Jak w temacie. Różowa bezkształtna masa, kilka cm w najdłuższym wymiarze, na pierwszy rzut oka wygląda jak zrosłozarodnia. Całość spoczywa na białej leżni. Pierwszy raz zaobserwowałem go 3 dni temu, podczas drobnego deszczu. Być może za późno. Dziś wygląda tak samo jak wcześniej, nic się nie zmieniło. Nic mi nie przychodzi chwilowo do głowy, może za mało poszperałem. A może jest rozmyty lub za młody?





















EDIT: Przejrzałem trochę zdjęć gatunku Dictydiaethalium plumbeum i obejrzałem swoje dokładnie. Czy jest cień szansy, że to ten śluzowiec?. To tylko przypuszczenie.


(wypowiedź edytowana przez stemonitis 28.września.2013)

Na podstawie tych zdjęć nie da się nic powiedzieć. Nie widać detali na powierzchni tego czegoś. Może śluzowiec, może nie??? Nie da się tego powiedzieć, możliwe że zbliżenie na powierzchnie coś by podpowiedziało. Nawet jeśli to śluzowiec, to i tak młody byłby, za młody.

Panie Maćku, przeczucie mnie chyba nie zawodzi. Wróciłem do tego pieńka po tygodniu i zobaczyłem w miejscu różowej poduszki to co chciałem - brązową zrosłozarodnie z musztardowo-żółtą zawartością. Zebrałem fragment i pod okularem obejrzałem fakturę kory. Składała się jakby z setek małych kafelków - ogółem wszystko tak jak w wątku: https://www.bio-forum.pl/messages/11142/430437.html

Jutro jadę na uczelnię a w poniedziałek zrobię preparat i obejrzę pod mikroskopem żeby mieć 100% pewność. Jak tylko się uda wkleję też zdjęcia (chwilowo aparat został we Wrocławiu)



(wypowiedź edytowana przez stemonitis 05.października.2013)

Żółta zawartość wskazuje że może to być ten właśnie gatunek. Pod mikroskopem jest łatwy do zidentyfikowania, w zasadzie nie powinien być do pomylenia. Jeżeli to będzie on, to gratuluje, ja bardzo rzadko znajduje ten gatunek u siebie.