Kiedy wyrosną smardze? Jakie są Wasze przewidywania?
Kwiecień?
Dziś wybrałem się na płomiennicobranie. W końcu ładna pogoda a i grzybki dopisują:-)
Zimówki marynowane z dodatkiem parpyki czerwonej są super!!!
I na koniec zastanawiam się jakie były by skutki, gdyby ta "zimówka"trafiła do słoiczka i mojego układu pokarmowego?
Już raz się naciąłem na tą "piękną, kusicielską damę" ale to był styczeń... a co ona robi w marcu???
Czyli wbrew pozorom zimówki nie są takie "bezpieczne"...
Współczuję moderatorom, gdybym zaczął pisać na forum po jej skonsumowaniu....:-)))))))))
Wiosna piękna i zimówki też. Ja znajduję tylko schyłkowe i podeschnięte zimówki, chociaż ostatnio deszczu nie brakowało. Za to nazbierałem trochę uszaków bzowych. Co do smardzowatych to myślę, że przy takich temperaturach to pojawią się w ciągu tygodnia. W mojej okolicy smardzówki czeskie zaczynały się pojawiać kiedy czarki były w pełni rozwoju a krzewy wypuszczały liście i teraz jest taka pora. Co prawda to przez ostatnie trzy lata to było w kwietniu ale teraz była całkiem inna zima i nie wiadomo co się z grzybnią dzieje.
Może dla niewtajemniczonych ta ostatnia "zimówka" to grzyby.pl
a ze styczniem troche przesadziłem to było w listopadzie
Dziś zrobiłem powtórkę z płomiennicobrania nastawiając się też na uchobranie-oczywiście na wcześniej upatrzonych stanowiskach.
Nieżle...:-)
Nie będę ukrywał, że głównym celem były poszukiwania stanowisk grzybów wiosennych, np. smardzy. Ale jeszcze nie widziałem.
Ale w nagrodę znalazłem dwa stanowiska!!!
Myślę, że to czarki szkarłatne:-) może na pokroju stanowiska nie widać tego ale głównymi drzewami, pod którymi rosną czarki to stare wiekowe lipy.
Są też w pobliżu stare dęby (aleja dębowa) Jest to koniec ul. Abrahama-to informacja dla ziomków np. M. Wilgi. W starej Oliwie jest trochę takich alei lipowych-nawet są to pomniki przyrody-więc mam co robić... Piękne grzybki-pierwszy raz je widzę w realu:-) Zobaczymy czy jeszcze na nie trafię w tym roku.
Mirki... jak ja Ci zazdroszcze tych pięknych okazów zimówek i uch :) U mnie nie ma takich rewelacji niestety...
... może słabo szukasz....
Mirki - ja coraz bardziej przestaję Ci zazdrościć. Wczoraj znalazłem w zamrażarce ostatni pakunek świeżych grzybków zamrożonych ( podgrzybki) i zrobiłem sobie z cebulką i śmietaną. Nie uwierzysz - były smaczniejsze niż te jesienne:-)
Ty cały rok zbierasz grzybki i chyba zawsze są jednakowego smaku. Taki człowiek jak ja, wyposzczony i spragniony zapachu i smaku grzybów... o chyba nie zrozumiesz o czym piszę:-)
Te czarki z pierwszego stanowiska to austriackie.
Chyba rozumiem... ale smak zimówek nie da sie porównać z podgrzybkami, boczniaka ostr. z kożlakami itp.. co nie znaczy, że grzyby jesienne sa gorsze. Każda pora roku i grzybki rosnące w tym czasie są wyjątkowe. Nieprawdaż???
Grzyby jadłem i zbierałem od niemal 40 lat ale kiedyś to zawężało się do paru gatunków i kilkunastu wyjazdów na grzyby w roku. Teraz jest inaczej... ja już wypatruje na wierzbach pierwszego żółciaka siarkowego. W zeszłym roku jadłem je pierwszy raz-super. Pogoda jest figlarna w tym roku, więc nie będzie dla mnie to dziwne, jak pod koniec kwietnia będą pierwsze maślaki... zawsze były w maju:-) Maślaki od czerwca do kwietnia omijam szerokim łukiem-ale w maju nie - są rewelacyjne
Maślaki w maju? A co ze smardzem?
Mam jedno stanowisko smardza - u nas na Śląsku:-)
Oczywiście nie ja jedyny znam to miejsce i chciałbym nie przeoczyć wysypu. Nigdy go nie widziałem. Widział je mój braciszek - stanowisko smardza jest na terenie kopalni Borynia- teren zamkniety. Jak jednak opowiadał mi braciszek, w zeszłym roku sporo tych grzybów powynoszono w reklamówkach. W tym roku chciałbym porobić im fotki, zanim inni zerwią wszystko. Zresztą i tak nie wiem jak go przyrządzić:-)
Smardze zrywają i jedzą? Przecież są pod ścisłą ochroną...
Wiem, że są pod ochroną. Jednak pracownicy kopalni tną te grzyby i mają gdzieś ochronę ( przypuszczlnie nic o ochronie nie wiedzą). Rosną obok pompowni i traktują to miejsce jak wydzielony obszar ( czytaj coś na wzór ogródka). Nawiasem mówiąc, sam się dziwię, skad na terenie zamkniętym kopalni, obok asfaltowych dróżek i betonowych placów podjazdowych, znalazł się grzyb, którego chyba w lesie u nas spotkać nie można. Piszę chyba, bo nie chodziłem wiosną do lasu. Z tego też względu, nigdy nie widziałem smardza.
A u mnie też na Śląsku mam 2 stanowiska smardza w naturze i jedno w ogródku mojego znajomego, gdzie tez nie zostają zrywane.
U mnie same schyłkowe zimówki, niby też Kaszuby ale... Jak widać nie ma reguł.
U mnie nie ma schyłkowych, bo ja do tego nie dopuszczam, żeby się zestarzały...
pomijam tu zimówki "miejskie", które wprost obrastaja przyuliczne, osiedlowe wierzby
Mogę śmiało powiedzieć, że ten sezon zimowy był obfity w płomiennice:-))))
czuję te wszystkie boletus - edulis, calopus, satanas... właśnie tu
Mirki - u nas spadło sporo śniegu. Może i u Was nie poskąpiła natura białego mokrego odzienia? Może jeszcze masz szansę na narty. U ns spokojnie byś poszalał:-)
Niesamowite! Kolejny "pokos" płomiennic.
Za tydzień będzie z tego niezła porcja grzybków. Dorzucę do nich wczesnego maślaka, borowika ceglastoporego - kwietniowego... hahahaha:-))))
No już chyba ta prawdziwa wiosna:-)
Pierwsze trzy piestrzenice kasztanowate znalezione w tym roku! Jak zwykle przez przypadek bo wcale nie byłem na grzybach....
Teraz nie wiem, czy ja tak lubię płomiennice czy one mnie...