Coraz częściej w swojej najbliższej okolicy spotykam tawułę kutnerowatą (Spiraea tomentosa L.), inwazyjny w Europie Środkowej gatunek krzewu, który pochodzi z Ameryki Północnej. Oprócz torfowisk oraz siedlisk wilgotnych i bagiennych w lasach, zaczyna być stałym elementem flory wilgotnych łąk.










Strażnik "SUCHY" pilnuje wilgotnej łąki w Marszowie k. Żar

W zasięgu mojego działania jeszcze jej nie ma. Jest natomiast liczna w okolicy Węglińca, gdzie w ubiegłym roku byliśmy na zlocie.

W Puszczy Drawskiej pospolita na bagienkach śródleśnych.

Na Wyżynie Śląsko-Krakowskiej z kolei dość często jest nasadzana na terenach poprzemysłowych, a i zdziczała np. przy liniach kolejowych - tawuła bawolina i jej mieszaniec (Spiraea x pseudosalicifolia).

Czystą kutnerowatą znam z Węglińca. Czystą bawolinę także. Można prosić o jakiś wizerunek mieszańca, albowiem mam takie uczucie, że tu i ówdzie go spotkałem, oznaczając jako bawolinę.