Tak na podpuchę: http://www.grzyby.expres.com.pl/

cyt.
"Sposób na borowiki

Ziarno żyta gotujemy 15-20 minut w wodzie deszczowej. Po ochłodzeniu mieszamy ziarno z zarodnikami i umieszczamy w wyparzonym słoiku. Po pewnym czasie zaobserwujemy rozrost grzybni białego koloru. W momencie kiedy ziarno będzie już mocno przerośnięte, zawartość słoika umieszczamy w zacienionym miejscu naszego ogrodu na głębokości 15 cm pod ziemią. Czekamy i przy odrobinie szczęścia borowiki wyrosną jak malowane."

lub:

Sposób na smardze
Metoda opisana w książce "Growing Gourmet And Medical Mushrooms"- Paul Stamets - www.fungi.com

Poniżej podajemy dwa sposoby na założenie przydomowej uprawy:

Należy znaleźć miejsce po starym, dużym ognisku. Miejsce to powinno być zacienione. Pogorzelisko przekopujemy wraz z niedopalonymi fragmentami drzewa, mieszamy z zarodnikami i podlewamy. Użyta woda nie powinna być chlorowana.

W zacienionym miejscu, najlepiej pod jabłoniami, w miejscu starego ogniska czy skraju pryzmy trocin robimy wykop usuwając całą żyzną ziemię. Wykop wypełniamy następującą mieszaniną: 10 części torfu, 5 części popiołu, 1 cześć gipsu. Podlewamy, mieszamy z zarodnikami i jeszcze raz podlewamy.


i.t.d.

Pikuś, bułka z masłem, prawda?


ps. dla formalności: nie chcę dyskutować o uprawie prawdziwków czy kurek, tylko o firmie i o tym, czy na takich nie ma mocnych? Czy na prawdę wystarczy odpowiednio skonstruowana umowa i prawnicy, żeby wszystko mieć w d..ie?

(wiadomość edytowana przez pimpek 18.Lutego.2005)

:-))) Rewelacja! Ubawiłem sie po pachy szczególnie czytając "najczęściej zadawane pytania". Klient, który jest zawiedziony, bo nie może już nabyć grzybni borowika to prawdziwy majstersztyk :-))) Grzybnia borowika skończyła się i w magazynie już nie ma :-))) Co sobie poczną biedni plantatorzy borowików :-)))
Jeśli chodzi o bat na takich geniuszy jak pan Nawrocki z firmy Broadcast Poland to jestem absolutnie przeciwny szukaniu go. Facet dostarcza pierwszorzędnej rozrywki, a ty chciałbyś go karać?

Lepsze jest to pytanie zaniepokojonego klienta, że otrzymuje plony o 15% wyższe niż powienien :)

Rzeczywiście profesjonalna manipulacja. Ciekawe przedsięwzięcie :)
A naiwnych nie sieją.

Dobre są też nazwy tego typu firm. Broadcast wprost nawiązuje do "sieciowego" charakteru działalności.

To zresztą częste zjawisko w nazwach takich firm.

Swego czasu (pocz. lat 90) była na Dolnym Śląsku firma o nazwie Juma, która wyjumała z hurtowni komputerowych ileś tam sprzętu (chwyt na odroczoną płatność).

Juma w gwarze złodziejskiej tamtego czasu to "wyjmowanie" towaru ze sklepów. Na jumę jeżdziły przestępcze płotki do Niemiec.

Gdzieś tam w Rosji na początku transformacji była firma Nasze Djeło (cosa nostra :) ), nawet intensywnie w telewizji się reklamowali, która brała depozyty od ludności na bardzo wysoki procent (u nas był ten sam chwyt z Bezpieczną Kasą Oszczędności Grobelnego). Oczywiście depozyty przeszły do kieszeni "swoich ludzi".

Sceptycyzm i ostrożność. Sceptycyzm wskazany.

A ja dostalem list od firmy informujacy mnie ze wygralem wlasnie 150000 zl w jakims losowaniu i tylko musze zadzwonic pod wskazany nr telefonu aby potwierdzic swoje dane osobowe i "zaaktywowac przelew wygranej".
Nie musze chyba dodawac ze numer telefonu zaczynal sie od 0700...