Żeby było śmiesznie zacznę od wiosennego motywu :-)
Na Kaszubach zakwitły ponownie borówki bursznice.A grzyby? Jakie grzyby.... :-(
Bieda z nędzą.Nie ma borowików szlachetnych (jeden)nie ma ceglasi (jeden) nie ma podgrzybków brunatnych (jeden),nie ma muchomorów czerwieniejących (jeden)...a co jest? Kurki do bólu,płachetki 80 % z lokatorami,koźlarze sosnowe i pomarańczowożółte.Pojedyńcze podgrzybki zajączki i maślaki pstre.Wszystko to można w sumie kupić na targu ale ucieczka w głuszę Borów Tucholskich-bezcenne.
Obiecany akcent wiosenny




i jesienny


































































































































































































I na koniec gąski zielone...














coraz częściej słychać o ich szkodliwości.Wczoraj kupiłem najnowszy atlas grzybów Andreasa Gmindera w którym gąski zielone są oznakowane trupią czaszką...trochę ich nazbierałem,zjadłem i...
A teraz zaczynają się owe gąski w koszykowych ilościach.
Szkoda,że Andreas tak mało się udziela na Forum...

W porównaniu z tym co w śląskich lasach to u Was ,,wielki wysyp''.Fotki i komentarz PROFESJONALNE .Jak zwykle:-))

To gąska zielona okazała się śmiertelnie trującym grzybem:-(( To dobrze ,że u mnie nigdy jej nie znalazłem Co pan Gminder pisze o muchomorze czerwonawym jedynym grzybie,którego w tym sezonie dosyć sporo skonsumowałem? Cytat z wikipedii o czerwonawym ,,Grzyb jadalny po dostatecznym wygotowaniu. W stanie surowym zawiera substancje powodujące zaburzenia żołądkowe oraz anemię. Bywa mylony z trującymi muchomorem czerwonym i muchomorem plamistym'' Może dobrze ,że rok będzie bezgrzybny bo będziemy zdrowsi??

(wypowiedź edytowana przez emeryt 16.września.2011)

A ja od wczoraj na urlopie zwiedzam pobliskie lasy. Efektem wczorajszej wycieczki były zbiory ponad 7 kg różnych gatunków grzybów.
Fotka poniżej.
Dzisiejszych zbiorów nie zdążyłam sfotografować, bo musiałam szybko zaprawić maleńkie podgrzybki - większość wielkości dwuzłotówki - wszystkie do octowej zalewy.
Możecie mi wierzyć, że ilościowo było podobnie do wczorajszych zbiorów.

Wczorajsze gatunki:
Podgrzybki brunatne, pieprzniki jadalne, trąbkowe i żółtawe, płachetki, kolczaki obłączaste, koźlarze czerwone, pomarańczowożółte, babki, różnobarwne i topolowe, zajączki, maślaki zwyczajne, żółte i pstre, borowik sosnowy, muchomorki czerwonawe, gołąbki grynszpanowe, kanie i galaretek kolczasty :-P
Dzisiejsze gatunki:
Zajączki, pieprzniki jadalne i trąbkowe, płachetki i muchomorki czerwonawe, podgrzybki brunatne (zaczyna się wysyp), kozaki babki i pomarańczowożółty.

Malgi gratulacje:-)) Po obejrzeniu przed chwilą najnowszej prognozy jest nadzieja i dla ,,moich" lasów. W poniedziałek cały dzień ma porządnie lać . To w przyszły weekend Wszyscy na grzybach:-))

Malgi
Gdzie to tak fajnie wygrzybiło ?

Miałem zaledwie dzisiaj 4 godzinki czasu. Poniedziałek - las powinien odpocząć od grzybiarzy z weekendu. Nie spodziewałem się zbyt dużej ilości grzybów, jednak nie wszystko zostało odnalezione. Niewiele płachetki ( inne zamieszkałe ), niewiele podgrzybka dużego na suszenie ( jednak w trawach i pod stertani suchych gałęzi znalazło sie ich trochę ), miska małych podgrzybków do marynaty, dwa prawdziwki i masa pieprznika trąbkowego. Lasy okolicy Gniazdowa i Wyspowa ( 10 km od Rumii ).

Krzysiu, tamte zbiory były w okolicach Luzina, to jest około 12 km od Wejherowa. To już Kaszuby, chociaż jeszcze nie Bory Tucholskie ;-)

Wczoraj wpadłam na chwilkę do lasu w okolice jeziora Wyspowo. Szału nie ma, bo strasznie sucho w lesie, ale z głodu chyba nie umrę tak szybko? ;-)