na pewno, a jeśli nie, zrób z nich jajecznicę - gdy już miałam dość "kotletów", też tak robiłam :) (dzisiaj znowu jajeczniczka na rydzach, gąsce zielonce i gołąbkach, na masełku - pyyyycha;)
Kotlety: pierś kurczaka w kostkę, cebulka, dowolnie "znudzony" grzybek na drobno, jajko tyle by połączyć, sól, pieprz. Smażymy. Ziemniaczki, surówka.
Pyyyycha!
No niestety. Tak się ciepło w dzień zrobiło, że ta cieńsza mi zdechła aż przyśmiardła, a druga zaczyna pleśnieć u podstawy trzonu: (( ( Nie wiem czy można od tej z pleśnią odciąć kapelusz czy już tylko do wyrzucenia?
zamiast wstawiać do szklanki z wodą można włożyć do lodówki - też się rozwiną
Chyba jakiś żart. W lodówce?
Nie rozwiną.
Miałem takie w lodówce, nie rozwinęły się.
moje tak
Różnie bywa, dałam córce z dziesięć młodych kani mniej wiecej w takim stadium i wszystkie jej na wodzie elegancko urosły.