Gatunki grzybów dopuszczone do obrotu kontra gatunki grzybów podlegających ścisłej ochronie gatunkowej.

Zapoznanie się z listą gatunków grzybów, ktore są w Polsce dopuszczone do obrotu i tych, które są w Polsce objęte ochroną gatunkową dało nieoczekiwany rezultat. Wychodzi na jaw zadziwiająca "konsekwencja" polskiego prawodawstwa.

Pewien gatunek grzyba - konkretnie dwupierścieniak cesarski Catathelasma imperiale - znajduje się na obu listach, jest zarówno dopuszczony do obrotu, jak równiez podlega ścisłej ochronie gatunkowej. Czy to jest możliwe do pogodzenia? Nie. Zatem, czy któryś z tych przepisów jest "ważniejszy"?

Fakt, lista gatunkow dopuszczonych do obrotu została ustalona rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 19 grudnia 2002 r. (nr 21 poz. 178), ze zmianą z dnia 15 kwietnia 2004 r. (nr 84 poz. 793). Lista chronionych gatunków grzybów została uchwalona Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 9 lipca 2004 r. (nr 168 poz. 1765).

Tak na logikę zwykłego człowieka to lista gatunków dopuszczonych do obrotu powinna zostać zmodyfikowana, czyż nie? Cóż, zwykły ja człowiek jestem, pewnych rzeczy nie pojmuję :-/

Hm, poruszyliśmy ten temat na zajęciach kursu grzyboznawczego. I wniosek jest taki, grzyboznawca nie może wystawić atestu na dwupierścieniaka cesarskiego, bo choć jeszcze jest na liście grzybów dopuszczonych do obrotu to jest zarazem gatunkiem chronionym. Dlatego dla grzyboznawcy nie ma tu wątpliwości. Nie wystawi atestu. Co do ustawy dotyczącej obrotu grzybami, do końca roku miała zostać zmieniona, m.in. ze względu na dwupierścieniaka cesarskiego.

Nie widzę tutaj problemu. Może być dopuszczony do obrotu. To nic nie znaczy, że teraz jest chroniony. Tutaj mamy przykład na to, że grzyb jadalny szlachetny ( może być dopuszczony do obrotu ) kiedy już nie będzie pod ochroną. Wystarczy, że wyleci z listy chronionych grzybów i nie trzeba już wpisywać go do jadalnych i zatwierdzonych jako jadalne.
Wszystkie grzyby jadalne powinne być zatwierdzone do obrotu ale niektóre z nich chronione.
Inna sprawa to chronione grzyby tam, gdzie już nie powinny być chronione. Tylko kto się tym ma zajmować? Lepiej wydać zakaz na cały kraj, bo gdzieś tam stwierdzono brak tego grzyba a reszta kraju - chociaż jest go zatrzęsienie - niech omija te grzyby. Zapytacie - co to za grzyb? Szmaciak. W lasach gdzie przebywam ( cala okolica ) jest go od groma. Prędzej trafię szmaciaka niż czubajkę. Zaś kurka u nas jest tak mało spotykana, że powinna być tu chroniona.
Kiedyś w naszych lasach pełno bylo maślaka pstrego. Dzisiaj go nie ma. Od kilku już lat nie widziałem tu tego grzyba.
W Polsce ochrona czegokolwiek bardzo kuleje. Ministerstwo wie co to znaczy wyraz ''ochrona'', ale nie ma o ochronie w praktyce zielonego pojęcia. Ludzie, którzy pracują w danej dziedzinie, nie współpracują z ministerstwem bo ministerstwo nie chce z nimi współpracować. To nie tylko lasy i wody. To zwierzęta i ptaki. Od zooplanktonu do niedźwiedzi, mchu i dębu, wszystko niby mamy poukładane pod względem ochrony. Tylko czy aby te szufladki nie są już zbyt przestarzałe i za mało funkcjonalne? Dlaczego widać postęp w kuchni ( meble i asortyment ) a nie w ministerstwach? Może tamte stare szafy trzeba już wreszcie wywalić? Tylko kto zrobi tak drogi remont?
Nic więc dziwnego, że teraz te szafy już są lekko zgnite. Niektóre półeczki już się zarwały a materiały wpadły tam gdzie nie trzeba. Dlatego nasza Basia znalazła grzybka tam, gdzie być nie powinien :-)))
Ale po co ja to piszę. Przecież o tym wszyscy wiedzą. Czyżby nadal u nas w Polsce modny był czas, kiedy mówi się : jestem za a nawet przeciw! ( ??? )

Rysiu, z całym szacunkiem, nie zgadzam się, że należy dwupierścieniaka cesarskiego skreślić z listy chronionych. W mojej prywatnej interpretacji ten przepis stawiam ponad przepisem o dopuszczeniu do obrotu. Inna sprawa, że taka sprzeczność przepisów to totalny paradoks, ale o tym niżej.

Paweł, dziękuję za Twoją informację o interpretacji sprzecznych przepisów o dwupierścieniaku cesarskim na kursie grzyboznawcy. Cieszę się, że rozporządzenie o gatunkach chronionych jest traktowane wyżej niż to dopuszczające do obrotu.

Swoją drogą, gdybym wnikliwie i skrupulatnie przejrzała wszystkie dostępne źródła i materiały to znalazłabym wcześniej coś dla mnie istotnego - w Atlasie grzybów jest zamieszczona taka oto informacja:

cytuję:
"Dwupierścieniak cesarski.
Występowanie - Nieczęsty. Owocniki wyrastają jesienią, pojedynczo lub po kilka w grupie, w górach i w piętrze alpejskim, na glebach wapiennych, na pastwiskach i w widnych lasach świerkowych, zawsze w pobliżu świerków, z którymi tworzy mikoryzę. Owocniki są na pół podziemne, stąd zauważalne są dopiero wystające kapelusze dojrzewających egzemplarzy.

Status na Czerwonej Liście: E - wymierający.

Wartość - Jadalny. Paradoksalnie dopuszczony do obrotu handlowego w Polsce a jednocześnie chroniony (2004) - niedopatrzenie legislacyjne. Dawniej ceniony jako wydajna podróbka suszu borowikowego - z jednej strony ciężki, z drugiej strony biały. Jednak niesmaczny."
koniec cytatu.

Jednak dzięki Twojej, Paweł, odpowiedzi uzyskałam cenną dla siebie informację o interpretowaniu przepisów, za co raz jeszcze dziękuję.

W nawiązaniu do powyższego - nie będę kibicować wyrzuceniu dwupierścieniaka cesarskiego z listy gatunków chronionych.

Prawo dotyczące ochrony przyrody uległo na dniach zmianie, przeczytałam nową ustawę, bo ciekawi mnie bardzo, jakie zmiany przyniesie to zagadnieniom ochrony przyrody w Polsce, najkrócej mówiąc, czy przyroda na tym zyska, czy straci. Jest w nowej ustawie zapowiedź zmiany niektórych przepisów wykonawczych.

Pewne wrażenia z pierwszego czytania mam, ale pisać o ich nie będę, bo ocena nowych przepisów, nawet na prywatny użytek, wymaga wnikliwego zapoznania się. Natomiast z rozmaitości przepisów prawa to właśnie te o ochronie przyrody ciekawią mnie szczególnie.
:-)

Przeszukując zasoby forum na okoliczność poruszania tematu dwupierścieniaka cesarskiego w tymże, znajduję 3 (słownie trzy) wątki, z których jeden odpada (pasuje tylko słowo cesarski), a jeden jest szczególny: https://www.bio-forum.pl/messages/33/146422.html.
Warto przeczytać całość, od początku do końca, a szczególnie post Ani Kujawy z 2008.01.22 19:28 ..... Daje do myślenia ....

W bio-forumowej Bazie gatunków chronionych i zagrożonych dwupierścieniak cesarski nigdy nie został zgłoszony, ani jedno zgłoszenie tego gatunku nie widnieje w Bazie. Cóż, te spostrzeżenia i informacje podtrzymują mnie w mojej prywatnej opinii na temat ochrony gatunku.


Polska ustawa wdrażająca dyrektywy europejskie w sprawie ochrony przyrody definiuje pojęcia gatunków będące przedmiotem zainteresowania Wspólnoty, takich jak: gatunki zagrożone, podatne na zagrożenie, rzadkie i endemiczne. Definiuje też gatunki o znaczeniu priorytetowym i gatunki obce.
Jak w związku z powyższym zostałby oceniony lub zostanie oceniony siedzuń sosnowy? Nie wiem. Też go spotykam u siebie - w gnieźnieńskiem i poznańskiem, ale żeby go tu było zatrzęsienie, tego nie powiedziałabym. Niemal wszystkie znalezione przeze mnie stanowiska zostały już zgłoszone i mam ich raptem kilka z terenów, które zdołałam w tym roku odwiedzić.

Prawdę mówiąc jestem nie bardzo pewna, jak wygląda prawnie legalność hodowli gatunków chronionych (soplówki, lakownica lśniaca) w Polsce i obrotu gatunkami np. importowanymi, ale u nas chronionymi (smardze). Preparatami medycznymi zawierającymi wyciągi z gatunków chronionych. Wydaje mi się uzasadnione umieszczenie tych gatunków na liście dopuszczonych do obrotu, ale z pewnymi sankcjami (że udowodnione jest pochodzenie owocników).

Utrzymywanie się dwupierścieniaka na liście gatunków dopuszczonych do obrotu jest dla mnie osobiście niezrozumiałe. Nie jest on kulinarnie, ani medycznie wykorzystywany tak, jak wymienione wyżej gatunki.

przepraszam ale mam pytanie.pisze prace o grzybach roznych siedlisk, znalazlam stronke ze mozemy wyroznic grzyby siedlisk naturalnych i antropomorficznych. jest to tylko praktycznie 1 stronka o podziale takim (dla ludzi idacych na nowy przedmiot, wymieniane jest po prostu wszystko co bedzie sie odbywalo na tym wykladzie i miedzy innymi jest taki podzial zrobiony) nie wiem skad to oni wzieli, bo nigdzie takiego podzialu nie moge znalesc. a moze wy znacie ksiazke z takim podzialem lub autora??!!

hmmm.... he he
..
dodalem do ulubionych :-)
lysone

My nie znamy w ogóle siedlisk antropomorficznych. Znamy siedliska antropogeniczne :-)))

A wracając do dwupierścieniaka cesarskiego w rozporządzeniu Ministra Zdrowia o grzybach dopuszczonych do obrotu:

13 listopada 2008 r. wyszło nowe rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie grzybów dopuszczonych do obrotu lub produkcji przetworów grzybowych oraz środków spożywczych zawierających grzyby oraz uprawnień klasyfikatora grzybów i grzyboznawcy (Dz.U. 2008 nr 218 poz. 1399) - zmieniające m.in. wykaz grzybów dopuszczonych do obrotu lub produkcji przetworów grzybowych oraz środków spożywczych zawierających w swoim składzie grzyby :-)))

Lista gatunków dopuszczonych do obrotu wynosi, tak jak wynosiła - 42 pozycje, jednak nie widnieje już na niej dwupierścieniak cesarski. Wszedł na listę łuszczak zmienny Kuehneromyces mutabilis, pochodzący wyłącznie z uprawy.

Rozporządzenie można odszukać na stronie sejmowej www.sejm.gov.pl w zakładkach Prawo i Internetowy system aktów prawnych, to piszę na wszelki wypadek, gdyby ktoś jeszcze nie znał tej możliwości, a chciał poszukać rozporządzenie :-)