Po dłuższej przerwie spowodowanej suszą wybrałem się na mały rekonesans do lasu. Bez kosza i bez aparatu fotograficznego. W pierwszym dołku, gdzie zazwyczaj stała woda a nad nią grzyby, rosło 31 sztuk prawdziwków na powierzchni ok. 3 metrów kwadratowych. Na szczęście w komórce mam jakiś "aparacik foto".
Następnego dnia przygotowany nieco lepiej do grzybobrania przeglądnąłem w miarę dokładnie swoje rejony.
Stwierdziłem masowy wysyp kozaków czerwonych (wszystkich maści) we wszystkich znanych mi miejscach.
Prawdziwki od niemowlaka po seniora jeszcze niezbyt gęsto, aczkolwiek dość równomiernie. Do złudzenia przypominało to stan zagrzybienia na połowę września z poprzednich lat, kiedy to po 20 - tym września zbierałem śliczne grzyby w setkach sztuk dziennie. Poniżej załączam kilka archiwalnych fotek.
Pomimo niedostatku opadów, wszystko wskazuje na początki wielkiego otwarcia jesiennego sezonu grzybowego.
Fajne grzybki i jeszze lepsze fotki. Czyli jak jest pora to grzyb rośnie i dużo wilgoci nie potrzebuje. U nas słabo. Dzisiaj znalazłem 12 grzybków w cztery godziny. Za to spotkałem 15 grzybiarzy.
Tak z ciekawości, jakie drzewa rosły w pobliżu tych koźlarzy na zdjęciu?
Jakie Piękne Grzyby, a w których to okolicach takie sie pojawiły?? też jestem, z podkarpacia, ale w moich sprawdzonych rejonach (Głogów - Kolbuszowa) totalna susza... nic! tylko zazdrościc, bo na dalsze wypady czasu brak: (
Czy to ostatnie zdjęcie nie przedstawia przypadkiem czerwonolistnego Amanita strobiliformis (muchomor szyszkowaty)?
Pozdrawiam
Przypadkiem nie;] To Amanita citrina.
Jak tam przedstawia się sytuacja na podkarpaciu?? Byłem dzisiaj na malym rekonansiku w okolicach Lezajska i bardzo się rozczarowałem... totalny brak grzybów
koszykowych! Owszem nazbierałem nieco lejkowców, płachetek kołpakowatych, ale bardzo mało... sądziłem, ze po obfitych deszczach i nieco wyższych temperaturach w ostatnich dniach coś ruszy... niestety się rozczarowałem: (
Kamil - chyba źle trafiłeś. Jest całkiem sporo grzybów w okolicach Stalowej Woli w pobliżu miejscowości Lipa, Słomiana, Przyszów. podgrzybki, maślaki, borowiki, kanie, rydze itp. poniżej zamieszczam wybrane fotki moich wrześniowych grzybów.
Kanie usmażone w panierce do zalewy octowej...
Na deser coś dla oka i dla potomnych.
Ostatni dzień września - pora na konkrety.
10 rano w lesie - grzyby są wszędzie (grzybiarze również), w stadkach, parami i pojedynczo. Małe marynaciaki i słuszniejsze do suszenia. 80% to prawdziwki.
W sumie około 120 grzybów z tego 90 to prawdziwki.
Ogółem we wrześniu zebrałem 250 - 300 prawdziwków, co nie stanowi nawet 10% zbiorów z września 2007. Jutro na rydze (oczywiście na konto październikowe), pojutrze prawdziwki (i tak do listopada).