Wrzesień 2009
Oto dzisiejsze grzybki - nie za wiele ich, w lesie bardzo mokro po ostatnich deszczach, niektóre grzyby są bardzo przesiąknięte wodą.
A tu mój piękny ozorek, dziś znowu poszłam go odwiedzić i urósł bardzo:-)
Byłam w środę na grzybkach i jak mi kto powie, że ich w lesie nie ma, to go wyśmieję. Dobre półtora kosza przywiozłam, a wiecie, że ten mój koszyczek to mały nie jest. Było kilka purchaweczek, nieco kurek, kilka prawdziwków, w tym jeden piaskowiec, trzy spore kozaki, kilka płachetek, niestety tylko 3 nadawały się do zabezpieczenia- reszta była "podnajęta", kilkadziesiąt podgrzybków, kilka zdrowych kicających, lakówki ametystowe na nalewkę, no i oczywiście 3/4 kosza maślaków.
Oprócz tego było kilka muchomorów czerwieniejących, malutkich ale już z lokatorami niestety.
Zbioru dokonałam w okolicach Długosiodła za Wyszkowem w kierunku na Białystok.
W lesie generalnie sucho, ale ma polance wśród młodnika, porośniętego wysoką trawą, wysyp maślaczków.
Zdjęcia nie dołączę, bo robiłam telefonem a ten.... robi w dużej rozdzielczości i nie można tego w ludzki sposób zmniejszyć.
Dorotko - zdjęcie prześlij mi e-mailem w takiej rozdzielczości jak masz, a ja Ci go doprowadzę do formatu, jaki zapragniesz.
adres e-mail wysłałem na priva...
Dziś odwiedziłem nasz las grzybów za dużo nie ma, ale może w końcu się coś ruszy powoli pojawiają się młode grzybki :) Gdybym znał się dobrze i zbierał gołąbki to bym miał z 2 wiadra chyba w lesie ich pełno;]
(wypowiedź edytowana przez cinek146 06. września. 2009)
Witam wszystkich. Po wczorajszej wizycie w lesie utwierdziłem się w przekonaniu, że ten rok niestety nie jest zbyt obfity w grzybki. Kilka prawdziwków, borowików ceglastoporych, kurek, maślaków i kozaczków. Pozdrawiam.
Byłem w sobote rano w okolicach Tworogu (Ślaskie). Nie znalazlem nic. Sporo roznych niejadalnych, ale podgrzybka chociazby spotkac okazalo sie niemozliwe. Mimo kilku deszczowych dni w lesie niezbyt mokro, duzo lisci jeszcze na drzewach wiec deszcz nie ma szans przedsotac sie do gleby. Mało tez ludzi w lesie. Za wczesnie chyba jeszcze jak na te okolice.
Ja byłem w sobotę jakieś 2, 5 godzinki - okolice Korwinowa:-) (pod Częstochową)
Zaczynają się pokazywać... to na zdjęciu to to co zdrowe zostało. Odrzuciłem 30% koszyka, więc nie tak tragicznie. Za parę dni powinno być lepiej.
pozdrawiam!
Zbiór z sobotniego wypadu do Rabki Zdroju
Ładnie Aniu jadę chyba do Robaki na grzyby: D
Dzisejszy późnopopołudniowy zbiór:
Dzisiaj z córką pojechałem do lasu. Dostaliśmy cynk, że nie ma grzybów, ale już nie wytrzymałem.
Z grzybów na 100% jadalnych - 2 sztuki ( borowik szlachetny - malutki, orazkozak czerwony - pici-pici). Nie zaliczam już podgrzybka wysokości 1 cm.
Zbierałem równo wszystkie gołąbki. Mam tez jakies niezidentyfikowane białawe grzybki, ale zobaczycie je na fotach.
Na a teraz po kolei. Co to za grzyb?
1*
Zapach łagodny, grzybowy. Słodki, ale szczypi w język, chociaż umiarkowanie.
2*
Trudno wyczuwalny zapach. Smak słodkawy, mało szczypiący.
3*
Zapach przyjemny grzybowy, smak słodki ale ostro szczypiący w język.
4*
Bardzo ładnie pachną - grzybowo. Rośnie ich dużo i gdyby można je było zbierać - no to mamy grzyby na bezgrzybiu. Smak słodkawy - kalarepkowaty (??) ale nie szczypi w język.
5*
Taki kurko-lejkowiec mięsisty. Zapach inny - niezidentyfikowany (:- () Smak dziwny - nieciekawy ale nie szczypi.
Zapomniałem pokazać wszystkie grzybki:
Na ostatnim zdjęciu na gorze z prawej są gołabki z czubkiem na środku - podobno chatakterystyczne dla gołąbka błękitnego. Skórka jednak nie jest gorzka a niestety szczypi w język:- (
Przez 3tygodnie nie zaglądałem tu, ale schodziłem Góry Bystrzyckie. Grzybów jak na lekarstwo a brak aparatu ( bo został w szafie) to powód, że zdjęć ciekawych i dobrych również mało. A oto część fotek zrobionych fonem z przełomu sierpień/wrzesień. Najwięcej było tych odkrytych na węch.
Znalazłem grzyba nr 4 - to chyba lejkówka olśniewająca. No ładnie - taki ładny a taki trujacy:- (
Rysiu przecież w śląskich lasach jest trochę grzybów, a w porównaniu do poprzednich miesięcy to sporo. Piszę tak bo bylem dzisiaj na grzybobraniu w godz. 11. 00-16. 30. Najwięcej czubajek kań, potem gołąbki winne, kilka kozaków, dwa borowiki, dwa maślaki, jeden rydz. podgrzybków brak. Porobiłem kilka zdjęć, ale mój brak wiedzy i cierpliwości no i aparat choć drogi nie chce robić dobrych fotek. Wstawię je w piątek:-))
jak Janek wspomniał w śląskich lasach jakieś grzyby są, coś się w ściółce wreszcie poruszyło, oto dowód na fotce, lasy okolice Mikołowa.
Janku - proszę o pokazanie tych gołabków pojedynczo - z boku, z góry i od dołu - włącznie z nóżkami. Czy na moim zdjęciu, widziałeś zbierane przez Ciebie gołąbki?
Rysiek, co do Twoich grzybów z 9. 09, nr 1 to Russula ochroleuca - Gołąbek ochrowozłoty, uważany przez niektórych za jadalny... Nr 4 to Rhodocollybia maculata - pieniążek plamisty, niejadalny. Nr 5 to może być (ale nie musi) Clitocybe costata - Lejkówka lejkowata, niejadalna.
Rysiu. Gołąbki winne zostały skonsumowane. Twoje gołąbki koloru czerwono-fioletowego. na zbiorczym zdjęciu po prawej u góry to chyba niejadalne gołąbki przydrożne. Moje gołąbki winne (śledziowe) są ze sprawdzonego miejsca. W środę jadłem je już kilkunasty raz. Zapraszam do Halemby:-)) Mam dwa rowery. Pojedziemy, nazbieramy gołąbków winnych i innych grzybów:-))
Gałabków o kolorze zółtym lepiej nie zbierać nawet jesli sa jadalne to smak mają kiepski i niewarty zachodu zwłaszca jeslii jest obok np modrozółty o rewelacyjnym smaku, Jedynie Fioletowiejacy z zółtych ma byc smaczny ale ja go nigdy nie spotkałem
Ze smakowaniem lejkówki to trzeba ostroznie, bo sie można trafic akurat na wieruszke zatokowatą.
Gołabki niejadalne sa zwykle palaco ostre, jesli tylko lekko szczypie to moze jeszce sie nadawac po dokładnym obejrzeniu blaszek i innych cech.
niestety smakowanie wsztstkich napotkanych okazów często kończy sie brakiem czucia na jezyku. :)
Dlatego warto je zbierac i dobrze rozpoznawać z miejsc nowych nieznanych nawet w domu posmakować raz jeszcze zeby nie trafił sie np Gołąbek Queleta
Warto zwrócić uwage ze wiekszosć niejadalnych ma kruchy miąższ.
Oliwkowy gołabek jest natomiat tak smaczny że zjadłem go kiedys w załości na surowo juz w lesie,
Krótke wejscie do lasu tuż przed zmrokiem w okolicy Sycowa...
czekały tam na mnie dwa piekne i zdrowe prawdziwki
Las co prawda był suchy, dębowy ale przeciez grzyby to mikoryza moga sobie i z korzeni zywiciela czasem pociągnąc wilgoci no i rano pewnie rosa i mgła też je zasilają.
pół godziny spaceru
i gołabki tu akurat 100% rassula vesca
przepyszne
i kto twierdzi ze na grzyby trzeba o 5 rano startować :)
Trzy rassula vesca udało sie mi w tym roku znależć i skonsumować. Tak jak polska nazwa wskazuje są wyborne. Chrisfir i Arysch cieszę się ze spotkania na Zlocie z tak dobrymi znawcami grzybów:-))
A u mnie rośnie masa przeróżnych gołąbków, russula vesca też. Wszystkie bez wyjątku potwornie robaczywe. Nie udało mi się w tym roku znaleźć zdrowego gołąbka. Wczoraj wyskoczyłam do lasu, który rośnie tuż za parkanem firmy, w której pracuję - dosłownie na pół godzinki - zatrzęsienie płachetki kołpakowatej - można by workami nosić, gdyby nie to, że wszystkie robaczywe. Poza tym trochę podgrzybków, które również robaczywieją. Trochę ładnych młodych i zdrowych maślaczków i dwa piękne koźlarze pomarańczowożółte. Masa amanita fulva - jedynego muchomora, którego mam śmiałość jeść. Słońce wychodzi po deszczu i za chwilę chyba znowu pomknę do lasu... bo inaczej nie wytrzymam!
Odwiedziłem dziś nasz las ale znów nie jestem zbytnio zadowolony ale zawsze na zupkę będzie;] Ludzi w lesie coraz więcej grzybów młodych też
Byłam dziś w lesie i oto rezultat:
A tu borowik, co wyrósł na łączce pod lasem... tylko kapelusik mu wystawał:
I jeszcze wyjątkowo wielki piaskowiec modrzak - kapelusz miał ok. 20cm średnicy:
Marzena w jakim rejonie Polski zbierasz tak duże ilości grzybów. Może to gdzieś napisałaś, ale ja nie dotarłem. Ja penetruje śląskie lasy w okolicach Ruda Śl.-Halemba, Mikołow-Jamna, Katowice-Panewniki. Oczywiście od lat mam stałe miejsca gdzie co roku zbieram grzyby tego samego gatunku. W tym roku jest marnie. Nawet jak w lipcu było bardzo mokro rosły tylko zarobaczone muchomory czerwonawe, trochę maślaków żółtych, pojedyncze kanie i gołąbki. Wrzesień i październik powinny być lepsze. Pozdrawiam:-))
Moje grzybki zbieram w mazowieckiem. Konkretnie jest to powiat garwoliński. Mam 4 różne lasy, które odwiedzam - każdy o nieco innym charakterze. Ostatnio najbardziej obfitujący w grzyby okazał się typowo nizinny lasek liściasty z przewagą grabu i miejscami sporym dodatkiem brzozy. U mnie co roku jest inaczej. Były takie czasy, że borowiki rosły w kupie po 30 sztuk, teraz już tylko pojedynczo... albo kiedyś weszłam do takiego małego lasku i czerwono mi się w oczach zrobiło od niesamowitej ilości koźlarza czerwonego... to dopiero były zbiory.
Czyzbys zbierała pod Wilgą??
> janku
wrzesień cos nie zapowiadaa sie nadzwyczajnie, ale do zlotu jescze może sie zmieni i w rejonie borowego młyna beda warynki nadzwyczajne.
ja tymczasem właże do nowych zupełnie lasów jak jest okazja.
W okolicy Smigla i Leszna. słabo z koszykowcami jedna kurka i jeden podgdzybek zajączek
Trzecie wejscie zaowocowało znalezieniem jednego tylko okazu szmaciaka.
Zobaczylem go kątem oka jakies dwadziescia metrów w głebi lasu, jeszcze przez szybe samochodu :)
Podzieliłem sie przyroda pół na pół. Połowa " kalafiora" zostałe w ekosystemie lasu...
Reszta, mniam mniam jest już wyborna zupką, o walorach której mozna spiewac pieśni. Szmaciak bowiem w dobrych warunkach odrasta i za tydzień można dokonać np powrórnego zbioru.
pozdrawiam i zycze szczescia wszystkim, którzy maja las gzrybowy na wyciągnięcie reki, czy może nogi :)
Troche im zazdroszczę
"... W Polsce grzyb chroniony (od 2004 r.) - i chociaż jest grzybem jadalnym nie wolno go zbierać...."
Skoro piętnuje się zbieranie trufli, to...
Prawo jest chyba jedno?
Patrząc na prognozy pogody to Zlot będzie przebiegał na wesołej dyskusji o grzybach, fotografowaniu... i na sporadycznym znajdywaniu grzybów koszykowych. Będzie super:-))
Piotrze, nie nie zbieram po Wilgą... ale pod Żelechowem.
Jeszcze nigdy nie byłem w lesie w woj. mazowieckim. Nie przypuszczałem, że tam są też tak grzybne tereny jak np. u Marzeny. Na większe grzybobranie jeżdżę w okolice Kobiór-Pszczyna lub, ale tam ostatnio rzadko bo dosyć daleko dla bezsamochodowca, w lasy lublinieckie ( Koszęcin, Rusinowice). Trochę popadało w ostatnich trzech dniach ( za mało) to jutro sprawdzę,, swoje" miejsca w pobliskim lesie.
Janie, jest tam naprawdę sporo fajnych lasów. A swoją drogą pociechę mogą dać nawet miejskie lasy Warszawy. W zeszłym roku w Lasku Młocińskim znalazłem Siatkoblaszek maczugowaty, niestety nie zrobiłem mu fotki: ( W tym roku polowałem na niego (kilka wypadów) ale nie udało się... może w przyszłym roku.
Ja też jak do lasu to okolice Kobióra bądź Kobielice blisko i jak są grzyby to się nazbiera, a teraz słyszę ze wszyscy na Słowację pędzą po grzyby;)
Witam, jako nowy użytkownik forum, chciałbym Wszystkich przywitać, pozdrowić i podzielić się swoimi znaleziskami wrześniowymi, fotki nie są najlepszej jakości bo robione aparatem z telefonu, ale dadzą się obejrzeć, podaje link do fotek, lelo.interkar.pl. Wolę podać link do strony, nie linki do samych fotek, bo niestety nie wszyscy mają dobre łącza internetowe i tak duża ilość fotek jaka jest zamieszczana na tym forum, niestety powoduje strasznie powolne wczytywanie się stron (bynajmniej w moim przypadku, może najwyższy czas zmienić operatora).
Jeszcze raz chciałbym wszystkich pozdrowić i życzyć pomyślnych zbiorów.
Witaj Leszku na naszym Forum...
Już na początku chciałbym Ci zwrócić uwagę, że chyba nie doczytałeś się reguł, jakie tu obowiązują - przede wszystkim jeden gatunek jeden wątek...
Wtedy nie musiałbyś się martwić, że komuś się strona powoli otwiera.
Sprawa druga, to zdjęcia linkowane, albo jak w Twoim przypadku link do swoich fotek - niemile taka forma jest tutaj widziana i to z bardzo wielu powodów. Poczytaj trochę o naszym Forum to z pewnością to zrozumiesz.
Ostatecznie jesteś mile na Forum widziany i nie zrażaj się tymi moimi uwagami - mogą się tylko przydać, nie zaszkodzić...
(wypowiedź edytowana przez grant 14. września. 2009)
Cieszę się że wreszcie ktoś bliski z moich stron witaj Marcinie, ja też odwiedzam
lasy Kobielickie, bo jestem z Pszczyny.
Widzę, ze liczba Forumowiczów z Górnego Śląska i Kaszub się powiększa. Witam:-)) Szkoda, ze tak mało Forumowiczów jest z Mazur, Małopolski czy Bieszczad. Aktywny i bardzo dobry Forumowicz i grzybiarz jest na Podbeskidziu. Zapomniałem nicku i nazwiska. Chyba Wiesław Smyrski. W każdym razie pozdrawiam:-)) Jak tam grzybki na Podkarpaciu Wiesławie?
Jak sie popatrzy na wpisy z mapy grzybowej to wszedzie jest sporo grzybofisnietych ale nie wszyscy się rozpisują i robia fotki.
ale pewnie czytaja wybrane wątki
W zbiorach pojawił sie w niedzielę łuskowiec jelenieni
Uznałem ze nie jest to wieruszka i wyladował na patelni. Smak nie jest rewelacyjny jakis, więc nie polecam szczególnie, że mozna pomylić z wieruszką
i na patelni- drugi okaz był spory ze 12 cm śr.
no i był jeszcze twardzioszek czosnaczek
ma rzeczywiście intensywny zapach czosnku i nadaje sie tylko na przyprawę
więc go zasuszyłem i może zabiorę na zlot.
Zobaczymy czy sie nada do dziczyzny :)
Witam Grzybofisiów!
Byłem w piątek w lesie, rewelacji nie było, lecz do garnka było co włożyć i do suszarki też.
Oto cały zbiór:
Prawdziwki, szczególnie te dwa większe i malutki M. czerwieniejący na zbliżeniu.
W niedzielę chciałem powtórzyć, lecz niestety, grzybki nie odrosły.
Za chwilę też pójdę, jeśli będzie czym to się pochwalę.
w ostatnią niedzielę, ok. 40 km od Warszawy
Wtorek ok. 45 km od Wrocławia
A w mojej okolicy zakaz wstępu do lasów. Po lipcowej nawałnicy pełno wiatrołomów i wiszących nadłamanych gałęzi, strach wchodzić do lasu, nawet nie wiem czy jakiekolwiek grzybki rosną. Moja dusza płacze: o ( Cała nadzieja z Borowej Zatoce.
eha w Toruniu nima grzybów: (( ( w niedziele znów sie wybierzemy zobaczymy co się urodziło...
Półtora tygodnia temu w Mazowieckim Parku Krajobrazowym udało mi się zebrać całkiem sporo grzybów - były podgrzybki, zajączki, kozaki, maślaki, modrzaki i przede wszystkim kurki. Niestety nie robiłem zdjęć...
Za to dzisiaj, ok. 100m od wejścia do warszawskiego rezerwatu przyrody Morysin, pod jedną z topól osik czekała na mnie taka niespodzianka. Podejrzewam, że to młodziutkie koźlarze topolowe :)
Jutro w sobote 19 wrzesnia chce jechac na grzyby za Tarnowskie Góry.
Wie moze ktos czy sie teraz opłaca, czy sa grzyby??
Dzieki
Znajomi byli we wtorek w okolicy Kalet było dużo małych podgrzybków. Ja mam zamiar jechać w okolice Zawackie czy wie ktoś jak tam z grzybami??? bo na mapce wychodzi że zero.
W okolicy Tarnowskich Gór zdrowo popadało to będą grzybki, Kalety podobnie. Zawadzkie odradzam, tam chyba dalej sucho.
Dzisiaj zapadła decyzja dopiero o 10-ej. Pół godziny i byliśmy w drodze. My do lasu, ludzie z lasu. Pogoda piękna i w dodatku do koszyka trochę grzybków wpadło.
(wypowiedź edytowana przez jaceen 19. września. 2009)
W moich stronach grzybów nie ma... od dwóch tygodni nie padało i w lesie strasznie sucho. Byłam dziś - efekt to kilka podgrzybków, kilka koźlarzy. Gołąbki w dalszym ciągu robaczywe. Większość grzybów podsuszona przez słońce. Jak nie popada to nie ma po co do lasu chodzić...
ja tez odwiedziłem las no faktycznie za sucho jest, ale grzybów troszkę nazbieraliśmy
Marcin nieźle jak na ten rok:-)) Ja maślaków sitarzy nie zbieram. Te grzyby to po środowo-czwartkowych deszczach. U mnie w tych dniach (16-17. 09) sporo popadało i w lesie trochę grzybów i masa grzybiarzy. Na las mam widok z okien mego mieszkania. Jeszcze parę suchych dni i nie będzie nic. We wtorek będę w lesie to relacje wstawię:-))
(wypowiedź edytowana przez emeryt 20. września. 2009)
Łódzkie, Rokiciny. SUSZA!!! Niesamowicie sucho pomimo, że las nieco podmokły. Grzybów do koszyka ZERO! Te trochę znalezionych koźlarków babek, podgrzybków i gołąbków nie nadawało się do zabrania-lokatorzy i wysuszenie.
Ale trudno sie dziwić skoro w łódzkiem deszczu nie było od... nawet nie pamiętam kiedy tu chociaż trochę pokropiło: ((
Dawno nie było takiego roku, żeby w połowie września było u mnie w lodówce bezgrzybowo :))
Ale za to spacer przy takiej pogodzie był SUPER!!!
W lesie sucho, bo nie padało od 3 tygodni, ale jakieś tam grzyby się trafiły.
Dzisiejszy zbiór w okolicach Mińska Maz., zbierane po godz. 15:
A to najpiękniejszy dla mnie okaz:
W piątek byłam w lesie łagiewnickim. Sucho! Znalazłam kilkanaście koźlarków, jednego prawdziwka, troche muchomora czerwonawego, gołabków zielonkawych, garść lejkowca i pierwsze opieńki. Kurki sie skończyły całkowicie. I chyba nic dalej nie będzie, bo u nas cały czas słonecznie i kompletnie bezdeszczowo.
też coś znalazłem:-))
pzdr
Wczoraj w Parku Szczytnickim we Wrocku na wysokości ok. 5m
słabo widac ale to pewnie żółciak siarkowy
Ja niedawno znalazłem dwa razy we Wrocławiu
Na Długiej i Białowieskiej.
przybyłem, zobaczyłem, skonsumowałem
Ave Cezar
były z robinni, i trochę blisko drogi
ale benzyna teraz bezołowiowa
nawiasem...
5 m - ty to chyba masz ksywę tyczka patrząc na perspektywę tych zdjęć
5m nie możliwe- max 2, 85m...
Bukowno pow. olkuski
jutro chciałabym się wybrać na grzyby, czy w okolicach Gdańska gdzieś jest sens...?
niestety pogoda jest bardzo ładna, więc pewnie za sucho na grzyby, ale mimo to strasznie ciągnie mnie do lasu :)
5 m - ty to chyba masz ksywę tyczka patrząc na perspektywę tych zdjęć.
Odp.: Zdjęcie robione na maksymalnym zoomie optycznym mojego HP735 czyli x3 w dodatku robione z ręki i o słabym naświetleniu. Na kompie obrobione i przybliżone cyfrowo do momentu względnej oglądalności. Jak ktoś ma dobry sprzęt to od ul. Różyckiego przy przystanku tramwajowym może jeszcze zdąży zrobić ładne zdjęcia, albo jajecznicę.
Napisałem, że ok. 5m, jak dla kogoś jest to 2, 85 to jego problem.
Casami lepiej milczeć i być uważanym za niemądrego, niż się odezwać i rozwiać te wątpliwości.
(wypowiedź edytowana przez jaceen 22. września. 2009)
Przywołany do tablicy...
"Napisałem, że ok. 5m, jak dla kogoś jest to 2, 85 to jego problem."
Dla mnie nie jest problemem, że Ty masz problemy z oszacowaniem wysokości, odległości czy długości. To całkowicie Twoja sprawa.
Ja tego problemu nie mam i zapewne nie tylko ja zauważyłem, że te nieszczęsne 5m nie trzyma się kupy.
Przykre jest to, że mój post odebrałeś jako atak na Twoją osobę a nie z przymrużeniem oka, ale to również jest Twój problem.... na pochyłe drzewo... nawet Salomon nie naleje...
Każdy kto ma pojęcie o fotografii jest w stanie sam odpowiedzieć sobie na pytania:
1. Jak wygląda zdjęcie robione aparatem o matrycy 3, 34mp na maksymalnym zoomie x3 dodatkowo przybliżone cyfrowo nawet odrobinę...
2. Gdyby żółciak rósł na wysokości 5m - nie byłbyś w stanie zrobić ujęcia w takiej perspektywie - nawet z 50m! A zwłaszcza nie takim słabym aparatem.
Pozdrawiam
Wojtek
Ps. I zakończmy na tym dyskusję, bo kontynuacja jest bezcelowa.
A tyle pięknych grzybów na forum :)
Pisząc, że mam taki aparat, to dla znawców wiadome, że to stare i słabe. Mam jednak do niego słabość, bo służy mi od 2003r.
Przyznaję, że może to być 2, 85. Jak wcześniej wspomniałem robiłem foto z ręki, czyli (Krzysztof ma rację, że tyczka) moja wyciągnięta ręka ok. 2, 10 + (Wojtka ocena) 2, 85 = 4, 95. Czyli mogłem napisać ok. 5m. Tu dodam jeszcze jedną miarę, otóż odległość od drzewa... :)))
Przepraszam za moją zgryźliwość, następnym razem nie będę podawał żadnych szczegółów czli wysokość itp. Proszę bez urazy, każdy może mieć słabszy dzień, pozdrawiam :)
(wypowiedź edytowana przez jaceen 22. września. 2009)
Czy ktoś ma jakieś wieści o grzybach w okolicach Wrocławia?
Kasiu możne tu będzie wskazówka.grzyby.pl Dzisiaj to już wszędzie jest sucho.
Wrocław, okolice no cos siedzieje mimo tego że sucho w nocy jest rosa
w okolicach Chocianowa 30 min spaceru i cała suszarka koslarza oraz spora patelnia gzrybów i jeden słoik maślaka sitarza same młode okazy.
A Janka wskazówka bardzo cenna
mój wpis i klka innych już tam jest
Kasiu > jak się wybierzesz to tez możesz uzupełnić swoim wpisem. Nawet, jak jest zerowy.
Mój komentarz odnośnie "tyczki"
miał być zartobliwy, a tymczasem... wzbudziłe troche emocji no i fachowych wypowiedzi :)))
Ale to fajnie, bo tak to by to forum było nudne, jak wpisy na mapce wystepowania grzybów.
Sitarze i kożlaki po wstępnej obróbce
Myślę, że teraz to będzie ciekawiej na forum ze względu na ciekawe fotki jakie się niedługo pojawią :) W lesie coś drgnęło. Mnóstwo maślaka sitarza, sporo pstrego, koźlarzy, opieniek i częściej trafiają się prawdziwki. Pozwolę sobie wkleić parę swoich fotek z mojego staruszka. Tak jest 45 km od Wrocławia :)
Cudownie! Te sitarze fajnie rosną. I opieńki - super!
Jutro i ja polecę gdzieś na grzybki, to zdam relację z mazowieckiego... zauważyłam, że pojawiły się kanie w moich stronach (wypatrzyłam z autobusu), pewnie są i opieńki, no i poszukam gąsek, bo znam świetne gąskowe miejsce. Już się nie mogę doczekać... mam ochotę odwiedzić jeszcze jeden lasek, w którym dawno już nie byłam - tam za to było zawsze bardzo opieńkowo...
Witam
mam pytanko co to jest za grzyb i czy jest on jadalny? smak ma gorzki.
Wydaje mi się ze borowik ceglastopory i jest jadalny tylko ten gorzki smak coś tu nie pasuje?
(wypowiedź edytowana przez cinek146 25. września. 2009)
Dzień dobry Wszystkim. Od dwóch lat czytam Wasze forum i do tej pory nie miałam odwagi do Was się przyłączyć. Jestem grzybofisiem totalnym. Kocham szukać, znajdować i ostatnio fotografować. Dzisiaj byłam w lesie - okolice Olkusza. Szalony zbiór rydzów- ok. 100 szt. niestety tylko 32 "użyteczne" reszta z "obcymi proteinami". Nawet obierając pomyslałam, że przecież na świecie jadają karaluchy, larwy - to czemu takie piękne, nasze grzybki z " osobnikami" idą na rozsiew.
Za moment spróbuję wstawić kilka dzisiejszych okazków - ale prosze o wyrozumiałość - robię to pierwszy raz.
Nie umiem wstawić zdjęć. Mam zainstalowany PICASA 3 a tam nie umiem znaleźć opcji zmniejszenia do 100kB zdjęć.
Kolejna nieporadna próba wstawienia zdjęć
Ludzie, udało się, pomimo iż jestem techniczna inaczej. Nie do końca - miały byc podpisy:
1- rydzyk
2 - zajączki
3 - nasza sunia grzybowo-kanapowa EBOLA pilnująca kozaczka
4 - trojaczki
5 - po naszemu BORACZEK czyli maślak pstry
Czwartkowy spacer po lesie zakończył się pięknie. W dolnośląskich lasach chyba coś drgnęło.
2-godzinny spacer w okolicy Obornik Śląskich. Coś się rusza, zależy w którym lesie.
oraz muchomorki;)
A te grzybki niestety nie wiem co za jedne.
(wypowiedź edytowana przez evilcat 26. września. 2009)
Stalowa Wola
Nie ma wysypu ale codząc po lasach k Przyszowa i Krawców napotkamy podgrzybki i troche prawdziwków. Such - a zawsze o tej porze na Podkarpaciu był WYSYP!!!!!!!!!!!!!!
Witam serdecznie, dosyc dawno tutaj nie zagladalam: (
Rodzinne problemy pozbawily mnie zupelnie wolnego czasu.
Dopiero wczoraj znalazlam z corka godzinke na lazikowanie po lesie - okolice Mosiny k/Poznania.
Oto nasze okazy - juz sa :)
W moich stronach nadal nie ma nic!!! Sucho potwornie. Jedyne co rośnie to muchomory czerwone. Obawiam się, że to może już w tym sezonie koniec...:- ( A tak się ładnie zapowiadało...
Kasiu Be,
Ten grzybek w lewym dolnym rogu to tzw szmaciak galezisty (Sparassis crispa), zwany tez ostatnio siedzuniem.
Jadalny i smaczny ale pod ochrona.
Powyzsze zakladajac, ze rosl pod sosna.
Jezeli rosl pod debem lub innym drzewem lisciastym to bedzie to szmaciak blaszkowaty (Sparassis laminosa), tez jadalny ale nawet rzadszy od poprzedniego Nie jestem pewien czy chroniony.
(wypowiedź edytowana przez romualdgorski 27. września. 2009)
Sparassis crispa jest grzybem chronionym i możesz go zgłosić do rejestru grzybów rzadkich i chronionych jaki jest prowadzony na tej stronie.
Ten drugi grzyb to któryś z białych mleczajów.
EDIT: Sparassis laminosa też jest chroniony.
(wypowiedź edytowana przez andrzej528 27. września. 2009)
Witam
Znalazłem dzisiaj muchomorki, według mnie to czerwieniejące, ale mam prośbę, o dokładny opis zanim dostosuję zdjęcia w kompie i prześlę.
Mam zamiar je zjeśc proszę o jakiś znak szczególny, który tego grzyba wyróżni!!!
L.
Leszku, przede wszystkim przebarwienia miąższu na czerwono, u starszych także trzonu z wierchu. Charakterystyczny jest także bruzdkowany pierścień, ale taki sam występuje także u muchomora trawdawego (też jadalny, ale nie jadłem).
Leszek Powichrowski,
Tak, jadalnego muchomora czerwonawego wyróżni PRĄŻKOWANY PIERŚCIEŃ.
Prążki układają się podłużnie od trzonka do krawędzi pierścienia.
Inne muchomory (np nieco podobny trujący muchomor plamisty) mają gładki pieścień.
Muchomor czerwonawy ma również czerwieniejący miąższ u podstawy trzonu ale prążkowany pieścień jest cechą wystarczającą do odróżnienia go od podobnych gatunków muchomorów trujących.
Witam
Znalazłem dzisiaj muchomorki, według mnie to czerwieniejące, ale mam prośbę, o dokładny opis zanim dostosuję zdjęcia w kompie i prześlę.
Mam zamiar je zjeśc proszę o jakiś znak szczególny, który tego grzyba wyróżni!!!
L.
Witam
czy to napewno muchomor czerwonawy?
Leszku, wstaw większe zdjęcie ze zbliżeniem na pierścień i na trzon, ale wygląda na to, że to on.
Chętnie bym Cię poczęstował, właśnie się smażą...:-)
Jako, że to poniedziałek i nadal sucho, wiele sobie nie obiecywałem.
Jednak w bankowych miejscówkach zawsze coś do koszyka wpadnie.
No i znowu ktoś się pochwalił rydzami! A mnie się one już co noc śnią...:- (
Ale deszczyk popadał, jest więc choć nadzieja na to, że jakieś grzybki się jeszcze pokażą...
Marzeno, ale te rydze u nas ( powiat chrzanowski) jakie ładne, takie robaczywe!
I nie tylko rydze, co 5 maślak nadaje się do spożycia.
Znalazłam stanowisko borowca dętego ( spotkałam się też z nazwą maślak dęty).
Wiem, że rzadkie i tego przewróconego nie ja tak potraktowałam.
Maślaczki są rodzinne
Śliczny "niekoszykowiec"
Chyba się nie mylę i to jest borowiec dęty
I ten też
Tak. Z dawnych czasów pamiętam, że rydze często bywały robaczywe... mimo wszystko jednak strasznie chcę je gdzieś napotkać..
U nas wreszcie solidnie polało... lało całą dobę. I może na weekend coś urośnie, choć ostatnia noc była bardzo zimna, rano jadąc do pracy dzwoniłam z zima zębami... Jak myślicie, urosną jeszcze grzybki?
Wg mnie powinny się pojawić grzybki ładnie polało w nocy a tym bardziej jak sie nie myle 4 października przypada pełnia a wtedy grzybki najbardziej rosną :)
Ze specjalną dedykacją dla Marzeny J.: koszyczek takich w tym sezonie.
To niesprawiedliwe!!! Dlaczego wszędzie te rydze rosną, tylko nie tu???
Paula, ja zbieram grzyby w okolicach Mińska Maz. i też ostatniego rydza widziałem tu jakieś 10 lat temu...
Za to w górach...;)
W górach to ja nigdy jeszcze nie byłam... ja raczej tak w stronę morza ciągnę... góry to dla mnie zupełnie obcy i nieznany teren. Nawet jakbym pojechała, to nie wiedziałabym jak tam szukać grzybów... ale podobno na Kaszubach rydze też są. Jednego roku byłam jesienią w Gdyni i na targowisku widziałam całą masę rydzów... może kiedyś też się załapię na jakieś grzybobranie w tamtych stronach, choć też nie mam pojęcia gdzie...
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :) ⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin