29.06.2016; Padok dla koni. Na końskim "bobku". Prawdę powiedziawszy, gdy je znalazłem pomyślałem o Endogone zwłaszcza, że nie przypominają mi śluzowców. Niestety pod mikroskopem nie miałem wcześniej z nimi do czynienia, więc na wszelki wypadek postanowiłem zapytać tu. :-)

Trudno powiedzieć, mnie to śluzowca nie przypomina. Zarodniki jak zarodniki, śluzowce miewają podobne, ale struktury widoczne na zdjęciach nie przypominają śluzowców, bardziej grzybowato wyglądają.
Raz widziałem śluźnię pełzającą sobie po jelenich bobkach, ale to był raczej przypadek - ściółkowy śluzowiec akurat sobie tam pełzał.

Wizualnie po foto-makro, też mi nie pasuje na śluzowca

Dziękuję za Wasze opinie.
Link krzyżowy:
https://www.bio-forum.pl/messages/33/855391.html

Zerknij do linku z dyskusją i porównaj. Śluzowce tworzą czasem skleroty :-)

https://www.researchgate.net/post/Is_this_the_sclerotia_of_the_fungus_slime_mold

Dzięki i gratulacje Piotrze. Ciekawa dyskusja i godna podziwu dociekliwość. :-)
Być może i moje znalezisko jest czymś podobnym. Ciekawe, że i w tym przypadku środowisko zaskakująco suche: narożnik padoku całkowicie pozbawionego roślinności, i w pełnym słońcu przez cały dzień. Podłoże jednak kilka dni wcześniej było bardzo nasiąknięte wodą w wyniku ulewy.
Więc jaki jest przepis na ewentualną" reaktywację tego czegoś? ;-) :-)

Przepis - brak światła, sterylne środowisko (np chusteczka higieniczna)i stała wilgotność.

Tylko u śluzowców sklerota to śluźnia która przechodzi w stan przetrwania. A śluźnia nie ma zarodników - gdy powstają zarodniki to jest już koniec śluźni i w tej fazie nie jest w stanie już przejść w stan "awaryjny". Właśnie w czasie formowania zarodni i tworzenia zarodników sporo śluzowców ginie, jeżeli zrobi się sucho - nie dość że wypełzają wtedy na suche i odsłonięte miejsca, to nie mają już odwrotu. Zaskoczone nagłym upałem i suszą, wysychają na śmierć.
W powyższym linku widać że w preparacie mikroskopowym nie ma zarodników.