Na pewnej starej lipie znalazłem ładną kolonię tarczownicy.Pośród typowych okazów trafiło się kilka odmieńcy.

T.skalna



wraz z odmieńcem


i on sam



i jeszcze jeden

i miks


I teraz pytanie:czy te odmienne skupiska to inny gatunek,czy może skalna zmieniona przez jakieś czynniki ?

Daj wycinek brzeżka plechy. Coś czuję, że masz do czynienia z innym gatunkiem i chyba wiem jakim :)

Więcej z tych zdjęć,co mam,raczej nie wycisnę.

Na podstawie "dużych" zdjęć wydawało mi się, że masz do czynienia z soreńcem żółtawym. Zbliżenie jednak eliminuje ten gatunek. Prawdopodobnie jest to też tarczownica, a zmienność plechy wywołana czynnikami siedliskowymi (inna wilgotność, zacienienie lub sam żywiciel). Nie należy też zapominać, że występuje ona w czterech odmianach: var.saxatilis, var.aizonii, var.laciniata oraz var.microphylla.

Oj, tarczowica skalna to chyba nie jest. Obstawiałbym raczej
szarzynkę skórzastą (Parmelina tiliacea (Hoffm.). Ładnie widać zwłaszcza na drugim zdjęciu. co do pozostałych to trudno określić. Strasznie zaglonione to wszystko i po "przejściach".

Tak, żaden z nich nie jest Parmelia saxatilis. Popatrzcie na powierzchnię odcinków - jest gładka, bez śladu siateczki pseudocyfelli. Na zdjęciu drugim od góry jest Parmelina tiliacea (jak pisał Wojtek). Odmieniec budzi wątpliwości, ale może jednak ten soreniec?

No to się porobiło :) Nie pozostaje mi nic innego,jak odwiedzić to miejsce jeszcze raz i zrobić więcej zdjęć ukazujących więcej szczegółów :).Może to trochę potrwać,bo dość daleko i jakoś nie po drodze.

Zdjęcia zrobione 10 września.Porosty jak widać mają się bardzo dobrze.Może teraz się wyjaśni z czym mamy do czynienia :)

Na początek fragment plechy Parmeliny


konfrontacja z "odmieńcem"



i ów tajemniczy porost

Czyżby ten zielony twór miał pozostać nn ? Tylu lichenologów na forum i nic ;-)

Albowiem zagadka nie należy do łatwych, a nikt nie chce tracić reputacji wypowiadając się zbyt pochopnie :). Wychodzę jednak z założenia, że forum pozwala również na pewne gdybania, ponieważ to są tylko zdjęcia i tylko ogólne opisy, a nie mikroskop, chemia i laboratorium. Wilgotne plechy przedstawionych porostów (tych nietypowych oczywiście) pozwalają na pewne skojarzenia. Pierwszym z nich jest przylepka (Melanelia sp.), drugim natomiast ponownie soreniec, ale to nadal tylko skojarzenia... Gdy pomyślę ile tego typu zdjęć mam w swoich zbiorach nabieram chęci do dalszej nauki :)