Na zmurszałym pniu sosnowym

Ale fajne koraliki :)
Na ostatniej fotce widać, że ktoś się już kilkoma zaopiekował , widocznie też mu przypadły do gustu ;) I wychodzi na to, że trzonki są mniej smaczne niż koralik ;)

Nie wiem jak w Twoim aparacie, ale ja swoim robię na ustawieniach ręcznych.
Dla drobnych detali wybieram AF punktowy. Muszę w tedy wykonać kilka fot, bo za każdym razem AF wybiera w innym miejscu.
Kiedyś ostrość ustawiałem ręcznie i było oki. Obecnie na wyświetlaczu punkt wyboru ostrości na ręcznym po prostu pływa, jakby ktoś wewnątrz aparatu palił papierosa :(.
Moje marzenie to półprofesjonalna lustrzanka (oczywiście CANON).
Ale Tobie też fajnie ostatnio wychodzi :)

Młode te zarodnie jeszcze, kto wie co z tego będzie? Może się okazać że będzie to jakaś Lamproderma, ale nie musi. Tak mogła by wyglądać młoda Lamproderma arcyrionema lub columbinum i inne.. Wydaje mi się że chyba blisko temu do Lamproderma arcyrionema. Ona często ma trzonki z długo utrzymującą się warstewką przeźroczystej śluźni. Ale to gdybanie, za młode to to.

Trzonek oczywiście że jest mniej treściwy i raczej mniej strawny od zarodni i mało kto interesuje się trzonkami jako źródłem pożywienia.

A co do lustrzanki - tiaa.. Canon, Canon, Canon... jasssne. Ale ostrzegam, to początek wydatków - lustrzanka, obiektyw macro 1:1, pierścienie pośrednie, soczewka raynoxa, lampa błyskowa, statyw.. i ani się obejrzysz jak wydasz majątek i będziesz dźwigał plecak z 15 kg sprzętu ;-)