzut w terenie. Jak wygląda zameldowanie całej grupy ( czy to ten wysoki dom, czy tylko pokazane w galerii kempingo-domki). Widok z lotu ptaka zapiera dech.
Już się zastanawiam nad tym, czy nie zorganizować tam zloto-wczasów ( 7 dni):-)
Tak na poważnie - trzeba otworzyć nowy post II Zlotu.
To jeziorko dość obiecująco wygląda. Mogę mieć nie lada dylemat...
... statyw czy kij... echosonda czy gps...?/? < (*i*)>
Jakoś będę musiał pogodzić jedno z drugim. :)
No Jezierku i mnie po głowie przeleciał ''szczupak na złoto '':-)
Oldi to jest dość dwuznaczne. Zapewne chodzi o metrowca, a nie kolor panierki?;-)
I tutaj sie mylisz - oczywiście, że chodzi o złotą panierkę:-)
Koniec pażdziernika-zapowiadało się deszczowo-a jednak prognozy trzeba dzielić przez 3:-)
Szwędanie się tu i ówdzie przyniosło nieoczekiwane zbiory. Właśnie skonsumowaliśmy naszą mieszankę grzybową i muszę stwierdzić, że dawno mi tak nie smakowały grzyby. Chyba nadmiar świeżego powietrza...
Wokół tego jeziora nakosiliśmy 3 wiaderka 5l grzybków.
koźlarze, maślaki, wodnichy, gąski zielone i siwe, borowiki, rydze, nieliczne podgrzybki nawet się trafiły. A rydze-jak za dawnych czasów na trawiastej skarpie kolejowej pośród małych sosenek.
Prawuski też niczego sobie
A Wojtek M. przejechał obok nas z hukiem zamist iść z nami na... rydze:-)
Mieszkacie w raju:-)