Ostatni etap wyprawy w okolice Tarnowskich Gór. Oto kościół w Bobrownikach Rudnych.





Do wnętrza można było sobie spojrzeć przez szybkę. W niej odbijał się witraż znad wejścia.







Oto ten witraż widziany od środka.



I jeszcze trzy spojrzenia na fasadę.







Idziemy w kierunku cmentarza.



Zerkamy z pewnego oddalenia na sylwetkę kościoła.



Oto dróżka prowadząca na cmentarz.



Na cmentarzu dominują teraz blaty laminowane kuchenne. Drzewa są silnie przycinane.





Oto krzyż.



Pod krzyżem wyrasta rzodkiewnik pospolity - Arabidopsis thaliana.



Po dłuższym poszukiwaniu natrafiliśmy na miejsce spoczynku kapelana dywizjonu 303.



Jeszcze jeden widok ogólny.



W ogrodzie obok niejaką osobliwością jest kwitnąca paulownia omszona - Paulownia tomentosa.





I na zakończenie trywialny lilak pospolity - Syringa vulgaris.



I równie trywialny głóg jednoszyjkowy - Crataegus monogyna.

Zanim ruszymy dalej krótka informacja o kościele. W pierwszej części pominąłem to zdjęcie.



W dalszym ciągu przeszliśmy się wzdłuż zapory od Kozłowej Góry do Wymysłowa. Oto tafla wody i zachodni skraj zbiornika.





Idziemy powoli przed siebie zerkajac to na taflę wody, to na brzeg zapory. Zauważamy barwne zakwity cyjanobakterii i innego paskudztwa. Tak czy owak to się da zlikwidowac przy uzdatnianiu.













Teraz zerkamy na południe. Tutaj znajdują się zarośla.



Wyrasta na niej wilczomlecz sosnka - Euphorbia cyparissias.



Oto kolejne spojrzenie na południowy skraj zapory.



Barwnym akcentem jest ta tablica.



W zakątku betonu usadowiła się sałata kompasowa - Lactuca serriola.



Teraz coraz lepiej widać południowo-wschodni brzeg.





Wyrastający na południowym stoku zapory wilczomlecz sosnka - Euphorbia cyparissias jest porażony przez sypnika - Uromyces scutellatus.







Na południe od zapory znajdują się gęste zarośla.



Na koronie zapory zakwitł brodawnik zwyczajny - Leontodon hispidus.





Południowo-wschodni brzeg jst blisko, coraz bliżej.



W tym zielonym tłumie najważniejszy jest starzec zwyczajny - Senecio vulgaris.



Zbliżamy sie do miejsca, gdzie przez zaporę przepływa Brynica. Oto kolejne ostrzeżenie.



Szybko minęliśmy to newralgiczne miejsce. Jesteśmy na lewym brzegu Brynicy.



Tutaj w zaroślach zauważamy urządzenie do rozbijania kry. Zapewne od dawna nie było używane.





W drzewostanie pojawia sie wierzba biała - Salix alba.









To jest krajowiec. Zdecydowanie obcy jest klon jesionolistny - Acer negundo.



Obca jest oczywiście robinia akacjowa - robinia pseudoacacia.





(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 24.maja.2019)

(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 24.maja.2019)