bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
śląsk-październik 2008
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2008 «

#194
od października 2007

2008.10.03 13:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Wczorajszy zbiór z kobiórskich lasów. Musze wstawić to marne zdjęcie bo ludzie nie dowierzają.Z prawej maślaki, z lewej podgrzybki.

Jak wchodziłem do lasu o 11.30 to wychodzący z niego grzybiarze mieli gdzieś połowę z tego co mnie się póżniej udało nazbierać (chodzi o grzyby). Mam swoje miejsca ,które odwiedzam od kilku lat. Oprócz mnie mało kto tam zagląda, a położone są całkiem blisko leśnej drogi.Basiu życzę więcej szczęścia w następnym grzybobraniu.

(wypowiedź edytowana przez emeryt 03.października.2008)

(wypowiedź edytowana przez emeryt 03.października.2008)
i

#40
od października 2007

2008.10.03 15:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ireneusz Wilczek (wolff)
Dziś znalazłem mniej więcej jak Janek w lasach koło Boronowa - Huciska(N-50*39'00,64" E-18*56'07,83") z tym że przewaga podgrzybka i 4 ładne borowiki (po okolo 150g każdy) W lesie dużo małych podgrzybków, nie widać ich z pozycji stojącej, dopiero gdy się usiadło można je było dostrzec schowane w ściółce i mchu, średnica kapeluszy max 3-4 mm Za parę dni, gdy utrzyma się ciepła pogoda może być ciekawie.

#50
od maja 2008

2008.10.04 14:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Moskała (bacha)
Od rana leje, ale wczoraj, mimo deszczu pojechaliśmy nazbierać czernidłaków, zanim się rozwiną. Podejrzewam, że jest jeszcze mnóstwo pysznych grzybków, których po prostu nie znamy. A moich kochanych opieniek ani śladu....

#195
od października 2007

2008.10.04 14:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
W okolicy Krzesznej na ZLOCIE bio-forum zbierałem płachetki kołpaktowate http://www.grzyby.pl/gatunki/Rozites_caperatus.htm. muchomory czerwonawe http://www.grzyby.pl/gatunki/Amanita_rubescens.htm i różne gatunki gołąbków.Jedliśmy tam te grzyby i były bardzo smaczne. Mieliśmy jednak z nami znawczynię wszelkich grzybów Annę K. doktor mykolog.Sam od kilku lat jem usmażone na maśle gołąbki winne. Płachetek na G.Śląsku nie ma.Muchomory czerwonawe są ,ale na razie dam sobie z nimi spokój. Co wyście sie tak uparli na jedzenie tych czernidłaków?Może by spróbować?. Muszę poczytać jak sie to jada.. Wiem ,że dobre sa tylko całkiem małe.Pozdrawiam. Na grzyby dopiero za tydzień się wybieram.....
i

#369
od grudnia 2005

Jasiu,

Czernidłaki kołpakowate o te
http://www.grzyby.pl/gatunki/Coprinus_comatus.htm

to najdelikatniejsze grzyby jakie znam - przewspaniałe - np w śmietanie ze szczyptą gałki muszkatałowej, zbierane oczywiście zanim zaczną się rozpływać, muszą być całkowicie białe. Ten gatunek nie hamuje trawienia alkoholu, jest bezpieczny...

#196
od października 2007

2008.10.04 20:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
No to w takim razie muszę ich spróbować!Powinny rosnąć na osiedlowych trawnikach (tylko te psy).

#197
od października 2007

2008.10.04 20:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
No to w takim razie muszę ich spróbować!Powinny rosnąć na osiedlowych trawnikach (tylko te psy).
i

#1453
od października 2005

Janku - ja już zbieralem kołpaki ale nie na osiedlu. W lesie na skrajach przy dróżkach i ścieżkach.
Pamietasz jak robilem te muchomory? Tak samo zrobisz te kołpaki - inaczej nie rób. Chociaż malutkie wychodzą - bo wieksze zawsze są już przyczerniałe i ich nie zbieraj - to są po prostu wyśmienite - bardzo delikatne i smaczne.
Mam przerwę w grzybobraniu - kuruję się z choroby, która trochę mnie dopadła, ale już wtorek-środa pewno zawitam do lasu.
Pamiętasz - bułka tarta, jajko z solą roztrzepane widelcem. Czystego grzybka do jajka, potem do bułki i na gorący tłuszcz do koloru piwnego - i już jest ok. Teraz tylko ugotuj ziemniaczki na osobnej patelni zrób sos grzybowy ( śmietankowy ), którym polejesz ziemniaczki połówka kalafiora i połówka brokułu ugotowane na miękko polane masełkiem z podpieczoną bułką tartą. Oto królewski obiad, którego mogą Ci zazdrościć największe restauracje.

#200
od października 2007

2008.10.05 12:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Dzięki Rysiu za przepis.Tez muszę w tym tygodniu szanować zdrowie . W piątek mam ważne badanie. We wtorek wyskoczę na godzinkę do lasu po czernidłaczki. Z tymi osiedlowymi dam sobie spokój.

#201
od października 2007

2008.10.05 12:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Dzięki Rysiu za przepis.Tez muszę w tym tygodniu szanować zdrowie . W piątek mam ważne badanie. We wtorek wyskoczę na godzinkę do lasu po czernidłaczki. Z tymi osiedlowymi dam sobie spokój.
i

#178
od września 2004

2008.10.06 19:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz Zynek (zyniu)
No czernidłaczki to mój ulubiony grzyb:) bo nikt go nie zbiera w okolicy:D A w sumie to dobrze bo więcej dla mnie. Ja zbieram nie tylko małe ale też większe, wszystkie które nie robią się różowe na końcach blaszek. wiem z doświadczenia że te różowiejące nawet lekko, po przyjściu do domu są już poczerniałe. JA robię je w marynacie, smażę na masełku "gołe" i zalewam jajkami - wychodzi pyszny omlet, a także do panierki jak napisał Rysiu, mniam (wcinam nawet na zimno jak zostanie w lodówce hehe:)
i

#41
od października 2007

2008.10.07 09:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ireneusz Wilczek (wolff)
W niedzielę byłem na grzybkach w lasach kolonowskich. Niewiele brakowało a byłbym nie pojechał, przestraszył mnie poranny przymrozek, po raz pierwszy tej jesieni musiałem skrobać szyby w samochodzie, delikatna perswazja synowej zmusiła mnie jednak do odrobiny wysiłku w tym kierunku. W lesie byliśmy około 7:30 i odwiedzone dwa pierwsze "bankowe" miejsca nie napawały optymizmem, znaleźliśmy raptem kilka małych podgrzybków. Na szczęście kolejne miejsówki były już bardziej grzybowe. O godz 12:00 byliśmy już przy samochodzie z dwoma pełnymi wiaderkami i połową reklamówki.

Kilka kań, było ich mnóstwo, jednak wziąłem tylko kilka, bojąc się że nie doniosę ich w całości do samochodu.

Kañ nie bra³em wszystkich bo ba³em siê ¿e nie doniosê ich w ca³o¶ci do samochodu, ot tyle co na smak.
Zbiór z reklamówki - kilka borowików (tu tylko 2), maślaków, koźlarzy, podgrzybków zajączków i złotawych.
Zbiór z reklamówki - kilka prawdziwków (tu tylko dwa), ma¶laków, kozaków i podgrzybki zaj±czki oraz z³otawe.

Główny zbiór - podgrzybki, ogólnie prawie 5kg z tego 1/2 wiaderka takich maluchów do 5cm średnicy kapeluszy.
A to glówny zbiór, podgrzybki, po³owa wiaderka to same ma³e o ¶rednicy kapeluszy do 5cm tzw. octówki :)
Borowiki + ustawione do zdjęcia mniej więcej tak jak rosły.
Trzy borowiki, ustawione do zdjêcia tak jak ros³y.

Aparatu niestety nie zabrałem ze sobą do lasu bo się okazało że akumulatorki nie naładowały się w nocy przez zepsutą ładowarkę.

(wypowiedź edytowana przez wolff 07.października.2008)

#202
od października 2007

2008.10.07 09:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Brawo Ireneusz:-))) No to zapasy na zimę sobie porobisz:-)). Oczywiscie kanie do kosumpcji biezącej!Dzisiaj jadę na rowerku w pobliskie lasy z głównym celem: czernidłak kołpakowaty . Jak znajdę dodatkowo tradycyjne koszykowce te bedę bardzo zadowolony.
i

#42
od października 2007

2008.10.07 10:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ireneusz Wilczek (wolff)
Bardzo chętnie nazbierał bym tych czernidłaków, jednak u mnie dawwwwwwno ich nie widziałem i nie mam pojęcia gdzie ich szukać. Pamiętam że jak mieszkałem jeszcze w Pawłowie to rosły na podwórku przy ławce oraz na ogródku za garażem i wzdłuż płotu. Teraz nawet śladu po nich niema. :(

#203
od października 2007

2008.10.07 18:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Cieniutko kilka malutkich pogrzybków ,jeden kozak i na pocieszenie jedna spora kania.Czernidłaków kołpakowatych nie zlokalizowałem a podobno to pospolity grzyb. Kania już skonsumowana ,też pyszna:-))

(wypowiedź edytowana przez emeryt 07.października.2008)

#51
od maja 2008

2008.10.08 19:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Moskała (bacha)
W Sierakowicach wysypały maślaki. Można zbierać idąc leśną drogą. Ale niestety tylko maślaki.... W niedzielę nazbieraliśmy michę, dziś też z kilogram. Na pocieszenie 1 kozak i 1 prawdziwek. Opieniek brak, a moje czernidłaki zdążyły wyrosnąć. Czy ktoś był w Tworogu????
i

#43
od października 2007

2008.10.08 19:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ireneusz Wilczek (wolff)
Byłem dziś trochu za Tworogiem, przy drodze na Poznań na wysokości wsi Koty. W sumie 4 godziny chodzenia, efekt to około 1kg maślaków, 1szt kożlarz, 3szt borowiki i około 3kg podgrzybka w większości małe, takie do octu. :)
i

#1461
od października 2005

A ja chyba mam pecha. Do niedzieli wlącznie mam urlop :-) , tymczasem coś jest nie tak z moim zdrowiem :-( Mam szlaban na wychodzenie z domu :-(
Przypomniała mi się taka śląska piosenka, która miała receptę na tego typu choroby. Śpiewali oni tak:
''Lykarstwo momy znane
Już w Raju kapli to
Jak komu było bardzo źle
We dwóch się pod pierzina szło
Jak to Ci niy pomoże
To z tobom bardzo żle
Poszukej se już plac na grob
I tam se z gwinta strzel''
No nie jest tak źle z tymi moimi grzybkami. Mam porcję całoroczną suszu ( ukłony dla kaszubskich kolegów i koleżanek ).

#1
od października 2008

2008.10.09 20:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

zbigniew kozik (mackar)
dzisiaj09,10,2008r byłem w miejscowości suszec na śląsku na grzbki.w godzinkę 90
i

#45
od października 2007

2008.10.10 08:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ireneusz Wilczek (wolff)
Ciekawego stwora znalazłem - 6w1.

6w1
i

#1465
od października 2005

Ale podgrzybek!! Rewelacja!! Moje gratulacje.
Tymczasem przyjechałem z lasu - Biały Dwór. Nie byłem tam już kilka lat. Las bardzo się zmienił. Podszycie zarosło jeżynami. Tragedia zbierać grzybki. Miałem aparat ze sobą, ale naprawdę, nie było co focić. Same podgrzybki na cieniutkich nóżkach i na dodatek góra 3 cm kapelusiki i o dziwo nie młode. Gdzie te podgrzybki na grubych nóżkach, ciemne jak czerń - o takie jak u Irka :-)
PS Od rana do 13:00 w lesie - w koszyku grzybki dno przykryły. Dużo ludzi - grzyby nie nadążają rosnąć :-(

#205
od października 2007

2008.10.11 12:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Irek Moje gratulacje!Miałem dzisiaj być w Kobiórze a przesiaduję wiekszość czasu w w pewnym ustronnym miejscu mieszkania.... Jutro będę na 100% zdrowy i odwiedzę ,,swoje '' miejsca w kobiórskich lasach. Napiszę z jakim efektem.
i

#48
od października 2007

2008.10.11 13:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ireneusz Wilczek (wolff)
Z kolei ja jutro nie mogę jechać na grzybki. Pewien fachowiec zapowiedział się na 9:00 rano na pomiary (remont kuchni) i napewno zejdzie mu do 10:00 jak nie dłużej. Mógłbym być w lesie po godz 11:00 ale jak dla mnie to trochę za późno, las będzie już pewnie przeorany wzdłuż i wszerz przez miejscowych i przygodnych, a ja nie mam zamiaru po nich zbierać śmieci. Wybiorę sie chyba w poniedziałek lub wtorek.

#1468
od października 2005

Janek - czy Ty aby nie zjadeś jakiegoś gołąbka? :-(((
i

#1473
od października 2005

Dzisiaj miałem pojechać do lasu. No i siadam do mojego McLarena zapuszczam silnik i w drogę. Po drodze chciałem zobaczyć, czy aby moja miejscówka z boczniakiem już na mnie nie czeka. Było już jasno i nagle coś mi błysnęło białymi plamkami na polu w trawie ( cały kawał pastwiska ). Coś mi szeptało - pieczarki. Pojadę z boczniakami to tutaj się zatrzymam. Oczywiście, boczniaki to już rosną, ale na Kaszubach. Zawróciłem i jadę patrząc gdzie tu jakaś zatoczka. Mam - zatrzymałem się i biegnę sprawdzić, co to takiego. Jak już wlazłem w te trawy, okazało się, ze t nie taka krótka trawa i białe kółeczka to nie pieczarki ale czernidaki kołpakowate. Pierwszy raz widziałem tak wielką ilość czernidłaka. Poleciałem do samochodu i na szczęście w bagażniku zostało wielkie wiadro po jabłkach, które dostałem od teścia w Pabianicach. Wiadro olbrzymie, ale to nic. Do koszyka nie będę ładował czernidłaka, bo go zniszczę.
Okazało się, że te które już widać, mają czarne blaszki. Te które były w trawie, były młodziutkie - jedne duże z białymi blaszkami i tysiące małych wychodzacych dopiero co z ziemi, dzwigając ze sobą kopę trawy starej tworząc górki z pożółkło-beżweych traw. Wystarczyło teraz odkrywać owe kępy traw i stały po 5 a czasami 7 główek pod jedną kopułą. Kęp czernidłaków było tyle, że trzeba było stać w miejscu i robić sobie ścieżkę. Wyjmowałem same główki zostawiając ogonki. Pół godziny i wiadro było pełne. Musiałem zatem wacać szybko do domu, aby zająć się tym czernidłakiem. Szkoda byłoby, aby w wiaderku zaczernial. Od razu wziołem się do roboty. Wymylem je z traw i posortowałem - jedne - te duże do pieczenia, mniejsze do zagotowania i do zalewy w słoiki.
Żona wstała o 8:30. Ja wtedy kończyłem obmywanie czernidłaków. Chwyciła się za głowę i ... ( ze wzgledów etycznych nie dokończę ).
Od razu zlapałem za patelnię. Jajko, bułka tarta, panierka i suru na gorący tłuszcz. Oj było tego :-(( Co kończyłem jedną partię, to odstawiałem dwa i przekąsiłem. Pychotka :-)Reszta wędrowała do naczynia - odcedzacz tłuszczu. Potem na półmiski - te największe :-) Małe zalałem wodą, solidnie posoliłem i na piec - zagotowałem i odcedziłem wodę, przelewając całość na durszlak ( cedzak ). Miłem już przygotowaną zalewę octową. Jak skończyłem pieczenie ( pól godziny temu :-( ), przygotowałem słoiki i załadowałem je kołpaczkami zalewając zalewą ( ja najpierw wlewam zalewę do słoika a potem wkładam grzybki, unikam w słoiku baniek powietrza ). Uczyniło to 7 słoiczków około pół litrowych. Wstawiłem na piec do pasteryzacji, tymczasem siadam tutaj, aby Wam to opisać.
Wiem, że nie uwierzycie - zrobiłem fotki i zaraz je będę obrabiał. Tymczasem już czytajcie.

(wypowiedź edytowana przez old_rysiu 12.października.2008)
i

#1474
od października 2005

Wybaczcie za literówki i błędy w górnym tekście. Zbyt się spieszyłem. No to teraz fotki:




Nie robiłem fotek na tej łące ( pastwisku ), bo ujęcie nie byłoby ciekwe.
i

#1475
od października 2005

Tak więc mamy extra dodatek do obiadu. Wszystkiego nie zjemy - reszta trafi do miski i będzie zalana zalewą octową. Robiłem tak z kaniami więc dlaczego by nie spróbować z kołpakiem :-)

#49
od października 2007

2008.10.12 14:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ireneusz Wilczek (wolff)
Farciarz!! :) Smacznego. Aaaaaa, i zamawiam jeden słoiczek czernidłaków dla mnie ;)

#15
od września 2008

Rysiu , aleś mi "smaka" narobił !!!
i

#1477
od października 2005

Ireczku - masz jak w banku. Na pierwsze spotkanie piwne przywiozę :-)
Iza, gdybyś mieszkała bliżej, zaprosiłbym Cię :-)

#52
od maja 2008

2008.10.12 19:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Moskała (bacha)
Nie miała baba roboty - pojechała do lasu
i ma robotę

#54
od maja 2008

2008.10.12 19:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Moskała (bacha)
Znowu zdjęcia za małe..Ale ja nie o tym. Po lesie chodziliśmy cichutko, by nie obudzić takich uroczych stworzonek. Jedno mi uciekło, ale drugie pozwoliło się sfotografować...



(wypowiedź edytowana przez bacha 12.października.2008)

#1478
od października 2005

W jakim lesie znalazłaś tę żmiję?

#57
od maja 2008

2008.10.12 20:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Moskała (bacha)
Rysiu, to nie pierwsza (dwa lata temu w czerwcu też była). Nowa Wieś Tworoska, niedaleko leśniczówki, w pięknym lesie nie w żadnych chaszczach.

#206
od października 2007

2008.10.13 01:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
No to październik wynagrodził nam grzybofisiom mizerny grzybowo sierpien i jeszcze gorszy wrzesień. Też przywiozłem dzisiaj sporo grzybów z Kobióra i to zebranych popołudniu.W tamtejszych lasach dużo grzybów spleśniałych i robaczywych.Mimo to tymi zdrowymi zapełniłem zamraźalnik i sporo rozłozyłem do suszenia.Roboty z tym sporo.Gatunkowo to 95% podgrzybków brunatnych, kilka podgrzybków złotawych i zajączków oraz 4 borowiki w tym dwa duże na ozdobę zbioru. Maslaków zwyczajnych nowych nie było tylko stare zgniłe. Sporo było maślaków sitarzy ,ale tego grzyba nie zbieram. Rysiu obłowił się czernidłakami.Gratulacje!:-))) Ja też dzisaj znalazłem stanowisko tego grzyba zaraz na wejściu do kobiórskiego lasu ,przy samej lesnej drodze. Nie brałem go jednak do torby bo 7 godzin w torbie (przepuszczalnej )ten grzyb nie wytrzyma.Coraz bardziej brakuje mi aparatu cyfrowego. Trzeba to szybko zmienić.
i

#1479
od października 2005

Tak Janku - cyfraka kupuj!! Otwórz nowy wątek w rozmowach towarzyskich - jaki aparat cyfrowy? Wyznaczysz gorną granicę cenową i posypią się propozycje sprawdzonych modeli.
Czy ktoś na Śląsku już widział boczniaka?

#207
od października 2007

2008.10.13 16:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Rysiu za parę miesiecy jak dobrze pójdzie otworzę taki wątek.Od jutra koniec lenistwa .Do roboty emerycie. Wczoraj znalazlem również stanowisko gąsówki nagiej. Mnóstwo było tych grzybow ,około 40-tu. Jedną mam w domu.Po porównaniu z atlasem Marka S. to właśnie ten grzyb ,ale bez aparatu nie skonfrontuję tego z naszymi mykologami. Powędruje do kosza.Rysiu brakuje mi w Twojej relacji o zbiorze czernidłaka zdjecia z czernidłakami w wiaderku przed ich przerobieniem .
Boczniaka na Górnym Ślasku jeszcze nigdy nie widziałem.Dzisiaj w trawie przy przystanku w Katowicach rosły czernidłaki kołpakowate. W miescie grzybów nie będę jednak zbierał.

#58
od maja 2008

2008.10.13 19:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Moskała (bacha)
A ja znalazłam wierzby na Śląsku. Jedna rośnie w centrum Gliwic, pozostałe pod oknami mojej pracy. Ciekawe czy w zimie coś na nich wyrośnie...
Zastanawia mnie jeszcze jedno: wysyp podgrzybków dopiero się rozpoczął, a już te maluchy, zanim wyrosły w dużej części spleśniały. Przecież w poprzednich latach były gorsze warunki pogodowe, a nic takiego się nie działo.

#208
od października 2007

2008.10.13 21:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Moja teoria na pleśnienie dużej cześci, nawet małych podgrzybków : duzo deszczu we wrześniu a teraz gęste mgły i bardzo chłodne noce czyli dogodne warunki dla rozwoju pleśni.

#622
od września 2006

06.10.2008. Znalezione kilka kilometrów od południowej granicy Polski i woj. dolnośląskiego, na wysokości ok 600mnpm.

1

Może płomiennice rosną tam wcześniej...

(wypowiedź edytowana przez kiruch 13.października.2008)
i

#1483
od października 2005

Widocznie były tam już pierwsze przymrozki.
Co do pleśni. Dużo ludzi w lesie. Sporo małych grzybów ktoś nadepnął lub uszkodził. Dlatego pleśń. Tak myślę, ale czy to może być prawdą?

#59
od maja 2008

2008.10.14 07:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Moskała (bacha)
Ale te grzybki nie były uszkodzone. Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia. Od lat zbieram tam grzyby, ale coś takiego widziałam pierwszy raz w życiu. Maleńkie, całe spleśniałe.
i

#50
od października 2007

2008.10.14 08:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ireneusz Wilczek (wolff)
Na miejsce ze spleśnałymi podgrzybkami trafiłem w zeszłym roku w okolicy Boronowa. Przyczyną napewno jest zbyt duża wilgotność ściółki. Przez las biegła droga gruntowa, po prawej stronie drogi był rów odwadniający i po tej stronie grzybki były ok natomiast wszystkie grzyby w lesie po drugiej stronie drogi były splesniałe a w dołkach które wyryły dziki stała woda. W tym roku nie trafiłem jeszcze na spleśniałe grzyby, nie żeby ich nie było wogóle ale są to pojedyncze egzemplarze i raczej takie które np przewróciły się same pod ciężarem kapelusza lub zostały uszkodzone w inny sposób.

#623
od września 2006

Dziś w okolicy Częstochowy znalazłem niemłode, sypiące już zarodnikami boczniaki

1

na sąsiednim pieńku 2m obok rosły małe płomiennice, uważam, że trochę za wcześnie na takie grzybki

2
3

#1489
od października 2005

No to z rana biorę aparat i biegnę do mojego stanowiska boczniaka. Kurcze w niedzielę nic nie było!!

#23
od maja 2007

2008.10.14 21:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Yngel
Dzisiejszy zbiór lasy Bujakowa/k Mikołowa

Głównie podgrzybki, koźlarze i borowiki

Godzina zbierania w lesie

Zbiór
Zbiór 2

#1490
od października 2005

Nie ma słoikowców? Czyżby znowu zaczęła się końcówka?
i

#51
od października 2007

2008.10.15 15:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ireneusz Wilczek (wolff)
Rysio, nie bluźnij! Jak to niema, są tylko trzeba szukać a nie chodzić po lesie jak koń z klapkami na oczach. Dziesiątki małych znajduję albo rodepnięte albo przewrócone butami zbieraczy. Idą i nie patrzą pod nogi.
Ja byłem 2 razy w tym tygodniu. Poniżej poniedziałkowy zbiór.



Natomiast dziś obiecałem synowej że jej nazbieram i zawiozę do domu.
Wszystkie znależione podgrzybi zawiosłem jej natomiast ja dla siebie zostawiłem tylko znalezione opieńki.



Grzybki się dziś przedemną próbowały ukryć, jednak ich szanse były marne, dziś zabrałem ze sobą okulary. :)




A to już wiaderko zebranych podgrzybków przy grzybowozie. W lesie w sumie byłem niecałe 3 godziny.




Muszę w grzyby zaopatrzyć jeszcze jednego syna, więc jutro lub piątek następny wypad.

#1500
od października 2005

Ja to mam trochę pecha. Siedzę w domq i się kuruję. Jeszcze dwa dni i podleczę się - wtedy daję nura w las!

#209
od października 2007

2008.10.16 22:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Irek piękne grzybki!:-))) Ja to w tym roku z przyczyn obiektywnych na grzyby już nie dam rady iść. Trzeba trochę popracować aby w przyszłym roku na ZLOT Grzybofisiów przyjechac z niezła cyfrówką. Oczywiście posty na Bio-Forum śledzę na bieżąco.W robocie (raczej na posterunku)jestem codziennie od 7.00 do 19.00. Do lasu mógłbym pójść jedynie po ciemku. Rysiu śpiesz się bo grzyby będą się szybko kończyć.
i

#1505
od października 2005

Byłem wczoraj - okolice Opola - Prószków --> Dzików ( Nie ma błedu ortograficznego ).
Pomyślałem - jak szaleć, to w wielkim lesie - a tamten jest ogromny - większy niż Zawadzkie z Olesnym.
Pojechaliśmy z kolegą Andrzejem ( sąsiad ). W nawigatorze wklepałem Dzików i w drogę. W lesie byliśmy o 8:00. Samochodów od groma, nie ma gdzie zaparkować!! Nie wyobrażam sobie pojechać tam w sobotę czy niedzielę. Decyzja - idziemy ostro w las. Najpierw namiar kompasowy. Wracamy do drogi na SE.Po godzinie marszu duktem wchodzimy w głąb. Teraz musimy pochodzić, aż znajdziemy odpowiednie pole do koszenia grzybów. Było kiepsko, ale znajdowało się ciemne grube opieńki. Wspaniałe kuleczki o średnicy od 1-3 cm ( tak grube ). Zdarzały się pojedybcze, które ledwo się rozwierając osiagały średnicę nawet do 5 cm!!
Miałem ze sobą aparat, ale opieńki nie były fotogeniczne. W swoim życiu widywałem o wiele ładniejsze kolonie. Drugi grzybek - to podgrzybki. Tutaj tragedia. Małe główki ( 2 - 4 cm ), swoim wygladm wskazywały, że to nie jest młody grzybek. Wszystkie na cieniutkich nóżkach, karastrofa patrząc okiem fotografa. Straszna ilość ślimaków!! Na każdym grzybie od 2-4 sztuk!! 10% grzybów, to tylko skórka z główki na nóżce - spody zjedzone!! Takiego czegoś nigdzie nie widziałem :-( Nosiłem aparat i fotki nie zrobiłem :-(
W głębi lasu, nie było rewelacji. 1-2 grzybki co 5-10 metrów ( koszykowe ). Tylko dwa miejsca trafiłem, gdzie w okręgu 5 metrów zebrałem około 20 podgrzybków. Myślę, że to nie wina ilości grzybiarzy - tamten las potrafi wchłonąć ogromną ilość ludzi. Myślę, że albo koniec wysypu, albo w tamtych okolicach był słaby.
Zebrałem pełny mój kosz ( jest spory ). Andrzej też miał pełny. O godzinie 14:30 doszliśmy do samochodu. Zmęczeni wracaliśmy do domu.
Był to pierwszy w tym roku pełny kosz grzybów. Obawiam się, że już nie uda mi się powtórzyć tak wielkiego zbioru ( okupionego ciężkim marszem i długim czasem ). No ale co będziemy gdybać. Może jeszcze się trafi :-)
i

#52
od października 2007

2008.10.18 10:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ireneusz Wilczek (wolff)
W czwartek wieczorem zaproponowałem synowi (młodszemu) że nazbieram mu grzybów, zaprotestował, stwierdził że woli pojechać zemną i sam sobie nazbiera. Załatwił w pracy dzień wolnego i w piątek pojechaliśmy w lasy koło Tworogu.
W lesie od 8:30 do 12:00. Nie oddalaliśmy się dalej niż 500m od samochodu. Nazbieraliśmy razem około 13kg podgrzybka. Na opieńki tym razem nie trafiłem. W lesie mnóstwo młodych maślaków sitarzy ale tego nie zbieramy.

Poniżej część mojego zbioru, miska była pełna ale zdążyłem już obrać 2 kg grzybów i zamrozić.

i

#1508
od października 2005

No nieźle!!
Tymczasem ja już zaprawiłem moje opieńki i te małe - w zalewie octowej i te duże - sałatka z Rusałki. Fotorelacja:
www.bio-forum.pl/messages/34/205961.html

#2
od października 2008

2008.10.19 13:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

zbigniew kozik (mackar)
Dzisiaj rano z rodzinką wyskoczyłem na grzybki.Do nadleśnictwa kobiur w miejscowości suszec.I się opłaciło jak widzać na zdjęciu.Ale była to już nasza ostatnia wyprawa bo grzyby się już kończą.Jeśli ktoś lubi opienki to może się wybrać bo jest bardzo dużo.Pozdrawiam wszyskich uczestników grzybobrania.




#12
od września 2008

2008.10.19 16:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirella Kanik (mikuska)
Gdzie te grzyby w Suszcu byłam w Kobielicach i zaledwie 2 kg. nazbierałam wraz z opieńkami . Znam te rejony proszę napisz jakie to miejsce dzięki

#60
od maja 2008

2008.10.20 19:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Moskała (bacha)
Załadowałam właśnie grzybki do suszarki (wygląda na to, że ostatnie ceglaki i kozaki w tym sezonie, do tego trochę podgrzybków) Opieńki też się kończą, ale w lesie było przepięknie, szkoda,że tak szybko robi się ciemno.
Jasiu, znam ten ból: patrzysz w pracy przez okno - słońce świeci, piękna jesień za oknem, serce rwie się do lasu...
Najgorsze to,że będzie zmiana czasu i o popołudniowym wypadzie do lasu można tylko będzie pomarzyć

#85
od marca 2007

2008.10.21 09:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
Oj Basiu- mam nadzieje że nie ususzyłas ceglaków??????najlepssze sa w innej postaci;-)
i

#1522
od października 2005

Ceglak suszony jest super. Zdecydowanie ładniej/bardziej intensywnie pachnie niż prawdziwek. Oczywiście, że mrożone świeżutkie pokrojone w kosteczki i w zamrażarce - to dopiero rarytas na zimowe dni :-) Jako jedyny grzybek, po zamrożeniu nie ciaprze się i jest chrupki.

#61
od maja 2008

2008.10.21 17:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Moskała (bacha)
Te ususzyłam, ale poprzednio mroziłam. Na razie w zamrażarce czekają na zimę. Ceglaki odkryliśmy w zeszłym roku (wcześniej bywaliśmy w innych lasach). Ktoś ścinał grzyby i zostawiał. Mój Zbyszek stwierdził, że te grzyby są jadalne, ja chciałam je zostawić. Wróciliśmy do domu, wpisaliśmy www.grzyby.pl i tak odkryliśmy forum.

#212
od października 2007

2008.10.21 20:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Ceglaki zbieram jakieś 8 lat. W tym roku nie znalazłem żadnego. Osobiście nie podzielam zachwytu Rysia nad tymi grzybami. Lepsze jak dla mnie są borowiki prawdziwki, koźlarze, podgrzybi itd. Ceglak jest twardy i ciężki dla żołądka. Różne są jednak upodobania kulinarne.Może uda mi się w czwartek załatwić wolne. Kierunek będzie jeden: najbliższy las.Pozdrawiam

(wypowiedź edytowana przez emeryt 21.października.2008)
i

#1526
od października 2005

Dzisiaj pojechałem do lasu - byle bliziutko i z aparatem. Chciałem przećwiczyć ustawienia manualne z makro, tak, aby pokazać fotki Jankowi. Przy okazji trochę pozbieralem grzybków - malutkich jak na lekarstwo :-(
Jednak znalazłem małego ceglaka. Miał wysokość zaledwie 4 cm.

Drugim grzybkiem malutkim, który nadawal się pod szkło aparatu to był ten ( 3 cm wysokości ):

Zbierałem resztki opieniek, stare podgrzybki. Niektóre jeszcze dzielnie się trzymały:

Może dlatego, że rosły w bardzo ciemnym lesie.
Wszystkie moje ulubione miejsca zasypało liśćmi. Nie ma takiej możliwości, aby zobaczyć grzyba. Atakujące kleszcze były tak namolne, że trzeba było się wycofywać. Trzy godzinki łażenia i skromny efekt:

Nie ma co płakać. Mam trochę opieniek i zaraz zrobię sałatkę z Rusałki. Będzie wspaniały dodatek do dzisiejszego obiadu :-)

#213
od października 2007

2008.10.22 22:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Rysiu fajne zdjęcia makro szczególnie ceglaczek!
i

#1531
od października 2005

Janku - zaczynam fotografowanie makro na mojej maszynie. Nie wiem, dlaczego tak się tego bałem. Zawsze tylko automat i automat. Koniec z tym. Polecam F828 :-)
i

#1536
od października 2005

Dzisiaj o 5:00 samochód pokryty lodem. No to koniec z grzybkami. Zostały mi tylko zimówki, tych jednak w terenie nie mam a na osiedlu. Zostanie mi jedynie trochę pofocić, bo spod siuśków psich nic nie zbieram :-(
i

#86
od marca 2007

2008.10.24 07:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
Wrocław i okolice też zamarzły w nocy....na pocieszenie wyciągnę coś chyba z zamrażalnika wieczorkiem i usmażę ;-)
i

#54
od października 2007

2008.10.24 08:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ireneusz Wilczek (wolff)
Rysiu, bywało że podgrzybki zbieraliśmy zamarznięte i powiem Ci że było tego bardzo dużo. W tydzień po trzydniowych nocnych przymrozkach zbierałem w lasach Kolonowskich młode podgrzybki i to nie pojedyncze sztuki a całe koszyki.

#1538
od października 2005

Irek - ja mam w tym roku pecha na grzyby. Muszę o jakoś przetrwać :-)
i

#209
od sierpnia 2006

Za Piotrkowem w stronę Śląska, to w niedzielę tyle było maślaków, że zbierałem pół godziny i potem przez pół dnia obierałem i marynowałem. Jak grzybów jest za dużo, to zbieranie w końcu staje się nudne. Niestety, nie miałem czym zrobić zdjęcia. Za to dziś dosłownie 5 km od Kielc i gąski, i rydze i przede wszystkim podgrzybki. Godzina zbierania i prawie pełny worek taki do pakowania cebuli :)
Niestety, zdjęcie kiepściutkie, bo tylko z komórki. Grzybki po oczyszczeniu ułożone jeden na drugim, bo mi zabrakło "Wyborzej", a chciałem, żeby trochę podeschły.

grzyby

(wypowiedź edytowana przez dr_przenikanie 24.października.2008)

#3
od października 2008

2008.10.25 19:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

zbigniew kozik (mackar)
Sory Mirela,ale niebyłem ostatnio na forum.Dopiero dziś rano zobaczyłem twój tekst.Suszca to ja nie znam, ale jak jedziesz z żor do pszczyny to po lewej stronie jest kapliczka,to tam zawsze jade na grzyby.Dziś rano dzieciaki żyć nie dały tylko grzyby, grzyby jedziemy tato.No to wskoczyliśmy w samochód i do lasu,i się zdziwiłem.Na zbieraliśmy prawie całe wiaderko jak widać. No i miły spacerek z rodzinką dobrze zrobi.





Syn znalazł pięknego prawdziwka.

To taki stary dziadek, ale jeszcze się trzyma i ma około 20 cm.

To też niezły okaz, ale troch mniejszy.POZDRAWIAM
i

#1540
od października 2005

Gratulacje! Piękne jeszcze grzyby nazbierałeś a borowik syna cudowny. Pokazałeś tylko syna a reszta?
Czyżby to ostatnie grzyby październikowego wątku?

#62
od maja 2008

2008.10.26 20:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Moskała (bacha)
Mogłabym tu jeszcze zamieścić zdjęcie pażdziernikowego podgrzybka (słownie jednego), którego mąż znalazł dziś w lesie. Cóż pożyjemy, zobaczymy...
i

#43
od września 2008

Ktoś cos pisał o Wrocławiu.
właśnie rozpracowałem koszyk pieprznika trabkowatego Zebranego w ilości chyba ze 300 szt w okolicy Oławy w niedzielne popołudnie przez godzinę
grzybek o niezwykłym smaku i świetny na zupę
ale nie mam juz siły załączać zdjęć bo póżno
w każdym razie zrobiłem słoiki 4 ozdobne słoiki
garnek zupy i zostało na jeszcze jakieś ciekawe danie
powinna sie juz tez pojawiać wodnicha jasnożółta (pod sosnami czasem w tych samych miejscach co maslaki)
jak ktos w okolicy Wrocka zobaczy niech da znać
to tyeż fajny delikatny gzrybek

#216
od października 2007

2008.10.29 16:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Dzieki życzliwości Mirki2 mam duży słój suszonego lejkowca dętego . To dopiero jest aromat i smak. Wczoraj wpadłem na dwie godzinki do lasu i nie załuję. Wprawdzie tylko 9 grzybków ,ale średniej wielkosci i mimo przymrozków w poprzednich dniach w miarę zdrowe. Dokładnie to 8 podgrzybków i dorodny prawdziwek bez śladu przemroźenia. Jednak lasy mają swój mikroklimat tzn. mniejsze spadki temperatury w oraz mniejsze upały w lecie.Może w listopadzie jeszcze coś w lesie koszykowego się znajdzie. Szkoda ,ze u mnie nie ma gąsek zielonek i niekształtnych (tej to bym zresztą nie rozpoznał).

#65
od maja 2008

2008.10.29 19:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara Moskała (bacha)
Czy lejkowiec rośnie gdzieś na Górnym Śląsku? Jest sporo bukowych lasów, ale jakoś nigdy takiego charakterystycznego przecież grzyba nie zauważyłam.
i

#5708
od grudnia 2003

Lejkowce się nieżle kamuflują i trzeba dobrze wytężyć wzrok żeby je znależć...
Ale najgorszy jest pierwszy raz potem same się rzucają w oczy.Niech się wypowiedzą zlotowicze,którzy nie widzieli lejkowców,które dosłownie deptali :-)
i

#1542
od października 2005

Obawiam się, że na Ślasku mało gdzie można znaleść lejkowca dętego. Dzisiaj byłem ostatni raz w tym miesiącu na grzybach. Praktycznie to nie na grzybach a w lesie. Wybrałem zupełnie obcy mi kierunek. Las strasznie zachwaszczony. W 90% wysokie trawy. Maleńkie oczka igliwa przecząśnięte przez mieszkańcow pobliskiej wioski. Jedno stare gniazdo opieńki - około 6-7 sztuk. Bardzo duże i zabrałem na sałatkę. Pojedyncze stare podgrzybki i jeden maślak żółty wielki i bez lokatorów :-) w młodniku modrzewiowym. Teraz robię coś z tych grzybów - będzie w kuchni fotorelacja i wstawię tutaj linka.
i

#1544
od października 2005

No i gotowe. Sałatka zrobiona a przepis - proszę tutaj:
https://www.bio-forum.pl/messages/34/213588.html

Wśród całkiem brzydkich dzisiejszych grzybków - ten był najładniejszy - zostawiłem w lesie :-)
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2008 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji