bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Trzęsak i dżdżownica w jednym stali domu.
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2007 «

#117
od listopada 2006

2007.02.10 02:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Tomasz Pachlewski (upir)
Niektórzy mają w domu psa, inni kota, jeszcze inni tasiemca. Ja natomiast, posiadam oprócz niezbyt na szczęście licznych wołków zbożowych (czy też innych - żywiązych się roślinnymi produktami typu mąka, bułka tarta etc.), otóż posiadam w lodówce czerwone robaki (dla niewtajemniczonych - nieduże dżdżownice, stosowane m.in. do celów wędkarskich). Latami mieszkają u mnie. Jako, że wędkuję, wypada mieć zawsze pod ręką taką przynętę, a że łowię głównie na przynęty sztuczne (mucha, spining, choć ostatnimi laty, mało mam na to czasu w ogóle), tymbardziej moje zużycie robaków jest znikome i takie pudełko starcza mi na pół roku spokojnie. Gdy już się nawet wybiorę na połów ze spłaikiem czy gruntówką, i tak zapominam ich zabrać i kupuję robaki w sklepie po drodze, po czym pozostałe po zakończeniu połowu - wypuszczam, bo przecież w lodówce i tak mam już jedną rodzinę. Tym sposobem, wierne jak pies, niewymagające jak kaktus (w lodówce mają się swietnie, raz na tydzień lub dwa - zwilżam tylko nieco ziemię i dorzucam obierki z jabłka), mnożą się i pozostają w znakomitej kondycji.
Pewnego jesiennego dnia, przyniosłem do domu patyk z trzęsakiem pomarańczowożółtym. Nie byłem pewien czy to trzęsak i na wszelki wypadek pobrałem próbkę. Może kiedyś się do czegoś przyda. Może mnie glód przyciśnie albo będę żądny nowych doznań kulinarnych. Kto wie. Patyk po przyjściu do domu, pozbawiłem skrupulatnie tej niewielkiej ilości Tremella mesenterica i odłożyłem, starym, idiańskim sposobem, na hałdę innych, dziwnych przedmiotów, przeszkadzającyh mi w korzystaniu z biurka. Niedawno natrafiłem na ten kawałek drewna i już miałem go wyrzucić przez okno (patyk niewiele większy od palca), ale przyjrzałem mu się wcześniej i stwierdziłem, że mimo uważnego zebrania tych mizernych , zaschniętych resztek przed ok 3 miesiącami, na patyku znowu widzę te subtelne, nawet bardziej liczne suszki. Zdziwiło mnie to bardzo, gdyż w momencie przyniesienia do domu, już zdążyły te pierwotne uschnąć, i przez myśl mi nie przeszło, ze coś się tu jeszcze wytworzy w warunkach pustynnych (na 5 piętrze w bloku panuje wilgotność powietrza bliska zeru, co ja mówię - brak wilogotności ;) oraz temperatura ok 22 st.C, co stwarza warunki bardziej dla agamy, skorpiona czy wielbłąda ale nie grzyba! W każdym bądź razie, pomyślałem, że może po namoczeniu, jak ucho bzowe - odżyje. Pół patyczka położyłem na metalowe płaskie naczynko, na które napakowalem waty i dolałem wody. Druga połówka zamieszkała u mojej rodziny dźdżownic w lodówce. Niewiedziałem bowiem, czy lepiej im będzie w ciemnym jak grób, zimnym, mokrym, o dużej wilgotności powietrza, czy w ciepłym, mokrym ale o powietrzu pustynnym. Po kilku godzinach grzybek wyglądał jak nowy. Na następny dzień zerknąłem też do lodówki i efekt był jeszce lepszy. Przede wszystkim, te z lodówki miały intensywniejszy kolor. Nie wiem czy taka ich uroda czy wynika to z różnicy środowiska. Czas pokaże, czy różnice będą powtarzalne i czy zmiany będą dotyczyć kolejnych owocników (jak narazie, po kilku dniach, jest ich po kilka) Poniżej zamieszczam zdjęcia: widok ogólny moich dwóch, prywatnych stanowisk trzęsaka, zbliżenie lodówkowego i blatowego. Pozdrowienia dla wszystkich hodowców norek, glonojadów i śluzowców (tutaj ukłon i zrozumienie dla Marka :)





#120
od listopada 2006

2007.02.10 02:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Tomasz Pachlewski (upir)
A tutaj, dla porównania, napotkane dzisiaj trzęsaki, w naturalnym siedlisku:

#121
od listopada 2006

2007.02.10 02:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Tomasz Pachlewski (upir)
A może to wszystko to łzawniczka kustrzebkowata?
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Archiwum « Archiwum 2007 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji