Dzisiaj po obiedzie ( mino,że niedziela ) poleciałem do lasu. Zabrałem aparat - trzeba fotki wreszcie zrobić :-)
Mało podgrzybka. Prawie brak ceglaków. Zaczyna się wysyp płachetki kołpakowatej. Kurki ciągle rosną.

Łaaadnie :-)))))

Płachetka , super zamarynuj na zlot,
chetnie zmienie sie na słoik innych grzybów w oleju np.
:)
we Wrocku dzis prawdziwki , kozaki, sadówka podsadka( ta pójdzie do oleju) i podgrZybek czerwonawy

Małe główeczki niemki poszły do zalewy. Duże do sałatki płachetkowo-paprykowej. Super dodatek na ziemniaki przy kotletach schabowych :-)

Na Kaszubach (w okolicy Kołczygłów) w końcu ruszyły grzyby. Mimo suszy [rawie wszystkie gatunki (niestety zamiast fotografować wolałam zająć się pozyskiwaniem) Efektem 10 słoiczków marynowanych mieszanych i dwie suszarki pełne :-)))


A z piękności śliczny flagowiec olbrzymi :

Tym razem gościnnie na Kaszubach zbieram osaki (koźlarze pomarańczowożółte). Dołączam dwie fotki sytuacyjne. Faktycznie tak jest że przeważnie rosną parami.

Z flagowca cos zrobiłaś
ja swojego suszę

o lala!§ § § § § § § § § § § § § § §................................dobrze,że mądziaka psiego nie da się zjeść :-)))

madziak psi jest psi i tyle ;)
Ale kto wie moze nalewkE by sie z niego ryginalną dało zrobic
Na tym akurat sie nie znam

a flagowiec pachnie ładnie

sproszkowałem i domieszałem 1:1 z wegetą , posypałem tym grzankę z masłem

walory smakowe podobne do proszku np z lejkowca dętego
Zrobiłem zaraz drugą
:)

Moje flagowce rosną i upiększają wieś Kołczygłówki (niedaleko mojego Eldorado!) Zbieram tyyyyle płachetek, podgrzybków i kurek, że nie mam czasu nawet na zajrzenie do kompa ;-) Wczoraj trafiłam nawet "rydzowate" nad wyschniętą rzeczką - przy pięknym prawusku.

Nie było czasu aby tutaj zaglądać. Nie było czasu na fotki w lesie. Wszystko przez płachetkę i podgrzybka z którymi miałem sporo pracy.

Rysiu gratulacje.W pobliskim lesie nie byłem od blisko miesiąca.Dwa tygodnie temu byłem na wycieczce w Beskidach w paśmie Stożka i Czantorii. Przeszedłem szlakiem turystycznym z Wisły Jawornik na Soszów i dalej na Wielką Czantorię. Po drodze wypatrywałem grzybów . Oprócz nielicznych gołąbków (wszystkie gorzkie)i kilku kurek nie było grzybów.Wycieczka bardzo udana bo słoneczna pogoda,widoki i górskie piękne w tym rejonie lasy. Później mieliśmy prawie dwa tygodnie suszy i gorąca. Od piątku 24.08 popadało ,ale będą zimne noce.Jutro sprawdzę czy coś ruszyło ,ale chyba trzeba będzie kilka dni odczekać na grzybowy ,,pojaw''. Pozdrawiam Wszystkich:-)

(wypowiedź edytowana przez emeryt 28.sierpnia.2012)

Rychu gratulacje

ja sie zadowalam na razie proszkiem z flagowca

Grzanka , masło + proszek zamiast pieprzu (wygląda podobnie)
łoSeler na parze , zazmazony ze słonecznikiem i sezamem + proszek
Hmmm bezcenne