Na świeżym, sosnowym pniu. Z wierzchu już twardy, sypie na czarno.

Czyżby Amaurochaete atra? Martwi mnie jedynie to że piszesz iż jest z wierzchu twardy, co może wskazywać na coś grzybowego.
Czy mógł byś pokazać jego przekrój?

mój smętosz był bardzo delikatny. Pod lada dotknięciem pękał i rozsypywał się

Jest wielce prawdopodobne, że to A.atra. Przydałby się nie tylko przekrój, ale też dobre zbliżenie fragmentu.
Michał, czy powierzchnia jest chropowata, czy przypomina wzorek mozaikowy, taki jak na fotce poniżej?
Dodam, że ocena twardości "skorupki" jest stosunkowo mylna i zależy od wielu czynników, zwłaszcza od tego, w jakiej fazie rozwoju znaleźliśmy okaz. Tuż przed wysypem jest sprężysta, ale w fazie końcowej łatwo się kruszy. Miałem tą przyjemność, że obserwowałem rozwój tego śluzowca niemal od samego początku, aż do czasu, kiedy sam eksplodował. Widok, jakiego się nie zapomina...

Niestety nie mam innej fotografii, mogę to co jest powiększyć do 1:1 i wstawić. Fotografowałem go w niedziele, jeżeli "przeżyje" do soboty to będą następne foty. Na pniaku kilkanaście metrów dalej, był drugi ale już zupełnie rozsypany. Pobrać cosik pod mikroskop? Czy nie ma sensu?

Oj, nie...To nie A.atra.
To najprawdopodobniej Brefeldia maxima
Podobną fotografowaliśmy na II Zlocie w drodze na Wieżycę.

(wypowiedź edytowana przez grant 22.kwietnia.2009)