bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Śląsk 2010
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «
i

#157
od czerwca 2009

2010.06.23 16:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin & Sylvia (dv6000)
Coś się powoli ruszyło, ale na prawdziwe zbiory trzeba będzie poczekać. W lesie niestety nic nie znalazłem, ale w małym brzozowym lasku za domem okazało się że małe co nieco się pokazało :)



#5
od maja 2010

2010.06.23 16:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
W moich okolicach są tylko kurki i to nie dużo.

A do tego mają być upały i susza .
i

#2768
od października 2005

Kiepsko :-( Niby pogoda dobra - od czasu do czasu popada, ale chyba i nasze grzyby mają za dużo tego deszczu :-(
Nikt nie pisze, czy grzybnia może w zalanym lesie zgnić ( czytaj zniszczyć się ).

#4986
od kwietnia 2004

2010.06.24 16:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Znalazłam w niedzielę tylko jednego małego borowika omglonego. Nic więcej.
i

#158
od czerwca 2009

2010.06.25 14:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin & Sylvia (dv6000)
Za to ucha bzowego mam pod dostatkiem. Mam już chyba z 0,5kg suszonego uszaka :) przynajmniej tym grzybkiem się mogę nacieszyć :)

#575
od października 2007

2010.06.25 20:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Jeśli w najbliższych dniach nie pokażą się grzyby to słabo to widzę. Może być gorzej niż w zeszłym roku. Od jutra czeka nas około dwóch tygodni pogody gorącej bez opadów. Może tylko jakaś burza lokalnie się trafi. W lasach południowej i wschodniej Polski i chyba wschodniego Wybrzeża (Kaszuby też) jest spory zapas wilgoci ,ale np. w woj. lubuskim gdzie mamy piękne ,grzybne lasy sosnowe od początku czerwca nie pada.Słabiutki sezon się szykuje:-((( .No chyba ,że się pomylę.W środę 30.06 sprawdzę czy coś z koszykowców pokazało się w Beskidach . Może będzie bardziej optymistycznie;-))

(wypowiedź edytowana przez emeryt 25.czerwca.2010)

#2
od maja 2010

2010.06.25 22:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

???????? (mrn)
jesień jest od zbierania grzybów ,lato zaś od plażowania ,słoneczych kompieli i picia zimnego piwa w mielnie :D

pełne zaskoczenie Pana wyżej że ciepło jest w lipcu hihi
i

#487
od lipca 2007

Wokół Łodzi pojawiają się kurki, bo co dzień, gdy idę przez rynek do tramwaju, to widzę baby sprzedające je.
i

#7363
od grudnia 2003

Grzyby zbieram cały rok hihi...a plażuję od grudnia do marca bo potem jest już za ciepła woda w morzu hihi...a jesienią faktycznie jest sezon na picie piwa w lesie przez "grzybiarzy" drących mordy w niebogłosy bo zgubił się im...autokar hihi...i to wcale nie jest zaskoczenie dla mnie :D to ciągle jeszcze jest normalka ale na szczęście coraz rzadziej :D

#576
od października 2007

2010.06.26 02:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Ze znakami zapytania nie polemizuję.hehe...
i

#2776
od października 2005

Janku - bardzo Cię lubie, ale ... ten Twój pesymizm!!! Czy to można leczyć? :-)))

#6
od maja 2010

2010.07.11 12:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Susza, upały, susza...
No to mamy po grzybach przynajmniej na lipiec.
Zadne deszcze już nie pomogą, wyschnietę jest wszystko ;/

#583
od października 2007

2010.07.12 15:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Mówiłem ,ze będzie susza i bardzo marny sezon:-(( Po rozlewiskach w lesie zostały tylko cuchnące bagienka z chmarami komarów a po wodach powodziowych przykre wspomnienia.Ostatniego czerwca byłem w Beskidach. Znalazłem tam miniaturowe kurki i dwa borowiki w tym jeden stary i zarobaczywiony. Nasze Beskidy to uroczy region. Wstawię jutro kilka fotek bo grzyby w tym wątku to ujrzymy we wrześniu albo wcale:-(((Żeby nie było całkiem pesymistycznie to po 20 lipca ma mocno polać . Może jednak coś się pokaże np. z borowików ,ale to dopiero za 2-3 tygodnie:-))

#586
od października 2007

2010.07.13 21:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Kilka fotek z wycieczki na górę Soszów w Beskidzie śląskim. To całkiem blisko z Wisły Jawornik. Na dwóch fotkach grzybki ,jedyne znalezione przeze mnie w czerwcu.Mirki z Kaszub wracali wtedy z grzybobrania z pełnymi koszami wszelakich koszykowców.Nie każdy może mieszkać na Kaszubach a Górny Śląsk tez ma sporo uroczych miejsc.Grzyby też będą!Tylko później:-))







(wypowiedź edytowana przez emeryt 13.lipca.2010)
i

#2832
od października 2005

Jest takie przysłowie:
Jak w lipcu słonko wstanie to we wrześniu będą kanie.
Słońca w lipcu bać się nie śmię, kosze grzybów zniosę wrześniem.
W lipcu kąpać się bez liku, grzybki zbierać w pażdzierniku.
Lipiec na ryby, wrzsień na grzyby.
Słońce w lipcu kłos maluje, wrzesień w lesie obfituje.

Janku jakby nie patrzeć - grzyby będa. Będzie pan zadowolony :-)

#7
od maja 2010

2010.07.15 18:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Trochę popadało...
Jednak mało, za mało ;d

Ale przynajmniej może trawa odrosnie ;]

#589
od października 2007

2010.07.20 20:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Fajny wierszyk. Cztery lat temu (2006)lipiec był jeszcze bardziej suchy i upalny ,potem przyszedł mokry sierpień i wysyp grzybów . Jest optymizm czy nie??
i

#2845
od października 2005

Brawo Janku i tak trzymać :-) Pozytywne myślenie to prawie sukces :-))
Sprawdziłem dzisiaj przysłowie : lipiec na ryby, wrzesień na grzyby. Pojechałem na ryby. Jeśli dzisiaj złowie, to we wrzesniu będą grzyby :-)
No i nałowiłem :-)




To nie wszystkie. Złowiłem też trzy ładne karasie - wszystkie ponad 30 cm :-) Wnuczek nie robił już fotek. Sam chciał łowić - nie było czasu na dokumentacje :-)
No to we wrześniu będzie grzybów pod dostatkiem :-)
i

#680
od marca 2006

Rysiu - piękne foty dokumentacyjne, ale karpie niezbyt duże jak na stawik hodowlany, raczej nawet małe? ;-)
Szkoda, że nie pokażesz tych karasi (zapewne srebrzyste - co?), ale dla mnie to byłby bardziej pasjonujący widok od karpi.
Bardzo dziękuję za relację wędkową i życzę powodzenia grzybkowego we wrześniu :-)
i

#2846
od października 2005

Stawik hodowlany od stawiku wędkarskiego różni się tym, że na tym pierwszym nie wolno wędkować zaś na drugim - owszem :-)
Faktycznie - krasie powyżej 30 cm są przepiękne. Niestety wnuczek dostał takiego kopa do wędkowania, że o aparacie zapomniał. Tymczasem ja, pierwszy raz postanowiłem sobie połowić. Przecież musiałem sprawdzić to przysłowie a chciałem sprawdzić korzystnie dla mnie :-)
Ten drugi karp, chociaż wyglada na małego był spory. Na focie widać dwa zgięcia, to wizualnie pomniejszyło go znacznie. Zresztą nie chodziło o rekordy a o to, czy rybę można złowić. :-))

#591
od października 2007

2010.07.22 03:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Wiem ,ze dla wędkarzy łowienie ryb to sens życia a mnie szkoda tych złowionych rybek. Biedny ten karp na fotce:-((Ważne ,że wyszło z dostatkiem grzybów we wrześniu. Wolę patrzeć w chmury , na termometr i w mapy synoptyczne.Każdy ma swojego fioła.Kończą się lipcowe upały. Jeszcze czwartek i piątek do 35 w cieniu a później kilka dni chłodniejszych. Może solidnie polać. Jakieś borowiki po deszczach???
i

#160
od czerwca 2009

2010.07.22 23:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin & Sylvia (dv6000)
Żebyś miał Janie rację, naprawdę nie mogę się doczekać na porządny grzybowy wysyp i powrót z lasu ze pełnymi koszykami oraz uśmiechem na twarzy. Mam nadzieje że już za niedługo coś się pokarze, jak tak wspominam lata wstecz to o tej porze się nosiło tyle grzybów że aż wolę nie wspominać jak patrze na to co teraz jest :(
i

#2849
od października 2005

Podobno ściółka w lesie u nas podniosła sie o 10 cm!!! No to nieżle rozrasta się grzybnia :-)))

#594
od października 2007

2010.07.24 09:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Bardzo mocno wczoraj i dzisiejszej nocy polało na Opolszczyźnie, Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej, trochę mniej na Górnym Śląsku , w zachodniopomorskim i Wielkopolsce.Dane ze strony pogodowej . No to za parę dni początek właściwego sezonu i zdjęcia pięknych ,,koszykowców" na Forum:-))Myślę ,ze szkód ulewy nie wyrządziły bo np. w lubuskim było bardzo sucho.

#8
od maja 2010

2010.07.24 12:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Byłem w lesie.
Zupełna pustka, ale nadzieje są, bo jest mokro... oby się coś ruszyło.

#595
od października 2007

2010.07.24 16:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Trzeba poczekać kilka dni aż grzybnia wytworzy owocniki. Nigdy bezpośrednio po wielkim deszczu nie ma grzybów. U mnie tak bardzo wilgotno nie ma ,ale czytałem o podtopionym Poznaniu i Gorzowie W. .Te 40 czy 60 mm deszczu na metr kwadratowy jest dla lasów lubuskich czy wielkopolskich po suszy bardzo korzystne.Może u mnie tez się jakieś grzyby pokażą.Sprawdzę we wtorek.

#30
od sierpnia 2009

2010.07.24 16:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin P... (cinek146)
Witam ja też jestem dobrej nadziei teraz ma dość dobrze polać wiec licze ze w końcu wybiorę się do lasu po grzybki :)

#597
od października 2007

2010.07.29 01:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
We wtorek sprawdziłem w lesie swoje miejsca i nic. W zeszłym kiepskim grzybowo roku znajdywałem w lipcu pojedyncze kanie, gołąbki,kozaki i trochę maślaków żółtych. W tym roku pierwszy raz w lipcu nie znalazłem ani jednego grzyba,,koszykowego" .Znowu mocno polało i to w w wielu miejscach w Polsce. Najdalej za tydzień MUSZĄ być grzyby:-))
i

#161
od czerwca 2009

2010.07.29 14:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin & Sylvia (dv6000)
Dziś byłem w małym lasku brzozowym za domem i okazało się że ktoś mnie uprzedził bo było widać wydeptane ścieżki w trawie i kilka nóżek z kozaków, ale udało mi się znaleźć 1 dużego kozaka, 1 małego kozaka i to bardzo zdrowe zero robaków i jednego gołąbka niestety robaczywego. Jutro wybieram się zobaczyć do lasu.

#9
od maja 2010

2010.07.31 13:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Dosyć ciepło i cały czas pada.
Idę dzisiaj zobaczyć co w lesie piszczy.
Doszły mnie słuchy, że pokazały się kurki, trzeba to sprawdzić.

#79
od czerwca 2009

2010.07.31 17:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciek (mc7777)
Patryk
czekam na info!!
mam nadzieje że cos znajdziesz.

#31
od sierpnia 2009

2010.08.01 12:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin P... (cinek146)
Ja również odwiedziłem las, ale niestety grzybów jeszcze nie ma 3 muchomory rdzawobrązowe tylko z jadalnych widziałem a tak to pustka trzeba dalej czekać i mieć nadzieje :)

#19
od kwietnia 2010

W mojej miejscowości grzyby już są i to całkiem sporo.Przedwczoraj wieczorem po burzy byłem w lesie i znalazłem:3prawdziwki,2 czerwone koźlarze,chyba 7 koźlarzów babek(większość niestety robaczywa)i jedną,ale za to wielką kurkę.Wrzuciłem ją do barszczu białego i był przepyszny :-))))))) Jedna kurka,ale jaki daje aromat i smak :-)))))))
i

#162
od czerwca 2009

2010.08.05 18:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin & Sylvia (dv6000)
Spóźniony post bo aż z niedzieli, byłem w lesie i powiem wam że szału niema.






Z koszykowców to by było na tyle, prócz tego w lesie jest bardzo dużo grzybów trujących naprawdę sporo ich, ale po co komu one :(

Znalazłem jeszcze coś podobnego do kurki, ale za bardzo to się na kurkach nie znam bo u mnie w miejscowości to one od zawsze rzadko rosły a nawed bardzo bardzo bardzo rzadko praktycznie wcale.



A to jeszcze pozostałości po powodzi i po ostatnich burzach :)

#604
od października 2007

2010.08.05 19:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Byłem dzisiaj. Szału nie ma , raczej bida. Dwa małe maślaczki i jeden jadalny gołąbek. Chyba wyborny. Zdjęć nie będę wklejał. Czekam na lepsze zbiory. Robi się sucho bo wtorkowa burza ominęła ,,moje'' lasy.Jutro ma padać.Może się poprawi. Trujące (niejadalne) grzybki tez są potrzebne i całkiem fajne. ,,U mnie" i ich nie jest za dużo.

#10
od maja 2010

2010.08.05 22:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Też byłem. Coś się rusza, ale bez rewelacji.
5 prawdzików, jeden kozak czerwony i brązowy oraz kilka kurek.
Następny wypad w sobotę.

#3
od maja 2010

2010.08.05 22:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

???????? (mrn)
150 prawdziwków w 2.5 h ...dolnyśląsk

sama drobnica... wysyp u nas dopiero się zaczyna

#2883
od października 2005

Anonimom nie wierzę :-)

#20
od kwietnia 2010

Wczoraj nazbierałem masę prawdziwków :-) Znalazłem takie duże i o dziwo zdrowe,a malutkie w sam raz do marynaty były robaczywe :-( Oczywiście wszędzie amatory darły ryje na cały las,jak znaleźli choćby jednego kozaczka.Bardzo jestem wkurzony,jak na moich miejscach widzę auta innych.Oprócz prawdziwków miałem jeszcze koźlarze babki,trzy maślaki żółte,gołąbki i kurkę.Jeden z maślaków żółtych(ten najmniejszy) był bardzo milutki,ledwie wyszłem z auta i już go znalazłem :-) Piękne powitanie :-)

#1
od maja 2010

Witam, nie udzielam się zbytnio, ale ciągle czytam.
Wybrałem się na grzyby do małogrzybowego lasu (Czerwionka) i po 20 minutach (wygoniła mnie straszna burza...) miałem 8 prawdziwków, 2 kozaczki i 5 gołąbków. Do tego w lesie niezliczone ilości gołąbków innych kolorów niż moje, jakieś muchomory, gąski, no co metr grzyb! Dziwne bardzo. Aha- moje grzyby wszystkie zdrowe, wszystkie:)
Pozdrawiam

#11
od maja 2010

2010.08.06 16:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Ja tez dzisiaj byłem.
Kilkanaście prawdzików, większość niestety robaczywa, jedna kurka i jeden zajączek.
Z lasu również wygoniła mnie burza, która dała bardzo silne ulewy.
Jutro skoczę na podgrzybki zobaczyć, bo dzisiaj przed burzą było w lesie ciemno i nie poszedłem.
Rusza się,rusza... kiedy prawdziwy wysyp ? ;d
i

#163
od czerwca 2009

2010.08.07 18:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin & Sylvia (dv6000)
Byłem i się zaskoczyłem sporo tego jak na niedługi czas chodzenia :) Najwięcej Kozaków potem prawdziwków, które znalazłem tylko w jednym miejscu bo nie było czasu odwiedzić Inne. Jeszcze Kania, Czerwony i zwykłe zajączki, kilka gołąbków i jeden Kozak czerwony, u nas tak zwany "polok" ale muszę przyznać że jestem zadowolony z moich dzisiejszych zbiorów, Można powiedzieć że "właśnie się zaczęło" :)


#21
od kwietnia 2010

Nawet nie macie pojęcia,ile uzbierałem maślaków.Uwięziły mnie w lesie.Oprócz nich znalazłem jeszcze 5 prawdziwków(robaczywe niestety :-( ),trzy koźlarze czerwone(jeden robaczywy :O) i koźlarzów babek oraz mnóstwo zajączków.I jeszcze znalazłem w lesie dobry kosz na grzyby :-))))))) Pusty oczywiście :-)))))

(wypowiedź edytowana przez piotr_powazny 08.sierpnia.2010)
i

#164
od czerwca 2009

2010.08.10 12:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin & Sylvia (dv6000)
Dziś znowu tyle samo co w sobotę, nie robiłem nawet zdjęć bo nie było czasu, mam tylko jedno na pamiątkę :)

#611
od października 2007

2010.08.10 14:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Piękny. Może jutro. Chyba coś niedobrego dzieje się a z okolicznymi lasami (rejon Ruda Śląska-Mikołów-Katowice) w ostatnich trzech latach. Mimo sporych deszczów co rok mniej grzybów. Może już jutro zmienię zdanie jak znajdę kilka pięknych prawoków:
i

#2897
od października 2005

Do południa byłem na rybach. W drodze powrotnej ( około 15:00 ) poleciałem do lasu na moje miejsca ceglaka i prawdziwka. W każdym moim miejscu po jednym grzybku. Bankowe miejsca były cztery to i cztery grzybki zebrałem - trzy szlachetne borowiczki a jeden ceglastopory. Podgrzybków w moim lesie nie ma ( typowy późnojesienny las ).

#14
od maja 2010

2010.08.13 13:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Wczoraj nazbierałem 2 kg podgrzybków i 1kg zdrowych prawych, a robaczywych było 2x więcej.

Dzisiaj podobnie, podgrzybka trochę więcej.

POjawiło się też mnóstwo kurek, narazie mikroskopijnych ;d

Grzyby w małych ilością, ale ROSNĄ ;d

#32
od kwietnia 2010

A mnie w ostatnią niedzielę uwięziły maślaki :-) Normalnie wysyp,odwiedziłem trzy młodniki,penetrowanie każdego zajęło mi około godzinę.Zbiory to dobre 3kg maślaków i sporo zajączków,które w domu po obraniu ukazały swoje robaczywe kapelusze :-(.Przed tą wizytą byłem w innym lesie i mały rezultat:3prawdziwki i jeszcze były robaczywe i trzy kurki giganty.A w jednym z młodników znalazłem pusty kosz na grzyby :-) Tak sobie leżał chyba od zeszłego roku,ale nie zgnił.Wziąłem go oczywiście ::--)) Ale maślaki niestety na drugi dzień(nie chciało mi się obierać ich w nocy)zrobiły się ciapowate i robaczywe i strasznie śmierdziały ::--(( Wywaliłem je do lasu.Oczywiście trochę maślaków było zdrowych.Pomieszałem je z gołąbkami i tymi gigantycznymi kurkami i poszły na pierogi :) Oczywiście pierogi z całą rodzinką już zmustrowaliśmy ::))
i

#2918
od października 2005

O godź. 9:00 dzwoni do mnie mój kolega Artur.
- Jedziemy do lasu?
Prawdę mówiąc, nie miałem planów na dzisiaj, wiec od razu :
- Jasne! Przyjeżdżaj po mnie.
Słoneczko już wysoko a my pakujemy się w nieznany nam jeszcze las w okolicach Tworogu Małego.
Najpierw gołąbki - nie znam ale smakuję. Chyba dobre więc zabieram do specjalnego sztywnego pudełka. Potem muchomorki czerwonawe - zbieram a jakże - na pewniaka. Artur tylko głową kręci, ale nie sprzeciwia się temu, że je zabieram. Sam nie decyduje się jeszcze na takie ekstremalne sposoby konsumpcji :-)



Trafiamy na bardziej mokry las i znajdujemy ceglaki. Co za radość!! Teren trudny, paprocie, patyki i różnego rodzaju inne roślinki. Nasze kijki przeczesują wszystko i o dziwo mamy kilkanascie sztuk ceglaków - od starszych do zupełnie malutkich.



Trochę żałowałem, że nie zabrałem mojego aparatu - no bo nie liczyłem na zbiory jakiekolwiek. Jednak jeden ceglak był wprost modelowy i na pewno trafiłby do atlasu grzybow. To ten grubasek w środku



Fotki zrobiłem juz w domu, po umyciu. Teraz poczekam na Waszą opinię pod wzgledem widocznych gołąbków - jeść, czy nie? Zaznaczam, ze nie paliły za bardzo w język i nie śmierdziały :-) Nie były też gorzkie. No to co? Jeść? Jak do godziny nie będzie odpowiedzi ( mam nadzieję, że będą tylko pozytywne lub wcale ), stawiam patelnię i zapiekam :-)
i

#2922
od października 2005

Gołabki upieczone - część w panierce a część bez. Oczywiście już zajadam. W panierce są zdecydowanie smaczniejsze. Tym razem nie czuje goryczki jak ostatnio. Acha - podobno tamte spod brzozy to były ''gołąbki ładne ''.
Jak te nazwać? Nie mam pojęcia - kolory tak różnia się odcieniami, że wole nie nazywać ich. ważne, że mi smakują. Myślę, że nie jest to kolejny test na odporność mojego żoładka :-). Muchomorki zaś - mmmm rarytasik :-)

#15
od maja 2010

2010.08.15 16:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Efekty dzisiejszego wypadu.
Data jest zła ;)

#38
od kwietnia 2010

Byłem w lesie po burzy.Trochę maślaków,jeden prawdziwek,jeden podgrzybek i do tego ciapowaty,i trochę kurek.Szału nie ma.Ale czego się spodziewać po burzy :-/

(wypowiedź edytowana przez piotr_powazny 15.sierpnia.2010)
i

#2933
od października 2005

Jutro rano jadę na grzybki. Zabieram aparat ze statywem. Kurcze - bedzie kiepsko. Ciężki las - bez kijka nie wchodź. W drugiej ręce koszyk i nozyk a w trzeciej ręce aparat ze statywam. Tylko skad ja tę trzecią rękę wytrzasnę :-(
Należałoby zabrać i pojemnik na muchomorki i gołąbki - no to już czwarta ręka :-( Zrezygnować z aparatu? Nie - jak będzie znowu taki ładny ceglak to bym się chyba nozem w serce pchnął. Aparat zabieram. Moze zrezygnuję z pojemnika na kruche grzyby? No nie - śniły mi się już te kotlety z czewonawego muchomora. Może koszyka na grzyby - borowiki - nie zabrierać? No nie - najsmaczniejsze i najlepsze grzyby w Polsce zostawić? Idę spać. Rano pobudka. Zabieram wszystko :-)))
i

#2934
od października 2005

No i wróciłem. W jednym ręku kosz, w koszu pojemniczek i nozyk. W drugiej ręce kijek do przewracania paproci i jeżyn ... a na plecach w plecaku aparat ze statywem. No i tak to właśnie jest - jak jest aparat - nie ma grzybów :-(
Udało mi się zrobić jedno zdjecie i to w ustawieniach z wyborem czasu naświetlania. Fotka nie jest najlepsza, ale grzybki są widoczne :-)

#620
od października 2007

2010.08.17 11:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Mnie się fotka podoba . Trochę ceglaków jednak nazbierałeś. Ja jadę w piątek: Beskid Śląski. Czyli grzybobranie górskie, ekstremalne dla takiego staruszka jak ja. Popadało i suche prognozy z przed 10 dni zmieniły się na bardziej wilgotne . Za parę dni znowu deszcz i ciepło.Grzybów nazbieram multum:-))

#39
od kwietnia 2010

Kupiłem nóż do grzybów ,,kozik" z gazetą wyborczą :-) Ze szczoteczką do usuwania ściółki :-) Wypróbuję go przy najbliższej wizycie w lesie :-)

#16
od maja 2010

2010.08.20 11:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
U mnie grzyby się skończyły [czyt. duuupa blada] ;/

#17
od maja 2010

2010.08.20 13:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
a u Was jak wygląda sytuacja ?

#43
od kwietnia 2010

Dzisiaj byłem w lesie i nazbierałem sporo grzybów :-) Sporo małych koźlarzów czerwonych,prawdziwków,dwa podgrzybki,parę żółtych maślaków,koźlarzów babek i całe mnóstwo kurek :-) Do tego jeszcze sporo gołąbków na sos :-) I jeszcze kanię :-) Już ją wszamałem ze smakiem :-)
i

#2948
od października 2005

Uwaga, uwaga!!!
Dzisiaj na służbie patrolowej ( wokół autostrady A1 - węzeł Sośnica + wszystkie drogi serwisowe biegnące wzdłuż lasów ) odkryłem miejsce purchawic olbrzymich. W miejscu zagrodzonym, gdzie nikt nie może przechodzić, rośnie kilkanaście sztuk od średnicy 15 cm do ponad 40 cm. Dodatkowo, sporo ich już jest koloru kawy z mlekiem, puszczajęce już zarodniki. Z obserwacji moich wynika, że są blisko siebie dwa takie stanowiska oddalone zaledwie 100 metrów od siebie. Nie miałem aparatu i umówiłem się z Jolką na poniedziałek. Razem tam pojedziemy i wykonamy kilka fotek, które chciałbym Wam tutaj pokazać. Drugi raz w życiu widziałem takie purchawice. Pierwszy raz na zlocie, ktorą z Niemiec przywiózł Richard z Arturem. No ale ten widok białych głów, zaskoczył mnie dokładnie. Czasznice olbrzymie rosną już na terenie Knurowa - czyli już na poboczu, za serwisówką A1 w relacji Knurów - Dębieńsko Wielkie.

Pytanie do mykologów.
Czy mogę w takich warunkach zerwać jedną sztukę ( podzielić się z Jolką )i wypróbować organoleptycznie wartość tych grzybów??? Naprawdę jest ich sporo!!! Jeszcze więcej już dymi.
No to jak myślicie, zrobię wielkie przestępstwo??
i

#145
od marca 2007

2010.08.22 10:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Józefowicz (yousek)
a o smardzach to kto krzyczał że nie wolno???? no łanadnie ładnie Rysiu ---nie pytaj tylko próbuj, tyle ich więc nic się nie stanie
i

#5037
od kwietnia 2004

2010.08.22 11:50 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
A Jolka w poniedziałek pojedzie tam z Rysiem popatrzeć.
i

#2951
od października 2005

Smardze to co innego, pojedyncze sztuki, chociaż przyznaję, pewno głupi pomysł z tym zabieraniem,. W końcu od tego Was tutaj mam, abyście troche pochamowali moje niecne instynkty :-((( Z drugiej zaś strony - tyle tego tam rośnie i w jednym kawałku - co innego, gdyby były rozproszone po całym lesie - natura już zadbała o zarodniki, więc pewno nie zrobie jej krzywdy? Sam już nie wiem. Jak pokażę to Jolce, pewno Ona zadecyduje. Chciałbym sprawdzić smak tych grzybów w różnych postaciach kulinarnych i Wam opisać, jak to się ma w rzeczywistości. W planie:
*plaster ala kotlet - bez obgotowania.
*plaster bez obgotowania zamrożony w lodówce w celu pozyskania go po odmrożeniu.
*kawałki ( kosteczka nieregularna w zamrażarce w celu pozyskania go do zupy grzybowej.
*wysuszopny kawałek w suszarce do grzybów, sproszkowany jako dodatek do sosów ...
Z jednej purchawicy można te wszystkie sposoby wypróbować.

#18
od maja 2010

2010.08.22 12:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Dzisiaj:
Jakieś 20 sztuk dużych podgrzybków,
15-20 kozaków czerwonych
2 prawdziwki
I kurki.

#55
od września 2008

2010.08.22 12:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marta Sciesiek (marticzka)
Ja tez chce zobaczyc te purchawice;(.Moze wezcie ze soba aparat.Prosze;)
i

#2952
od października 2005

Nie wytrzymałem i zadzwoniłem do Jolki. Zgodziła się wyruszyć natychmiast.
Bardzo jej się podobało i faktycznie są to purchawice olbrzymie. Zaskoczyła mnie szybka zmiana ich ubarwienia. Dzisiaj mniej było białych a więcej brunatnych ( już niestety, abo stety - przecież będą sypać zarodnikami ). Od razu wyjęliśmy aparaty i do roboty. Niestety, ten cholerny płot!!! Trudno było ustawić ostrość poprzez gąszcz pokrzyw z tak odległych stron, tym bardziej, że obiektyw był od razu przy pokrzywach. Te co rosły bliżej płotu, łatwiej było o utrwalenie ich.

Aparat wariował z ustawieniem ostrości a ja nie wiedziałem, jak mu pomóc :-(
No ale wreszcie udało mi sie jedną dorwać - to nie jest fotka makro a maksymalne zbliżenie.

Jolka też nie próżnowała i fociła te bliziutko płotu - pewno będzie miała ładniejsze fotki.

Już nie bieliło się jak wczoraj, bo znaczna część purchawić wyglądała tak:

Jeszcze tylko odwzorowanie wielkości i aparat Jolku ląduje na purchawicy w celach dydaktycznych :-)

Czy za rok będą znowu? Czy będzie ich więcej? Myślę, że to zależeć będzie od pogody :-)

#622
od października 2007

2010.08.22 14:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Ładne purchawice.jak były w tym roku to w przyszłym na bank będą. Co do perspektyw na ,,koszykowce" to ostatnie gorące dni z chłodnymi nocami i prognozy pogody zapowiadające tylko słaby deszcz na południu Polski nie nastrajają optymistycznie.Mimo to i tak co trzy dni muszę być w lesie. Jutro tez mimo zapowiadanych 30 stopni. Taki nawyk:-))Mam trochę fotek ,ale po tym co wstawiła Marticzka i mirki2 dałem sobie spokój z ich wstawianiem.Jak nakoszę przynajmniej kilo koszykowców to się pochwalę:-))
i

#2954
od października 2005

Muszę się do czegoś przyznać. Podprowadziliśmy jedną purchawicę pod siateczkę i wydostaliśmy ją, ale ... tam w środku było mrowisko!!! Widocznie w tym roku nie było nam pisane przeprowadzić badań organoleptycznych. Pewno za rok, jak pisze Janek, będą, ale czy trafię na wysyp? Bardzo rzadko tam zaglądam, to nie są tereny grzybodajne.

#44
od kwietnia 2010

Dziś nazbierałem parę zajączków,koźlarzów babek(tylko jedna zdrowa :-( ) i maślaków.Te maślaki w większości były robaczywe :-( Dwie godziny posiedziałem i wróciłem do domu,bo upał i roje komarów :-(
i

#56
od września 2008

2010.08.22 20:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marta Sciesiek (marticzka)
Sliczne te purchawice.U mnie rosna tylko male purchaweczki.A czy ktos z was probowal juz takiej purchawy;)?ciekawe jak smakuje...U mnie sucho ale las zasypany grzybami....ale nie tymi do koszyka;).Szkoda ze jutro zamiast do lasu to musze do pracy jechac;(.Pozdrawiam
i

#5041
od kwietnia 2004

2010.08.22 20:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Na prośbę Rysia umieszczam zdjęcia z tej wspaniałej wspólnej wycieczki. Bozia nas pokarała i pogryzły mnie te mrówy z tej ukradzionej purchawicy.













Zdjęcia nie piękne, ale tu nie chodzi o artyzm. Zza siatki ze złym światłem, bez statywu to i tak cud.
Przyznam się, że nigdy jeszcze nie widziałam czegoś takiego. Tyle purchawic! Szok! Dziękuję Ci, Rysiu.

(wypowiedź edytowana przez jolka 25.sierpnia.2010)

#2958
od października 2005

Jolka, Twoje fotki są ładniejsze od moich :-)
i

#5042
od kwietnia 2004

2010.08.22 20:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Ja myślę, że odwrotnie

#57
od września 2008

2010.08.22 21:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marta Sciesiek (marticzka)
A tutaj w Niemczech purchawica NIE jest pod ochrona,wiec moze kiedys jakas znajde i napisze jak smakowala;).
i

#2973
od października 2005

My tu gadu-gadu o purchawicach a gdzie normalne koszykowce?? Może trzeba będzie zmienić to wszystko. Koszykowce pod ochronę a purchawice do zbierania ( u nas w Knurowie ) :-))))

#630
od października 2007

2010.08.25 13:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Rysiu to teraz pokaz sobie żółtą kartkę za pesymizm. Ostatnie prognozy (zmieniają się co pół dnia) przewiduje sporo opadów na południu Polski w formie ciągłego deszczu nie ulew gdy sporo wody spływa po ściółce a nie wsiąka. Ma podać w piątek ,poniedziałek i wtorek. Niestety będzie coraz zimniej ,ale to przejściowo. W okolicy 5-10 września ogromny wysyp koszykowców wszelakich!!! Największy w lasach Górnego Śląska i przyległych:-)))Myślę ,ze tak marnego zbioru jak na poniższej fotce (z Beskidów) już w tym sezonie nie będzie.
i

#2975
od października 2005

Masz rację Janku. Pięknie się czyta optymistyczne prognozy. Masz do tego talent!! :-) Prosze o częstsze komentarze :-) Żółtą kartke z honorem przyjmyję :-)

#638
od października 2007

2010.08.28 18:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Rysiu to dzisiaj ja jestem pesymistą po przeczytaniu prognozy na dni31.08-01.09.2010.Niestety ma tak lać w woj. śląskim, małopolskim i podkarpackim ,że jest możliwa kolejna powódź a tego nikt w Polsce nie chce. Może to się nie sprawdzi i poleje umiarkowanie tzn. tak jak wczoraj czy dzisiaj. Ludzie nawet w małej w części nie odbudowali się po poprzednich powodziach:-(( Byłem dzisiaj na brzegu lasu przy osiedlu. Trzeba poczekać parę dni bo nie ma nawet muchomorka:-))

#19
od maja 2010

2010.08.28 20:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
u nas już 2 dzień leje praktycznie 24 na dobe..Wczoraj przemokłem do ostatniej suchej nitki, ale i tak się dzisiaj wyrwalem jak tylko na chwilę przestało padac.

jest wysyp kurek... ludzie wynoszą je koszami, a pozatym sporo muchomorów.
Znalazłem też 3 kozaki i kilkanaście malutkich prawdziwkow.

Ale teraz te deszcze, które jak się sprawdzą to pewnie będzie po grzybach...

#639
od października 2007

2010.08.28 20:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Patryk grzyby będą bo po deszczach będzie sucho i ciepło:-)) Mnie szkoda ludzi i mam obawy o domek nad małopolską rzeką ,który tylko lekko ucierpiał w maju. Mieliśmy sporo szczęścia:-)) Macie kurki ,u mnie prawie nie spotykam. W tym roku ani jednej:-((
i

#3016
od października 2005

Dzisiaj leje już od nocy. Tupie w parapety - wtedy jakoś mi się lepiej śpi :-)
Księżyc coraz mniejszy, na termometrze ( teraz ) +10 *C :-((( Czy to nie za mało na grzybki? Może właśnie teraz sobie przypomną jesienne chłody i ruszą z kopyta :-)))

#641
od października 2007

2010.08.31 14:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Rysiu po tej ulewie ,która trwa to będziemy musieli poczekać na cieplejsze dni żeby grzybnia zareagowała. Chodzi o podgrzybki, kozaki, borowiki...Od 10-15 września obiecany wielki wysyp!Teraz to czekam aż przestanie padać bo zaczyna być niewesoło:-(( Dobrze ,ze siostra kupiła większą pompę do piwnicy!W najbliższą sobotę zrobię rekonesans.Maślakom zwyczajnym nie przeszkadza nadmiar wody i zimno.To może akurat się trafią:-))

#1
od czerwca 2010

2010.09.01 22:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

darek sznajder (daro22)
Witam serdecznie,jestem z Zabrza i chce poinformowac ze bylem dzis w lesie sprawdzic co tam slychac,jakze bylem zdziwiny jak po godzinie wyszedlem z 1,5kg podgrzybkow,pewnie byloby tego wiecej jednak w lesie bylem dopiero po 16-tej.Nie jakies tam rozbabrane grzyby,ale twarde jak skala podgrzybki brunatne z nogami grubymi jak u borowika.Byly tez prawdziwki,sztuk 5 wielkosci sloika.Wszystkie,zarowno te male jak i te duze wygladaly tak jakby przed chwila wyrosly,zero slimaka,zero robaka,nawet prawe zdrowe.Nareszcie cos sie ruszylo,bo jak czytam jak cala Polska zbiera,a u nas pustki to tracilem nadzieje i wiare w te nasze slaskie lasy...pozdrawiam

#58
od kwietnia 2010

To moje zbiory z tej niedzieli :-)


:-)


Borowik ponury też tam był :-)

#1
od września 2010

Witam
Wczoraj po godz. 15 wybrałem się do lasu w okolice Zgonia(gm. Orzesze, powiat mikołowski). Grzybów praktycznie zero; grzybiarzy 5.

#2
od października 2009

2010.09.08 18:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sławko (focus1971)
Piotr przynajmniej powiedz w jakiej okolicy zbierałeś grzyby. Na Opolszczyźnie praktycznie grzybów nie ma.
Byłem ok. 2 tygodni temu, ledwo pół kosza. Wyłącznie podgrzybki ''nie pierwszej świeżości - kapciowate''

#60
od kwietnia 2010

Okolice wsi Dzierzgów,województwo świętokrzyskie :-) Tutejsze młodniki obfitują w maślaki,a lasy pod Mękarzowem-to siedliska podgrzybków i borowików zwyczajnych i ponurych :-)

#2
od czerwca 2010

2010.09.10 11:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

darek sznajder (daro22)
Witam..dzisiaj po nocce postanowilem poszukac szczescia w lesie.Od godz.8 do 10 caly kosz podgrzybkow,98% to grzybki wielkosci zapalki, miejscami nawet po kilkanascie sztuk,na oslode 5 prawdziwkow z tego samego miejsca co ostatnio..Grzybow jest doslownie mnostwo,nie pozwolily mi wyjsc z lasu,rosly doslownie wszedzie.Pewnie zostalbym dluzej bo widok przepiekny,jednak cialo i oczy powoli odmawialy posluszenstwa po pracy...Pozdrawiam serdecznie aha,nie w kazdym lesie sa grzyby.

#1
od września 2010

2010.09.10 17:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Andrzej Ludwin (andlud)
Witam.
Byliśmy z żoną w lasach przy trasie Pradła - Szczekociny. Grzybków jak na lekarstwo - ale grzybiarzy jest dużo więcej.
W zasadzie same prawdziwki (2 godziny ok 2,5 kg na osobę), dosłownie parę sztuk podgrzybka, który zaczął wychodzić koło 12,00, kiedy wracaliśmy już do samochodu.
Wstawiam parę zdjęć - pogoda piękna, ciepło i miło ;)
Ten by³ pierwszy...w innej pozycji :)ci s¹ wszêdzie!!!.......... i kolejny... w moim koszubo ¿ona nie udostêpni³a ;(
a to jeszcze nie był koniec ;)

#20
od maja 2010

2010.09.10 21:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Wysyp, wysyp.

Dzisiaj ponad 25 kg podgrzybka w 3 osoby ; )
Rosną wszędzie ; ]

jutro sobota... czyli ilosc grzybów będzie wprostproporcjonalna do ilosci grzybiarzy...
;)

#667
od października 2007

2010.09.11 00:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Patryk chyba trochę przesadziłeś.Jakaś fotka ? Zaczął się wysyp zgodnie z moimi przewidywaniami. Szwagier w okolicach Lublińca około 3,5 kg podgrzybka w dwie osoby, w 6 godzin.Może w poniedziałek potwierdzę twój spory zbiór.W weekend nie mam czasu pójść do lasu (robota w ochronie).

#1
od września 2010

2010.09.11 09:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Olek Arguzy (olo123)
Idzie wielki wysyp!!

Wczoraj 10kg w 2 osoby w 2 godziny! Maślaki, kozaki i polaki!!! A nawet jakiś borowik sie znalazl!! Wszystko zdrowe i świeże!!

jutro ruszam znowu:))

#2
od września 2010

2010.09.11 10:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Olek Arguzy (olo123)
Pare zdjęć na pocieche oka!!!




#2
od maja 2010

Patryk i Olek- moglibyście napisać chociaż orientacyjnie w jakich okolicach te grzyby?:)
jutro się wybieram, mam nadzieję, że chociaż połowę z tego co widzę uzbieram:)

#61
od kwietnia 2010

To moje zbiory ze wczoraj :-)



ca³ykosz;-)


Prawdziwków i podgrzybków najwięcej :-)

#3
od września 2010

2010.09.11 14:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Olek Arguzy (olo123)
Lechu to akurat z okolic Gliwic! Ale bylem dzisiaj na 20min w moim lasku 10m od domu(okolice Raciborza!) i zobacz co znalazlem!







Tylko i wyłącznie młode zagajniki brzozowe i sosnowe!
Nie warto zapuszczać się do lasu na podsosnówke bo jej poprostu jeszcze niema!!

#21
od maja 2010

2010.09.11 18:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Zdjecie dodam jutro, bo grzybki są jeszcze nie obrane.

Ja chodzę w lasy oddalone o jakieś 25 km od Częstochowy.

I z tego co słyszałem to na giełdach też jest bardzoo grzybowo już.

#22
od maja 2010

2010.09.11 20:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Zdjęcia bardzo słbej jakości, bo nie miałem jak wszystkiego objąc.

Bardziej konkretne beda jutro wieczorem.



#3
od maja 2010

Pięknie. Rano jadę gdzieś pod Lubliniec, mam nadzieję, że w koncu szczescie dopisze:)

#3057
od października 2005

Sam się kurcze utopiłem :-( Zaczął się wysyp a ja non-stop w pracy :-( do zlotu.

#3
od października 2009

2010.09.12 08:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sławko (focus1971)
Śląsk Opolski, okolice m. Kup. Słabo naprawdę słabo.
Aura sprzyja, a grzyby robią nam psikusa.

Sobota 11 września br.

Ostani wypad

#670
od października 2007

2010.09.12 15:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Patryk nakosiłeś najwięcej. Nie wiem czy bym tyle zagospodarował. Chyba rozdawnictwo. Przez moja robotę (ochraniarz) to na grzyby ruszam dopiero jutro . Rysiu oglądałem zgłoszenia z woj. pomorskiego. Tam jest ogromny wysyp ,,koszykowcow" i jak się nawet w połowie taki utrzyma przez najbliższe 14 dni to nie musisz się martwić:-)) Ja mam zamiar u nas nazbierać a na ZLOC-ie tylko edukacyjne- wypoczynkowe grzybobrania.No i tak mało co do starej łepetyny dotrze:-((

#62
od kwietnia 2010

Moje zbiory z dzisiaj :-)


;-)


Najładniejszy prawdziwek:


:-)

#23
od maja 2010

2010.09.12 21:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Patryk (kolip19)
Wczorajsze i dzisiejsze zbiory.
Razem ponad 40 kg.
Grzybów w lesie baardzo dużo, co cieszy,
ale cena spada ... :(

#4
od maja 2010

Jesteś zawodowcem:)
Dziś gdzieś na trasie Tworóg - Brusiek. Ludzi masa, do tego południe, zatem grzybów nie aż tak dużo.. Nie polecam weekendu ;)
i

#3064
od października 2005

Do lasu będę mógł wejść dopiero 20 września :-( Pewno do tego czasu już grzybków nie będzie :-( U nas pewno nie będzie, ale ja jadę w Bory Tucholskie :-) na cały tydzień :-))))

#64
od kwietnia 2010

Tu zbiory z dzisiaj,trochę skromniej,bo las był już przeczesany :-(



mniam ;)
i

#707
od marca 2006

Fajny temat, ale foty się zbyt dłuuuuuuuuuugo otwierają już jednak!
Może by tak zamknąć go i wytworzyć nowego TEMATA, n.p. ŚLĄSK - jesień 2010?
W innym przypadku, wielu użytkowników nie będzie miało tyle cierpliwości co ja :-)
A szkoda byłoby nie widzieć takie pozyski!

#1
od maja 2010

2010.09.15 07:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Tobiasz Szlęk (tobi_)
Witam serdecznie i mam pytanie - czy w okolicach Górnego Śląska jest jeszcze szansa na grzyby?
Miasteczko Śl., Kalety, Lubliniec - na każdym parkingu leśnym zapchane, a grzyby wyzbierane. Byłem kilka razy w okolicach Wielunia - jeszcze większa bieda. Gdzie udać się na grzyby? Bo strasznie słabe zbiory w tym roku.
Jak oglądam zdjęcia zbiorów znajomych z Wielkopolski to zazdrość bierze - po dwugodzinnym spacerze pełne wiadra. Zresztą to samo wynika z mapki.

#676
od października 2007

2010.09.16 15:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Tobi nie masz racji. Przykład. Moi znajomi. Trzech facetów po pięćdziesiątce ,którzy nigdzie swoich zbiorów nie głoszą a w Internecie otwierają tylko N.K. znaleźli od kilku do kilkunastu kg grzybów (podgrzybki ,trochę borowików) właśnie w okolicach Lublińca,Tworoga, Koszęcina ,Wielunia. Rudi znajomy z pracy nazbierał ciągu dwóch dni w okolicach Żędowic ponad 15 kg grzybów. Widziałem zdjęcia.
W poniedziałek i wczoraj byłem kilka godzin popołudniu na grzybach. Nie ma rewelacji,ale miejscami sporo podgrzybka jest.Trzeba iść w miejsca gdzie poranna masówka nie dotarła. Tak do 15 sztuk w jednym miejscu znajdowałem.W kobiórskich lasach jest teraz za mokro ,ale przy słonecznej pogodzie i braku przymrozków będzie więcej grzybów. W lasy lublinieckie nie jeżdżę bo tam na grzyby jeździ 80 procent grzybiarzy mieszkających na Górnym Śląsku.Ja jestem mało wymagający i nie potrzebuje robić zapasów z 50 kg grzybów.Wystarcza mi zrobienie zimowych zapasów z ok.10 kg grzybów.

#677
od października 2007

2010.09.16 17:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Fotki z poniedziałku i z wczoraj. Za dużo grzybów tez nie dobrze.Masa roboty z przerobem. Może na WczasoZlocie tak będzie ,ale tam to wytrzymamy.
Zapełniacz koszyków w śląskich lasach ( nie tylko).

Tyle w poniedziałkowe popołudnie znalazłem w lesie obok Panewnik.

To z wczoraj z mokrego kobiórskiego lasu. Za szybko skroiłem najlepsze grzyby (borowiki).Poleciały do Malagi w Hiszpanii.

Po wstępnej obróbce bez borowików ( już wybyły) Mogłem wczoraj też nakosić maślaka sitarza ,którego było od groma ,ale to kiepski w smaku grzyb więc nie zbieram.

Wczoraj było sporo świeżych muchomorów czerwonawych i różnych gołąbków. Wziąłem tylko dwa g. wyborne. Trzeba by mieć druga torbę a teren tam bardzo trudny . To nie na moje siły.Teraz do ZLOTU pauza z grzybobraniem.
(wypowiedź edytowana przez emeryt 16.września.2010)

(wypowiedź edytowana przez emeryt 16.września.2010)

#2
od maja 2010

2010.09.18 16:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Tobiasz Szlęk (tobi_)
Ja byłem około trzech tygodni temu w tych okolicach, o których wspominam. Może teraz jest lepiej. Grzybów z panewnickich lasów trochę się boję, jednak to dość blisko przemysłu. Spróbuję po raz pierwszy w okolicach Błędowa, dam znać o efektach. Ja też nie potrzebuję dużo, dla mnie kilka kg to już super. :)

#2
od września 2010

Witajcie
Jestem tu nowy, gratuluję zbiorów :). W świętokrzyskim też grzybków sporo. Wczoraj byłem na 3 godzinnym obchodzie. Efekt to w trzyosobowym gronie koszyk rydzy, których w tym roku jest naprawdę cała masa, kilka kozaków, parę borowików, małe wiadereczko kurek i drugie maślaków, pierwsze opieńki (kilka sztuk) oraz około 20 kapeluszy kani (kotlety były znakomite). Zdjęć niestety nie zrobiłem ale następnym razem to nadrobię. :)

Pozdrawiam
i

#5207
od kwietnia 2004

2010.09.20 10:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Z wielkim bólem jolcynego grzyboserca stwierdzam, że nie mam czasu na grzyby. Byłam teraz trzy razy po południu jedynie. W sobotę i niedzielę i poprzednią niedzielę. Zatem zbiory marniutkie, choć mnie też ucieszyły. Zadziwia ilość zdrowych grzybów. Niesamowite. Znaleźliśmy chyba z 10 prawdziwków i wszystkie absolutnie zdrowe. Z 10 podgrzybków i też zdrowe.
Jeden kozak, trochę gąsówek nagich, kilkanaście opieniek, no i wyżywam się purchawkowo.
Okazuje się, że niesłusznie są nieznane, jako grzyb konsumpcyjny. Są pyszne! Delicje! Warto sobie zadać trudu i je poobierać.
Mam też sukces - po raz pierwszy w moim świadomym grzybowym życiu wachlarzowiec olbrzymi! Rzeczywiście jest piękny i robi wrażenie.

#3
od maja 2010

2010.09.20 10:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Tobiasz Szlęk (tobi_)
W Lasach Błędowskich zatrzęsienie sitaków, wiadomo - nie każdy je zbiera, ale można kosić. :) Wbrew opinii o robaczywych sitakach - praktycznie wszystkie są całkiem zdrowe. Poza tym trochę maślaków i bardzo niewiele innych jadalnych.





#1
od maja 2010

Witam
Informacja nie dotyczy wprawdzie "Śląska", ale nawiązuje do postu z dnia 21 sierpnia. Nie pamiętam dokładnie daty publikacji, ale było to w okresie
23-30.09.2010.
purchawice

#673
od października 2007

2010.10.07 00:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Trochę spóźniony post ,ale wiadomo jak to z czasem bywa . W poniedziałek w pobliskim lesie na pograniczu Rudy Ślaskiej (Halemby) i Mikołowa (Śmiłowic). Piękna pogoda i trochę grzybków koszykowych: 19 podgrzybków 7 gołąbków śledziowych (winnych). Było sporo opieniek w różnym stadium .Jeszcze nie zbieram. No i zlokalizowałem stanowisko boczniaka ostrygowatego. Zupa ,którą z boczniaków ugotowałem smakowała mi nienadzwyczajnie: grzyby twarde mimo godzinnego gotowania, smak znacznie gorszy od np. zupy z kurek.Jestem miernym kucharzem to może dlatego.. Podgrzybki chyba ostatnie w tym sezonie bo następne noce będą z dużymi przymrozkami.Poniżej kilka fotek.




Sitarzy mogłem przywieźć z Borów t. do woli ,ale jeszcze mniej mi smakuje niz moja zupa z boczniaka. Kiedyś je zbierałem do marynowania. Purchawice ma na swojej budowie Rysiu oldi. Ja nie miałem szczęścia znaleźć. :-)))))
i

#381
od września 2008

Poddębice, Purchawica
:-o
a to dla mnie niespodzianka.
bo ja jestem z lasu , wasnie z tamtego lasu Poddebickiego

i nawet byłem wokolicy na gąskach niedawno

Pyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyychaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

taka prosto z patelni

#219
od lipca 2008

2010.10.07 07:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Teresa Filipowiak (tessa)
Janek, opieńki śliczności. Dlaczego ich nie zbierasz?
i

#127
od marca 2008

2010.10.07 07:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Tęsna (malgi)
Krzysiu, podzielam Twoje zdanie - purchawica PYYYYYCHOTKA, ale biała, najlepiej jako kotlet schabowy usmażona!!! :-)
Albo jako proszek ususzony do jajecznicy - super smak i zapach!!!
Jestem SZCZĘŚCIARA, bo mam "prywatne" poletko na terenie gospodarstwa mojego kuzyna, tylko troszkę daleko od mojego domciu! ;-)
Ale z Ocypla bym miała tam dużo bliżej, szkoda, że już purchawice nie rosły... :-(

#5169
od kwietnia 2004

2010.10.07 10:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Janek. Boczniaki muszą być mięciutkie. Starych, łykowatych nie zbieraj.

#674
od października 2007

2010.10.07 15:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Jolu dzięki za radę w sprawie boczniaka. Na kilkunastu znajomych grzybiarzy tylko jeden zbiera opieńki. Nie ma u nas tradycji zbierania tych grzybów. W sumie trochę z nimi więcej roboty niż z innymi grzybami. Może w przyszłym sezonie jak będzie nieurodzaj innych koszykowców zdecyduje się ich spróbować.
i

#544
od lipca 2007

Janku, od razu w lesie obcina się tylko kapelusiki opieniek. W domu trzeba to umyć, nastepnie obgotować w osolonej wodzie z 10 minut, a potem robić z tym rozmaite rzeczy, marynować, dusić z dużą ilością cebuli (pycha !), zrobic farsz do pierogów, dodać do kapusty kiszonej zasmażanej. Pyszna jest zalewajka na gotowanej opieńce. Można próbować wymysleć jej jakieś nowe zastosowania.

#5171
od kwietnia 2004

2010.10.07 16:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Suszyć...

#675
od października 2007

2010.10.07 18:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jan Smyczek (emeryt)
Dzięki za rady dotyczące opieniek:-)))Na pewno skorzystam:-))

#107
od czerwca 2009

2010.10.08 06:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciek (mc7777)
Zrobiłem sałatkę z opieniek (rusałka) podana w działe kuchnia
WYŚMIENITA !!!
POLECAM NA ZIMNO I GORĄCO.
i

#131
od marca 2008

2010.10.08 06:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Tęsna (malgi)
A ja z dużych, świeżych, niewysuszunych kapelutków zrobiłam "schaboszczaki" - WYŚMIENITE!!!
Po prostu PALCE LIZAĆ!!!
A przyprawiłam VEGETĄ!!! :-)

#222
od lipca 2008

2010.10.08 08:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Teresa Filipowiak (tessa)
Małgosiu, czy obgotowywałaś przed smażeniem te kapelusze, czy tak na żywca na patelnię?
i

#133
od marca 2008

2010.10.08 18:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Małgorzata Tęsna (malgi)
TERENIU, nie obgotowałam, navegetowałam na kilka chwil przed opanierowaniem w jajku i bułce tartej i.... PYCHOTKA!!!
Też słyszałam, że powinno się obgotować, ale tym razem spróbowałam "na żywca" i jakoś żyję i moja mama też!!! ;-)
A ona jest baaaardzo ostrożna do moich WYNALAZKÓW!!!
My zawsze opieńki najwyżej na pizzy albo zapiekankach jedliśmy!!!
A tym razem coś zupełnie innego!!!
i

#3079
od października 2005

Oczywiście, że opienka jest jednak szlachetnym grzybkiem i naprawdę można je bez obgotowania przypiekać a rusałkowe sałatki też można bez obgotowania robić.
Kotlety z dużych opieniek surowych - oczywiście, że lepsze niż z obgotowanych.
i

#5176
od kwietnia 2004

2010.10.10 20:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Dziś w Tworogu Małym w ciągu 2 i pół godziny trzy kosze samych łebków opieniek. Połowa zamarznięta na kość. Łamały się przy wycinaniu. Za tydzień znów jadę.
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji