Pewnie nie pamiętacie tego watku:
- ja sobie o nim przypomniałem jak znów je spotkałem, w zasadzie w tym samym miejscu ale na innym kawałku drewna kilka metrów od poprzedniego stanowiska.
Bardzo "dostojnie" wypada w tej całkowitej, nieskazitelnej bieli:-)
Nie bardzo mi się chce szukać: - czy mieliście takie znaleziska, interesuje mnie jak są częste?
2014. 07. 10
Kolejne dwa owocniki w tym samym miejscu i kolejne nadzieje na wyjaśnienie zagadki.
Cheilocystydy duże workowate... czyli pasują:-)
Pleurocystydy wąskie i wysokie... czyli też jak najbardziej:-)
- i dalej to mnie znów porządnie wkurzyła: nie mogę znaleźć ani jednej podstawki ze sterygmami a tym samym i zarodników.
Przy najbliższej okazji pobieram do sprawdzenia tradycyjny owocnik pieniążnicy.
A mówią, że do trzech razy sztuka:- ((
to jakim cudem ona się rozmnaża, przecież nie przez pączkowanie??
Czyżby oprócz pigmentu brakowało jej jeszcze czegoś wiecej???