bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
do 31 grudnia 2004
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Relacje z byłych sezonów « po sezonie 2004 «
i

#514

2004.12.13 20:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (admin)
Po raz pierszy zakładam dział ZIMA (w grzybobraniu) - ale dynamika udziału w forum jest tak, że w tym roku i zimą coś się tu znajdzie :)

#637

2004.12.13 22:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Pod warunkiem, że przyjmiemy ją z punktu meteorologicznego :-)

Jeżeli podejdziemy do zimy z punktu fenologicznego, a jeszcze lepiej z punktu zamierzchło-ludowo-siermiężnego, to się okaże, że po przydługiej jesieni przyjdzie przedwczesna wiosna - a wtedy bedzie nietaktownym wstawiać tu swoje doniesienia :-)))
i

#515

2004.12.13 22:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (admin)
Z ust mi wyjąłeś. Te same watpliwości metodyczne mnie dręczyły gdy wpisywałem ten wątek.
Skoro zima fenologiczna to ustanie wszelkiej wegetacji to z definicji nie będzie o czym pisać :)

#820

2004.12.16 19:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Mój mąż przyniósł mi dzisiaj 4 zamrożone maślaki żółte. Były zdrowe, co jest właściwie mniej dziwne.

#77

2004.12.17 12:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kazimierz Schmidt (kazik)
Skoro zima to sobie trochę pofilozofuję...
Po co wątek "zima 2004"? Chyba żeby powspominać sezon. Jak pisała Jolka: "Nie ma już tej ogromnej ilości fotografii do rozpoznania, czy chociażby nacieszenia oczu."
Nie ukrywam że coraz lepsze, dzięki rozwojowi technologicznemu, fotki i mnie cieszą. I to nie tylko te w grzybami. Także te z krajobrazem. Jakbym tam był!
W końcu (jak już gdzieś pisałem) jeżdzę na grzyby nie tylko dla pozysku, ale także dla kontaktu z przyrodą, wyrwania sie od codzienności, wyciszenia itp. itd. Ciągnie do lasu, a grzyby są do tego dobrym pretekstem. To tak jak dla niektórych umawianie się na brydża. Brydż towarzyski jest udany jeżeli jest dodatkiem do spotkania - można pogadać, a jak sie rozmowa nie klei to zawsze można pograc w brydża... Tak samo z lasem - podziwiać las, a przy okazji pozbierać, a jak się trafi okaz to ho ho - pełny relaks.
A forum stwarza okazję do podzielenia sie z innymi naszymi przezyciami. I to takimi co zrozumieją, bo też lubia zbierac grzyby. Tak jak w kinie, teatrze czy na koncercie zupełnie inaczej jest mieć kogoś obok komu można potem po prostu powiedzieć "ty, ale fajnie grała ta aktorka", "ale świetna reżyseria", "niesamowite adagio" itd., tak i tu miło jest przekazać "4 zamrożone maślaki żółte". Ale fajnie Jolka! Tak trzymać!

Gdyby temat brzmiał "po sezonie 2004" to może lepiej pasowałby i do zimy fenologicznej i do ewentualnych znalezisk... posezonowych.
i

#265

Zgadzam się z Tobą całkowicie.Natura,las,reszta jest nie ważne.Można to porównać do jednej z reklam piwa-LAS-SPRAWDŻ CO JEST NAPRAWDĘ WAŻNE!

i

#524

2004.12.17 13:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (admin)
Przemawia do mnie to, co napisał Kazimierz. Jeśli chodzi o powód, głeboką motywację, wypraw w teren, a konkretnie do lasu.
I proponowana nazwa tego wątku jest zdecydowanie celniejsza niż pierwotna. To się nazwya kreatywne myślenie :)
Będzie to dobre miejsce na podsumowanie. W swoim czasie (jak rok się skończy i znajdę chwilkę czasu), podzielę się tu wynikami analizy składanych w roku 2004 doniesień o występowaniu grzybów.

Jeszcze, aby nie przepadło, podzielę się swoimi sztywnymi przemyśleniami. Podchodząc do definicji zimy fenologicznej - definiuje się ją jako przerwę wegetacji roślin "wyższych". W zasadzie to, że jednak grzyby (zwykle te niepozorne, nadrzewne, rozpostarte) pojawiają się w tej porze, nie łamie w takiej definicji kategorii zima.
Ale to tak na marginesie.

#360

2004.12.19 16:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Malec (maciej_m)
Wczoraj byłem na spacerze nad Zalewem Zemborzyckim i okazuje się, że mróz grzybom nie straszny.





(Zdjęcia robione pożyczonym aparatem)

(wiadomość edytowana przez Maciej M 19.Grudnia.2004)

#668

2004.12.19 17:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Skąd ten lód ?

U mnie pokazało się trochę płatów śniegu, ale cały czas na plusie :-)

#362

2004.12.19 17:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Malec (maciej_m)
Mróz u nas był wczoraj jak nic! Zalew zamarznięty w 80%! Źdźbła trawy pokrywał gdzieniegdzie lód, tak jak tutaj.

#825

2004.12.19 20:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
W Knurowie biało. Pada od południa. Styczności z grzybami miałam tyle, co zjedzenie zupki kartoflanej z 4 maślakami znalezionymi przez Pana Kozaka w tym tygodniu i skonsumowanie paru maślaczków marynowanych do kolacji.. Co do Waszych wcześniejszych wypowiedzi, chcę coś sprostować: kocham las, przyrodę itd, ale grzyby nie są dla mnie pretekstem, ja też czuję do nich ogromny sentyment i nie tylko konsumpcyjny
i

#266

Dziś pospacerowałem w okolicy Parku Oliwskiego,zauważyłem ok 5 drzew(żywych)obrośniętych zimówkami,niestety byłem bez aparatu...ale jutro...
i

#290

Ja już chyba wielu grzybów nie znajdę, może poza tymi hubami, które zaatakowały osiedlowe wierzby.
Nie licząc oczywiście grzybów na stole wigilijnym :-)

Co do tych hub, wygląda na to, że wszystkie wierzby są porażone, a ma to związek zapewne z "zabiegami pielęgnacyjnymi" (masakrowanie drzew) prowadzonymi przez "wykwalifikowaną" firmę ogrodniczą wynajętą przez spódzielnię. Kiedyś chyba się wdrapię na jedno drzewo i zerwę grzyba. Sprawdzę wreszcie, co to takiego, bo żyć mi to nie daje :-)

(wiadomość edytowana przez spinczer 20.Grudnia.2004)

#831

2004.12.21 15:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Ten pęd do niszczenia zieleni też mnie denerwuje..
Ale nic na to nie poradzimy. Zapewne domyślacie się, że zamiast tych układnych słówek chciałabym użyć samych niecenzuralnych.
i

#569

W papierach jest pewnie zapisane "konserwacja i zabiegi pielęgnacyjne drzewostanu".
Sebastian. Można tam jeszcze kilka budynków wstawić?.
Jeżeli można to macie odpowiedź.

#78

2004.12.22 00:12 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kazimierz Schmidt (kazik)
A u nas przerabiają las na park leśny. Mieszkam prawie w lesie, na skraju Puszczy Kampinoskiej. Na początek deklaracja: nie starałem się bliżej poznac przyczyn takiego postępowania - może jest racjonalne? - ale mnie osobiście to boli.

Otóż ten kawałek lasu wyrósł tutaj na starym placu ćwiczeń artylerii carskiej. Czyli jest to w części naturalnie zarosnięty poligon. Skład gatunkowy to sosna i dąb, trochę brzozy (na tzw. grondach) oraz olcha i topola (często biała) w częsci podmokłej - typowe dla Puszczy Kampinoskiej. Miejscami sztucznie dosadzono brzozy i sosny. Do tego jeszcze z okolicznych ogródków przydomowych przedostały się licznie czereśnie i wiśnie. Cudo!!! Niektóre czeresnie przebiły się już do najwyższego piętra. Piętro średnie zajmują także wiśnie, czeremchy, młode dęby, zawleczone skądś klony zwyczajne i jawory, czasem leszczyny, klony jesionolistne. Jest też dużo bzu czarnego i lilaka. Niżej zdarzają się całe chaszcze malin i jezyn. Jest miejscami cudownie dziko i niedostępnie. A jak to wszystko kwitnie na wiosnę!

Część "mojego" lasu - pisze o lesie w którym się wychowałem a nie o tym do którego jeżdżę na grzyby - jest jednak nudna. Na przykład wojsko kiedyś zasadziło całe połacie dębu czerwonego. Są też typowe dla Polski drągowiny sosnowe itd. Ale przez pewien czes nikt tego nie ruszał i naprawdę cudownie się zachaszczyło :).
Niestety - teraz wzięto się za robienie z tego parku. Wycina sie całe polany naturalnego drzewostanu i wprowadza ... lipy i cos jeszcze (nie sprawdziłem bo siedzi to w takich paskudnych zielonych rurach). I wszystko jest w porządku jak wycinają stare topole czy chore sosny. To tak. Ale dęby!!!!??? Wycina się też cały podszyt żeby było ładnie i przestronnie - parkowo.
Jak podkreślałem może to ma jakiś sens, ale mi się nie podoba. Kiedyś w moim lesie zbierałem wszelkie pyszne grzyby. Dziś można znaleźć tu tylko kurki i podgrzybki złotawe. Ale i te niedługo wygrabią... autentycznie grabkami!
No cóż - masto przyszło do lasu.

Inna "ciekawa" historia dotyczy starego wysypiska śmieci dla Warszawy. Przerwano działalność tegoż gdzieś w latach 70-tych. Pozostała tylko przerabialnia śmieci (dosyć spora). Pod pozorem rekultywacji terenu (pewnie też wszystko zgodnie ze sztuką) zniszczono naturalnie zarastającą smietnisko roslinność (mam zdjęcia zarastającej doliny którą podjeżdzały śmieciarki na górę i fotografię kosaćców roznących na szczycie). Jeszcze palenie narkotyków w "Ekstradycji" filmowano na starej górze śmietnikowej.
Jednak od połowy lat 90-tych dolinę zasypano aż po brzegi, a nawet podwyższono górę o ładnych parę metrów... nowymi śmieciami. I tez może to jest OK. Ale jak zobaczyłem w tv jak przyjechały władze przeciąć wstęgi ... zrekultywowanego terenu to mało szlag mnie nie trafił.
Piszę o tym bo kto mnie zrozumie jak nie Wy?

Apropo - górę poszerza sie w stronę lasu...

W tym roku widziałem klempę z młodym w jednym z ostatnich zachaszczonych kawałków - natknąłem się przypadkiem idąc na stronę :)
i

#573

Kazimierzu. To my chadzamy po tym samym lesie.
Tylko ja bardziej od strony Uroczyska. Piszesz o lesie, tak jak ja, "mój las".
Podzielam twoje niepokoje. Oby tylko ta ingerecja nie szła dalej, ale myślę że nie jest to takie proste. Kąsają, ale otulina KPN ma swoje rezerwaty. Chętnie skorzystam z Twoich ścieżek, a i sam poprowadzę w miejsca może znane, ale mające swoje tajemnice. Takie miejsca to m.in.:
1sma

#0

2005.02.16 23:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Kamilka
Kurcze kto mi powie jak wyciąć ze zdjęcia jakąś jego część i zapisać np.na pulpicie wyciętą jego część???Mam dwa programy pixia i photoart master classic i nie wiem totalnie gdzie tego szukać.Prosze o instrukcje krok po kroku...jak ktoś moze na emaila
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Relacje z byłych sezonów « po sezonie 2004 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji