2018.10.07 22:36
Dopiero co, bo 6 października odwiedziłem Miejski Ogród Botaniczny w Zabrzu, gdzie po prostu oprowadzałem zwiedzających. Tak w drodze jak i podczas pracy zrobiłem sporo zdjęć, ale zanim je pokażę upłynie trochę czasu. Teraz czeka nas tryptyk. Na początku wiciokrzew rosnący na prawo od wejścia do miejsca, gdzie znajdują się biura. Moim zdaniem to Lonicera x tellmanniana.
Potem zajrzałem do szklarni. Oto Schlumbergera truncata z mojego domu. Cóż nie było dla niej miejsca na parapecie.
Kwitła jakaś opuncja - Opuntia.
Kwitnie także przedstawiciel rodziny Aizoaceae nieco przypominający przedstawiciela rodziny Asteraceae czyli Glottiphyllum nelii.
Kalanchoe beharensis właśnie się regenerowało, ponieważ zostało przycięte.
Bardzo interesującym gatunkiem jest Kalanchoe laciniata.
Tego sukulenta nie oznaczyłem.
Wchodzę do drugiej szklarni. Na końcu ścieżki widać alokazję olbrzymią - Alocasia macrorrhizos.
W szklarniach tu i ówdzie wyrasta szczawik. Oznaczono go jako Oxalis valdivensis Burgundy. Ja nieco wcześniej uznałem go za Oxalis vulcanicola. Odnoszę wrażenie, że to dokładnie ten sam takson pod różnymi nazwami.
Oto jeden z tamtejszych storczyków.
Kolejny okazały kwiat to beloperone żółte - Pachystachys lutea.
Bardzo obficie kwitł liściokwiat - Phyllantchus. Liście to tylko spłaszczone łodygi.
Kolejny gatunek to przedstawiciel rodziny Commelinaceae - Campelia zanonia.
Dalej idzie paproć Pellea rotundifolia.
Wychodzę na otwartą przestrzeń. Oto pierwsze spotkanie z różanecznikiem katawbijskim - Rhododendron catawbiense.
Oto jeden z widoków natury ogólnej.
Oto spojrzenie spod korony okazałego cisu pospolitego - Taxus baccata.
Oto grupa wietlicy samiczej - Athyrium filix-femina.
Bohaterką kolejnej dłuższej sesji zdjęciowej jest zerwa kłosowa - Phyteuma spicata.
Roślinę przyłapałem nad brzegiem stawu w którym uprawiają marsylię czterolistną - Marsilea quadrifolia. Tłamsi ją Spirodela wielokorzeniowa - Spirodela polyrhiza.
Na pobliskiej wierzbie tak jak ma to w zwyczaju wyrasta żółciak siarkowy - Laetiporus sulphuteus.
Na zakończenie tego odcinka po raz kolejny różanecznik katawbijski - Rhododendron catawbiense.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 08.października.2018)
Potem zajrzałem do szklarni. Oto Schlumbergera truncata z mojego domu. Cóż nie było dla niej miejsca na parapecie.
Kwitła jakaś opuncja - Opuntia.
Kwitnie także przedstawiciel rodziny Aizoaceae nieco przypominający przedstawiciela rodziny Asteraceae czyli Glottiphyllum nelii.
Kalanchoe beharensis właśnie się regenerowało, ponieważ zostało przycięte.
Bardzo interesującym gatunkiem jest Kalanchoe laciniata.
Tego sukulenta nie oznaczyłem.
Wchodzę do drugiej szklarni. Na końcu ścieżki widać alokazję olbrzymią - Alocasia macrorrhizos.
W szklarniach tu i ówdzie wyrasta szczawik. Oznaczono go jako Oxalis valdivensis Burgundy. Ja nieco wcześniej uznałem go za Oxalis vulcanicola. Odnoszę wrażenie, że to dokładnie ten sam takson pod różnymi nazwami.
Oto jeden z tamtejszych storczyków.
Kolejny okazały kwiat to beloperone żółte - Pachystachys lutea.
Bardzo obficie kwitł liściokwiat - Phyllantchus. Liście to tylko spłaszczone łodygi.
Kolejny gatunek to przedstawiciel rodziny Commelinaceae - Campelia zanonia.
Dalej idzie paproć Pellea rotundifolia.
Wychodzę na otwartą przestrzeń. Oto pierwsze spotkanie z różanecznikiem katawbijskim - Rhododendron catawbiense.
Oto jeden z widoków natury ogólnej.
Oto spojrzenie spod korony okazałego cisu pospolitego - Taxus baccata.
Oto grupa wietlicy samiczej - Athyrium filix-femina.
Bohaterką kolejnej dłuższej sesji zdjęciowej jest zerwa kłosowa - Phyteuma spicata.
Roślinę przyłapałem nad brzegiem stawu w którym uprawiają marsylię czterolistną - Marsilea quadrifolia. Tłamsi ją Spirodela wielokorzeniowa - Spirodela polyrhiza.
Na pobliskiej wierzbie tak jak ma to w zwyczaju wyrasta żółciak siarkowy - Laetiporus sulphuteus.
Na zakończenie tego odcinka po raz kolejny różanecznik katawbijski - Rhododendron catawbiense.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 08.października.2018)