bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Grzyby w składzie gotowych potraw
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «

#673
od grudnia 2006

Zakładam ten wątek bo jestem bardzo zirytowany tym co piszą w składzie potraw. Np. Uszka wigilijne, skład: grzyby, mąka itd. Ale ja pytam jakie grzyby, to tak jakby w składzie np. pierogów z kapustą i grzybami napisać, skład: grzyby, rośliny :-) Raz tylko się spotkałem w składzie zupki chińskiej było ładnie po łacinie jakiś suillus. Wkurza mnie to jako konsumenta. Czy tylko mnie?

#83
od czerwca 2009

2010.12.18 15:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Czapik (czahanka)
Nie podawanie w przepisach nazw grzybów wynika z niedalekiej przeszłości.Jakie kto ma,takich używa.Mogą być wszystkie suszone,ale nikt nie zabroni mi wkładać do środka uszek,na przykład uduszonych pieczarek .W przypadku wsadu ze świeżych grzybów,zawsze trzeba dodać bułki tartej. Ja wkładam podgrzybki zmieszane z pieprznikiem trąbkowym, uchem bzowym i lejkowcem dętym.

#674
od grudnia 2006

Aniu, nie chodzi mi o przepisy kulinarne, tylko skład w gotowych produktach dostępnych w sklepie. I tak na przykład w "Pierogach z grzybami" mamy pieczarki, a producent czyściutko na opakowaniu napisze w składzie: grzyby...

#5295
od kwietnia 2004

2010.12.18 20:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Może producent nie zna się na grzybach? Może zostawia sobie furtkę.

#84
od czerwca 2009

2010.12.19 00:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Czapik (czahanka)
Przepraszam Adrianie! Nie zauważyłam ,że Tobie chodzi o sklepowe wytwory!
Ja to nawet w te szczegółowe opisy nie wierzę!
Co innego na papierze,a w środku.....CHGW!

#13
od lipca 2008

2010.12.19 13:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Brat (rayn)
Czy mieliście (nie)przyjemność obdarowania kogokolwiek grzybami suszonymi?
Ja miałem raz nieprzyjemność uprzejmą. "No fajnie, dzięki", ale byłem pewien, że mój "dar" wyląduje na śmietniku (jak te lotniskowe nieszczęścia z powodu np. angielskich funkcjonariuszy).
Trzeba mieć naprawdę maksimum zaufania do darczyńcy, zwłaszcza gdy słoik zawiera suszone gołąbki, kanie czy gąski.
Co do "zupek" to podejrzewam obecność pieczarek z hodowli, ewentualnie borowików ze skupu.
Za wczesnej III RP jadałem też rybne konserwy z opieńką na wierzchu (producenta nie pamiętam, zapewne upadł).
Mnie smakowały, mimo że były stare i wielkie (opieńki).

#251
od lipca 2008

2010.12.20 23:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Teresa Filipowiak (tessa)
Kupujecie gotowe wyroby z grzybami??? Fuj
Odnośnie obdarowywania grzybami, to u mnie i w rodzinie i w pracy znają mojego grzybowego fisia i cieszą się, zarówno kiedy dostają grzyby (obojętnie czy suszone czy w innej postaci), i wtedy gdy konsumują nawet takie jak kiszone mleczaje chrząstki, gąsówki mgliste w zalewie olejowej czy nagie w octowej. Na dodatek mają zaufanie, bo nie zdarzyło się, żeby ktoś nie chciał spróbować tego, co daję do zjedzenia. Mówią nawet, że dzięki mnie jedzą grzyby, których sami nigdy by nie zbierali. A sałatka z opieniek z papryką to ma wzięcie jak panna na wydaniu.

#15
od lipca 2008

2010.12.27 19:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Brat (rayn)
A mogę dopytać o szczegóły sałatki z opieniek z papryką?
Bo opieńki mam: ugotowane i zamrożone, a także marynowane.
Co dalej?

P.S. O mleczaju chrząstce to naczytałem się sporo nieprzyzwoitości.
Np. takich, że Niemcy mimo kilkukrotnego gotowania nie potrafili pozbyć tego grzyba goryczy.
Stąd (z lektury) wzięła się moja aprioryczna rezygnacja z takowego łupu
No ale teraz namieszałaś.
Znów poprosiłbym o szczegóły (no chyba, że posiadasz jakiś rodzaj copyrightu czy patentu, za który musiałbym się opłacić; ale otóż cena gra rolę, przynajmniej w moim przypadku).
;)

#254
od lipca 2008

2010.12.27 23:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Teresa Filipowiak (tessa)
Przepis na sałatkę z opieniek jest patentem Ryśka jako "sałatka z Rusałki", ja ją robię we własnej aranżacji. Podsmażam na tłuszczu pokrojone w talarki czarcie kiełbaski (do kupienia w Lidlu, mają fajny smak, ale mogą też być każde inne), dodaję pokrojone w kostkę paprykę i cebulę, jak zmiękną tak na pół, dodaję opieńki ugotowane lub rozmrożone i do smaku koncentrat pomidorowy, ketchup i przyprawy, to już wg własnego gustu. Wszystko razem jeszcze trochę podduszę, żeby przeszły smaki. Często mieszam i za każdym razem próbuję, tak że do podania na stół zostaje połowa :o) W przepisie Ryśka jest jeszcze ocet, ale ja go nie używam.

A teraz, jeżeli chodzi o mleczaja, to umyte, surowe grzyby, pokrojone w kawałki (np. ósemki lub plastry) zalewam gorącą zalewą taką samą jaką robię do ogórków kiszonych, z tymi samymi co do ogórków przyprawami. Żadnego gotowania. Jeżeli z wierzchu są zabrudzone to obieram ze skórki i to cała robota. Po ukiszeniu nie ma w grzybkach żadnej goryczy. Do jedzenia są po ok. 2 tygodniach. Pochwały gości po spróbowaniu - bezcenne

#17
od lipca 2008

2010.12.28 02:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Brat (rayn)
Prawdziwki kisiłem kiedyś w kamionce ("w sosie własnym"), przez co ("kamionkę") rozumiem gar na pewno nie z porcelany.
Ale z czego?
Nie potrafię dzisiaj precyzyjnie określić.
Bo to było dawno temu.
Smak tychże prawdziwków?
Cierpko-łagodny, nie do podrobienia, do niczego ze znanych mi potraw niepodobny.
Nie kontynuowałem, bo później przez kilka lat w mojej okolicy prawe nie dopisywały w nadmiarze, więc wolałem je suszyć albo zżerać ex proprio motu.
Mniejsza z tym.
Czyżbyś z mleczajem chrząstką postępowała jak ja z ogórkami?
Kisiła w słoikach?
Dodawała chrzan, koper, gorczycę?

#255
od lipca 2008

2010.12.28 13:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Teresa Filipowiak (tessa)
Mleczaje robiłam dokładnie tak jak ogórki z tymi samymi dodatkami (jestem leń, mieszankę do kwaszenia kupuję gotową). W słoikach, ale nie w zakręcanych tylko tych z gumką i sprężynką. Są chrupko-słonawe. A raczej były, bo już zjedzone
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2010 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji