To była moja przedostatnia wyprawa po zęby. Na początku po wyjściu z przejścia podziemnego spojrzałem w stronę pomnika Floriana Straszewskiego.



Potem zerknąłem na skarpę, która porasta irga pozioma - Cotoneaster horizontalis. Pomiędzy nią wyrasta klon zwyczajny - Acer platanoides.







Kolejny obiekt to pomnik Semperitowców. Teraz wiem, że to wapień pińczowski gorszego sortu.









Potem skierowałem się ku kępie kwitnących krzewów.



Na początku obejrzyjmy sobie kolkwicje chińską - Kolkwitzia amabilis. To było moje pierwsze spotkanie z tym krzewem podczas jego kwitnienia.







Drugi gatunek to nader częsta krzewuszka cudowna - Weigela florida.





I wreszcie trywialna tawuła van Houtte'a - Spiraea vanhouttei.







Doszedłem do Barbakanu.



Idę dalej.



Mijam harfiarza.



Mijam kasztanowiec czerwony - Aesculus x carnea.



Mijam klon zwyczajny - Acer platanoides.



Mijam gmach "Florianki".





Ulica Basztowa kończy się. Widać gmach zajmowany przez IPN.



Osiągnąłem skwer z pomnikiem Tadeusza Rejtana. Teraz zwracam uwagę na to co w trawie rośnie.



Jest tutaj szczaw kędzierzawy - Rumex crispus.



Jest mniszek - Taraxacum sp. sp.



Jest koniczyna łąkowa - Trifolium pratense.



Jest bodziszek drobny - Geranium pusillum prażony przez wroślika - Peronospora conglomerata.







W ogrodzeniu Małopolskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli zwracam uwagę na tę rzeźbę. To początek ulicy Łobzowska.



I na zakończenie dwie migawki z ulicy Batorego.