... bo gdzie zbierają to wam nie powiedzą za żadne skarby:-)
Pewni znajomi znająć nasze grzybofisiowanie przysłali nam domentację fotograficzna z tygodniowego zbierania. Zdjęcia tradycyjne słabej jakości, które zeskanowałem. Nie są też medialni więc ja to opublikuję:-)
Więc sprawa ma się tak: od 22-29 sierpnia 2008 znajoma zebrała 1815 borowików...
niektórzy przez całe życie tyle nie znajdą...:-)))
Teraz dokumentacja
22 sierpnia
Zapewne niektórym "koszykowcom" szczeka opadnie...:-)))
Rdzenni Kaszubi nie zbierają za wiele gatunków-borowiki, rydze, kożlaki. Rydze to zapewne mleczaje świerkowe bo wiem, że mają plantacje choinek i tam ich rośnie masa.
To tak dla oka bo jak patrzę za okno....:- (
Tak się zastanawiam. Czy nie przeprowadzić sie w okoliczne tam lasy? Ciekawe ile kosztuje tam mieszkanko - małe ot tak dla mnie i żony:-)
hmmm. jakieś 150 tys. oczywiście poza Trójmiastem-bo tu tyle kosztuje m2:-)))
Ale jest sporo opuszczonych gospodarstw z domkiem do remontu...
Kolekcja imponująca i powalająca, wręcz nie do wiary, ale zdjęcia mówią same za siebie:-))) Ja w tym roku znalazłam prawdziwków 0, 1% tego, w tym owszem jeden "gigancio", ale moje znalezienia były raczej przypadkowe, niż planowe.
Kaszuby dla Grzybofisiów:-)))
w Beskidzie slaskim w lipcu ok 15-30 lipiec - byla cudowna pogodda na grzyby. w trzy dni, ok 1, 5 godziny dziennie 1200 prawdzików
tak więc jestem w stanie uwierzyć - ale takie zbieranie to nie przyjemność tylko ciężka harówka :)
A w weekend jak Bóg da to idę na zimówki - mam już 7 słoiczków marynaty zimówkowej
Jakbym nie widział zdjęć to bym nie uwierzył!!! Mogą Kaszubi fajnie dorobić na takiej ilości borowików. Ja w tym roku znalazłem około 30 borowików za cały sezon, w zeszłym roku było znacznie lepiej bo ponad sto. Na zdjęciu z 27 sierpnia jest 294 prawdziwków... i to jest jednodniowy zbiór!!!! Zima na Górnym Śląsku trzyma. W grudniu będzie cieplej to będą borowiki:-))) Żarty mnie się trzymają.
A ile kosztuje takie opuszczone gospodarstwo z domkiem do remontu????
No normalnie nóz się w kieszeni sam na te grzyby otwiera: 0
Mirku
Może jakis pustostan do zasiedlenia bys dla na nas wypatrzył
taka chatke w lesie dla Grzybofisiów
mogłaby byc nawet na kurzej stopce