bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Smardze 2010
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «
i

#2569
od października 2005

Nareszcie znalazlem :-)
Byłem dwa dni temu i nic nie widziałem - a były dwie sztuki małe. Dzisiaj znalazłem te dwie sztuki, które są duże i jeszcze dwa malutkie.
Czy ja jestem pierwszy ze smardzem na bio-forum w tym roku? :-)





i

#4841
od kwietnia 2004

2010.04.11 13:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
No super, Rysiu! Gratuluję!
Nie pojadę, bo leje i mokra trawa, a ja jestem chora.
i

#2574
od października 2005

Cieszę się, że deszczu nie brakuje - za dwa dni znowu pojadę zobaczyć, czy nie ma więcej smardzy :-)
Młode owocniki są mało fotogeniczne. Ich kolor - rozmyty i blady - bardzo źle wygląda na fotografii. Mam nadzieję, że jeszcze uda mi sie zrobić kilka fotek dorosłym. Szkoda tylko, że te ślimaki tak je atakują. Trudno będzie poszukać nie nadgryzionego.

(wypowiedź edytowana przez old_rysiu 11.kwietnia.2010)
i

#307
od września 2008

Rysiu
G R A T U L A C J E !!!

Z okazji otwarcia sezonu

Gdzie te ślicznotki, u ciebie w Knurowie
Młode tez fotogeniczne , tylko sie troche badziej pochylic , doswietlić albo spróbuj znaczka korekcji ekspozycji
+/-
dodac jedną przysłone odjąc jedna i sprawdzic jak sie prezentuje
Mój mały aparacik ma specjalną funkcje scn ( z gotowymi ustawieniami aparatu)
jest tam funkcja Aukcja, która automatycznie wykonuje trzy zdjęcia o róznych ekspozycjach a raz naciskasz spust migawki . Pomocne poszukaj w instrukcji aparatu.
Tylko wybierzesz potem lepsze i kwietniowa kartka w kalendarzu twoja :)

Powodzenia
pozdrawiam Krzysiek

#124
od marca 2007

2010.04.12 07:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
a Gdzie można zobaczyć smardza w okolicach Wrocławia???Wie ktoś?Bo nawet nie wiem czy warto szukać
i

#2575
od października 2005

Krzysiu - te smardze właśnie tak wyglądają w naturze! Pomysł zaś z tymi trzema fotografiami jest super - przecież to mam :-)
W tym wszystkim największą przeszkodą może być ślimak. Brzydko wygląda smardz nadgryziony - zobacz - każdy dorosły nadgryziony :-(

#1281
od maja 2009

2010.04.12 09:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Rysiu Ty masz obsesję na punkcie ślimaków ???
Ciesz się że, masz smardze, ja ich u siebie nigdy ich nie znalazłem.
A jak twierdzisz że brzydko wygląda smardz nadgryziony, to ja Ci zrobiłem fotomontaż.
Twój smardz, mój ślimak i wspólnie wstawimy na kwietniową stronę kalendarza:-)))))))


Oczywiście Rysiu moje GRATULACJE za te smardze:-))
I przepraszam za wykorzystanie Twojej fotki, myślę że, nie masz za to do mnie żalu?
Miałem podobną sytuację z fotografowaniem sromotników bezwstydnych. Znalazłem stanowisko na którym było około kilkadziesiąt jaj tego grzybka i chciałem pstryknąć kilka fotek. Muchy jednak i żuczki zawsze mnie wyprzedzały aż mnie szlag trafiał. Za każdym razem jak zachodziłem po południu to już ostawał się z grzybka sam kikut. Fajne zdjęcia mogłem dopiero zrobić jesienią jak się ochłodziło i zginęło wszelkie robactwo które je natychmiast pożerało. Wtedy z kolei miałem problemy z pogodą ale w końcu udało mi się kilka zrobić.
Cierpliwości, w końcu i Ci się na pewno uda być pierwszym:-)))


(wypowiedź edytowana przez mirek63 12.kwietnia.2010)
i

#2576
od października 2005

Wspaniały pomysł! Trzeba jeszcze do tej fotki dodać Twój podpis i będzie fotka do kalendarza na 2011 rok :-)
Mirku - podaj mi maila a ja wyślę Ci oryginał - tam elegancko wkomponujesz ślimaka i wygramy miesiąc kwiecień :-)
Mój mail: old_rysiu@pogawedki.wedkarskie.pl

I jeszcze jedno. Piszesz: Cierpliwości, w końcu i Ci się na pewno uda być pierwszym:-)))

Kto ze smardzem był pierwszy? ( Czytaj smardz a nie smardzówka ).
i

#2577
od października 2005

Kiedy czas na smardza? Musze zapamietać - przed naszym blokiem pączki magnolii - jeszcze nie rozwinite ale juz widać pasemka różowych płatków. Muszę to zapamietać - zaoszczędzę na wcześniejszych dojazdach na stanowisko smardzy. Teraz będę co roku patrzeć na magnolię. :-)

#1283
od maja 2009

2010.04.12 13:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Rysiu, pisząc że, "na pewno uda się być pierwszym" miałem na myśli, pierwszy przed ślimakami, bo ze smardzem to niezaprzeczalnie wiedziesz, w tym roku na forum, prim.

Co do pomysłu ze zdjęciem to niestety nie wiem czy to będzie zagrywka "Fair Play":-)))
A tak serio: - to mi się ten smardz podoba nawet bez tego ślimaka więc nie widzę potrzeby "upiększania", tym bardziej że, sprawcą tych nadgryzień w rzeczywistości pewnie nie jest winniczek.
Jedynymi niedociągnięciami którą widzę w Twoich fotkach to są zbyt zimne barwy(do poprawienia w odpowiednim programie graficznym) i nie zawsze dobra ostrość na głównym planie.
Ale w końcu my przecież jesteśmy amatorami a nie profesjonalnymi fotografami z wypasionym sprzętem i targającymi ze sobą statywy i pełne torby innego sprzętu.
Jakbyś jednak miał do mnie jakąś sprawę to oczywiście wrzucę Ci na priva mój adres e-mail.
Pozdrawiam i próbuj nadal:-)
Nie mam w naturze, to się przynajmniej napatrzę na Twoje:-)
i

#47
od grudnia 2006

2010.04.12 14:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

nightcomer
aaale fajne zdjecia
zazdroszcze widoku smardzow w realu.

fejk z lewitujacym ćlimakiem jest super milosno-wiosenny :D xD
i

#1452
od listopada 2006

Rysiu, jak widać nikt nie zaprzeczył na postawione pytanie z pierwszego postu, więc można, że jesteś pierwszą osobą na bio-forum, która pokazuje nam w 2010 r. smardze.
Gratulacje

W przeciwieństwie do ubiegłorocznej, obecnie panująca aura wydaje się być bardzo korzystna na poszukiwania smardzowatych i to niemal w całej Polsce.

(wypowiedź edytowana przez grzybiorz 14.kwietnia.2010)

#4846
od kwietnia 2004

2010.04.14 11:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Jesteś Rysiu? Masz czas teraz skoczyć do smardzowego miejsca? Ja mam. Odpowiedz.

#2580
od października 2005

Jolka - nie byłem tutaj o 11:16 :-( Masz telefon!!
i

#2587
od października 2005

Dzisiaj rano pojechałem zobaczyć miejsce smardzowe. Nie mogłem fotogrfować - 200-300 metrów od smardzowego miejsca kręcili się jacyś ludzie. Nie chciałem pokazać, ze coś tam widzę i udawalem spacerowicza. Zauwazyłem, że z dwóch małych jest jeden duży a drugi zjedzony - została tylko nóżka. Ten brązowy wielki jest do połowy już zjedzony. Ten drugo duży ( pochylony w prawo ) też brakuje mu całej górne części. Widziałem jednego nowego malczika. Wychodzi zaledwie kilka centymetrów ( góra trzy centymetry ) i jest jeszcze nienaruszony. Dlaczego tak słabo owocują? Za zimno?

#4847
od kwietnia 2004

2010.04.18 11:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Byłam na innym smardzowisku. Zero.

#3
od kwietnia 2010

Ciekawe,czy te wasze smardzowiska to lasy z jesionami:)Ja też mam zamiar iść na smardze,ale dopiero,jak będę miał czas.Ponoć smardze pyszne są smażone z jajecznicą:)Oprócz nich może byście zbierali krążkownice wrębiaste?Ponoć pyszne na masełku:)Smardzy oczywiście nie mylić z piestrzenicą!W niedzielę spróbuję znaleźć trochę smardzy(może nawet smardzówek czeskich?:))
i

#4848
od listopada 2005

2010.04.19 13:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Zamierzasz zbierać smardze w celach kulinarnych? ... hm... chyba się potem pochwalisz, jak Ci smakowały... Ja bym się zadowolił tylko ich fotografowaniem ...
Ciekaw jestem innych komentarzy twojego posta...

#1299
od maja 2009

2010.04.19 14:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Piotrze, proponuję zapoznać się z listą grzybów chronionych w Polsce:
http://www.grzyby.pl/grzyby-chronione.htm
i

#4851
od kwietnia 2004

2010.04.19 17:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Tak! Jeść krążkownice! A gdzie mam je znaleźć? W życiu tego na oczy nie widziałam.
Jajecznica? Na smardzach? A jak, skoro chronione?

#7171
od grudnia 2003

Jolka na pniakach świerkowych teraz rosną.Do lasu...

#533
od października 2007

2010.04.19 21:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Ludzie co wy jecie za grzyby? Ostatnio mam mało wolnego czasu ,ale w czwartek lub piątek wyskoczę do lasu. Poczytam o tych krążkownicach.Zapowiada się zimna pogoda aż do soboty. Tym ,,krażkopławom" to chyba nie zaszkodzi?
i

#125
od marca 2007

2010.04.20 07:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
Szczęscie wielkie spłyneło na mój ogródek- kora zakupiona w zeszłym roku w OBI okazała się byc naszpikowana grzybnią smardza! Oto pierwsze z okazów które zagościły w klombach z iglakami-jest tego mnóstwo-na razie zdjęcia robione telefonem ale jak reszta smardzy podrośnie to zrobię je w lepszej jakości.














(wypowiedź edytowana przez yousek 20.kwietnia.2010)
i

#2596
od października 2005

Silny przymrozek ostatniej nocy. Byłem dzisiaj w południe. Jeden malutki został - reszta zjedzone!! Tylko końcówki nóżek zostały :-( To robota ślimaków!
i

#126
od marca 2007

2010.04.24 07:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
Przymrozek przymrozkiem-moje smarze głownie te małe , mniejsze i te ciupuńkie wyschły na wiór na wczorajszym słońcu-mogłem im troche wody uzupełnić, ale może to jeszcze nie koniec ich wysypu

#4855
od kwietnia 2004

2010.04.25 17:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Byłam tam dziś - jeden malutki i kawałek nóżki drugiego.

#4856
od kwietnia 2004

2010.04.25 17:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Mirek - u nas świerków na lekarstwo. :-(
i

#4857
od kwietnia 2004

2010.04.25 17:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Piotr:
W moich miejscach smardzowych:
Pierwsze stanowisko - same brzozy
Drugie - same topole
Trzecie - wielkie dęby
A tam, gdzie smardzówki czeskie - chaszcze i trawska

Rysiu:
Chciałabym Ci te wszystkie miejsca pokazać. Ja i tak nie miewam możliwości poruszania się swobodnego po grzybowiskach (nie mam prawa jazdy, a Tadek nie zawsze ma czas i ochotę jechać).

#2600
od października 2005

Jolu - muszę do Ciebie zadzwonić jutro :-)
i

#127
od marca 2007

2010.04.26 09:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
Zapomniałem wstawić zdjęcia - oto podrośnięte okazy zanim ususzyło je palące słońce


Na tym zdjęciu załapały się aż cztery!










#535
od października 2007

2010.04.26 13:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Robi się sucho ,szczególnie na zachodzie polski (patrzyłem na sumę opadów w kwietniu w Zielonej Górze na brytyjskiej stronce pogodowej-malutko).U nas jest wilgotniej ,ale smardzy nie znalazłem. Wczoraj byłem w miejscu gdzie dwa lata temu je znajdowałem i zero.Ma popadać z początkiem maja to może coś ze smardzy jeszcze się pokaże. Rysiowi i Piotrowi się poszczęściło,gratulacje:-)))
i

#2602
od października 2005

Śliczne macie te smardze. Mój powinien wyglądać tak:
i

#128
od marca 2007

2010.04.26 14:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
Najśmieszniejsze jest to, że nie pozwalam plewić w klombach gdzie one rosna dopóki się nie skończy ich wysyp-póki co pojawiają się nastepne młodziutkie, teraz nakrywam je korą i regularnie podlewam klomby dzięki czemu nie schną tak na słońcu-Mam tylko problem ( tu Pytanie do Rysia ) jak najlepiej zmniejszyć zdjęcie do rozmiaru forumowego żeby nie traciło jakości bo moje zdjęcia w porównaniu z Rysiowymi wyglądają słabo a oryginały sa bardzo wyraziste

#7
od stycznia 2010

2010.04.27 12:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ewa Adamska (ewa_a)
Ryszardzie, gratuluje pierwszego smardza w 2010! Ja nigdy nie znalazlam, choc raz wydaje mi sie, ze to byl smardz, rosl w srodku miasta na bardzo zaniedbanym, prawie lysym trawniku, to co sie zgadzalo to pora roku i jego wyglad, ktory czasem moze mylic. Mozliwe, ze tez zawedrowal tam przypadkiem, tak jak u Piotra, to bylo szczescie zakupic taka kore na wage zlota! Piotrze, mam nadzieje, ze uda Ci sie utrzytmac ta piekna hodowle. Takie grzybki z ogrodu chyba nie podlegaja ochronie? Ciekawa jestem wrazen smakowych.

#13
od kwietnia 2004

2010.04.27 16:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

sowa andrzej (sowa)
Smardze na korze zawsze rosną tylko pierwszą wiosną po wysypaniu kory. Dwa lata temu widziałem je w trzeciej Alei w Częstochowie. (To ta najbliżej Jasnej Góry)

#1
od kwietnia 2010

2010.04.27 20:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stradowski (janki)
U mnie na ściółkowanych korą częściach ogrodu też wyrosły. Dziś naliczyłem w sumie 42 :-) Jak duże powinny być, aby optymalnie nadawały się do konsumpcji? I czy faktycznie nie ma szans na kolejne sezony ogrodowych smardzów?
i

#2606
od października 2005

Jeśli smardze są pod ochroną - to i w waszym ogródku, tak samo jak traszka czy żmija zygzakowata - nawet jak będzie w waszym ogrodzie. Smardze są pod ochroną u nas w Polsce, no chyba, że Wasze ogródki nie są w Polsce - to co innego.
Teraz te fotki i utrzymanie dobrej jakości po zmniejszeniu szerokości zdjęcia. Piotr - w jakim programie przygotowujesz fotki do wysyłki Internetowej? Jeśli to Adobe - to pomogę z wyjaśnieniami - zresztą bardzo fajny program fotoszopu.
i

#129
od marca 2007

2010.04.28 08:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
Chyba juz wiem na czym polega problem-kiedyś zmniejszałem zdjęcia w Corelu i tam była taka opcja przy zapisywaniu "kompresja" i wydaje mi się że tędy droga-te zdjęcia niestety pomniejszałem w zwykłym windowsowskim programie i efekt jaki jest to widać-ale jeśli ten adobe jest darmowy to spróbuje go pobrać
i

#2607
od października 2005

Jak będziesz miał wgrany - napisz - dam krótką instrukcję - reszta, to Twoja inwencja twórcza :-)

(wypowiedź edytowana przez old_rysiu 28.kwietnia.2010)

#2
od kwietnia 2010

2010.04.28 18:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Stradowski (janki)
Smardze są pod ochroną, gdy rosną w stanie dzikim. Mój ogród nie jest, wbrew pewnym ;-) pozorom, dziki. Czy mam zrezygnować z jazdy samochodem, skoro smardze rosną między kostką brukową na podjeździe? Mam nie wypuszczać (małych) dzieci z domu, by nie rozdeptały prawnie chronionej grzybni? Odrobinę rozsądku poproszę... Porównanie z traszką jakby nietrafione :-P
i

#841
od kwietnia 2007

2010.04.28 19:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Robert Puchalski (robert)
Dwa lata temu w moim ogródku pod jabłonką wyrósł smardz https://www.bio-forum.pl/messages/2/165361.html ,w zeszłym roku nie było nic ,a teraz dwa dni temu gdy kosiłem trawnik znalazłem cztery sztuki około 1 metra od miejsca poprzedniego "wysypu" :)



czwarty poza kadrem :)







i

#2608
od października 2005

Janku - nie jestem strażnikiem ani osobą kontrolującą. Każdy z nas ma swoje sumienie i jakiejś podejście do prawa. To nie ja będę cię sądził, czy nakładał kary. Napisałem tylko to, czego pewno nie chciałeś usłyszeć. W Twoim ogródku, smardz jest też pod ochroną. Czy Ty olejesz prawo czy nie - Twoja broszka. Na szczęście, nie jest to wykroczenie tak niebezpieczne jak prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Ja tylko napisałem, czy wolno zrywać, czy nie. Reszta - to już Twoja decyzja.

#220
od maja 2005

witam
A co to toto się dzieje? - smardze - jakaś nowa moda? czy co? gdzieś ktoś w TV zobaczył/usłyszał, że smaczne?

no szlag mnie trafia ... kol. Jan pisze, że smardze wyrosły na ściółkowanych korą częściach ogrodu i za chwilę między kostką brukową i w kontekście wypowiedzi "prosi" o przepis na smardze ... otóż Panie Janie - staramy się tu na forum być rozsądni - jeśli grzyb rzeczywiście przeszkadza i musi zostać zniszczony - trudno ale przepisu kiedy i jak skonsumować smardze tu Pan nie uzyska.

a propos traszki /trafionego porównania/ - bardzo by się Pan Panie Janie zdziwił, gdyby w swoim ogródku znalazł np. pieniążek bity przed 1945 r., umieścił go w klaserze i chwalił się nim sąsiadom - wystarczy jeden uczciwy i masz Pan panie Janie kłopoty nie mówiąc już o jakimś grubszym przypadkowym znalezisku - nieznajomość prawa nie zwalnia od nieprzestrzegania go - jakie by to prawo nie było złe czy dobre wg nas. /to taki przykład jeden z wielu/

bardzo proszę admina by wymoderował wątki, które wszystkich wkurzają.

(wypowiedź edytowana przez ruskie_pierogi 29.kwietnia.2010)

#221
od maja 2005

a to moje z ostatniego wypadu na tzw. atlasowe okoliczności przyrody nie tam jakaś kora z ŁOBI czy coś :P





i mitróweczka niestety jedna

#1313
od maja 2009

2010.04.29 21:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
No i się trochę zagotowało!
Chyba i słusznie.
Przecież to jest forum miłośników grzybów i nie tylko. Zależy przecież nam wszystkim na tym aby jak najwięcej rzadkich grzybów przetrwało te ciężkie czasy wzmożonej eksploatacji i bezmyślnego, niekiedy, dewastowania środowiska naturalnego. To też przychylam się do opinii moich przedmówców i uważam że, pytanie w tym miejscu o przepis na potrawkę z grzybów chronionych był jak najbardziej, delikatnie mówiąc, nietaktem.
Aby Wam jednak nieco poprawić humory przedstawiam Wam bohatera(jednego z dwóch) mojej dzisiejszej wieczornej przejażdżki rowerowej.
Okazuje się, że na Podlasiu smardze też rosną:-)))
O ile dobrze typuję, to jest smardz stożkowy.
Ewentualnie proszę bardziej opatrzonych o korektę mojego rozpoznania.
i

#7183
od grudnia 2003

Ludzie nie przesadzajcie z tą nadgorliwością.Smardze są w POLSCE pod ochroną,ale rosnące w stanie dzikim.Jeżeli komuś wyrosną smardze na ściółce zakupionej w łobi czy tesko na jego gruncie to jego wola co z nimi zrobi.Tak czy siak takie owocniki pojawiają sie z reguły tylko raz.Jeżeli ktoś wiosną pójdzie kopać grządki pod coś tam co chce posiać czy zasadzić i będą smardze to co? :-)))Powinien podać na Policję market za handel grzybnią chronionego smardza?Pod ochroną jest nie tyle sam owocnik ale PRZEDE WSZYSTKIM JEGO OTOCZENIE,STANOWISKO,ŚRODOWISKO.Zrywając owocnika nie zaszkodzisz specjalnie grzybowi,ale jeżeli stanowisko zostanie zadeptane,zostaną wyciete drzewa,zostanie podsuszone,zostanie zmienione PH gleby itp.to tu można dopiero się wzburzyć czy nawet nazwać po imieniu wk...ić... Druga sprawa to forum czytają i na nim piszą nie tylko Polacy.Wyluzujcie trochę,bo są państwa,kraje gdzie smardze nie są pod ochroną.
I dalej za ciosem-ja będę smardze fotografował,zrywał i jadł do bólu przez majowe dni wolne.Po powrocie do Gdańska przez tydzień omijam WC i na stronę będę biegł do moich potencjalnych miejsc smardzowych...może kiedyś znajdę tam smardze,które bądź co bądź zostały rozsiane w naturalny sposób :-)))
I jeszcze raz powtórzę.Jeżeli chcemy chronić grzyby jakiekolwiek to chrońmy jego środowisko,bo jak stanowisko zostanie zniszczone,przekształcone to owocników tam nie zobaczysz...Tu podam przykład z Lasów Oliwskich.mieliśmy piękne stanowisko purchawicy olbrzymiej...mieliśmy...wycieli trochę drzew,z żyznej-wilgotnej ziemi zrobiła się skorupa,wyginęły rośliny,zioła,owady...teraz owocniki purchawicy oglądamy jak świnia niebo...

#222
od maja 2005

Myślę, że nikt tu nie jest nadgorliwy. Nikt nie popada również w histerię jak się to może wydawać. Co do grzybów chronionych rosnących również w przydomowych ogródkach "ogólnie" rzecz biorąc prawo jest dość niejasne.
Szczerze mówiąc mam to głęboko w ^%$#* czy te grzyby ktoś sobie zje czy nie, podepta, zrobi z nich nocną lampkę, czapkę, płyn do kąpieli albo co mu tam przyjdzie do głowy. Wnerwia mnie tylko, że pojawiają się tu, na tym forum takie wpisy. Wydawało mi się, że to forum ma pełnić trochę inną rolę ...

btw
Mirki - zapomniałeś dodać tylko, gdzie te smardze będziesz fotografował,zrywał i jadł do bólu tak nawiasem mówiąc
- no przyznaj się :P
i

#7184
od grudnia 2003

Slana Voda i okolice-Słowacja -jak co roku :-)))
Jak widzisz są takie czuby co jadą 800 km w jedną stronę,w sumie w ciemną-bo nie wiadomo,czy smardze będą-ale głównie po to aby spotkać się z grzybową bracią :-)
http://www.youtube.com/watch?v=6z8-aSMl2BM
http://www.youtube.com/watch?v=zGODPGLEiUY

http://www.youtube.com/watch?v=hvpcS1szwCk
Zapewniam Cię ,że w Polsce nie zjadłem żadnego smardza bo nawet jakby co - to w ciągu 4 tat znalazłem ich ok,70 sztuk z czego 60 to mitrówki półwolne

#7185
od grudnia 2003

Na Pomorzu smardze to naprawdę rzadkość...
i

#76
od marca 2008

2010.04.30 23:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Tęsna (malgi)
Ja jeszcze na Pomorzu ŻADNEJ nie spotkałam, ale dziś na Słowacji wyniosłam 101 sztuk!!! ;-)
A z moim towarzystwem to około 300 sztuk mieliśmy!!! ;-)
Oczywiście na Słowacji! :-)
i

#2613
od października 2005

Jak to jest? Na Słowacji tnie się smardze i są co roku. U nas są pod ochroną i ich tak mało. Dlaczego u nas, mimo siania zarodnikami, nie powiększa się teren na smardze? Na naszym knurowskim miejscu, jeśli jest wysyp smardza, to ciągle w tym samym miejscu, mimo, że taki sam teren ciągnie się pareset metrów. Smardze nasze zawsze doczekają się starości ( prócz tego roku - ślimaki zjadły ). Zarodników powinno być multum. Nie jest to zaciszne i bezwietrzne miejsce, więc zarodniki powinne być przetransportowane dalej. Tymczasem, można sznurkiem zatoczyć rejon, gdzie smardze rosną co roku w tym samym miejscu.
i

#4863
od kwietnia 2004

2010.05.01 12:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Prawda? Dziwne.
Ale, Rysiu, czujesz to? Deszczyk majowy ciapcia. Może jeszcze coś będzie z tego drugiego i trzeciego miejsca. W porze "wysypu" (hm.....) tamtych tu było pusto.

#82
od września 2005

2010.05.03 10:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr D. (piotrd)
W ¶rodkowej Polsce smardze też się już pojawiły (te moje ogródkowe) na pocz±tku tygodnia.
i

#147
od czerwca 2009

2010.05.04 20:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin & Sylvia (dv6000)
W jakim terenie najczęściej znajdujecie smardze ? My pierwszy raz w życiu znaleźliśmy o tego przy boisku :) Nigdy nie chodziliśmy na smardze tylko na grzyby rurkowe. Przepisów na smardze jest też mnóstwo, który opłaca się zrobić na początek, jakiś pyszny. Tylko że z jednym smardzem to za bardzo nic nie zrobimy, może się uda znaleźć więcej jak ktoś podpowie gdzie, widziałem że kilka zdjęć to z ogródków chyba macie co ? :) Pod jakimi drzewami ? Nie wiem czy dobrze ale chyba zauważyłem tam tuje, ten nasz to pod topolami i akacjami rósł :)
i

#449
od lipca 2007

Mirku, czy to ty wysłałeś SMSa o 222 smardzach ?

Osobiście jadłam smardze dwa razy (było tego tyle, co na przyprawę do mięska). Pierwszy raz - smardze stożkowate dostarczył mi TZ, ale ich nie zrywał. Dotarły do niego wraz z pojemnikami na butelki od piwa. Pojemniki stały na ziemi, smardze przerosły przez kratki, ktoś tam podniósł pojemniki, wyrwał grzyby (nawet o tym nie wiedział) i w ten oto sposób dotarły do TZta, który podjął je czule i przyniósł mi do mnie. Dodam, że wszystko w srodku wielkiego miasta. To co miałam z nimi zrobić ? Zeżarliśmy. Drugi raz - smardze jadalne - własnymi rękami zbierałam przy drodze na Słowacji, gdy wracaliśmy z wystawy w Bańskiej Bystrzycy. Było tego pięć sztuk chyba. Pewnie gdybyśmy przeszukali teren dookoła, byłoby tego więcej. Ale w zasadzie stanęliśmy, aby TZ mógł pójść na chwilę w krzaki ...

(wypowiedź edytowana przez margo 04.maja.2010)
i

#312
od września 2008

a ja kiedys jadłem w restauracji w Polsce , w Warszawie dobra restauracja , nie bede mówił która. Smaku nie pamietam, bo to dawno temu było.
Poza tym w mieszaninie z innymi były.
Pojade na Słowacje kiedyś.
:)
i

#130
od marca 2007

2010.05.05 09:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
jeśli ktoś chce poczuć smak smardza to jest tylko jeden przepis-pokroić- tylko nie za drobno i przesmażyć go na maśle i ( max 10 minut ) i lekko posolić - wrażenia kulinarne gwarantowane - poza tym gdzieś w archiwum są takie smakowite zdjęcia - nic skomplikowanego.
i

#7187
od grudnia 2003

Tak Margo to sms od nas.Tylko mała poprawka-258 sztuk znaleźliśmy.Nie liczyliśmy na tyle.Jajówka ze smardzami jest I klasa.Smardze zbiera się zupełnie inaczej niż "zwykłe" grzyby.W niektórych miejscach z nosem przy ziemi.Idzie 5-oro grzybiarzy przez wąskim pasem i zbiera smardze-za nimi następna piątka i zbiera smardze,wracamy tą samą droga znajdujemy w tych samych miejscach smardze :-)))
Robiłem zdjęcie smardza i ...przy nóżce statywu był drugi smardz-ja go nie widziałem....

#224
od maja 2005

zazdraszczam :P

#10
od sierpnia 2005

2010.05.06 13:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Vincent Vega
A najśmieszniejsze jest to, że tam nie sa pod ochroną i można je zbierać a tutaj tak - i za zbieranie ich grozi spalenie na stosie albo chociaż wyklęcie z grona. Dla mnie, to zwykła hipokryzja. Tak tylko mogę podsumować tych "przestrzegających prawa" grzybiarzy, którzy piszą o szkodliwości nieznajomości itp - nawet nie wiecie jak często to prawo sami łamiecie - nieświadomie zapewne - dlaczego więc tak pouczacie?
i

#2632
od października 2005

Na początek tłumaczenie- HIPOKRYZJA:
Hipokryzja (od gr.; hypokrisis, udawanie) – fałszywość, dwulicowość, obłuda. Zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad moralnych. Udawanie serdeczności, szlachetności, religijności, zazwyczaj po to, by wprowadzić kogoś w błąd co do swych rzeczywistych intencji i czerpać z tego własne korzyści.

Czy ta definicja pasuje do mnie? Jak myślisz Vincent? Bardzo łatwo jest kogoś osądzić czy nawet obrazić. To forum jest dla ludzi, którzy szanują prawo i nawet Mirki2 jadą ponad 600 km aby spróbować smardza.
Może nie powinienem pisać: cytuję z komentarza wyżej:
...nie jestem strażnikiem ani osobą kontrolującą. Każdy z nas ma swoje sumienie i jakiejś podejście do prawa. To nie ja będę cię sądził, czy nakładał kary. Napisałem tylko to, czego pewno nie chciałeś usłyszeć. W Twoim ogródku, smardz jest też pod ochroną. ...
Może powinienem być bardziej ostry i bardziej rygorystyczny. Może wlaśnie powinniśmy tu być owymi strażnikami a już na pewno nauczycielami!!!
Vincent i inni, którzy uważają, że prawo można łamać - żółta kartka!!
i

#131
od marca 2007

2010.05.07 07:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
Rysiu- nie wierze, jestes jednym z "największych" na tym forum i dalej powtarzasz dyrdymały o chronionym smardzu w ogródku na korze z marketu-----WIELOKROTNIE na tym forum w sposób jednoznaczny podawana była informacja że pod ochroną sa smardze rosnące w naturze na dziko! Nawet w tym wątku jest o tym mowa - po co ten cyrk, jakieś sztuczne naciąganie faktów i nadinterpretacja prawa. NIC nie stanie się przyrodzie jeśli ktoś zje nawet wiadro smardzy które urosły u niego na korze zakupionej w którymkolwiej z marketów - Zakaz zbierania ma chronić ich naturalne miejsca w których występują bo to można jakoś uzasadnić! i ci którzy to prawo ustanowili rozgraniczyli dwie rzeczy - realizm od paranoji!!!A na koniec dodam że z wielkim smakiem zjadłem prawie wszystkie smardze które pojawiły się u mnie w klombach i teraz na pewno bardzej doceniam wartośc tego zacnego grzyba i dodatkowo na żadkośc wystepowania rozumiem sens jego ochrony!

#225
od maja 2005

ano właśnie - "dziko" - co to znaczy.
Tu ustawodawca nie określa jasno czy grzyb, który wyrósł PRZYPADKOWO w Twoim ogródku na korze z marketu jest grzybem "dzikim" czy nie. Więc co to znaczy że wyrósł dziko? ano właśnie. W Twoim ogródku rosną na pewno chwasty - zadaj więc sobie pytanie - skąd się wzięły ...czy może rosną one dziko?

A z drugiej strony zawsze możesz się wykpić, a co za tym idzie:
Zawsze możesz obstawać przy tym, że świadomie ...wykonywałeś czynności związane z prowadzeniem racjonalnej gospodarki rolnej, leśnej... celowo doprowadzając do wzrostu gatunku chronionego a więc rzeczony ustawodawca może Ci przysłowiowo &^%$@
to tak expresowo

Jeśli chodzi o ustawę:

[...]Art. 2. 1. Ochrona przyrody, w rozumieniu ustawy, polega na zachowaniu, zrównoważonym użytkowaniu oraz odnawianiu zasobów, tworów i składników przyrody:
1) dziko występujących roślin, zwierząt i grzybów;
2) roślin, zwierząt i grzybów objętych ochroną gatunkową;
3) zwierząt prowadzących wędrowny tryb życia;
[...]

pkt. 1 od 2 /nie ma tu zapisu "dziko występujących"/ ZASADNICZO się różni więc nie są tożsame, czyli w/g mnie mają oddzielne zastosowanie ... ale ja jestem tylko amatorem i dla mnie jest to *^#$@ niejasne

pozostawię to bez komentarza

p.s.
tacy HIPOKRYCI jak my będziemy dalej pleść te dyrdymały i zachęcać do niepożerania tego naprawdę rzadkiego gatunku grzyba.

#1337
od maja 2009

2010.05.07 11:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Pozwólcie że, i ja wrzucę swoje trzy grosze do dyskusji.

Chciałbym uważać podobnie jak niektórzy tu wypowiadający się że, na własnym podwórku ... "wolność Tomku w swoim domku".
Ale zadajmy sobie pytanie czy rzeczywiście tak jest? Czym się różni łąka czy tez las należący do naszego sąsiada na której urosną przykładowo smardze, od naszego podwórka. Przecież ta łąka również jest czyjąś własnością, więc idąc tropem Waszego myślenia, gospodarzowi można z niej zbierać nawet gatunki chronione. Coś z tym rozumowaniem chyba nie tak.
Większość terenów, pozwólcie, że tak nazwę "dzikich", przecież do kogoś należą.
Zadajmy sobie jeszcze jedno pytanie: czy możemy sobie zrobić potrawkę z zająca który przyplątał się na WASZE podwórko???

Według mnie, gatunki chronione mogą być pozyskiwane tylko w przypadku gdy świadomie zostały wyhodowane przez człowieka w miejscach do tego przeznaczonych tak jak się hoduję pieczarkę.

Nie chce jednak nikogo potępiać za takie działanie ani też chwalić.
W żadnym jednak przypadku słów Mirki2, zacytowanych już raz przez Rysia, nie uznałbym za hipokryzję! Popieram je i jeszcze raz powtórzę "Każdy z nas ma swoje sumienie i jakiejś podejście do prawa".
i

#7188
od grudnia 2003

Po czterech latach ujrzałem owocniki smardza jadalnego w Gdańsku.Na Słowacji naoglądałem się smardzy stożkowatych,wyniosłych,smardzówek czeskich,naparstniczek stożkowatych ale jadalniaków nieeee...
Dobry rok smardzowy.Ciekawy jestem jak długo wytrzymają te smardze w stanie "dzikim" (aż trzy sztuki).Dziennie przechodzi tam sporo ludzi,głównie spacerowiczów z psami po pobliskim lesie.

#226
od maja 2005

Wczoraj zauważyłem na terenie jednego z Liceów w Ostrowcu majówki wiosenne, a po bliższym przyjrzeniu również smardze. Nie wchodzę tam jednak, bo jak dzieciaki zauważą faceta z aparatem to zaraz splądrują to miejsce. Poczekam do niedzieli.
i

#252
od sierpnia 2008

Dla mnie to wszystko jest bardzo dziwne... Ale mniejsza z tym. Powiem Wam szczerze, że u mnie bardziej na ochronę zasługuje mleczaj rydz aniżeli smardz jadalny. Rydza spotykam tylko i wyłącznie w 2 miejscach i to też nie zawsze. A smardze ? Od kiedy znalazłem swoje pierwsze, to widzę je wszędzie. Na działce, w parku, przy przedszkolu, przy pracy, u innych na działkach, nad jeziorem, w środku miasta. Są po prostu wszędzie (chyba że taki rok dziwaczny). A rydze ? Co roku szukam ich w celach konsumpcyjnych i nic (oprócz tych dwóch miejsc oczywiście).

A szczerze ? Zjadłem w tym roku swoje ogródkowe smardze i powiem tak. Są pyszne, ale nie jest to jakaś super rewelacja. Wszystkie inne które rosły w lesie, w parku, na obrzeżach miasta, nad rzeką zostawiłem w spokoju, niech dożyją starości.

Możecie mnie publicznie linczować za zjedzenie tych smardzów, ale ja kompletnie nie czuje się jako ktoś kto złamał prawo. Dla mnie dziko rosnące = w lesie, nad rzeką, w parku. Na mojej działce = moje.

PS. Taka anegdotka. Na działce budowlanej sąsiada rosną 2 potężne jesiony. Pod nimi znaleźliśmy liczną grupkę smardzów. On planuje się w tym roku wybudować. I co ? Ma porzucić swoje plany ze względu na występowanie chronionego grzyba czy się budować i zniszczyć stanowisko ?
i

#2636
od października 2005

Najpierw dla Youstek.
Informacje o tym, że można zbierać smardze ze swojej działki, znajdziesz tutaj w słowach takich jak Ty. To oczywiscie nie jest prawdą i dlatego pisze to stanowcze NIE!!!
Wolno Ci jedynie napisać, że masz w nosie takie głupie prawo i będziesz je jadł ze swojej działki. Nie wolno Ci zaś napisać, że TAK WOLNO !!! Koniec i kropka.
Teraz do wszystkich.
Nie jestem strażnikiem przyrody ani sędzią. Nikogo z Was nie mam zamiaru karać, że zbieracie smardze ze swojego ogródka wbrew prawu. Jestem tutaj po to, aby Wam uświadomić, że te grzyby, nawet na działce Waszej są pod ochroną. Do tego jeszcze musicie wiedzieć, że nie podoba mi się to, że tych praw nie szanujecie. Nawet i to możecie mieć w nosie. Też będę bezradny :-(((

#279
od czerwca 2003

2010.05.07 20:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paweł Paulus (pat)
A to moje smardze:). Znalezione na wydmie z grubą warstwą próchniczą. Kołobrzeg 07.05.2010.



i

#77
od marca 2008

2010.05.07 23:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Tęsna (malgi)
Pawełku, hoduj je dla mnie, niedługo wpadnę w Twoje okolice!
A tymczasem znalazłam dzisiaj w Poznaniu mitróweczkę półwolną!

#280
od czerwca 2003

2010.05.08 15:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paweł Paulus (pat)
Musisz się spieszyć, bo wiesz jak to ze smardzami...Dzisiaj są a jutro ich nie ma:)Zapraszam
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji