2002.04.08 13:50
Marek Snowarski (Admin)
Wiosna już jest. Nie tylko w kalendarzu. Z konkretnych grzybów jednak nic jeszcze nie widziałem.
Przy okazji.
Uruchomiłem dział "co to za grzyb?". Można w nim nawet umieszczac fotografie grzybów, których tożsamośc chcecie skonsultowac.
pozdrawiam
Marek
2002.04.20 18:20
Anonim
Dzisiaj udało znaleźć mi się w lesie smardze (tak przynajmniej powiedział napotkany człowiek który je zbierał). Nie znam tych grzybów więc póki co wstrzymałem się z ich zbieraniem, w domu przejrzałem atlas i nieco bardziej przypominały piestrzenice. Jednak piestrzenica jest trująca, a w przypadku tych widziałem (póki co jedną ;-)) żywą osobę która ponoć je jadła i twierdziła że są bardzo smaczne, więc chyba to coś innego. Może ktoś wie gdzie znaleźć w necie zdjęcia i opisy umożliwiające identyfikację smardzów i tym podobnych grzybów?
2002.04.28 09:24
Anonim
No cóż grzyby rosną w lesie tylko trzeba wiedzieć gdzie .Wczoraj we czwórke znaleźliśmy 32 smardze
stożkowe.Wiąkszość młodych ale kilka dorodnyćh okazów.Grzyby już rosną od początku kwietnia.
Polecam strone www.grzybypodhala.prv.pl
Pozdrawiam.
Paweł
2002.04.29 12:23
Anonim
Grzyby o które pytałem to bez wątpienia piestrzenice. Widać jednak że nie są jakoś bardzo trujące, gdy kilka dni później wybrałem się w to samo miejsce wszystkie były wyzbierane...
2002.04.30 07:06
Anonim
A czy oprócz piestrzenicy (która jednak nieco się od smardza różni) są wśród "smardzopodobnych" grzybów jakieś inne gatunki trujące?
Chciałbym przypomnieś,że wszystkie gatunki należące do rodziny smardzowatych (Morchellaceae) - smardz (Morchella), naparstniczka (Verpa), krążkówka (Disciotis) - zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 11 września 2001r. (Dz.U. Nr 106, poz.1176 z dnia 29.09.2001r.) objęte są ochroną gatunkową ścisłą. Zgodnie z prawem zbiór smardzów jest zabroniony - również w celach konsumpcyjnych.
2002.04.30 15:52
Mariusz
Grzesiu ! Nieuważnie czytasz ! Przecież dyskutanci zbierali te grzyby na terenie Słowacji, a więc tym rozporządzeniem mogli sobie co najwyżej ...
2002.05.02 18:28
Anonim
A czy ochronie podlegają też smardze które wyrosły na prywatnym terenie? Kilka dni temu znalazłem w trawie na działce dwa smardze, ale zostawiłem żeby grzybnia się rozsiała, może w przyszłym roku pojawią się w ilościach konsumpcyjnych :-)
2002.05.16 20:43
Anonim
witam
w tamtym tygodniu z przyjacielem pawłem,Wieskiem,Cubą znaleźliśmy około 90 szt smardza stozkowatego.Wygląda na to że już smardze na otwartej przestrzeni się skończyły i zaczeły rosnąć w lesie a dokładnie na skraju lasu i dróg lesnych.Dzisiaj widziałem majówki.
Pozdrawiam
Paweł
2002.05.16 21:07
paweł
acha chciałem powiedzieć wszystkim tym co sie tak trzymają przepisów na temat ochrony smardzy w polsce.jest to bzdurny przepis który nie ma żadnego poparcia naukowego, poinieważ już dawno udowodniono że smardze rozsiewają sie na niewielkim obszaże , i jesli sie ich nie rozsieje samemu to nic z tego nie będzie.ja się pytam dlaczego wszędzie na swiecie smardze nie są pod ochroną i można je cząsto spotkać ,a u nas nie.
odpowiedź jest prosta - bo jakis nieudolnik nie znając sprawy nakazał je chronić---to jest głupota
powiem tak ja zbieram smardze i zawsze każdego roku pojawiają się w tych samych dolinach i nawet jest ich więcej.proszę spojżeć na strone www.morellmania.com ile ludzi przyjechało w 94 roku na zawody w zbieraniu smardzy.ja podpowiem około 17.000 ludzi ,to jest kupa i nikt nie był z tego powodu smutny że w następnych latach juz nic nie będzie.mam porównanie z jabłonią , przecierz jabłko to tylko owoc a nie całe drzewo, które stanowi podstawe .Smardz jako taki zbierany to też tylko owoc, i teraz pomyślmy że idziemy z nim przez las , i co rozsiewawją się swego rodzaju nasiona i w ten sposób grzyb powiększa swoje terytorium.a jabłko jak będzie spadać tylko pod jabłoń to nigdzie indziej jabłoń się nie pojawi.tak czy nie.i tak uważam trzeba śmiało zbierać smardze.tylko nosić je w koszu aby zarodniki mogły się wysypać na ziemię.
Pozdrawiam paweł
2002.05.16 21:34
Anonim
A tak z ciekawości - czy zarodniki znajdują się na zewnętrznej powierzchni owocnika smardza, czy tak jak w purchawkach, wewnątrz?
2002.05.16 22:14
Marek Snowarski (Admin)
Zarodniki tworzą się na zewnętrznej powierzchni i to szybko i w dużej ilości. Wystarczy położyc smardza bokiem na papierze i po godzinie powinieneś widziec wyraźną kremową warstwę zarodników.
Co do sensu ochrony. Na pewno za ostre słownictwo w wypowiedzi kolegi i pochopne sady.
Temat ochrony gatunkowej jest złożony. W mojej dyletanckiej opinii rzeczywiście w przypadku grzybów taki status ma większy sens jako narzędzie prawne umożliwiające uzasadnianie ochrony rezerwatowej danego terenu. Bo tylko taka ochrona coś daje i dla grzybów i dla roślin, czy zwierząt - ochrona całego ekosystemu - kazdy organizm z osobna sobie nie poradzi. Zbieranie samych owocników chyba nie szkodzi (choc jak sadze i nie pomaga jak to sugeruje kolega Paweł - to równie nienaukowe stwierdzenie - ot racjonalizacja wiary).
Rzeczywiście, można miec też wątpliwości co do celowości ochrony gatunkowej części gatunków grzybów, które albo nie są zbierane (smardze - w Polsce nie ma istotnej tradycji zbierania tych grzybów, bo generalnie wiosną poza maniakami jak my na grzyby się nie chodzi) albo są bardzo pospolite i niezbierane (np. sromotnik bezwstydny).
Moze sens ma tu ochrona gatunkowa np. modrzewnika lekarskiego, bo to przypadek podobny do białego nosorożca którego zabija się dla zabobonnej wiary w działanie lecznicze.
A najwięcej by dała ochronie grzybów leśnych bardziej naturalna gospodarka. Z pozostawianiem obumarłych drzew i gałęzi i nie sadzeniem na siłe gatunków drzew obcych w danym siedlisku, czy terenie.
2002.05.18 18:53
Anonim
Co to jest ten modrzewnik lekarski o którym wspomniał p. Marek?
W okolicach Jeleniej Góry pojawiły się pierwsze prawdziwki . Rosną na groblach , pod dębami.Są także pierwsze pieczarki na polach.
Cześć!
Dzisiaj w lesie, a dokładnie na brzozowym obrzeżu lasu jodłowego w okolicach Gorlic znalazłem pierwsze kurki. Aż żal mi było je zbierać ponieważ w większości malutkie żółte igiełki dopiero co wyszły z poszycia ale znalazła się garść takich co przyprawione odrobiną soli i upieczone w foli aluminiowej na grillu smakowały jak marzenie. Mniam, pozdrawiam,
Olaras
2002.06.03 11:50
Mariusz
Ceglastopore są wspaniałe, smaczne i pachnące. Jadałem je od tzw. meleńkości. Nauczył mnie je zbierać ojciec, zupy najczęściej gotowała babcia (bywałem u niej na wakcjach). Wiem, że podaje się w literaturze, że ten grzyb (podobnie jak i borowik ponury) jest niejadalny, ale sądzę, że wiedza ludowa (a i moja kondycja dzisiaj :) ) potwierdzają, że to nie do końca prawda, można co prawda postawić hipotezę, że na wsiach dawniej była taka bieda, że jadali co popadło :) , ale moja rodzina pochodzi ze stron, gdzie mnóstwo jest innych smacznych gatunków jadalnych, a ten ceglastopory to naprawdę rzadkość
2002.06.09 21:28
anlukas
Pierwszy zbiór 8 borowików usiatkowanych,niestety mocno robaczywych.Znalazłem także garść kurek i jednego podgrzybka zajączka.Puszcza biała.
2002.06.09 21:53
Bart
Mały rekonesans w myślenickich lasach:)- pojawily sie pierwsze "gołąbkopodobne' i inne "niejadalce":).Znalazłem też10 małych kurek-myślę, że jeszcze 2 tygodnie takiej pogody bedzie juz mozna co upichcić:) Pozdroofka
2002.06.09 22:19
bea
w okolicach Tarnowskich Gór pojawiły sie kurki i maślaki, w malych ilościach, ale wystarczających na wspaniałą jajecznicę.
2002.06.10 14:37
Bart
Oooo właśnie "POCĆE"!! Tam gdzie przeczesuje południwe lasy zawsze się na nie natkne:)To wlaśnie ludzie z południa przekonali mnie do tych grzybów jakieś 3 lata temy-bo wcześniej uznawałem je za niejadalne i olewałem. A to naprawdęwyśmienity i smakowity grzyb. Stary góral powiedział mi, że tak się mazywają ponieważ zupa grzybowa z nawet niewielkim dodatkiem tego grzyba ma właściwości napotne i stawia na nogi nawet najbardziej "chyrlawych ceprów":)))(przeziębionych i przemoczonych na górskich grzybobraniach:)
Pierwszego prawdziwka udało mi się spotkać w tym roku w dniu 31 maja ( piątek). Był spory ale robaczywy. Wizyta w tym samym miejscu ( lasy nad Kamienicą koło słynnego Łącka gdzie nie tylko kwitną śliwy)w dniu 12 czerwca to już dwa piękne młode prawdziwki, trochę maślaków modrzewiowych, maślaki ziarniste, kanie ( 2 egzemplarze), muchomor czerwieniejący i trochę kurek. Jak widać powoli grzyby ruszają. Nie ma jednak znaczącej ilości; nie spotkałem nikogo w lesie a i przy drogach nikt jeszcze nie handluje grzybami. Przeglądałem na stronie moje ubiegłoroczne komunikaty. Widzę, że wszystko układa się podobnie. Pod koniec miesiąca sypnie a ze względu na tegoroczne przyspieszenie może to nastąpić tydzień wcześniej. W ten weekend już warto pochodzic po lesie...
Pod koniec kwietnia zbierałem już majówki w okolicach Poznania
2002.06.18 08:39
Darek Bednarski
No zebrałem już pierwsze grzybki w tym roku. Na jurze krakowsko czetochwskiej w ostatni weekend znalazłem 2 młode prawdziwki w zagajniku topolowym oraz około pół kilogram kurek. Wyraźnie widać iż sezon na kórki już się zaczyna. Myślę że w nastepny weekend zbiory będą dużo dużo wieksze.
pozdrawiam Darek
Z jadalnych grzybów ostatnio zauważyłem pierwsze, młode "czubki" znane także jako "panienki", atlasowa nazwa to bodajże muchomor pochwiasty. W moich okolicach (łódzkie) jak na razie nie ma co liczyć na zbiory w ilościach konsumpcyjnych :-(