W przedwojennej, zarastającej wielogatunkowym zadrzewieniem kopalni kredy, na omszałym wywrocie (prawdopodobnie jesionu), wyrosło kilkadziesiąt takich maleńkich, delikatnych grzybków. Średnica kapelusików nie przekracza 6-7 mm, a wysokość całych grzybków z cieniutkimi, powyginanymi trzonkami 3 cm.
Czy to jakieś czernidłaczki?
Według mnie na pewno, a dalej to już tylko Błażej :), bo na gromadnego to mi jakoś nie pasuje :)
C. disseminatus