bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
GPS i grzyby
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «
i

#229
od sierpnia 2006

Jako staremu grzybiarzowi (w czasach gdy nie było jeszcze urządzań GPS) zdarzyło mi się parę razy szukać auta zaparkowanego w niewiadomym miejscu, w nieznanym lesie i nie były to przyjemne przygody.
W czasach, gdy GPS można kupić w hipermarketach lub na allegro za około 250 zł - problem sam się niejako rozwiązuje. Ale do czasu. Do czasu pierwszego uruchomienia tej "zabawki" i potraktowania jej nie tylko jako nawigacji samochodowej, użytecznej dla kierowcy.
Jak nawigacja samochodowa może dać satysfakcję grzybiarzowi?

Jako fan nawigacji "samochodowych", ogłaszam wszem i wobec, że według mnie AutoMapa na obszarze Polski nie ma sobie równych.
Natomiast jako grzybiarz i piechur ostrzegam: AutoMapa (podobnie jak pozostałe programy nawigacyjne dla kierowców) zupełnie nie sprawdza się w tzw. "terenie".

Prosty przykład.
Zaparkowałem auto na skraju lasu i poszedłem zbierać grzyby. Włączyłem GPS z AutoMapą. Las znam ale tak-sobie, więc na wszelki wypadek staram się mieć auto w zasięgu wzroku. Nie zawsze jednak się da. Połaziłem po lesie, trochę się pogubiłem, więc włączam GPS z AutoMapą i czego się dowiaduje? Że do samochodu (zapisana pozycja) mam 5 km. Jawna bzdura, nie uszedłem więcej niż 1 km.
A nawet nie, bo w oddali widzę czerwoną karoserię mojego autka. Małą jak szpilka, ale jednak zauważalną.

Gdzie był błąd? Błąd był w programie nawigacyjnym.
AutoMapa, IGo, MapaMap, TomTom - wszystkie te programy bazują na sieci drogowej, to programy dla kierowców. I nie ma znaczenia, czy w którymkolwiek z tych programów wybieramy opcję "pieszy". Każdy z tych programów i tak trzyma się sieci drogowej. Dlatego moja AutoMapa sugerowała pięciokilometrową wędrówkę do mojego auta, które miałem w zasięgu wzroku. Po prostu program prowadził mnie po drogach, nie na przełaj, prosto do auta.

W końcu po wielu eksperymentach doszedłem do tego, że jedynym rozsądnym programem wspierającym piesze wędrówki (a więc grzybiarzy) jest Garmin.

Garmin oferuje przede wszystkim mapy topograficzne. A więc niekoniecznie trzyma się dróg. Podaje ukształtowanie terenu, zalesienie, ścieżki, szlaki turystyczne, szlaki rowerowe, określa przeszkody terenowe (rzeki, jeziora, etc), informuje o spadkach i wzniesieniach terenu (poziomice), a poza tym oferuje w miastach dokładnie te same funkcje, co typowe programy nawigacyjne dla kierowców (AutoMapa, IGo, TomTom, MapaMap, etc). W miastach wyświetla nazwy ulic, Pukty Użyteczności (np. apteki, stacje benzynowe, fotoradary, szkoły i niezliczoną ilość wszystkiego, co chcemy, by się na ekranie wyświetlało, z przedszkolami i domami publicznymi włącznie :).

Konkludując: kierowca zadowoli się każdym programem nawigacyjnym bazującym na sieci drogowej.
Piechur (grzybiarz) nie ma wyboru: aby niezawodnie trafić do zaparkowanego na skraju lasu auta, by ominąć podczas wędrówki po nieznanym terenie wszelkie przeszkody terenowe - musi posługiwać się oprogramowaniem Garmin.

Garmin jest zintegrowanym systemem nawigacji. Drogie oprogramowanie teoretycznie pasuje tylko do jeszcze droższych odbiorników GPS marki Garmin zdolnych obsługiwać owo oprogramowanie. Summa summarum: komplet przydatny dla piechura (oprogramowanie + w pełni funkcjonalny odbiornik) to koszt rzędu 3000 zł.

Te same funkcje możemy mieć nieomal za darmo. Nieomal, albowiem wszelkie funkcje drogiego odbiornika marki Garmin (ok. 2000 zł) spełnia nawigacja samochodowa Pentagram Nomad P5210 (koszt na allegro - 350 zł).
Posiadając nawigację Pentagram bez problemu zainstalujemy na niej oprogramowanie Garmina, a zwłaszcza mapy topograficzne Polski z uwzględnieniem topografii terenu, szlaków turystycznych, ścieżek i ścieżynek, rzek i strumyków, przeszkód terenowych, etc.

Oczywiście oprogramowanie Garmina i mapy topograficzne dadzą się zainstalować nie tylko na GPS-ie marki Pentagram. Dają się zainstalować na GPS-ach marki Lark (ale tylko z serii 35), niektórych modelach Mio i innych.
Pentagram Nomad ma tę zaletę nad innymi GPS-ami samochodowymi, że jest fabrycznie odblokowany i instalowanie na nim jakichkolwiek programów (w tym także Garmina) nie przedstawia najmniejszych problemów. Ze względu na bardzo pojemną baterię i duży wyświetlacz (4.3 cala) Pentagram jest bardzo dobrą nawigacją na długie, piesze wycieczki.

Oczywiście istnieją możliwości, żeby posługiwać się doskonałym dla piechurów oprogramowaniem Garmin na wielu typowych "nawigacjach samochodowych", ale komplikacje w dostosowaniu zarówno oprogramowania jak i nawigacji zajmują setki stron na stosownych forach dyskusyjnych i nie zawsze prowadzą do sukcesu.

Dla nawigacji Pentagram Nomad P5210 przygotowałem zestaw uruchomienia programu Garmin z mapami topograficznymi Polski wraz z bardzo dokładną instrukcją instalacji (tutoriale typu KROK PO KROKU).
Kto chce i kto ma na szybie samochodowej Pentagram Nomad - powinien spróbować. Działa.
Za instalację Garmina na innych nawigacjach samochodowych nie ręczę, choć daje się uruchomić Garmina na urządzeniach marki Lark, Mio, etc.
Zainteresowanych odsyłam na fora dyskusyjne: www.my-navia.pl

Całość plików (oprogramowanie, mapy, dokładne instrukcje i tutoriale) czyli jak wgrać bez problemów mapy topograficzne Garmina na Pentagram Nomad P5210 znajdziecie na moim chomiku.
Zapraszam: http://chomikuj.pl/przenikanie/Garmin+dla+Win+CE
1
xx
i

#109
od marca 2007

2009.11.16 14:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
A ja myslę że do lasu najzupełniej wystarczy najprostszy etrex bez żadnych map-przecież w zasadzie chodzi o to by zaznaczyć punkt początkowy ( miejsce wejścia do lasu ) i potem do niego trafić korzystająć z funkcji go to która dzięki strzałce poprowadzi nas do celu. Polecam także niezawodny klasyczny kompas!
i

#408
od lipca 2007

Raz korzystałam z Garmina w lesie. Wybrałam opcję pieszą i pokazywał mi kierunek "na sagę" jak wrócic do punktu początkowego. Jak zbaczałam z kierunku (po musiałam przeszkode terenowa ominąć, to się ze mna kłocił.

#79
od września 2005

2009.11.18 19:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr D. (piotrd)
Nawigacje turystyczne to nie tylko Garmin - moim zdaniem trochę przereklamowany i stanowczo za drogi. Jak ktoś nie ma ochoty przepłacać za markę to niech zainteresuje się OziExplorerem albo TrekBuddy.

(wypowiedź edytowana przez piotrd 19.listopada.2009)
i

#230
od sierpnia 2006

No nie wiem :) Każdy ma swoje preferencje. Fakt, że według mnie Garmin sprawował się w lesie wręcz idealnie w przeciwieństwie do innych nawigacji samochodowych nie oznacza, że nie warto spróbować Ozi albo TrekBuddy. Muszę sprawdzić, czy te programy mają dobre mapy terenowe Polski. Garmin co prawda ma mapę topograficzną, ale niedopracowaną jeszcze i dopiero staje się funkcjonalny z mapą topo_100_PL, ale też nie na obszarze całej Polski. Topo_100_PL dotyczy najciekawszych regionów turystycznych i tu jest naprawdę super-dokładna.
Piotrze, a jakie masz doświadczenia z Ozi i Trek? Oczywiście mowa o topografii terenu i spacerach, nie o sieci drogowej, bo tu długo nikt nie pobije AutoMapy

#80
od września 2005

2009.11.26 23:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr D. (piotrd)
Bawiłem się trochę tymi programami - i przyznam że właśnie głównie w celach doświadczalno-zabawowych GPS na wędrówki zabierałem. Oba pracują na mapach rastrowych, różnią się środowiskiem w którym można je uruchomić (OziExplorer windows, OziExplorer CE windows CE, TrekBuddy Java). Dokładność i przydatność do turystyki i innego włóczęgostwa po lasach ;) zależy od wgranych map. Używałem przede wszystkim ściągniętych z netu "sztabówek" w skali 1:50k i 1:25k, na nizinach jest to wystarczające, w góry przydają się dokładniejsze mapy. W płatnej wersji można uzywać TrekBuddy z mapami turystycznymi wydawnictwa Compass (skala zwykle 1:50000, Tatry 1:30000), o tyle lepszymi że zawierają także podkład z informacjami stricte turystycznymi.
Zaletą TB jest to że da się uruchomić na większości telefonów z modułem GPS, tak że można przy naprawdę minimalnych kosztach skompletować sobie GPS w zupełności wystarczający dla grzybiarza.
Oczywiście korzystanie z GPS w telefonie, palmtopie czy samochodowej nawigacji narzuca ograniczenia wynikające z zastosowanego sprzętu, ale to już "inna bajka".
i

#2237
od października 2005

AutoMapa ma już opcję ''na przełaj'' i prowadzi do zaparkowanego samochodu. Na początku wnerwiające jest to, że pani co kilka kroków mówi - skrecać w lewo i w prawo. Idziemy zygzakiem, ale wystarczy olać pierwsze polecenie i iść prosto. Na odległości 20 m ( czasem bliżej ) od samochodu, nawigacja powiadamia, że jesteś u celu.
Mam Larka i AutoMapę - trzeba się nauczyć korzystać z tego GPS a nie jest to takie proste. Jednak, kiedy zaczniesz kasować wyznaczone trasy, będziesz umiał ustawić stałe punkty, będziesz umiał wskazać wyznaczony punkt - wtedy jest ok.
Nie wiem, jak reaguje GPS Germin podczas mgły, w silnym zalesieniu ... Lark z AutoMapą radzi sobie dobrze.

#540
od marca 2008

2009.12.16 09:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Andrzej Kiton (akiton)
Ewentualnie coś takiego :
http://www.militaria.pl/bushnell/lokalizator_gps_bushnell_backtrack_p4577.xml

(wypowiedź edytowana przez A.Kiton 16.grudnia.2009)
i

#2239
od października 2005

Ma ktoś tego Bushnell'a ? Działa to w Polsce? :-)
Jestem bardzo ostrożny. Kilka lat temu kupiłem Lowrance iGo - w Polsce kompletne badziewie.
Bushnell kosztuje 315 zł ( z linku ) to tyle co GPS samochodowy - no jest trochę tańszy ( różnica w kosztach mapy samochodowej ). Jednak kupując samochodowy, mamy dwie pieczenie ugotowane.
i

#115
od marca 2007

2009.12.18 10:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
Nie wiem jakiej jakości może być nawigacja za 300, 400 zł. ale podejrzewam że z pewnością ma malutki wyświetlacz bo mapy to chyba kwestia oprogramowania-co do uniwersalności nawigacji samochodowej to niestety nie jest tak kolorowo-urządzenia nie są przystosowane do pracy np. w deszczu i nie są odporne na upadek czy inne przypadkowe zdarzenia które można napotkać w terenie.Co prawda podstawową funkcję pewnie spełniają-czyli doprowadzają do samochodu czy też "wyjścia z lasu".
Pamiętam Rysiu jak pojawiłem się na tym forum to podpytywałem własnie o gps do lasu i byłeś chyba właśnie świeżo po zakupie tego Lowranca i szczerze mi go nie polecałeś-wiem juz na czym polegała jego słabośc bo zakupiłem wtedy zółtego garmina który też gubił sygnał w lesie. Dopiero zakup garmina z symbolem H z bardzo czułym odbiornikiem sprawił że na swoim zółtku mogę zawsze polegac.
i

#2240
od października 2005

i

#116
od marca 2007

2009.12.21 08:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
4,3 cala to juz nieźle-wiec na pewno nie mały. Do tej pory za kilka stówek mozna było kupić naprawdę liche podróbki niewielkich rozmiarów stąd mój post. Zwracam Honor.

#1
od lipca 2009

2010.01.16 11:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

CzesiuR
Ja obecnie korzystam z nawigacji turystycznej Garmin eTrex Venture HC, kupiłem ją używaną (w idealnym stanie) za coś ok 350zł, nowe etrexy można nabyć w cenie od ok 280zł, co prawda nie posiadają kolorowego wyświetlacza ale z własnego doświadczenia powiem że głównie wykorzystuję nawigację do oznaczenia miejsca wejścia do lasu i później do nawigacji powrotnej. Turystyczne nawigacje mają jeszcze jedną zaletę, co zauważył ktoś powyżej, są odporne na warunki atmosferyczne, można nawigować nawet w ulewie, oraz są dość odporne na uszkodzenia mechaniczne, no oczywiście istotny jest też czas pracy na baterii, oczywiście na plus nawigacji turystycznych. Uważam że nawigacje samochodowe do lasu to delikatnie mówiąc nieporozumienie, a gps wbudowany w telefon, raz że słaby zasięg a dwa moduł gps szybko pożera baterię.
pozdrawiam.(to mój pierwszy post)
i

#43
od grudnia 2006

2010.01.18 08:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

nightcomer
cytat "wykorzystuję nawigację do oznaczenia miejsca wejścia do lasu i później do nawigacji powrotnej"

czemu gps w fonie sie nie nadaje do takich zastosowan? przeciez nie zdazy wyssac baterii.
podobnie wyjmowany z samochodu gps.
sprawdzilem.

co do gubienia zasiegu - wystarczy znalezc mikropolanke, co do odpornosci na wilgoc wystarczy torebka stringowa.
prosze mnie zle nie zrozumiec, fajnie jest miec dobre mapy turystyczne i super sprzet a ja szczegolnie to lubie. twierdze tylko ze do takich prostych zastosowan... chyba nie warto.
co juz wyzej bylo zapisane.

(wypowiedź edytowana przez nightcomer 18.stycznia.2010)

#215
od maja 2005

witam
jak najbardziej GPS w fonie się nadaje ale faktycznie - prądożerny. Jest wyjście jeśli chodzi o telefon - dodatkowy odbiornik Bluetooth GPS np coś takiego http://pdaclub.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=10322 - można takie coś znaleźć za kilkadziesiąt zł na Allegro.
Mimo iż posiadam oregona 550 - taki GPS w fonie sprawuje się naprawdę rewelacyjnie - oczywiście na aplikacji Garmin mobile XT - właściwie ma wszystko co GPS turystyczny powinien posiadać: zaznaczanie punktów w terenie, nawigację do nich ... czyli po bezdrożu ... czyli po lesie itd... - a co najważniejsze - taki dodatkowy odbiornik działa naprawdę długo - i ma świetną czułość.
Co do map - piszę tu szczególnie do Jacka - mapy te o których piszesz /wersja z marca/- tzn GPmapa topo - już są dużo szczegółowsze od tych niekomercyjnych czyli np. topo100. W październiku razem z oregonem zakupiłem GPmapę topo i szczerze mogę ją polecić.
Poza tym - te z netu - tzw odblokowywane czy crackowane czasem potrafią zgubić niektóre dane - na czym to polega nie niestety wiem - ale właśnie dlatego zdecydowałem się na zakup - drogo - ale pewnie.
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji