bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Księżycowa pełnia - wpływa, czy nie wpływa na grzyby?
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 01 października 2016) « Ciekawsze wątki historyczne «

#52
od 03-2004

Kto wie jak to jest właściwie z wpływem pełni na wyrastanie, bądź nie wyrastanie grzybów? Może jest jakaś fachowa publikacja na ten temat. Za oknem właśnie okrąglutki Księżyc w lisiej czapie podpowiada, że najbliższe noce spędzę wiercąc się z boku na bok. Dajcie więc coś do poczytania.

#520
od 05-2003

2004.10.26 07:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Nie znam żadnej fachowej publikacji na ten temat :-)

#53
od 03-2004

Aniu, a może dysponujesz mniej naukową wiedzą? Większość moich znajomych skłania się ku opinii o zahamowaniu wzrostu grzybów podczas pełni. A jakie jest Twoje zdanie i doświadczenie?

#146
od 09-2004

2004.10.26 16:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Malec (maciej_m)
A ja słyszałem, że podczas pełni zdarzają się największe wysypy. Tak jakby pełnia pobudzała grzyby do wzrostu.

#535
od 05-2003

2004.10.26 19:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Moje doswiadczenie jest nijakie - bo ja ciągle zapominam spojrzeć na księżyc jak są grzyby i jak ich nie ma :-) Dzisiaj rozmawiałam z koleżankami, które twierdzą, że reagują na pełnię - inaczej śpią itp... Na mnie pełnia nie działa :-((( I sceptycznie się odnoszę do oddziaływania pełni na grzybnię i pobudzania jej lub hamowania. W razie przekonujących dowodów zmienię zdanie :-))

#149
od 09-2004

2004.10.26 19:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Malec (maciej_m)
Ja w ogólę nie wierzę w oddziaływanie pełni na nic! To bez sensu. Tak jak ta cała astrologia.

#568
od 04-2004

2004.10.26 19:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Podobnie, jak Ania :) nie obserwowałam nigdy nieba przed-, czy po grzybobraniu. Może wraz z pełnią zmieniają się warunki pogodowe i wówczas miałoby to sens. Mamy tu u nas jakiegoś meteorologa?

#338
od 04-2003

2004.10.26 19:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (admin)
Przyłączam się do opinii Ani. Z tym, że chcę zaznaczyć, że jak w nocy świeci po oczach to się niewątpliwie inaczej śpi.
Wystarczy mieć sypialnie od północy i dobre zasłony i wraca do normy, czego osobiście doświadczyłem

#536
od 05-2003

2004.10.26 19:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Macku, można sobie wierzyć lub nie w oddziaływanie pelni:-) Ale warto czasem spróbować coś udowodnić - na tak lub nie - wtedy wychodzimy z kręgu wiary na grunt wiedzy :-)) I dyskusja staje się bardziej merytoryczna ;-)))

#572
od 04-2004

2004.10.26 20:08 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Sypiam oczami na zachód. Ciekawe, czy tym razem też będę miała zaburzenia snu. Czasami mam.
Próbowałam też oczami na wschód. Jeszcze gorzej...Latem, o świcie i wczesnym rankiem. Okna na północ wyrąbać nie mogę, bo mnie z bloku wysiedlą w szczere pole.:-)))

#538
od 05-2003

2004.10.26 20:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Jestem "egzemplarzem", który śpi niezmiennie dobrze prawie w każdych warunkach - ze świecącym po oczach księżycem w pełni też :-))) Bez zasłon :-))

#573
od 04-2004

2004.10.26 20:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Ja muszę mieć absolutnie cicho, absolutnie ciemno. Broń Boże telewizor! Koniec świata. A kiedyś tak nie było...Komu to przeszkadzało? Marek, już nie będę.

#541
od 05-2003

2004.10.26 20:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
A mnie budziki nie budzą :-)) Krzyś na poranne liczenia ptaków ze wschodem slońca wyrusza (w czerwcu - ok 3-ciej w nocy - na talerzu kładzie sztućce, w to budzik - żeby go obudziło). Tego tez nie słyszę :-)))) Ale generalnie słyszącą osobą jestem :-)))
Mam nadzieję, że tak mi zostanie :-)
Marek, ja tez juz nie będę ;-)))

#21
od 10-2004

2004.10.26 21:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Tomasz Kowalski (figo)
W regionie Łódzkim gdzie mieszkam panuje powszechna opinia,że w czasie pełni grzyby są robaczywe.Osobiście podchodzę do tego z dystansem.

#54
od 03-2004

Proponuję Paniom założenie gadugadu. I nie tylko Wam. Co z tego, że pytanie jest konkretne, skoro "dyskusja" prowadzona jest obok.

#196
od 12-2003

Myślę ,że ktoś tu pomylił grzybobranie z wędkarstwem.Kiedyś nim byłem,ale grzyby wzięły górę.W wędkarstwie istotnie faza księżyca ma istotny wpływ na brania ryb,ale żeby księżyc miał wpływ na grzyby-śmiem wątpić.Napewno pełnia księżyca fatalnie wpływa na ludzi chorych psychicznie,ale to nie ta działka.

#55
od 03-2004

Tak się składa, że pracowałem z chorymi psychicznie. Wpływ faz księżyca na tych ludzi nie odbiegał od wpływu na pozornie zdrowych. Ale skoro kiedyś byłeś wędkarstwem, to pewnie wiesz lepiej. Teraz jesteś grzybobraniem. Przed Tobą jedynie być alfą a zaraz potem omegą.

#546
od 08-2002

2004.10.27 00:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Otóż Paweł nie pomylił rybów-i-grzybów. Powszechnie panuje opinia, że pełnia wpływa na grzyby. Tylko, że cały problem polega na tym, że w różnych regionach Polski wpływ ten jest w/g wierzeń inny.

a) są tacy, którzy twierdzą, że pełnia = brak grzybów. Zaraz po pełni nie ma co iść na grzyby, bo wiadomo, że ich nie będzie.

b) większość twierdzi, że pełnia = wysyp. Niektórzy motywują to nawet tym, że podczas pełni są przypływy. Księżyc jako ogromny magnes przyciąga wodę, więc ona się podnosi. A że grzyb jest w 90% zbudowany z wody.... to i on się podnosi.

c) istnieje też pogląd, że pełnia = grzyby robaczywe ponieważ przyciąganie księżyca wyciąga robaki z ziemi i wchodzą one do grzybów.

Jak widać, ciężko pogodzić ze sobą te pełniowe wierzenia z którymi ja się spotkałem. Przeważają jednak ci, kórzy wierzą, że pełnia przynosi grzyby.

Dyskusje na ten temat trwały, trwają i będą trwały.... po wsze czasy. Co nam przecież szkodzi, tak jak tu teraz jesteśmy obiecać sobie, że w sezonie 2005 będziemy notować (w sztukach lub kilogramach) pozyski przed i po pełni? Może z tego wyjść coś ciekawego.... ale i tak znajdzie się sporo osób, które powiedzą, że co do pozysków to grały główną rolę tu inne czynniki jak opady czy temperatura.

Tadeusz Ruchlewicz napisał kiedyś (https://www.bio-forum.pl/messages/2/18.html), że "Nie pomaga ani nów księżyca ani deszcz. Rosną ale tak jakby straciły ochotę." - czyli nów księżyca miałby tu odgrywać rolę pomocną przy wzroście. Tenże innym razem (https://www.bio-forum.pl/messages/2/78.html) pisał: "Znajomy leśniczy mówi, że to wszystko czeka na nów księżyca czyli 13 lipca. Po 13 - tym zacznie się wysyp. Wierzę leśniczemu bo trzeba w cos wierzyć... "

Jeden z bardziej odjechanych grzybiarzów polskich - znany wielu z nas Forel na swojej www (http://republika.pl/forel/) umieścił nawet licznik, ile pozostało dni do kolejnej pełni.

Dyskusje o pełni toczą również forumowicze u Zenita: http://users.nethit.pl/forum/read/grzybypodhala/2530450/ oraz http://users.nethit.pl/forum/read/grzybypodhala/2677295/ i w wielu innych postach.

Warto jeszcze skoczyć na http://www.kki.pl/zenit/grzyby_spyt/11lipiec2004.htm i przeczytać ostatnie zdanie, które pomiesza wszystko :)

Mój organizm reaguje na pełnię - nie czuję wówczas potrzeby snu a następnie zmęczenia. A co do grzybów - moje otoczenie propaguje zbieranie grzybów po pełni. A ja? Chyba nie przywiązywałem do tego zbytniego znaczenia, ale w sezonie 2005 na pewno zwrócę na to uwagę.

Zakończę może cytatem ze Snowarskiego (https://www.bio-forum.pl/messages/2/334.html): "Poza tym skądinąd wiem, że sugestia jest naprawdę potężnym narzędziem. Tak, że może warto propagować tą teorię o pełni księżyca, byle samemu nie dać się urobić." :)

(wiadomość edytowana przez pimpek 27.Październik.2004)

#12
od 07-2004

2004.10.27 02:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jerzy Staroń (preskaler)
Jeśli komukolwiek wypadnie wolne w niesprzyjającą grzybobraniu fazę księżyca to jest na to bardzo skuteczny sposób. Trzeba w poprzedzającą noc, koniecznie o północy w samym środku cmentarza, zakręcić trzy razy nad głową (w lewą stronę), dechłym (koniecznie naturalnie) czarnym kotem!!! Wtedy śmiało można się udać na grzybki bo zły wpływ księżyca zostanie "odczyniony".
No tak! Ale nawet działkowicze mają kalendarz "biodynamiczny" i zalecają w pewne fazy księżyca nie wykonywać lub wykonywać pewnych prac działkowych. Dotyczy to także robienia przetworów.
Jeśli o mnie chodzi - ja jestem niewierzący! Ale - proszę bardzo! Jak ktoś chce?

#340
od 04-2003

2004.10.27 08:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (admin)
Proszę nie straszyć moderatorem, adminem dyskutantów. Jak trzeba to sam to zrobię.

Admin czepia się wyłącznie:
- nieczytelnego nazywania wątków w dziele "jaki to grzyb",
- wymiany zdań na poziomie rękoczynów.

Refleksje osobiste, prywatne, psychologiczne, kulturowe, etnologiczne szczególnie interesują Admina i nie ma nic przeciwko nim.

Możesz przyjąć wygodną pozycję.
Adin, dwa, czjetyrje

możesz się rozluźnic
pjat', sjem, wosjem

możesz zamknąć oczy zanim przypomnisz sobie wyjątkowo udane grzybobranie
djewjat', djest'


:)

#547
od 08-2002

2004.10.27 09:48 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Właśnie Jacku! Swoją drogą poruszyłeś bardzo ciekawy temat (kalendarza biodynamicznego dla działkowców), który jest trochę lepiej opracowany i posiada "poważniejsze" podejście ogółu niż fazy księżyca dla grzybiarzy.

O istnieniu/stosowaniu w.w. kalendarza dowiedziałem się trzy lata temu. Początkowo całkowicie temu nie dowierzałem, ba! wręcz śmiałem się z tego. No bo pomyślcie - jakie znaczenie ma, czy kapustę siejesz przed czy po południu?
Kilka doświadczeń, zrobionych przez teściową specjalnie dla mnie załamało mnie. Dzisiaj już nie wiem co o tym myśleć.... właściwie widziałem na własne oczy że jakiś wpływ to ma, ale wciąż nie wiem dlaczego, czemu, z jakiego wowodu i wogóle.

Jeśli kalendarz biodynamiczny jest wydawany w formie książkowej (najlepszy - wydawnictwo "Działkowiec"), kupuje to wiele osób i cieszy się on i treści, które propaguje uznaniem - to czemu tak nie jest z wpływem faz księżyca na grzybobranie?

Mam pomysła, Ferduś :) Chyba by coś pomogło, gdybyśmy o ten wpływ zapytali kogoś, kto ma hodowlę pieczarek. Znacie kogoś takiego? Jak nie, to ja z książki telefonicznej zadzwonię :) Jeśli pieczarka to grzyb (Ania?) :) :) to fazy księżyca mimo zamknięcia hodowlii też powinny mieć na niego wpływ. O! Chyba nic nie szkodzi zapytać....?

#551
od 05-2003

2004.10.27 10:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Pieczarka to grzyb - jak najbardziej :-)))
Z tym, że grzybiarze chyba są bardziej nastawieni na grzyby mikoryzowe (związane z roślinami), a pieczarka to saprotrof niemikoryzowy (i pieczarkową hodowlą łatwiej manipulować i trzeba by mieć dane z hodowli założonej z konkretnej partii konkretnego szczepu, w tych samych ścisle określonych warunkach itp..).

#480
od 07-2004

2004.10.27 10:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Jeżeli czegoś nie umiemy naukowo wytłumaczyć to jeszcze nie znaczy, że to zjawisko nie ma wpływu na coś tam :-)
Np. pełnia :-)
Może nauka w takich tematach dopiero raczkuje (albo jeszcze gorzej), a wiedza opiera się na tym co ludzie (pokolenia) mimo woli zauważają :-)

#49
od 10-2004

Coś mi się zdaje że zaczyna się sezon ogórkowy bo zamiast o grzybach to zaczynamy gadać o Kosmosie. Zatem nie kombinować tylko gumowce na szłapy i do lasu a nie ściemniać na forum !!! W końcu zbieramy grzyby a nie meteoryty :P

HOWGH!!

#341
od 04-2003

2004.10.27 10:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (admin)
Piotrek. Co do twojej argumentacji to w łagodnej formie jest to tak:

"Miliard Chińczyków nie może się mylić - jedzcie ryż"

a w bardziej brutalnej

"Miliardy much nie mogą się mylić - jedzcie g*"

Tyle to mniej więcej jest warta argumentacja typu "bo inni tak robią". I na tyle jest ona zbliżona do prawdy obiektywnej.


Co do wartości eksperymentów i argumentów typu "na własne oczy widziałem jak ..." to jedną z podstawowych cech umysłu ludzkiego jest doszukiwanie się związków przyczyna-skutek i celowości w każdym przypadku, a często opacznie.
Np. kolektury totolotka, gdy nie ma kumulacji, są pełne ludzi wierzących w "prawo serii", "szczęśliwe numerki", itp.

Tzw. metoda naukowa oferuje kilka zasad i procedur które pozwalają zobiektywizować eksperymenty (z praktyką i rozumieniem tego jest zresztą różnie i wśród pracowników nauki).

Kalendarze biodynamiczne to ta sama strefa co astrologia, numerologia, irydologia, homeopatia, itd. Czyli budowanie konstrukcji na wątpliwych założeniach i wątpliwych związkach przyczynowo-skutkowych.


No i jeszcze można by o sugestii która nakłada filtr na doznania, ich interpretację i modyfikuje zachowanie, nawet do fizjologii włącznie.

#342
od 04-2003

2004.10.27 10:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (admin)
Józek.

Nie psuj zabawy.

Proszę.

#548
od 08-2002

2004.10.27 10:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Marku, staram się jak mogę przedstawiając różne punkty widzenia, różne "za i przecie", różne tematy pokrewne i ujmować temat opisowo a nie "jestem za" lub "jestem przeciw" właśnie po to, żeby pokazać różne strony zagadnienia, które - słusznie Bogdan zauważył - jest bardziej ludowe niż naukowe.

Wiem, czego mniej więcej wymaga metoda naukowa i chyba w żadnym z moich wcześniejszych postów w tym temacie nie stwierdziłem, że pałnia MA lub NIE wpływ na grzyby. A już na pewno nie, że jest to udowodnione.

Ale spox - jeśli Pawłowi o to chodziło, to mogę mu odpowiedzieć: nie udowodniono wpływu księżyca na prawdziwki i inne grzyby zbierane przez nas".

Olo! U mnie od dwóch tygodni nie ma już niczego do zbierania, więc jest to temat jak najbardziej dla mnie.

#552
od 05-2003

2004.10.27 10:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Bogdan - jasne, że jeśli naukowo nie potrafimy czegoś wytłumaczyć to nie znaczy, że tego czegoś nie ma. Jeśli chodzi o pełnię to - jak widać nawet po wypowiedziach tutaj - obserwacje tego rzekomego wpływu są dość rozbieżne. To sugeruje nie tyle istnienie wpływu co tęsknotę do tego, żeby on był :-)

#481
od 07-2004

2004.10.27 10:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Wątpliwe, ale jednak są :-)
Nie możemy ich niezauważać.

Takie wątpliwe też potrafią namieszać, zresztą mieszały :-)

#51
od 10-2004

Nie, no w sumie cool :P

Podobno ktoś nawet napisał kiedyś pracę magisterską na temat "Wpływ halnego na przestępczość na Podhalu" :P

No, ale to było w czasach gdy nieważny był temat. Ważny był promotor hehehehe

A chodzenie po lesie jest rajcowne niezależnie od tego czy grzyby są czy ich nie ma.

#482
od 07-2004

2004.10.27 10:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
A czy ktoś udowodnił, że temat "Wpływ zorzy polarnej na miesiączkowanie pingwinów" nie może mieć w sobie ziarnka prawdy?

#553
od 05-2003

2004.10.27 10:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Nie wiem :-)) może udowodnił - tylko nie czytałam :-))))
Bogdan dopóki nie będzie konkretnych badań na konkretny temat, będziemy poruszać się w sferze dywagacji, domysłów, osobistych odczuć itd. Tak też można, ale miejmy świadomość, że mówimy o subiektywnych wrażeniach. Tylko tyle :-)

#483
od 07-2004

2004.10.27 11:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Aniu, jak najbardziej się zgadzam, że to dywagacje, domysły i niezwykle subiektywne wrażenia :-)

Jednak są!!!

Nigdy nie chodziłem na grzyby bo pełnia lub jej brak.
Namiętnie wędkowałem, też mi pełnia nie wpływała (a może jednak wpływała), a przy wędkowaniu i pełni możnaby grube tomy spisać :-)

Z pewnością ciągle nie będę zwracał uwagi na pełnię wybierając się na ryby lub grzyby.

Działkowicze swoje wiedzą i nie neguję tego bo nie umiem zaprzeczyć.
A tęsknota, chęć, pragnienie mogą dużo pomóc, nie tylko w ogródku :-)))

#554
od 05-2003

2004.10.27 11:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
No są, ale (zdyscyplinowana wczoraj przez Pawła ;-))) staram się bardzo odpowiedzieć na jego pytanie o to czy są FACHOWE opracowania na ten temat.
Paweł, od wczoraj też zastnawia mnie co to znaczy "mniej naukowa wiedza" w Twoim rozumieniu. Zbiór subiektywnych doświadczeń danego człowieka ?
Gdzie przebiega granica między plotką, "wydaje mi się", a istnieniem czegoś obiektywnie?? Co jeszcze zaliczasz do "mniej naukowej wiedzy", a co do bzdur wierutnych??

#486
od 07-2004

2004.10.27 11:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Nic dodać, nic ująć :-)))

#7
od 10-2004

No dobrze, to jeszcze pare słów na temat wpływu pełni księżyca na... . Tu faktycznie trudno różnicować wiedzę naukową od mniej naukowej, bo to raczej ruchome piaski. Lepiej próbować po prostu odpowiedzieć na pytanie: prawda to, czy nie. Otóż uważam, szanowny Administratorze Forum, że mamy już wszelkie dane ku temu (problem może być z czasem), by problem próbować rozstrzygnąć. W końcu posiadasz, jak mniemam, olbrzymi zbiór danych przysyłanych Ci przez przez użytkowników na temat występowania grzybów. Może więc, zamiast spekulować, wykorzystajmy te dane? Zakładając, że pełnia ma wpływ na "wyrastanie" grzybów (jak rozumiem, chodzi o owocniki), można się spodziewać, że im bliżej okresu pełni, tym owocników powinno być więcej/w większej liczbie miejsc/z wiekszej liczby gatunków. Oczywiście kłopotem będzie to, że warunki klimatyczne (temperatura i opady) będą "czynnikiem zakłócającym" tę zależność, ale metody statystyczne potrafią dziś bardzo wiele. W tym - wyłowić wpływ pełni na owocnikowanie grzybów, jeśli taki faktycznie jest. A potem, dla "zamknięcia" sprawy pozostanie jeszcze zaproponowanie mechanizmu, który byłby odpowiedzialny za taki właśnie związek.
Tak więc, możemy w jakims sensie wszyscy wspólnie odpowiedzieć na to pytanie, wykorzystując gromadzone tu skrupulatnie dane. W jedności siła...
A moim własnym wkładem w rozwiązanie tego problemu może być przeprowadzenie analizy statystycznej, w wyniku której zweryfikujemy prawdziwość hipotezy, że związek między pełnią a ilością grzybów istnieje. Oczywiście jeśli tylko jest możliwe przygotowanie tych danych w formie jakiejś bazy danych. A to już pytanie do Admina. To jak? Spróbujemy?

#347
od 04-2003

2004.10.28 09:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (admin)
Pomysł dobry. Gdzieś w styczniu/lutym bedę robił zestawienia pokazujące sezon 2004 - wtedy zwykle robię różne analizy - bez faz księżyca :) - tak że to możesz wziąść na siebie :).

Bazę prześlę mailem jak dasz znać, że masz czas się tym zająć - jest tego już z tego roku ok. 1200 rekordów.

Analiza statystyczna pod kątem korelacji z fazami księżyca, analiza cokolwiek warta, nie jest banalna.

Po pierwsze rekordy przede wszystkim o tym, ile osób w jakim czasie wybrało się na grzyby z jakim skutkiem i chciało złożyć o tym doniesienie.
Przejście z tej informacji do informacji o występowaniu grzybów nie jest proste, jeśli wogóle możliwe.

Przede wszystkim przy naiwnej interpretacji zapisów można dojść do wniosku, że jest bardzo wysoka korelacja (związek) pomiędzy dniem tygodnia a występowaniem grzybów - najwięcej w sobotę i niedzielę :)

Oczywiście to jest korelacja liczby doniesień (a nie występowania grzybów) z dniami tygodnia - ludzie z różną intensywnością chodzą na grzyby bo przed wszystkim większość w dni powszednie pracuje, może też nakładają się na to jakieś preferencje kulturowe - np. ludzie chętniej chodżą w środy niz w poniedziałki "bo grzyby po weekendzie są wyzbierane".

Ten cykl tygodniowy trzeba by w jakiś sposób znormalizować aby sprowadzić poszczególne dni tygodnia do wspólnego mianownika, aby można było je porównywać względem faz księżyca.

Osobna sprawa to interpretacja - jeśli wyjdzie korelacja to może świadczyć np. o tym że istotna grupa ludzi wychodząc na grzyby kieruje się informacją o fazie księżyca - tzn. książyć wpływa na zachowanie ludzi a nie na wzrost grzybów.


Jak uda sie zbudować dobry model do analizay statystycznej można to powtarzać co roku albo dla danych wieloletnich. W moim odczuciu ilość zapisów jest ciągle zbyt mała dla uzyskania dobrych wyników. Ale ilość zapisów rośnie i w przyszłym roku będzie ich znacznie więcej.
80% zapisów skupia się w dwóch miesiącach - wrzesień i październik (ok. dwa cykle lunarne) - stąd znowu trzeba by mieć dane wieloletnie aby "statystyka była lepsza".

#8
od 10-2004

Dzięki za wsparcie pomysłu. Wiem, wiem, że jest tu wiele "szumów", ale nie chciałem już za bardzo "wnikać" :). O detalach porozmawiamy już między sobą. Przy okazji można będzie posprawdzać i inne zależności :).
Te dane można będzie skonfrontować z danymi Ani, która chodziła w teren bez żadnych związków z pełnią, bardzo regularnie przez trzy lata, no i ma dane ilościowe ze stałych powierzchni z całego sezonu wegetacyjnego. Jak będę gotów - pewnie w styczniu - dam znać.

#496
od 07-2004

2004.10.28 12:58 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Czy Pani Ania "przeciąga" Pana Krzysztofa na swoją stronę ? :-)
Kobiety są nieprzewidywalne :-)

#564
od 05-2003

2004.10.28 13:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Przewidywalne :-))Krzyś był po mojej stronie (prawie) od "zawsze" :-))) Pierwszy tester oznaczanych przeze mnie grzybów :-)))

#9
od 10-2004

Pierwsza część zdania - prawdziwa :). Druga, czyli komentarz (wniosek) już nie :) - bo od dawna można to było przewidzieć...

#10
od 10-2004

Ajaj, uzupełnienie, bo wyszło jak bym do Ani pisał, a to do Bogdana było, oczywiście !!

#497
od 07-2004

2004.10.28 14:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Krzysztof, jako mężczyzna i dżentelmen poczuwał się w obowiązku aby testowanie róóóóóżnych grzybów brać na siebie (wedle zasady "chroń kobietę") :-)

Po wtóre - z reguły kobiecie się nie odmawia, nawet jak trzeba narażać życie :-)))

#566
od 05-2003

2004.10.28 14:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
No popatrz:-)) Niedoceniałam chyba wagi poświęcenia Krzysia :-))) Kiedyś mamuty teraz muchomory :-))) Teraz "robi" za fotoreportera i fotografuje to co wynajdę bo ja jakoś do aparatu serca nie mam :-))

#0

2004.10.28 15:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz Sierocki
Witam wszystkich! Co do wpływu "zorzy polarnej na miesiączkowanie pingwinów" to jak z bocianami na narodziny dzieci. Kiedy byłem na studiach mój profesor - Florian Plit tłumaczył jaka jest zależność między przylotami bocianów a narodzinami dzieci. W Irlandii podczas ciepłych lat przylatuje więcej bocianów, a ludzie śpią na polach, gdzie konsumują swoje związki. Siłą rzeczy rodzi się wiecej dzieci:)

Co do wpływu księżyca to naukowo udowodniono, że rzeczywiście jest to wielki magnes wpływający na to co dzieje się na ziemi. Wspomniane w dyskusji pływy (przypływy i odpływy) to tylko jeden z przykładów. Księżyc wpływa również na zachowanie roślin i zwierząt. Nierozwiązane zostaje tylko pytanie "Jak?"

Pozdrawiam forumowiczów.

PS. Tak czy siak - ja jutro jadę na podgrzybki:)))

#587
od 04-2004

2004.10.28 16:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Ja nie wiem, jak to u Krzysia jest z tym dżentelmeństwem i braniem na siebie testowania grzybów, bo całkiem niedawno przeczytałam, jak Krzyś sam wypowiadał się, że może spróbować dać najpierw dzieciom te grzyby... :)

#568
od 05-2003

2004.10.28 16:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Przepraszam, ja w sprawie dzieci i bocianów w Irlandii - jak ludzie śpią NIE na polach to nie "konsumują" swoich związków ???
Udanego podgrzybkobrania :-)

#588
od 04-2004

2004.10.28 16:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
No i nie napisałam tego, co chciałam: Panowie!!! Już Was podziwiam za próbę wyciągnięcia odpowiednich wniosków na "temat" i ja Wam już serdecznie współczuję. A gdybym mogła w czymś pomóc na swoim starym, sponiewieranym, uszkodzonym sprzęcie, chętnie to zrobię.

#569
od 05-2003

2004.10.28 16:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Jola, on też testował PRZED tym, jak się urodziły nam dzieci :-)) Dzieci dałyby pewnie szybszą odpowiedź na pytanie - trujący czy jadalny ;-) W każdym razie i my i dzieci szczęśliwie dożyliśmy do dzisiaj :-))

#589
od 04-2004

2004.10.28 16:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Co mnie baaardzo cieszy.:):):):)

#338
od 04-2004

Pewna refleksja.
Zauważyłem kiedyś, że w okresie pełni księżycowej niektóre gatunki "łączą się" w parki.:)
pel
Swoją drogą zacznę robić taką statystykę swoich zdjęć z dokładną datą wykonania, a fazami księżyca.
W tym coś jest. Grzyby to element przyrody, więc jeżeli ryby w jeziorach w okresie pełni, zmian ciśnienia, kierunku wiatru, mają różne zachowania, to czemu grzyby mają się zachowywać inaczej.


#590
od 04-2004

2004.10.28 17:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Otóż to! Uważam, że wpływ musi być. Przecież wszystko dookoła to jedna i ta sama szeroko pojęta natura. Będę też obserwować, jak to jest z tym księżycem i grzybami. Będę sobie notować w kalendarzu.

#499
od 07-2004

2004.10.28 17:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Ponieważ jesteśmy częścią natury zaczynamy od siebie :-)

Czy np. przy pełni bardziej nas ciągnie do męża-żony, czy wręcz odwrotnie ?

Tylko nic na siłę, żeby nie było tendencyjnie :-)

#571
od 05-2003

2004.10.28 17:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Przy tym notowaniu, to dobrze by było jeszcze choć opady odnotować (kilka dni wcześniej) albo choć jakąkolwiek informację o wilgotności podłoża :-)

#52
od 10-2004

Mnie osobiście zawsze tak samo ciągnie do żony. Jedynym determinującym siłę tego popędu parametrem jest to czyja to jest żona ;) ;)

#0

2004.10.28 18:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz Sierocki
Nigdy nie byłem Irlandyczkiem, ale widać mają takie skłonności, aby konsumpcją parać się poza domem. Być może są to związki pozamałżeńskie, które korzystają z "wolności". Nie mam zielonego pojęcia.
Dziękuję za życzenia, u nas podgrzybków sporo, więc może mnie też się uda "kilka" znaleźć.
Pozdrawiam:)

#591
od 04-2004

2004.10.28 18:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Czy może to DZIŚ jest pełnia? Zaczynamy?

#500
od 07-2004

2004.10.28 18:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Żona jeszcze na "wywiadówce" :-(

Jednak w międzyczasie, jak była w domu to się zachowywała troszkę jak "kotka", takie przytulanie bez specjalnej przyczyny (nie mówię, że aby się przytulić zaraz powinna być przyczyna)

Może idąc na spotkanie z rodzicami szkolnych pociech szukała mimowolnie wsparcia z mojej strony ?

A może to pełnia :-)

#11
od 10-2004

Jolu, dziękuję za propozycję pomocy. Jak by co, będę pamiętał :-).
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 01 października 2016) « Ciekawsze wątki historyczne «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji