Idę dalej. Mijam dom Muzyki i Tańca.





Mijam Komendę Miejską Policji, skręcam w ulicę 1 Maja.





Na początku z okazałych drzew zauważam klon srebrzysty - Acer saccharinum.







Na końcu tej ulicy, na tle bloku po prawej stronie zauważam brzozę brodawkowatą - Betula pendula.



Od strony ulicy Jana III Sobieskiego wyrasta robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.



Skręcam w lewo. Teraz podziwiam rozświetloną słońcem gałąź lipy - Tilia.



Nieco dalej za skrzyżowaniem z ulicą Królewska zauważam budynek z odpadającym tynkiem i morwę białą - Morus alba.





Idę dalej, zerkając na prawą stronę drogi.



Po tej stronie drogi znajduje się spora otwarta przestrzeń. Tutaj zauważyłem jesion pensylwański - Fraxinus pennsylvanica niemalże w całości obsypany owocami. To był dla niego bardzo tłusty rok.

Dalszy ciąg ulicy Jana III Sobieskiego przypomina ciemny, zadrzewiony wąwóz skalny.







Jestem już na ulicy Roosevelta, zwracam uwagę na jesion - Fraxinus, który już zrzucił większość liści.



Gnając dalej mijam kościół p.w. św. Józefa.



Mijam stadion.



Na jego trawersie wyrasta klon zwyczajny - Acer platanoides.



Kończące skrzyżowanie jest dość zaskakujące. Z jednej strony Roosevelt, kojarzony z utratą niepodległości w 1945, z drugiej Piłsudski, który tę niepodległą nam wywalczył w 1918 roku.





Ogród Botaniczny przede mną.



Idę ulicą Botaniczna. Na lewo chaszcze, na prawo ogród.





W chaszczach znajdują klon zwyczajny - Acer platanoides.



I tak dotarłem do bramy ogrodu.