bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Zbieranie odcisku zarodników, jak to zrobić?
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Uprawa grzybów «

#1

2005.04.09 22:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin B. ;-) (marcin)
Witajcie!

Chciałbym w warunkach domowych uzyskać odcisk zarodników. Na razie boczniaka, później pomyślę o innych gatunkach, (typowo konsumpcyjnych, dla ścisłości) Czy ktoś to robił? Na hyperreal pisza o posłużeniu sie sterylną bibułą - skąd wytrzasnąć taką?? Miła pani w sklepie z wyposażeniem medycznym nie wiedziała o co chodzi ;-) a może bibuła filtracyjna, i skąd ją wziąć? Jak odkazić owocnik przed ułożeniem go w wyjałowionym naczyniu? Może ktoś ma jakieś pomysły, będę wdzięczny nawet za strzępki :-D konkretnych informacji na ten temat.

Pozdrawiam!

(wiadomość edytowana przez Marcin 09.Kwietnia.2005)
i

#392

Wysyp zarodników łatwo zrobić. Kładziesz kapelusz hymenoforem do dołu na kartce papieru, przykrywasz naczyniem (nie powinno być szczelnie), czekasz całą noc i na rano wysyp powinien być gotowy.
Co do odkażania - chcesz zapewne mieć czystą próbkę zarodników jednego gatunku grzyba - możesz spróbować wsadzić papier i naczynie (szklane) do mikrofalówki (zabija prawie wszystko), nie wiem czy to ma jednak sens, bo w powietrzu lata cała masa zarodników różnych grzybów (i nie tylko), więc do zanieczyszczenia w warunkach domowych i tak dojdzie.
Odkażanie owocnika??? - kto to wymyślił ;-) chyba nie ma sposobu, ja przynajmniej nie znam.

#315

2005.04.10 11:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
Sebastian, to problemy kolejnego hodowcy halucynogenow w słoiku :)
i

#935

2005.04.10 11:54 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Marku, no co Ty? A może po prostu Hyperreal sie przebranżowiło i pisze o boczniakach ???? <rotfl>

#3

2005.04.10 13:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin B. ;-) (marcin)
Oo, znowu jesteśmy złośliwi czy zwyczajnie upierdliwi jak dla Jana? :-)

Hyperreal to podstawa, znalazłem tam masę informacji których żadna legalnie działająca firma nie udostępni ot tak sobie.



Już wiem! To chyba zazdrość hehehe bo mi tak ładnie owocnikują a z tego co wyczytałem były tu problemy....najbardziej podobał mi się konar nacięty wzdłuż, lol! :D

#1083

2005.04.10 14:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Marcinie B, to nie jest; ani złośliwość, ani upierdliwość, to nawet nie zgryźliwość - trochę śmieszą takie podchody i ja to odbieram jak "mrugnięcie okiem" jeden do drugiego i lekki uśmieszek :-)

Kciuków za Twoją hodowlę nie trzymam, ale sukcesów - życzę.

Miło, jak "coś komuś wychodzi" :-))

#4

2005.04.10 16:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin B. ;-) (marcin)
Możesz spokojnie trzymać kciuki - Jan pisał o psylocybes i się nie szczypał. Ja o nich nie napiszę bo.....ich nie uprawiam.

Rozumiem żarty, nawet lekko uszczypliwe ale twierdzenie kogoś że wie lepiej ode mnie co trzymam jest "lekko" wnerwiające, odbieram to jako chęć zabłyśnięcia przed ogółem userów przez admina. Wiesz, coś w rodzaju teorii wiejskiego wisipłota - Kowalski ma nowy samochód, a chałupa stara więc pieniądze na pewno ukradł.

Jak dotąd jedna osoba udzieliła mi konkretnej odpowiedzi i chwała jej za to.

Aha, mam cyfrówkę i mogę sie pochwalić zdjęciami swoich boczniaków, ale nie zrobię tego z przekory - jeśli wg admina mam u siebie halucyny niech mi to udowodni, w dzisiejszych czasach namierzanie po IP to nic trudnego. Ma szansę udowodnić swoją rację.

Wracając do Jana i jego halucynków, no cóż - póki co jest jedyną osobą z tego forum która posiada jakiekolwiek doświadczenia z uprawą grzybów od zera, bo sam przyznasz że uprawa shee-ta-ke na gotowym zaszczepionym substracie do zaawansowanych nie należy. ;-)
i

#801

Ja daję wiarę, jak człowiek pisze, mniej jak mówi.
Marcin. Skoro tak piszesz, to może poprowadź temat. Jest to ciekawa sprawa, ale wymaga zaangażowania. Do mnie bardziej przemawiają jednak obrazy, niż słowa. Uruchom więc swój sprzęt, podziel się wiedzą. Ze swej strony mogę obiecać, co niniejszym czynię, że poprę wystąpienie, aby Administrator, gdy to będzie miało już sensone ramy, wyizolował temat upraw amatorskich w osobny dział.
Myślę, co graniczy z pewnością, że takie rozwiązanie znajdzie poparcie u innych, a i u Admina. Jest do tego nastawiony przychylnie.
Za Twoją radą z wielką chęcią zaszczepie pare pieńków w "moim" lesie boczniakiem. Mam tylko jedno stanowisko na wysokości ok. 2m, które spotkałem zeszłej jesieni. Troszkę mi nie tak chodzić z drabiną do lasu robić zdjęcia.
o

(wiadomość edytowana przez vito_miks 27.listopada.2005)

#5

2005.04.10 17:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin B. ;-) (marcin)
Marku - by było do końca jasnym, na razie zbieram owocniki z bel słomy zaszczepionych kupioną grzybnią. Jedna bela już kończy swój czas, na drugiej właśnie zaczął się wysyp. Do tego stoi w ogrodzie sporych rozmiarów konar zaszczepiony grzybnią w październiku. Wykopałem go z ziemi dwa dni temu, wygląda obiecująco i pachnie wspaniale (grzybnia boczniaka ma ładny, anyżkowy zapach :-)Zanim pierwsze owocniki dojrzeją na tyle, że będzie można zbierać z nich wysyp bądź klonować zbieram przydatne informacje, które mogą mi pomóc w rozmnożeniu samej grzybni na pożywce.

Na dobrze spasteryzowane podłoże wystarczy dać 3% grzybni w stosunku do suchej masy, a ponieważ za dwadzieścia zł można nabyć ponad trzy kilo grzybni jest jasne, że nie robię tego dla oszczędności.

Po prostu chcę się tym pobawić.

Na dniach powinien dotrzeć do mnie agar, ostatnia rzecz której mi brak. Jeśli będą jakieś sukcesy to nie omieszkam się pochwalić zdjęciami. ;-)

Pozdrawiam.
i

#316

2005.04.10 17:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
Przeczytaj Anonimie może jeszcze raz wątek z Janem. Tym razem uważniej.
Jak chcesz mieć 100%-proof technologię do produkowania grzybni to potrzebujesz sprzętu za przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych albo i lepiej.
Jak zadowala cię technologia domowa o skuteczność 60-80% to nie ma filozofii. Kup sobie np. ostatnio wydaną przez wydawnictwo "działkowiec", godną w mojej ocenie, polecenia, broszurkę/książeczkę - Marek Siwulski "Uprawiamy grzyby w ogrodzie" i życzę dobrej zabawy. Pisze nawet o smardzach w ogrodzie.
Jest tam akapit czy dwa o produkcji grzybni do szczepienia domowym sposobem "od zarodnika". Z boczniakami wypali - to grzyb agresywnie przerastający swoje podłoże i konkurencję zwykle wyprzedzi.

#6

2005.04.10 19:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin B. ;-) (marcin)
Posiłkowałem się książką "Amatorska uprawa grzybów" Janusza Kalbarczyka. Nabyłem ją w '88 roku, nowsza lektura powinna dojść w ciągu tygodnia. Polecam również plik "uprawa boczniaka" krązący po necie w formacie doc, wg podpisu autorem jest Adam Strojs.

A że z boczniakami wypali wiem. Koniec końców mnożyłem pół kilo grzybni tak długo, aż starczyło na dwa wory siana i jeden konar. :P

Jasne że można nabyć gotową grzybnię. Ale co się przy tym pobawię, to moje. :-]

#12

2005.04.15 22:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin. (marcin)
No dobra, mam odcisk shii-ta-ke własnej roboty, jeszcze nie twierdzę że z tego cokolwiek urośnie niemniej odcisk jest. :-)

...a grzybulca kupiłem w Makro, hehehehehe....


Gdyby ktoś chciał iść w moje ślady i próbował zbierać odciski zarodników:

- papier wyjałowiłem posługując sie żelazkiem na parę; sam pomysł podsunęła mi znajoma.

- żelazkiem potraktowałem trzy arkusze; środkowy jest najlepiej chroniony przed wpływami atmosferycznymi i na nim "wysypywał się" owocnik, pierwszy z góry służył jako tymczasowa osłona

- jako naczynko posłużył banalny kuchenny pojemnik z tworzywa sztucznego, dół z plastiku i góra z matowego plexi; przed użyciem dokładnie umyłem i przejechałem ścianki wacikiem z 95% spirytusem

- w podobny sposób potraktowałem owocnik, nie mam pojęcia czy coś dało niemniej nie zaszkodzi...

- wysyp był zbierany dwa dni, przy czym po pierwszym dniu przemieściłem owocnik na inne miejsce papieru; zwiększa to szansę że grzyb zrzucił większość obcych zarodników w pierwszym miejscu


To tyle. Dodam że zarodniki shii-ta-ke są białe, człowiek patrzy na papier a tu ZONK. Dopiero po chwili dostrzega wyraźny wysyp w innym odcieniu bieli... ;-)

#0

2005.09.24 17:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

p.cubensis.cultivator
odcisk - ja zawsze wierzyłem że odcisk musi być 100% sterylny, ale czytając opisy odkryć nowych gat. grzybków - robieniem odcisków z grzybków prosto z lasu (tak robiono z wieloma psylocybami) sie troche zdziwiłem...

-odcisk zazwyczaj robi sie na folii aluminiowej (wtedy łatwo je zdrapać i łatwo przechowywać - sterylizacja kapelusza nie jest kkonieczna

-ja zakupione shii-ta-ke oraz boczniaki i pieczarki (świerze) zaszepiłem na pożywce agarowej PEA (nie zarodniki, -'klonowanie') pozywka przed zaszczepieniem (zimna-zestalona!) była przemyta 3% wodą utlenioną, zrobiła sie biała (wczesniej miała barwe szarą) - taką pożywke trudno zakazić ... otwarte szalki przez 5 dni-zakaziła sie tylko 1 na 20 !! wiec chyba nie tak źle?

-nie wiem dlaczego macie takie uprzedzenia do psylocybów, to też grzyb, istny rasizm grzybowy :)

weźcie sprubujcie łysiczke wychodować ... to zobaczycie co to znaczy "prawdziwe wyzwanie" ... związane z grzybkami (chodowla jest b.trudna 'in door' ale możliwa ;] )

#33
od kwietnia 2005

2005.09.24 22:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin. (marcin)
Aż trudno mi uwierzyć że to takie proste. Krótko mówiąc, że nie ściemniasz. ;-)

Dzięki za podsunięcie pomysłu z wysypem na folii, nie wpadłbym na to. Mam kilka pytań czysto technicznych:

- jak zrobić PEA?
- jak przemywałeś pożywkę wodą utlenioną, czy później przemywałeś ją czystą wodą? Utleniona nie zabija grzyba?

Jeszcze jedno, czy wzbogacasz czymś ziarno? Rozmnażam sobie boczniaka, i póki co kolonizacja każdego kolejnego słoja z ziarnem odbywa się wolniej. :-(

(wiadomość edytowana przez Marcin 24.września.2005)

(wiadomość edytowana przez Marcin 24.września.2005)

#0

2005.09.24 22:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

p.c.c.
literówka-chodziło oczywiście o PDA [potato dextrose agar] nadaje sie do wiekszosci grzybów

aha, zapomniał bym dodać- taka pozywka przemyta wodą utlenioną zabija zarodniki-także psylocybów ! nie zabija za to grzybni ! wiec używa sie jej tylko do klonowania ! chyba że pprzed użyciem ogrzejesz ją do ok, 50-60C [H2O2 sie rozłoży] i wtedy zaszczepisz zarodnikami-ale traci właściwości przeciw zakaźne! wtedy plusem jest długi termin ważności w przechowywaniu !

75g ziemniaków umytych nie obranych, surowych, pokrojono w drobniutką kosteczke
-gotowano je 40-60min z 250ml wody
-odcedzono na szmacie do serów i uzupełniono wode aby było 250ml
-dodano 2,5g glukozy [apteka] (lub np. miodu czy dekstrozy -nie mylić z dekstryną?)
-5g agaru [agar-agar-sklepy ze zdrową żywnością cena~3-6zł/20g]

zagrzać (nie doprowadzajac do wrzenia) aż agar sie rozpuści, rozlać do próbówek i szalek
-sterylizować (mikrofala, szybkowar,gotowanie 2 krotne)

używam też pozywki:
-3g glukozy
-2,5g agaru
-100ml wody

ale która lepsza-nie wiem... [niedługo zdjęcia zkolonizowanego agaru-szalki jak i probówki]

-przemyłem porzywke wodą utlenioną i nie przemywałem jej wiecej wodą "zwykłą"

ziarna niczym nie wzbogacam, ale jeśli już to płatkami owsianymi sprubuj ! mała ilość, kolonizacja o dziwo zachodzi szybciej (przynajmniej u mnie-zarówno boczniaka jak i psylocybów)-tylko nie za dużo ! bo sie wszystko poskleja (płatki wymocz przez kilka godzin i przepłucz odrobine)

mam nadzieje że troche chociaż pomogłem :)

#34
od kwietnia 2005

2005.09.24 22:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin. (marcin)
Robiłem już PDA wg pierwszego przepisu, najwięcej zabawy miałem z filtrowaniem ziemniaków... ;-)

Agar nie ściął sie wówczas jak należy. Jakieś sugestie?

Co myslisz o wzbogaceniu ziarna? Zauważyłem że ziarno z dodatkiem glukozy jest szybciej kolonizowane, ale nie mam pojęcia ile dodać, by nie przesadzić....

...dla niedowiarków zrobię zdjęcia uprawy moich psyloboczniaków. :)

#35
od kwietnia 2005

2005.09.24 22:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin. (marcin)
Wypróbuję drugiej receptury, kusi mnie jej prostota.

Jak długo sterylizować szalki w mikrofali, by sie nie zagotowało?


Koniecznie zapodaj zdjęcia!

(wiadomość edytowana przez Marcin 24.września.2005)

#36
od kwietnia 2005

2005.09.24 23:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin. (marcin)
Sorry za spam - dopiero teraz doczytałem o wzbogacaniu ziarna.

Jeszcze raz dzięki. Zamieniam kuchnię w małe laboratorium (a żona mnie przeklnie.... :-)

#0

2005.09.24 23:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

p.c.c.
tak, glukoza wspomoże ci wzrost grzybni bo jest to cukier prosty i dużo łatwiej przysfajalny przez dopiero co "wykiełkowaną" grzybnie niż np. dekstryny/skrobie i tym podobne cukry złożone ! myśle że 1g /100g-150 ziarna skutecznie przyspieszy kolonizacje i nie zniszczy grzyba (zbyt duża ilosc moze zaklucić 'równowage' osmotyzną grzybni z otoczeniem?)

-jednak płatki owsiane spełniają dobrze swoją funkcje ... już kilka moich znajomych po wyprubowaniu tej metody przyznało mi racje

z szalkami w mikrofali jest problem :) bo trzeba je ogrzewać na jak najmniejszej mocy, i ciągle obserwowac, jeśli zauważy sie pierwsze oznaki gotowania nalezy wyłaczyć - zbyt duża moc spowoduje gwałtowne zagotowanie i pomazanie pożywką ścianek szalki i szanse na zakażenie po wyjęciu sa niemal 99% :( ->wiem to z praktyki (niestety :( )

powodzenia !

#1339
od lipca 2004

2005.09.25 10:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
p.c.c.
w związku z Twoim "... -nie wiem dlaczego macie takie uprzedzenia do psylocybów, to też grzyb, istny rasizm grzybowy :)..." to wcale tak nie jest, zapewniam Cię :-)
Czy to psylocybe czy jakikolwiek inny grzyb, to wszelkie próby ich hodowli jak najbardziej popieram, a takie informacje jakie wymienialiście z Marcinem są niezwykle cenne, zwłaszcza dla tych zapaleńców, którzy chcą zacząć eksperymenty w tej trudnej i ekscytującej dziedzinie. Wszelkie doświadczenia i spostrzeżenia tych z doświadczeniem hodowlanym z pewnością bardzo interesują liczną rzeszę odwiedzających to forum :-)

Moje zastrzerzenie budzi jedynie końcowy efekt wykorzystania np. psylocybe.
Może jestem przewrażliwiony na tym punkcie (mam dzieciaki w I i III klasy szkoły podstawowej) i wszystko co związane z narkotykami budzi mój stanowczy sprzeciw.
Jest osobistą sprawą jak który hodowca-hobbysta wykorzysta wychodowane grzybki, każdy "ma swój rozum" i jest to jego indywidualną sprawą.

Bijąc się ręką w piersi, przecież też nie jestem bez winy (lubię piwo i palę papierosy), wiem że to złe i niezdrowe (zwłaszcza te "fajki") ale pomimo wszystko to robię i nie chciałby aby ktokolwiek mi w to ingerował ;-)
Tak samo szanuję prawo hodowcy do kosztowania wychodowanych grzybków - jego "głupota", tak jak i moja "głupota" z papierosami.

Ponieważ "narkotyzujący" grzybek kojarzy mi się z nakrotykami, dealerami narkotyków, uzależnianiem dzieci już od najmłodszych lat szkoły podstawowej
- dlatego też powstaje moje "ale ..."

#1340
od lipca 2004

2005.09.25 10:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Jeszcze jedno :-)
Bardzo bym mile widział, a zarazem byłbym ci wdzięczny za nowy wątek w dziale "Uprawa grzybów" a dotyczący co to? mały-dziwny ... czyli czyli spostrzeżeń dotyczących prób hodowli ze znalezionymi przez Ciebie pałeczkami :-))
Pozdrawiam :-)))

#0

2005.09.25 13:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

p.c.c.
no, nowy wątek gotowy :)

-da sie zrobić odcisk z hubki? perforowana od spodu... nie wiem nic na ten temat, nigdy nie robiłem, ma ktoś jakieś info?

#0

2005.11.27 10:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

jagodek
Jak rozmnożyć grzybnię boczniaka?.Zakupiłem gotową w allegro i pomieszałem pół kilo z kilogramem zagotowanej pszenicy i wszystko włożyłem do worka.Po paru dnia wszystko skisło:(
1. temperatura była pokojowa
2. w worku porobiłem mnustwo dziurek igłą
3. stało to w zaciemnionym miejscu.
Z góry dzięki za rady
i

#2135
od sierpnia 2002

2005.11.27 11:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Jagodek,

masz instrukcję dotyczącą słomy - w/g mnie pewniejsze niż pszenica:

application/mswordUprawa boczniaka na slomie
Uprawa boczniaka.doc (79.4 k)


pozdrawiam,

Pimpek

#0

2005.11.27 11:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

jagodok
Dziękuję za odpowiedź, ale na słomie to żaden problem i to bez takich rygorystycznych metod:) Ja słomę moczyłem może 4 godzinki, zlałem później wrzątkiem, ostudziłem, zapakowałem kilo grzybni na 5 kilo słomy- NIE SIECZKI i bez ubijania umieściłem w worku. WYROSŁY WSPANIAŁE GRZYBKI. Dlatego właśnie chciałem sobie do ogrodu rozmnożyc samą grzybnię, no i coś nie mogę, bo szybko kiśnie.Może to wina pojemnika?(w moim przypadku worek), może za duża "działka" była, bo środek był prawie gorący...no sam nie wiem

#132
od kwietnia 2005

2005.11.27 13:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marcin. (marcin)
To bez znaczenia, na czym rozmnożysz grzybnię. Może być słoma lub tektura. Ziarno jest wg mnie najbardziej wymagające.

Mogło skisnąć, bo temperatura przekraczała 30 stopni i grzybnia obumarła. Albo było za dużo wody i się udusiła.

#0

2005.11.27 14:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

jagodek
po pierwszym razie też myślałem,że było za dużo wody i kolejnym razem osączyłem dość dobrze pszenicę, temperatura była koło 20 stopni(na zewnątrz) i również skisło:( P.S. nie chodzi mi o wysyp grzybów, lecz powielenie samej grzybni.Może ktoś podpowie jak to zrobić.

#0

2005.11.27 19:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Tomash
Kiśnie bo jest źle zagotowana i niesterylna, zagotuj w słoiku (gotuj 2-3h) i jak ostygnie dorzuć grzybni i lekko załóż pokrywke. Powinno się styknąc.
Pozdrawiam.

#0

2005.11.27 21:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

jagodek
DZIĘKI TOMASH! zastosuję się do Twoich rad.Mam jeszcze jedno pytanie(pewnie banalne i proszę się nie śmiać:)), ale jak to ma wyglądać? tzn. słoik z pszenicą wsadzić do garnka z gotującą się wodą, ale: czy w tym słoiku z pszenicą też ma być woda? i czy słoik ma być zamknięty i zanurzony całkiem,czy ...??? Dzięki z góry

#0

2005.11.27 21:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

krzych0719
Witam . Ja grzybnię boczniaka przenosilem (powielalem)na koleczki brzozowe. Koleczki gotowalem przez 1h w szybkowarze i po ostygnieciu (w szybkowarze) ukladalem cienka warstwą na powierzchni grzybni matecznej. Calosć szczelnie zamykalem w czystym worku foliowym i ustawilem w cieplym miejscu temp. ok.25st.C Po10dniach koleczki byly przerośniete grzybnią boczniak. Koleczki wyjąlem w warunkach mniej wiecej sterylnych i umieścilem w osobnym woreczku , szczelnie zamkniętym. Część koleczków uzylem do zaszczepienia pnia po ścietym drzewie owocowym. Pozostale takze szczelnie zamkniete przechowywalem w lodówca przez kilka tygodni. Co dziwne w lodówce zaczęly zawiązywac sie zawiązki owocników. Wracając do zaszczepienia drzewa, to wynik byl ok. i jesienia wyrosly piękne boczniaki. Owocnikowanie trwalo 2-3 lata, potem pień się calkiem rozpadl.

#0

2005.11.28 15:33 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

jagodek
POWTÓRZĘ PYTANIE Z GÓRY
DZIĘKI TOMASH! zastosuję się do Twoich rad.Mam jeszcze jedno pytanie(pewnie banalne i proszę się nie śmiać:)), ale jak to ma wyglądać? tzn. słoik z pszenicą wsadzić do garnka z gotującą się wodą, ale: czy w tym słoiku z pszenicą też ma być woda? i czy słoik ma być zamknięty i zanurzony całkiem,czy ...??? Dzięki z góry

#1
od marca 2007

2007.03.18 10:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

maciek grzyb (hooypl)
witam!
jak uzyskac odcisk?: bierzesz kawalek cynofolii, sloik, skalpel, wszystko wsadzasz do autoklawu/ szybkowaru, owiniete w cynofolie i serylizujesz w 120 st przez 30 min, potem wyciagasz, pozwalasz ostygnac, najlepiej w komorze nadmuchowej z filtrem hepa, potem skalpelem odcinasz kapelusz, kladziesz hymoforem na kawalku folii, przykrywasz szklanka/sloikiem i zostawiasz na 24 h. potem zdejmujesz szklankei grzyba, a folie szybko umieszczasz w woreczku tzw strunowym (z zip-lockiem). tak otrzymane zarodniki mozesz przechowywac w suchym i ciemnym miejscu (lodowka idealna) przez ok rok, potem traca zywotnosc.
bless
ps. psilocybe sie pisze mozgi

#1
od kwietnia 2007

2007.04.09 12:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

jakub tymowski (astrolog)
No dobra, ale jak ściągnąć odcisk z grzyba nie kapeluszowego? Na przykład smardza..

#1
od stycznia 2008

Witam p.cubensis.cultivator bardzo bym prosil o jakies info o uprawie łysiczki indoor bardzo chcialbym sie dowiedziec czegos wiecej ale nie moge znalesc nic w necie (najwyrazniej kiepsko szukam) prosze o jakies info albo linki na adres chilllin @ wp. pl
z gory dziekuje i pozdrawiam wszystkich czytelnikow

#5
od maja 2007

2008.04.02 22:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Sylwia A. (sylwia1)
Witam serdecznie
Jestem początkująca.Z 3 lata temu zaraziłam się grzybomanią.Najbardziej chciałam znależć ucho bzowe.Udało się.Przyniosłam e
w ubiegłym roku suchą gałązkę bzu z uchem.Jak popada deszcz grzyby stają cię duże i galaretowat- nie mam odwagi ich spróbować.
Niedawno wycięłam wierzbę w ogrodzie.Zostawiłam duży pień na którym położyłam gałąź.Czy istnieje możliwość rozmnożenia się ucha na tym gatunku drzewa?Jeśli tak to jak mu pomóc.
Pozdrawiam

#1
od marca 2009

2009.03.05 13:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

lukasz smoleń (szakal250)
witam
mam w ogrodzie pien orzecha wloskiego na ktorym rosna boczniaki od 2 lat
wczesniej nie wiedzialem ze to boczniaki dzsiaj zerwalem grzyby ktore byly cala zime pod sniegiem wziolem i wtarlem w pnie brzozy ktore znajduja sie niedaleko orzecha czy jest jakis procent ze gzrybia utwozry sie na nich??????
i

#1282
od listopada 2006

Niechlujnie napisane posty ogólnie zniechęcają do udzielania odpowiedzi.
Ze swojej strony mogę wskazać tylko link do porad i zasad pomocnych w dyskusji.
Oto on:
https://www.bio-forum.pl/messages/7/7.html

#1
od listopada 2015

Witam,
od kilku lat bawię się gotowymi podłożami zaszczepioną grzybnią. Pierwszy rzut zamiast wyrosnąć u mnie zbierał mój sąsiad zafascynowany pieczarkami a miały być kanie. Niestety testując różne firmy dochodzę do wniosku, że czasem sami nie wiedzą co sprzedają. Kiedy chciałem pieczarkę wyrósł zupełnie inny rzut grzybów. Zacząłem sam się w to bawić, najpierw pomyślałem o grzybie którego absolutnie nie ma w mojej okolicy. Udało się zebrać muchomora czerwonego zrobiłem oddcisk na folii aluminiowej. Zarodniki zebrałem i wyhodowałem w sterylnej wodzie i miodzie całkiem żyjącą grzybnię. Zaszczepiłem żyto i pozwoliłem przerosnąć grzybnią a następnie na tacę z okrywą również sterylizowaną. Taca wylądowała na dobę w lodówce a następnie na świeże powietrze i dużą wilgoć, po 10 dniach pokazały się owocniki i ku mojemu ogromnemu zadowoleniu wyrosły całkiem piękne mało przydatne dla mnie grzybki. Grzybnię wyniosłem do lasu i może do dzisiaj tam rośnie kto wie. Moje pytanie dotyczy smardzów o ile z gotową grzybnią są takie same problemy, niechlujnie przygotowane, wiele konkurencyjnych grzybni i w tym smardze. Czasem rośnie smardz czasem coś innego etc. Mam miejsce w lesie gdzie rosną w niewielkiej ilości nie wiem jak można zebrać z nich zarodniki bo wiadomo jak wglądają i nie da się tego zrobić w normalny sposób. Zatem próbuję klonowania grzyba w tym roku. O ile znam całą procedurę i wiem jak to zrobić to mam problem natury termicznej. Jaka optymalna temp do wzrostu grzybni a jaka do owocnikowania? zimować tacę z grzybnią czy też nie? muszę mieć jakies info ponieważ będę mieć może kilka grzybków a uwielbiam je... tylko cena uniemożliwia zakup. Do tej pory sklonowałem kurkę, znalazłem dobre siedlisko wybrałem najlepszy owocnik i zebrałem w odpowiednim momencie a potem już poszło dosyć prosto. Również uprawiałem je na tacy ponieważ na zewnątrz w naturalnych warunkach nie chciały współpracować a na tacach z jednej przerośniętej grzybni miałem 3 rzuty każdy po 10kg świeżych kurek. Do meritum pomoc w sprawie smardzów proszę :))

#7259
od sierpnia 2002

2015.11.29 21:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Imię i nazwisko (pimpek)
Super, napisz proszę trochę więcej o klonowaniu kurek.

#3831
od lipca 2004

2015.11.30 06:25 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
No i zdjęcia tych wyhodowanych na tacach ;-)
« » bio-forum.pl « Grzybobranie « starsze wątki (do 03 września 2017) « Uprawa grzybów «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji