Jak w temacie, byłem na wycieczce z rodzicami. Od paru dni trochę padało, to miałem nadzieję na jakieś znaleziska. I rzeczywiście, parę dziwnych grzybków już wyrosło:
No nie powiem, ucieszyłem się (jest sztuka) ale z wyglądu nie teges...
Na szczęście nie był jedynakiem :)
A później był przykry moment - czyszczenie. Niestety, zgodnie z obawami strasznie robaczywe, może z 10% zostało. Niewiele, ale pierwszy sosik tego roku będzie dziś wieczorem :)
Pozdrawiam
Witam.
Śliczne, szczerze gratuluje. Może i ja się wybiorę do lasu. Tylko jakoś tak głupio, o tej porze roku, z wiaderkiem zapylać po lesie. :)
Pozdrawiam.
Też nie chodze teraz po lesie - teraz wędkarstwo na pierwszym planie. Odwiedzam jednak to forum, bo gdyby się okazało, że jest wysyp ceglastoporego... no to nie wytrzymam:-)