2021-09-25 Zagórnik, kościół i łupki wierzowskie - część 2
Idziemy dalej w górę rzeki. Na razie oglądamy las.
Bardzo szybko powracamy nad rzekę. Oglądamy ją z oddali. Nie było dogodnego zajścia.
Wracamy na drogę. Zerkamy do lasu. Szału nie ma.
W końcu trafiło się drzewo, buk pospolity - Fagus sylvatica walczący z grawitacją.
Ponownie zerkamy na rzekę. Zejścia brak.
Wracamy do lasu. Stok jest taki sobie.
Idziemy kawałek dalej. Schodzimy nad wodę.
Jesteśmy w miejscu, gdzie zachowało się sporo dużych kamieni z dawnego żwirowiska.
Można też obejrzeć przekrój przez warstwy łupków na lewym brzegu rzeki.
Penetrując żwirowisko natknąłem się na taki dwu warstwowy kamień. Jest już w moich zbiorach.
Ruszamy dalej w górę rzeki.
Mijamy lepiężnika różowego - Petasites officinalis.
Idziemy dalej w górę rzeki.
Oto żwirowisko z lewego brzegu.
Dalej nie idziemy ale zerkamy na rzekę.
I jeszcze dwa zbliżenia formacji. Jak widać łupki zdecydowanie ustępują.
Wracamy na brzeg. Teraz będziemy szli lasem.
W drzewostanie nieco dalej dominuje grab zwyczajny - Carpinus betulus. Bliżej drogi mamy klon jawor - Acer pseudoplatanus.
Przyspieszamy. Zobaczyliśmy już prawie wszystko co chcieliśmy.
Oto dwa ostatnie spojrzenia na rzekę.
Tutaj była jeszcze kwitnąca szałwia lepka - Salvia glutinosa.
Kolejne przyspieszenie. Opuszczamy najbardziej atrakcyjny obszar.
Na poboczu drogi zauważam dęba szypułkowego - Quercus robur porażonego przez mączniaka - Erysiphe alphitoides.
Jest też jeżyna porażona przez rdzę. Stawiam na Kuehneola uredinis.
Była jeszcze czubajka kania - Macrolepiota procera.
W drodze do samochodu mijamy skupiska rdestowca - Reynoutria japonica.
Jeszcze jedno spojrzenie na drogę.
Jeszcze jedno spojrzenie w kierunku skrywającej się za zielenią rzeki.
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :) ⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin