bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Zatrucie 6-latka. No i zaczęło się.
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «

#37
od września 2007

2010.08.13 13:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr (koszmiks)
Sześcioletni chłopiec walczy o życie po tym, gdy zatruł się grzybami. Chłopiec leży w śpiączce i czeka na przeszczep wątroby. - Liczy się każdy dzień - mówi w rozmowie z portalem tvn24.pl Małgorzata Manowska z warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka i apeluje do rodziców, by pod żadnym pozorem nie dawali grzybów swoim małym dzieciom. Prawdopodobnie sromotnik - badyta.

Reszta tu:
http://www.tvn24.pl/-1,1669112,0,1,6_latek-zatrul-sie-grzybami--czeka-na-przeszczep-watroby,wiadomosc.html

#31
od kwietnia 2010

Ja jadłem grzyby od 5 roku życia i nic mi nie było :-)
i

#2917
od października 2005

Jak tylko pamiętam, jadłem grzyby, bo i ojciec i dziadek je zbierali. Nie mogę zrozumieć, jak może dostać sie do menu muchomor sromotnikowy? Przeciez to fałsz mówiąc, że zdarzyć się może doświadczonym grzybiarzom. Dlaczego nie ma wypowiedzi rodziców - może wlaśnie to laicy, którzy nie wiedzą, że można się grzybem zatruć i biorą co popadnie?

#5015
od kwietnia 2004

2010.08.14 09:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Piotrze - sromotniki nie trują. Trują muchomory sromotnikowe.

#33
od kwietnia 2010

A co to za różnica :-) Jak można pomylić sromotnika z jadalnym grzybem?!Bardzo łatwiutko przecież odróżnić śmierdzącą pałę od jadalniaka ::--)) A może to byli na pewno zwykłe amatory mające liche doświadczenie grzybowe :-)

#2919
od października 2005

Oni nie pomylili sromotnika z jadalnym grzybem, tylko muchomora sromotnikowego z jadalnym grzybem.

#34
od kwietnia 2010

A ja nigdy nie pomyliłem muchomora sromotnikowego z jadalnym grzybem :-) I się cieszę :-) Całe życie czytałem atlas grzybów i mam go w pamięci :-)

#2921
od października 2005

I tak trzymaj :-) Ja przez dwa lata uczyłem się rozpoznawać muchomora czerwonawego :-)

#35
od kwietnia 2010

Taaa....muchomor czerwonawy z daleka do złudzenia przypomina prawdziwka ::--))
i

#5015
od listopada 2005

2010.08.14 18:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Piotr - chyba trochę się pogubiłeś...
Wczoraj, późnym wieczorem natrafiłem m.inn. na rosnące obok siebie Muchomora czerwonawego i prawdziwka.
Wybacz, ale podobieństwa między nimi nie ma żadnego...
1

#37
od kwietnia 2010

Ale ja pisałem,że go przypomina.Na pierwszy rzut oka muchomor czerwonawy to prawdziwek dla podekscytowanego grzybiarza :-)

#38
od września 2007

2010.08.16 11:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr (koszmiks)
Oczywiście, że chodziło mi o muchomora sromotnikowego. Powinienem napisać "sromotnik". To był taki skrót myślowy ala Macierewicz :))
i

#6298
od sierpnia 2002

2010.08.16 11:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Widywałem w lesie grzybiarzy, którym wyciągałem z koszyków muchomory czerwonawe zebrane jako borowiki szlachetne, więc Piotr ma rację. Młode owocniki są mylone w terenie.
i

#2929
od października 2005

Zabierałeś komuś muchomory czerwonawe? Przekładałeś do swojego kosza? Chyba nie wyrzuciłeś tak smacznego grzybka?
i

#6299
od sierpnia 2002

2010.08.16 12:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Podchodziłem i pytałem, standardowo. "Co Pan/Pani nazbieraliście" i oglądałem zawartość koszyków.
Na odpowiedź "głównie prawdziwki" wyciągałem nie raz muchomorki i pytałem "ale to jest muchomorek, wie o tym Pan/Pani" Co prawda jadalny, ale to nie jest prawdziwek" i po chwili, gdy grzybiarz się przekonał do tego co mówię SRU - wywalał go w las.
i

#58
od października 2007

2010.08.16 12:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ireneusz Wilczek (wolff)
Trzeba być super laikiem (czytaj - pierwszy raz w lesie na grzybach) aby pomylić muchomora sromotnikowego z prawdziwkiem. Można mieć wątpliwości do chwili gdy grzyba bierzemy do ręki. Nie dziwił bym się gdyby pomiędzy gołąbkami, pieczarkami leśnymi/polnymi, czy kaniami trafił się muchomor, co dla mnie i tak jest abstrakcją ale żeby pomylić z prawdziwkiem to już przerasta moją wyobraźnię.
i

#2930
od października 2005

Nie tylko Twoją Wolff. Przeciez jędrny twardy grzybek jest inny od miękkiego kruchego i delikatnego :-)
Na muchomorki zabieram osobny pojemniczek z wieczkiem, aby w transporcie ciężkie grzyby nie niszczyły muchomorków. Jutro z rana jadę po muchomorki :-) Wiem gdzie rosną - tylko 20 km od mojego domq :-)
i

#6300
od sierpnia 2002

2010.08.16 13:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Uporządkujmy:

w TV było powiedziane, że muchomor sromotnikowy jest przez grzybiarzy mylony z kanią właśnie a nie z prawdziwkami.
Niemowlaki muchomora czerwonawego są właśnie zwinięte, jędrne i twarde - dla tego są mylone przez ludzi z prawdziwkami.
i

#6301
od sierpnia 2002

2010.08.16 13:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Irku (łólfi):

Na forum szerokim łukiem omijamy politykę i religię, bo w grzybowej braci można spotkać osoby z każdym możliwym światopoglądem. Szukamy tego co nas łączy a nie co nas dzieli. Widzę, że wątek wykasowałeś, OK, dobra decyzja. Co prawda do wymoderowania nadawał się tylko fragment polityczny, ale ok :)
Ach, i nie "panujemy" sobie :)

Pomylenie m.czerwonawego i prawdziwka nie grozi na szczęście niczym. Po prostu w tej dyskusji wszystko się wymieszało poprzez zamienne stosowanie nazw "sromotnik" i "muchomorek" oraz poprzez pisanie "muchomorek" bez nazwy gatunkowej. Dążyłem więc w swoim poście do uporządkowania bałaganu, nie zaś do straszenia czy wskazywania na możliwość zatruć.

Starałem się nie wdawać w polemikę kim trzeba być, aby dokonać takich pomyłek - ale fakt jest faktem, że do nich dochodzi.
Może to być:
- brak doświadczenia
- niedbalstwo
- zbytnia pewność siebie (rutyna)
- słaby wzrok (np. wiek)
- zbieranie po pijaku

To, że ludzie mylą m.czerwonawego z prawdziwkiem to jest właściwie ich szczęście. Przerażające jest jednak to, że wogóle mylą. Dziś z m.czerwonawym, jutro z czymś trującym :(

pozdrawiam
Pimpek

ps. <chlip,> - prawda, dużo częściej w książkach niż w lesie :(
i

#2932
od października 2005

*Brak doświadczenia - tak.
*Niedbalstwo - bardzo mały procent. Na grzybach nie można być niedbałym.
*Zbytnia pewność siebie - myślę, że tu też bardzo mały procent. To tak jak kierowca, który w muzgu ma już automatycznego pilota. Jest zdecydowanie lepszy od kierowcy, który koncentruje się na maksa.
*Słaby wzrok - praktycznie bym odrzucił. Jak zbierać grzyby jak się nie widzi? Już mam o wiele słabszy wzrok niż dawniej i mam już obawy co do moich wypraw grzybowych. Na razie jestem bez okularów, ale kto wie, czy nie już ostatni sezon?
*Zbieranie po pijaku. Kurcze, że o tym nawet nie pomyślałem. Tak, gdybym miał jeden typ - właśnie na 100% dałbym na tę przypadłość. Pijany grzybofiś - to dopiero nieszczęście i kto wie, czy tym razem tak nie było. Myślę, że było :-(
i

#6303
od sierpnia 2002

2010.08.16 20:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
>> Niedbalstwo
może i nie ma miejsca NA TO, ale TO MA miejsce :(

>> Zbytnia pewność siebie
Kierowca to imho zły przykład, bo właśnie się mówi, że pierwszy wypadek się robi na początku (drobny) a drugi, gdy już Ci się wydaje, że jeździsz dobrze. I ten drugi jest dużo gorszy. Nawet na grzybach działa syndrom "Jestem Królem Świata" i jesteś tak pewien, że już wszystko wiesz...... że wiesz.

>> Słaby wzrok
oj, oj, oj, SPORA GRUPA. Wielokrotnie widziałem ludzi, którzy gdy im daję do ręki grzyba przykładają go do nosa.... oddalają na długość ręki i tak kilkukrotnie, bo może coś zobaczą. Zbierają w swoich miejscach, bo tam grzyby od 30 lat te same rosną. No aż wyrosną inne....

A "po pijaku" jeśli się nałoży na jeden z powyższych, no to ho-ho

#1626
od maja 2009

2010.08.17 08:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
A ja chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden poważny błąd który popełnia część grzybiarzy.
Wycinanie grzyba a tym samym pozbawianie się możliwości obejrzenia jego trzonu.
O ile przy zbiorze niektórych gatunków ma to małe znaczenie to już podczas zbierania gołąbków a szczególnie zielonawych takie postępowanie jest niedopuszczalne, ... no chyba że się nie zbiera owocników młodziutkich bo te z kolei jeszcze nie mają swego charakterystycznego wybarwienia.

#40
od kwietnia 2010

Młodego muchomora rdzawobrązowego też można pomylić z prawdziwkiem ]:->
i

#5021
od listopada 2005

2010.08.18 19:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Piotr... miałem się już w te podobieństwa nie wtrącać, ale znowu nie wytrzymałem... Amanita fulva mylić z Boletus?
Bardzo proszę wklej choć jedną fotkę, by mnie o tym przekonać...
Bo na chwilę obecną jedyne podobieństwo jest takie, że oba mają kapelusze i oba trzonki...

#41
od kwietnia 2010

Ale łepek mają takiego samego koloru ]:-> Jak zobaczysz takiego młodego muchomora w liściach,to na pierwszy rzut oka jest to prawdziwek!!!!!! <zły>

#12
od września 2010

Przeważnie są to starsze osoby...Babcia nakarmiła wnuczka(((((((((
Kiepełek nie ten...i wzrok szwankuje.
A dziadek już tyle w życiu wypił ze Komorowskiego myli z Kwaśniewskim.
Generalnie...jak częstuje starsza osoba mówiąc że sama zbierała to odmawiać.
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji