przypuszczalnie pień sosny. Stado jaskrawo czerwono-pomarańczowych śluzowców. część w domu, w lesie chyba nie odnajdę już tego pnia...;-(

na razie nic z nimi się nie robi, pień odnalazłem...;-)

Domowe padły...;-( słońce zaświeciło i nim wróciłem z pracy tyle po nich zostało.

w lesie wyglada to nieco inaczej

Nadal nie wiem co to jest.

Długi czas poszukiwałem rozwiązania. Myślę, że to może być Trichia decipiens, albo Hemitrichia calyculata. Podobieństwa tych obu są ogromne, tylko mikroskop...

Ja skłaniam się do Trichia decipiens, ten kolor i budowa są w zasadzie najbardziej podobne, ale nie wiem czy ona tak na brązowo kończy życie. Mikroskopu nadal nie mam niestety...;-(

chyba tak, Trichia decipiens, coś takiego znalazłem http://www.sanamyan.com/myxomycetes/photo.php?img=1

Nie tak dalej jak wczoraj otrzymałem o Jeziera znakomite zdjęcia Trichia decipiens (jest w rozmowach towarzyskich w wątku "Aparaty fotograficzne". Jedno z nich przedstawia dojrzałą kolonię właśnie w kolorze brązu.

Byłem, zobaczyłem, głos zabrałem. Zdjęcie dobre, chyba obrodziły teraz Trichie...ale Stemonitesów nie widzę ostatnio. Może jest jakaś okresowość ich występowania. Jak do tej pory nie doczytałem nic na temat okresów występowania poszczególnych śluzków...może dla tego że mało czytałem ogólnie na ten temat...;-)pozdr