Popadało, cieplutko, to trza się na grzyby wybrać, wziąłem małe wiaderko, bo tak sobie pomyślałem, że troszki za wcześnie jak na duże wiadra :). Efekt widać poniżej.
Zacząłem od tych pachnących;)
Na szczęście kurki (moje ulubione) wynurzyły główki
Znalazłem też Boletus junquilleus jak myślę, malutki, zawsze widzę je malutkie, przy dotyku sinieją, że hej
Kilka zdrowiutkich ceglaków
2 godziniki - trochę kurek, podgrzybków ze 5 będzie, ceglaki 3, borowiki 7.
Już się zaczyna, już się cieszę...
no przepiękne grzybki ale czemu pan zaczął nowy wątek zamiast dopisać sie do tego który już istnieje? :)
muszę się wybrać
smaków narobiłeś...
Piękne grzybki - śliczne fotki:-) Czyżby pełnia sprawiła jednak ten wysyp? We wtorek atakuje znowu moje lasy.
Druga fota od końca. To mały ceglastopory. Też miałem takie przypadki, że nie zdążył się wybarwić na czerwono spód kapelusza. Zobacz fotkę na śląskim doniesieniu z lipca.
No i zapomniałem - piękne fotki!
Nie Rysiu, nie masz racj a propos drugiej fotki od końca, widziałeś siateczkę...?
Borowik na fotce #2 od końca to Boletus calopus. Marcin dobrze zwrócił uwagę na powierzchnię trzonu. B. erythropus ma trzon pokryty takimi bardzo drobnymi ziarnistymi łuseczkami, a nie siateczką. Cecha chyba dość unikatowa wśród borowików.
Faktycznie - grubotrzonowy. Pomyliło mi się z moim, który był bardzo malutki wsród ceglaków i jeszcze nie wyczerwieniał pod kapeluszem. No a tutaj, faktycznie ta siatka. Przepraszam za pomykę, dziekuję za ostrzeżenie:-)