To już prawie koniec naszej wyprawy. Te chaszcze to wbrew pozorom ścieżka rowerowa otaczającą polanę z nielicznymi zabudowaniami.







Teraz jest nieco lepiej. Mijamy zgrupowanie lipy drobnolistnej - Tilia cordata.







Oto dąb szypułkowy - Quercus robur.



Na skraju lasu dominuje pokrzywa zwyczajna - Urtica dioica.



Teraz zerkamy w kierunku polany poprzez krzew derenia świdwy - Cornus alba.



Oto polana w całości. W tle widać hałdę zakładu wapienniczego.



I tak dotarliśmy do drogi łączącej Źrebce z Kościelcem. Na początku kapliczka, potem początek leśnego odcinka drogi.





W tutejszym drzewostanie jest sporo lipy drobnolistnej - Tilia cordata.



Gnamy dalej.



Mijamy sadźca konopiastego - Eupatorium cannabinum odwiedzanego przez pszczołę.





Jest i nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis. W kwiatostanie siedzi pająk.



Kolejne przyspieszenie.



Kolejna zielenina. Tym razem to gęstwina.



Gnamy dalej.





Oto chwila relaksu przy czartawie pospolitej - Circaea lutetiana porażonej przez mączniaka - Erysiphe circaeae.







I kolejne przyspieszenie.



Zanim wyszliśmy z lasu stanęliśmy pod lipą drobnolistną - Tilia cordata.



Jesteśmy już na otwartej przestrzeni. Obszar jest sukcesywnie zabudowywany.



Oś głównej drogi jest jeszcze wolna od domów.





Na prawo od niej w pewnym oddaleniu pojawiają się kolejne nowe domy.

Teraz zwracam uwagę na kwitnący wrotycz - Tanacetum vulgare.



Potem idzie nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.



Teraz mijamy płat orlicy pospolitej - Pteridium aquilinum.



Kolejny gatunek to nawłoć późna - Solidago gigantea.



Gnamy dalej. Bez większych zmian od kilku lat.







Oto nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis ozdobiona listkiem.



Oto kościenica wodna - Myosoton aquaticum.



Zbliżamy się do kolejnych zabudowań.



W tej okolicy bardzo dobrze trzyma się wierzba biała - Salix alba.







Oto kolejne stawiane tutaj domy.



Kolejna zielenina to trzcinnik piaskowy - Calamagrostis epigeios oraz rdestowiec japoński - Reynoutria japonica.





Mijamy skrzyżowanie.



Gnając dalej patrzymy na dolinę po prawej stronie. Dołem biegnie ulica Szpitalna.



Tutaj zapewne kroi się jakaś budowa.



Dalej bez większych zmian.







Oto kapliczka będąca pod opieką Muzeum.



A teraz mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceus i jego mączniak. Ja go znam jeszcze jako Golovinomyces cichoracearum.





Pstrykanie kończę zwracając uwagę na odnowioną figurę Chrystusa.