Wczorajszy Nowy Rok przypomina mi 01. 01. 2005. Brak śniegu, ciepło, mokro, grzyby jesienne i zimowe...
Zimówek aksamitnotrzonowych jak nigdy. Odkryłem kolejne stanowiska tych sympatycznych grzybków w Egiertowie.
Nie byliśmy "uzbrojeni" w ciuchy grzybowe, raczej na wyjściowo-wyjazdowo ale widok nas z wiaderkiem grzybów zwalił jednego gościa z... roweru. Ciekawe co sobie myślą tacy???
A to takie śliczne i smaczne do tego grzybki
to powyżej to już zimówki kościerskie.
Obficie rosną też grzybówki dzwoneczkowate z tym, że nie spotkałem ich nigdy na wierzbach-więc mam wątpliwości...
Taki niepozorny pień brzozowy, na którym jest conajmniej 7 gatunków grzybów:-)
- ja tam widzę
3) czernidłak bliżej nieokreślony
Kustrzebki też rosną w najlepsze
Można jeszcze spotkać najprawdzijsze pieprzniki jadalne w całkiem dobrej kondycji:-)
W dalszej części wypadu opuściliśmy Kaszuby i zaczęło się robić wietrznie i mrzawkowo. Na trasie Chojnice Nakło gdzie jest dużo topól widziałem co rusz boczniaki ostrygowate i zimówki. Widać, że wszędzie są sprzyjające warunki dla tych grzybów. Focić już było niezręcznie - opad i wiatr, latające gałęzie, wyrwane drzewa. Po odwiedzeniu miejsc mojego dzieciństwa i młodości czas wracać do domu choćby po to, żeby coś z tym zrobić...
Pozdrawiam Sępólno Krajeńskie:-)
Ale pieniądze to nie wszystko. Zaraz... chyba jest zima to jakoś zimówki rosną...
Fajne te kurki tylko czemu ich nie było w lipcu??? Pewnie było sucho-no właśnie woda...
Właściwie może być i tak nie potrafię jeżdzić na nartach...:-)))
Ps. widział ktoś smardze?
(wiadomość edytowana przez mirki2 06. stycznia. 2007)
Smardze? Coś Ty? W styczniu? One będą dopiero w lutym:-)
MIRKI, jak zwykle piękna RELACJA, dziękujemy i prosimy o NASTĘPNE:-)
Ja też jeszcze zbieram ZIMOWE GRZYBASKI::-)))) pieprzniki jadalne, kanie i inne taki NORMALNE (boczniaki i zimówki....).
Pozdrawiam GDAŃSK:-))
Zimówek i boczniaków jest totalny wysyp! W życiu tyle nie widziałem. Rosną dosłownie wszędzie...
Te "zimowe" grzybki to właściwie takie "relikty sezonu 2006", że tak pozwolę sobie nazwać. Może pieprzniki i gąski są jeszcze w miarę jadalne ale dzisiejsze podgrzybki to prawdziwe dziadki o lasce:-)))
No i oczywiście chronione jeszcze są-co się chwali, bo znaczy że nie zbierają
Chyba, że lód stopnieje to wezmę wędkę-przecież nie będę zbierał grzybów w hokejówkach...
kurczę! nie jadłem dziś łysiczek! to chyba nadmiar powietrza:- (ide spać:-))))
hm.. to chyba krokusy a nie przebiśniegi;-))))
Mirki, a to stanowisko sarniaków już mamy w rejestrze???
Nie będę się kłócił jak zakwitną to będzie widać czy krokus czy przebiśnieg. W zeszłym roku tu były same przebiśniegi...
No tak! Styczniowe sarniaki obowiązkowo do BAZY:-)
:-))))) jak te żywozielone listki z białymi paskami wydadzą kwiaty przebiśniegów to ja się zwalniam z roboty:-)
Czy to na pewno będą krokusy to nie daje głowy. Ale przebiśniegom z takimi liścmi mówię stanowcze nie;-)))))
A ja myślę, że zwykłe NARCYZE:-)
Chyba zrobię zakłady...:-))))
Niezły pomysł, mirki. Stawiam na narcyze ale nie jak grzegorzww na narcyze zwykłe ale na narcyze leśne zimowe :) A co? Może nie rosną zimą w lesie? :))
To ja obstawiam dwa rodzaje:
krokusy i śniedki (Ornithogalumm umbellatum);-))
Narcyzy, szafirki, przebiśnegi - nie:-)
Nie:-)) kilka (?) tygodni czasu dla Matki Natury;-)))
Albo wystawienie do "jaka to roślina":-))
Dziś cieplej niż w... pażdzierniku:-)
Miło pospacerować, popatrzeć na huraganowe szkody i pozbierać coś niecoś na zupkę
i ciekawe co z tą zimą...
Znależliśmy też młode kolczaki obłączaste ale za ciemno już było na fotki.
Faktycznie wiosna jak w pysk strzelił, wczoraj znalazłem czarki szkarłatne, które są dla mnie, łącznie z skowronkami i zwiastunami wiosny. Było to nad Wisłą k. świbna.
Qrcze, ta zima by mogła się już skończyć: ((
Brr, ZIMNO!!! Brr, CIEMNO!!! Brr, PONURO!!!
Mróz i śnieg to może są i dobre ale dla... Eskimosów :)
A podobno na Kaszubach ma być teraz najzimniej :)
Pozdrawiam ciepłolubnych :)) {I resztę zresztą też} :)
... no dziś jadąc przez las było małe zdziwko...
nie chciałem się zatrzymywać, żeby pstryknąć fotkę, bo jakoś tak zimno, akumulatorki by jeszcze wysiadły... brrrrr
No i mamy zimę.
Przebiśniegi czy krokusy???
Wyszła głupia sprawa,
ta żywozielona trawa,
czy przez moją głupotę
Ania straci robotę?
Bezrobotna Anna Kujawa???
Mirki! TE z tych liśći zakwitły? mam się zwalniać????
Muszę to przemyśleć:-)
A jaki wierszyk śliczny!! :)
Eeee! Pewnie fotomontaż!;) :)
Żaden fotomontaż."Normalnie" przebiśniegi kwitną 2-6 marca a ten rok jest "normalny" i kwitną w lutym...
Przebiśniegi kwitną - u mnie za oknem też. Sugestia fotomontażu, jak rozumiem nie dotyczy kwitnięcia tylko liści zestawionych na dwóch fotografiach:-)))
Kwitnięcie mi nie przeszkadzało :) Sugestiożarcik taki :)
Te krokusy nie są pod ochroną:-)
To "nie nasze"
Ufff:-)))