Jak nadmieniłam w wątku o innej niziutkiej, owłosionej roślince z Babiej Góry, tego samego dnia (22 czerwca, piętro alpejskie) spotkałam tam kolejną, nieco podobną. Przyznam jednak, że patrząc na zdjęcia dopatruję się dość istotnych różnic między nimi.

Niestety fotki tej roślinki mi nie wyszły należycie, czy będzie można na ich podstawie coś więcej powiedzieć o tej roślince, poza tym, że różni się od prosienicznika jednogłówkowego? Zamieszczam pierwsze dwa bardzo podobne zdjęcia, bo inne szczegóły na nich wyszły ostrzejsze lub zamazane.







Mam wrażenie oglądając to zdjęcie w pełnej rozdzielczości, że to właśnie roślinka z powyższych fotek ubarwia babiogórską halę swoimi żółtymi kwiatkami.

Jeszcze raz zbliżenie na halę z kwitnącymi roślinkami, tylko poglądowo, bo wiem, że niemożliwe jest na podstawie takiego zdjęcia oznaczać:



A czy poniższa roślinka (w dwóch ujęciach) może być tego samego gatunku, jak roślinka z pierwszego postu tego wątku?

Jest to jastrzębiec alpejski,
lubi podłoże ubogie w węglan wapnia. W Tatrach spotyka sie go w rejonach krystalicznych lub piaskowca kwarcytowego.
Babia Góra jest dość ciekawa, gdyż tamtejsze skały (płaszczowina magurska) muszą chyba zawierać sporo kwarcu, gdyż z "kwaśnych" kwiatów występuje tam też sasanka alpejska i dzwonek alpejski.

Wielkie dzięki!
To wieczorem dorzucę kolejne roślinki z Babiej, a sasanek faktycznie dużo na Babiej, widziałam wiele z owocostanami.