Zataczam coraz większy krąg po temacie zbierania grzybów. Nigdy nie byłem na grzybach zimą. Wiem, zimówka aksamitnotrzonowa. Ta już chyba dawno przerosła - obserwacje zimówki u nas ( jedno stanowisko ), które pokazała już na fotografii Jolka.
Pewno gdzieś tam są jeszcze nie zebrane boczniaki.
Kto chodzi zimą do lasu? Niekoniecznie na grzyby. Czy jest jeszcze jakiś grzybek zimowy o którym nie pisaliśmy lub niewiele pisaliśmy?

Kto chodzi do lasu?Ja!
Ale grzyby będę oglądać po niedzieli,jak trochę mróz zelżeje!
Niżej zdjęcie zeszłoroczne -w tym roku jeszcze zimowych grzybków nie widziałam!

Dziś byliśmy w Sopocie Kamiennym potoku-uszaków co nie miara-nie do wyzbierania...

Zimą do lasu można iść dla przyjemności. Spotkania z sarenkami, ptakami to jest to !

...z kłusownikami,złodziejami drewna...:-)

No właśnie - kłusownicy.
Prawdę pisząc, nie wiem, czy zimowy las jest taki bezpieczny. Samotnych spacerów raczej bym nie proponował. Ścieżkami, owszem, ale wchodzić w las - raczej nie.

W lesie Łagiewnickim kłusownicy mi nie grożą. Czasem jest tylko zbyt ludnie, aby liczyć na spotkania ze zwierzyną.

Witam. Zima za oknem a na parapecie mam swoje ucho bzowe.


Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Na parapecie? Coś wspaniałego!

Ale bomba. Ucho bzowe na parapecie :o>

Zimą niestety najczęściej przychodzi zadowalać się półśrodkami, czyli albo suszem albo takimi cudami jak, np. te oto pierniki:)





















Albo kreatywne wykorzystanie papierków po Ferrero Rocher;)))
Pod choinką:)



















oraz na sekretarzyku:)

























(wypowiedź edytowana przez andrzej528 27.grudnia.2010)

Andrzeju - w dziale Kuchnia jest otwarty wątek ''Grzyby dekoracyjne''. Twoje grzybki aż sie proszą do tamtego tematu :-)

Zimowe grzyby z najbliższej okolicy.

Na zewnatrz grzybkow nie ma, wiec chociaz takie :)
Najwiecej frajdy podgladac jak rosna.. ;)

Lubiłabym zbierać. Na pewno :-)

,, Najwiecej frajdy podglądac jak rosną.. ;) to fakt




i jeszcze takie maleństwa